Los Angeles Lakers 2012/13

[Piotrek]

Kurcze, mam wrażenie, że jak Lakers jakimś cudem doczłapią się do playoffs, to #1 seed ma naprawdę przejebane. Cały sezon OKC lub SAS zapieprzali, żeby w pierwszej rundzie spotkać właśnie Houston lub Utah, czyli ekipy, które czasami fajnie się ogląda, ale nie można dać im więcej niż 1% na przejście jednego z potentatów. A mogą trafić na Lakers, którzy w drugiej części sezonu generalnie grają całkiem poprawnie, a do tego kończą sezon zwycięstwami nad mocnymi drużynami (bo tylko taki wariant daje LAL awans).

 

Lakers mogą grać dużo poniżej oczekiwań, ale jeśli spotykasz na swojej drodze w playoffs ekipę z 4 allstarami, to nie możesz być tak pewnym swego jak w starciach z pozytywnymi niespodzienkami sezonu jak GSW, Houston, czy po prostu solidnymi Jazz. Jedna runda to maks dla Kobego i spółki, ale strachu trochę mogą napędzić (daje im 15% szans na przejście SAS i 10% z OKC)

[Jendras]

On wylaczyl teleV z powodu Shaqa

 

Fajna koncowka sezonu się zrobila z tym wyscigiem po PO.

nie, "we want Phil" zaczęło się około połowy ceremonii

 

Wyglądamy lepiej bez Nasha.

bez Gasola też lepiej wyglądaliśmy

 

w sumie to tak samo jak z Nashem i Dwightem, a bez Bryanta i Pau

 

łatwiej jest zgrać trzech HOF'ów niż czterech, dlatego w krótkim okresie czasu tak to wygląda, co nie zmienia faktu, że z Nashem Lakers mają znacznie wyższy sufit i ja zamiast co roku robić rewolucję, proponowałbym dać tej grupce trochę czasu na stworzenie drużyny.

[Van]

Jendras a na temat braku MWP w składzie jakie masz zdanie ? pomijając na chwilę tą kwestię, że każda kolejna kontuzja to jakiś tam krok w tył drużyny, która próbuje się zgrać ze sobą. Mamy na tą chwilę ósemkę graczy Nash, Kobe, Meeks, Pau, DH, Jamison, Blake i Clark uważasz, że gdyby do tej ósemki dodać MWP to bylibyśmy faktycznie jako zespół lepsi czy nie ?

 

Uwazam ze brak Nesza jest wazniejszy. W lakers jego zalety nie sa az tak konieczne za to wady sa fatalne dla zespolu. Coraz bardziej uwazam ze letni wybor Nasha byl obustronnie fatalny

a ja uważam, że właśnie ograniczenie w pewnym sensie roli Nasha, albo inaczej zmniejszenie poziomu uzależnienia drużyny od niego tak jak to ma miejsce w Lakers to słuszna droga. Jak wejdziemy do PO to myślę, że Nash może jeszcze pokazać swoją wartość, pamiętam jak rok temu Blake nie trafiał kluczowej trójki z OKC, chciałbym zobaczyć Lakers w podobnej sytuacji z Nashem na parkiecie na jego miejscu.

[Koelner]

 

niezły ubaw z kibiców Lakers.

wygrają bez Gasol - Gasol nie pasuje

wygrają bez Nasha- Nash nie pasuje

wygrają bez RonRona- Ron nie pasuje

przegrają mecz- bez sensu walczyć o PO

wygrają mecz -warto grać w PO

 

histerycy nad histerykami.

 

Lakers mają pecha ponieważ nie są w stanie zagrać więcej niż kilka meczów w pełnym składzie. Skład został zbudowany w lato i problemy ze zgraniem są oczywiste. Ładnie wygląda w niektórych meczach Nash jak prowadzi ofensywę ,świetnie wygląda nieraz Gasol jak współpracuje z Howardem.

Brak Wam cierpliwości.

[Van]

może to i tak wygląda Koelner, ale myślę, że tu kibice Lakers nie są jakoś wyjątkowi po prostu jest nas więcej to wszystko się bardziej rzuca w oczy

 

ale co do MWP to się nie zgodzę ja podważałem jego wartość od początku kiedy jeszcze grał Tu nie jest potrzebny ktoś lepszy, kolejne znane nazwisko, ale będący lepszy fitem. Taki Webster, Battier czy nie wiem nawet Jared Dudley

[PiotrekA]

Jak dla mnie to mimo iż w lato wróżyłem co najmniej jeden pierścionek tym Jezioranom, to teraz wydaje mi się, że to największy fail jaki od dawna widziała ta liga. Biorąc pod uwagę wiek Nasha Kobe i Pau, to drużyna w tym składzie nie będzie miała czasu na zgranie, jak w przypadku Heat, i również problemem jest to, że tu mamy przynajmniej kilku zawodników, którzy chcieliby być gtg, a to raczej nie jest na rękę temu jednemu słusznemu. W przypadku Heat ich siła wzięła się z tego, że nawet podporządkował się wspólnemu celowi, a w LAL nie ma kogoś w stylu Bosha, gotowego w cieniu harować na wspólny sukces.

[badboys2]

tak jak uwielbiam mwp, tak musze sie zgodzic, ze nam potrzebny na sf gosc biegajacy do kontry i trafiajacy z dystansu. mwp pod tym wzgledem gral dobry sezon ale to wciaz nie to... choc chcialbym, by w przyszlym roku wychodzil u nas z lawki jako sf.

 

z nashem nie wiem jak jest do konca. troche innej gry sie po nim swpodziewalem. w obronie jest tyczka i juz kilku rozgrywajacych rywali zrobilo sobie u nas jesien sredniowiecza z 2 strony jako spot up shooter po rozrzuceniach jest niesamowity. niemniej, mialo to wszystko wygladac inaczej. mamba mial byc scorerem, nash kreatorem a dwight defensywa a roznie z tym jest.

 

co do steve'a blake'a. gra najlepszy sezon w jezioranach. jasne z dallas ostatnio robil strate za strata ale tegoroczny blake trafilby te trojke z rogu vs thunder. no doubt.

 

milo, ze strony mamby jesli chodzi o ten tv:)

 

7 to go, po kilku przemysleniach juz chce lakers w playoffs:)

[Przem]

A nie lepiej odpocząć bb2 ?

 

Hyhy

 

 

Trzeba przyznać ze emocji to macie co nie miara

[Jendras]

Jendras a na temat braku MWP w składzie jakie masz zdanie ? pomijając na chwilę tą kwestię, że każda kolejna kontuzja to jakiś tam krok w tył drużyny, która próbuje się zgrać ze sobą. Mamy na tą chwilę ósemkę graczy Nash, Kobe, Meeks, Pau, DH, Jamison, Blake i Clark uważasz, że gdyby do tej ósemki dodać MWP to bylibyśmy faktycznie jako zespół lepsi czy nie ?

Generalnie zgadzam się z tym, co o nim wcześniej pisałeś, od dawna uważam, że nasza potencjalnie najlepsza piątka zawiera Meeksa zamiast MWP, mimo wszystko chyba wolę mieć Rona, niż go nie mieć, choć preferowałbym w mniejszej roli i w ostatnich kilku minutach meczu - na ławce. A już najbardziej podobał mi się pomysł z MWP na czwórce z ławki.

[blackmagic]

Generalnie zgadzam się z tym, co o nim wcześniej pisałeś, od dawna uważam, że nasza potencjalnie najlepsza piątka zawiera Meeksa zamiast MWP, mimo wszystko chyba wolę mieć Rona, niż go nie mieć, choć preferowałbym w mniejszej roli i w ostatnich kilku minutach meczu - na ławce. A już najbardziej podobał mi się pomysł z MWP na czwórce z ławki.

Dokładnie o tym myślałem. MWP na czwórce sprawia mismatche w ataku a w obronie przeciwko większości pf dałby radę. Jednocześnie rośnie nam wartość def ławki, a poprawia się ofensywa s5. Tylko wtedy nie ma rezerwowego sg/sf

[Dnc]

Dokładnie o tym myślałem. MWP na czwórce sprawia mismatche w ataku a w obronie przeciwko większości pf dałby radę. Jednocześnie rośnie nam wartość def ławki, a poprawia się ofensywa s5. Tylko wtedy nie ma rezerwowego sg/sf

przecież nigdy nie było,

Kobe i tak w PO będzei grał po 42-45min więc te parę minut można Meeksem zakryć albo jakimś innym pionem

 

ogólnie MWP z ławki to na pwneo jakiś krok w przód zwłaszcza przy sposobie grania Mike'a

[Van]

no właśnie gdyby tylko to było możliwe, że MWP zostaje ograniczony do roli energizera z ławki na 20 minut, to mógłby stanowić naprawdę niezły atut... na starcie meczów z nim na ławce bylibyśmy szybsi, wchodziłby to wnosiłby tą swoją waleczność i energię, jakby coś spierdolił to mnie by bolało, za to jego udane akcje czy to trójki czy jakieś przechwyty dawałyby drużynie większego kopa niż kiedy gra po 35 minut

 

nie wierzę jednak niestety w to, że zostanie on sprowadzony do takiej roli

[ignazz]

tylko kto w jego miejsce na 35minut i czy wszystkie zalety MWP w 20 minut nie zostana zrzarte przez mimo wszystko gorsze 35 minut kogos szybszego? cała masa przesunięć w rotacji jedno poprawia drugie niszczy.....kto kryć bedzie Duranta, Hardena, LBJ?

 

Meeks?

[badboys2]

w tym sezonie meeks

ale jezeli mowimy o przyszlym, to juz kwestia podpisania jakiegos fa badz transferu gasola czy innego hilla

a kto moglby tu byc?

dorrell wright podobno jest na wylocie z sixers. moze iguodala? moze ariza?

[ignazz]

w tym sezonie meeks

ale jezeli mowimy o przyszlym, to juz kwestia podpisania jakiegos fa badz transferu gasola czy innego hilla

a kto moglby tu byc?

dorrell wright podobno jest na wylocie z sixers. moze iguodala? moze ariza?

 

a to w takim razie dziekuję za ten sezon bo meeks jest ciut za słaby na 35 minut.

A za rok oczywiście zapraszam Iggiego i pewnie cos koło 15.000.000$ w salary ekstra (problem jest taki ze nie oddałbym go za Gasola)

 

Wright za 5 MLN i z poprawionym rzutem za 3 juz duzo lepiej bo Ariza bedzie droższy i chyba wykorzysta PO aby zostać w jeżeli zdrowi fajnym Wizz.

 

a czy oddalibyscie spadającego Gasola za spadający kontrakt Emeki? Bo moze wtedy Ariza by poszedł z nowa umową wieloletnia ale nizszą (6 zamiast 7,7M$). Emeka dograłby na rezerwie swoje nie udajac PF a Ariza czasem by pobiegał na 4

[Van]

jaki znowu Mekks, o czym wy gadacie ? jak gralibyśmy przeciwko klasowemu wysokiemu SF to dajemy na niego Clarka, ewentualnie to co zostaje z minut przejmuje KB

[QueLuc]

Gdyby Lakers zawsze grali z takim zaangażowaniem w obronie jak w ostatnich dwóch meczach to nikt nie martwiłby się o awans do PO tylko byłyby dyskusje na temat miejsca 1-4. Niestety nie ma co wyciągać pochopnych wniosków, bo z Clippers DH wpadnie w foul trouble i znów wszystkie wywody pójdą się kochać. W każdym razie energia jaką wnosi Clark jest porównywalna do tego co robił Ariza w PO w 2009 roku - oby tak dalej.

[Piotrek]

Krótkie podsumowanie meczu z Memphis. Fajna playoffowa napierdalanka.

 

Aha i brawa dla sędziów, że pozwalali na dużo kontaktu, bo przy innej linii sędziowania raczej oglądalibyśmy konkurs rzutów wolnych.

[Findek]

CHokie Bryant ;] Ale dobry defense zaczęliście grać.

[vasquez]

po co się oszukiwać ?

bez Nasha Lakersi mają 3-0, nie tracą 100 pts, i wreszcie w defensywie wyglądają jak zespół mający szanse figlować w playoffs.

 

Nawet bez Nasha, jakkolwiek lepsi, to nadal Lakersi mają za dużo wodzów, a za mało Indian, chociaż wódz Gasol jest jeszcze do przełknięcia. atak dla drużyny która ma topowych w skali ligi atakujących, w osobach Kobe Bryanta i Dwighta Howarda, to pryszcz. Obrona jest kluczem do wszystkiego. Co komu po spot shotingu Nasha, kiedy i bez tego ofensywa się spokojnie wyżywi, a ceną za te kilka FGS jest 2-3 razy tyle oddanych pts i open spots dla rywali z powodu starości, białości i technicznej niekompetencji tego zawodnika ? Przecież tu prosty rachunek ekonomiczny wystarczy, żeby opłacić i wysłać paru żuli z bejsbolami, co by Stevemu wracającemu z kościoła połamali obie nogi, a dla pewności także i rękę, żeby już w tym sezonie nie wracał do gry.