Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2012/13


matek

Najbardziej realny scenariusz?  

79 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najbardziej realny scenariusz?

    • Nie zrobią poważnych zmian
      28
    • Wymienią Gasola
      79
    • Wymienią Bynuma
      60
    • Wymienią obu
      11
    • Oddadzą Kobe
      19
    • Amnestia Kobe
      74
    • Zwolnią Browna
      32
    • inny...
      15


Rekomendowane odpowiedzi

zabilo nas cos, o zabija nas nie od wczoraj a od 2010 roku.

brak powrotu do defensywy. choc wczoraj i tak popraiwono to w kontekscie innych spotkan z clippers.

poza tym przegrana deska i brak wsparcia roleplayerow, ktory jest b. potrzebny do wygrywania takich spotkan. steve blake przestrzelil wiekszosc tego co mogl, clark podobnie, zreszta mamba na obwodzie tez slabo, choc ponownie jako jedyny po tym meczu mogl spojrzec w lustro i nie miec do siebie pretensji o to co robil.

 

utah wygrali nieoczekiwanie na wyjezdzie w oakland wiec zrobilo sie nieciekawie. pozostaje wygrac wszystko do konca, w tym b2b w portland i spotkanie ze spurs czy rockets.

 

jest poprawa, walcza, nawet w 7 i choc wiekszosc uwaza ten sezon za niewypal, sadze, ze gdyby nie kontuzje nasha i mwp pewnie bylibysmy na tym 7-8 miejscu. a to bylby juz duzy sukces po 17-25, biorac pod uwage wszystkie kontuzje i zmiany trenerskie, choc wiekszosc ma pozywke i polewke.

 

5 to go. jazz w srode graja z thunder, maja na rozkladzie grizzlies wiec jeszcze nie wszystko stracone. jedynie margines cholernie zawezony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wina wąsacza, że nie trafiają open looków i dają sie jebać na desce...

 

Rotacja 7 osobowa bo kto ma grać jak cały sezon 1/2/3 graczy kontuzjowanych? Darius Morris albo Sacre to faktycznie jakakolwiek poprawa rotacji? Poza tym jak Hill i Clark pokazywali się z dobrej strony to Mike dawał im szansę. Generalnie od kiedy przyszedł to widać, że próbują różnych rozwiązań, starają się to jakoś poskładać do kupy. Pojawiają się jakieś pomysły- lepsze, gorsze ale widać, że próbuje.

 

A co do zagrywek z KB to proszę cię- Lakers grają to nieprzerwanie od ilu? 7 lat? Zawsze tak było, że Bryant iso/ post up a reszta się gapi. Na ile to problem trenera a na ile samego Bryanta to nie wiem. Czasami jest player movement i wychodzi spoko ale zazwyczaj reszta biernie obserwuje.

 

Poza tym już pisałem- nie da się zrobić dobrej obrony z tego co mają Lakers.

 

A jego odejście z Knicks tak fajnie przywoływane- może to, że zaczęli grać lepiej było właśnie pokłosiem wcześniejszej pracy Da'ntoniego. A może Woodson to cudotwórca + były tam problemy z chemią między trenerem a zawodnikami.

 

Oczywiście, że D'antoni to ścisły top coachów w NBA obok Negro, Brooksa czy Corbina ale notoryczne wymienianie go jako głównego winowajcę porażek jest infantylne jak ****.

 

Nie ma wpływu na obronę Bryanta/Meeka/Nasha i innych. Nie jego wina, że nikt nie wraca w transition D i nie jego wina, że jak mówi na czasie "gang rebound!" to z Bryantem na czele większość leci do kontry zamiast zbierać.

 

Coraz ciężej o PO bo Utah wygrywa i margines błędu jest już bardzo bardzo wąski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.lakersnation.com/lakers-news-mike-dantoni-doesnt-believe-lakers-have-fatigue-issue/2013/04/07/?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+LakersNation+%28Lakers+Nation%29

 

Idiota, kretyn, debil.

 

bb2, brak energii żeby zastawiać deskę nie bierze się znikąd. Pamiętam jak JVG mówił również to samo o skuteczności rzutów. Kobe bez nóg nie potrafi trafić czasami open jumperka, ilość trafień Bryanta świadczy o tym dobitnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne. Wy sobie budujcie mur obronny dla wąsacza, a potem on sam pięknie sam się w niego wbije wykładając się takim kretynizmem na łopatki :)

 

Oto właśnie kwintesencja d'Antoniego i kolejne lakoniczne podsumowanie jego inteligencji. Coś jeszcze ktoś chciał dodać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol, koleś chyba zapomniał ile lat ma taki Kobe. Ja wiem, że Bryant jest wybrykiem natury i jak swój wiek trzyma się zajebiście, ale więcej odpoczynku tylko by mu pomogło, innym zresztą też. No ale, to D'antoni, on by nawet Lebrona potrafił zajechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol, koleś chyba zapomniał ile lat ma taki Kobe. Ja wiem, że Bryant jest wybrykiem natury i jak swój wiek trzyma się zajebiście, ale więcej odpoczynku tylko by mu pomogło, innym zresztą też. No ale, to D'antoni, on by nawet Lebrona potrafił zajechać.

Akurat Kobe nie jest wybrykiem natury, pod względem fizycznym i atletycznym nigdy nie był fenomenem na skalę ligi, jak chociażby Jordan kiedyś, czy LeBron obecnie. Jego "chroni" niesamowita etyka pracy. Przed 2000 rokiem, był chudym patyczkiem dość szybkim, ale również nie jakiś TOP, w swoim prime, miał też kontuzję kolana, co miało na pewno jakiś wpływ na mobilność. A teraz jak jest każdy widzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minnesota rozdaje karty, Adelman będzie mógł się w końcu odgryźć za początek dekady :)

A tak na serio, to też główną winę upatrywałbym w osobie MDA. Niestety, zajeżdżanie graczy musi się w którymś momencie odbić i jeżeli nawet wyjdą obronną ręką z batalii o PO, to te minuty dadzą o sobie znać w PO. Tak więc taki przykładowy Morris bezpośrednio, może nie być game changerem ale pośrednio te jego 10 minut odciążyło by trochę resztę i trafiali by może te open looki, bądź zbierali piłkę na własnej tablicy. Tym bardziej, że w cotenderach większe minuty niż Morris grywają gracze tacy jak Cory Jospeh, Raggie Jackson nie wspominając już o wynalazkach w Houston czy Dallas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Kobe nie jest wybrykiem natury, pod względem fizycznym i atletycznym nigdy nie był fenomenem na skalę ligi, jak chociażby Jordan kiedyś, czy LeBron obecnie. Jego "chroni" niesamowita etyka pracy. Przed 2000 rokiem, był chudym patyczkiem dość szybkim, ale również nie jakiś TOP, w swoim prime, miał też kontuzję kolana, co miało na pewno jakiś wpływ na mobilność. A teraz jak jest każdy widzi.

Patrzysz przez pryzmat kilku cech atletyczności. Kobe nigdy nie miał fenomenalnego pierwszego kroku albo wyskoku(choć tutaj mniej wiecej porównywalny vertical do Wade'a albo Lebrona; gorszy o około 4 cale od MJa), ale obydwa miał bardzo dobre a prócz tego jest cholernie silny[w stylu Garnetta, naturalna siła mimo, że po mięśniach nie za bardzo widać] i ma prawdopodobnie jedną z najmocniejszych "baz" [region dupska] wśród guardów ever. Wiadomo do tego wzrost, 'length' etc...

 

Jedyne w czym odstaje to dłonie. Poważnie, Kobe ma małe dłonie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe nigdy nie miał fenomenalnego pierwszego kroku albo wyskoku(choć tutaj mniej wiecej porównywalny vertical do Wade'a albo Lebrona; gorszy o około 4 cale od MJa)

Wyskok Lebrona faktycznie gorszy o 4 cale od MJa, natomiast Kobe na tym polu bardzo rozczarowuje i jest daleko w tyle za tą dwójką, z tego bowiem co czytałem, to jego vertical jump to zaledwie 38 cali a więc mniej niż 100 cm. Tak samo Dwayne Wade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie to jest w mambie fenomenalne.

piszecie o tej jego defensywie, ze przeceniana itd ale ja nie pamietam by jakis gosc 1on1 go zjechal. jasne trafia sie raz na jakis czas taki ariza czy inny bobek, korzystajacy raczej z tego, ze mamba go odpuszcza i gosc wladuje sobie 5 trojek. ale chocby wczoraj caron butler nie byl w stanie zagrac z nim 1on1 w post up, gdzie generalnie gosc swoim dupskiem przepycha wiekszosc sf'ow tej ligi. kobe czesciej ma problemy w grze 1on1 przodem do kosza z szybkimi goscmi ale kto w tej lidze tu problemow nie ma? potrafi tez madrze bronic na radar takie jedynki (rondo, udalo mu sie raz z westbrookiem chyba) co wcale nie jest tak latwym i oczywistym jak sie wydaje.

 

zreszta w kwestii defensywy juz nie raz pokazywal, ze gdy sciaga sie z niego obowiazki w ofensywie potrafi byc topowym defensorem. pamietam jak swego czasu zatrzymal barbose na 4 punktach w meczu mistrzostw ameryk ok. 2008 roku, gdzie leandro byl chyba 2 strzelcem turnieju. mamba kryl go na calym boisku i gosc nie byl w stanie kichnac. takze te wybory do all defense nie byly wcale na wyrost bo ja wciaz nie przypominam sobie by, ktorys z zespolow sprobowal wykorzystac "granie na mambe".

 

co do budowy fizycznej, od lat wspolpracuje z timem groverem. nie trzeba nikomu przypominac, z kim wspolpracowal:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyskok Lebrona faktycznie gorszy o 4 cale od MJa, natomiast Kobe na tym polu bardzo rozczarowuje i jest daleko w tyle za tą dwójką, z tego bowiem co czytałem, to jego vertical jump to zaledwie 38 cali a więc mniej niż 100 cm. Tak samo Dwayne Wade.

Kobe i Wade mają koło 38. Lebron ma 40, MJ 42-43 MAX, nie wierzę w legendy o 46 czy 48 verticalu MJa.

 

A to 38 cali to wcale nie mało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

on ball defense to nie wszystko a nawet jest zdecydowanie mniej ważna niż Team D. Tutaj Bryant canceruje. Plus jemu rzadko się zdarza grać dobrą obronę on ball (pewnie to wynika z zaangażowania w atak) a nawet bardzo rzadko. Te nominacje to są mniej więcej tak na wyrost, że równie dobrze mógłby je dostać Jarron Collins albo Steve Nash. Ale pewnie nie zapoznałeś się bb2 z artykułami na temat obrony w ogóle oraz osobno przypadek Bryanta a nawet ostatnio Luki wrzucił po raz kolejny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.