Los Angeles Lakers 2012/13

[Jake]

wielu spisało jezioranów na straty, tymczasem żółci niespodziewanie odnajdują flow i spory zapas paliwa, jaki wnosi Clark. Plus kto by sie spodziewał, że Kobe zdecyduje się olać punkty na rzecz kreowania gry, a Gasol zadeklaruje chęć pozostania do końca sezonu, mimo że musi siedzieć na ławie. plejofy to dalej łabędzi śpiew, zasadniczo lejkersi 2013 to skomplikowany eksperyment wymuszony dramatycznymi okolicznościami, który jak na razie zaczyna wyglądać nieźle, ale trudno przewidzieć, w jakim kierunku pójdzie. trochę taka jazda bez trzymanki. wystarczy, że zjebie się jeden element i wszystko rozbije się o kant dupy. a zjebać może się dosłownie wszystko, od formy poszczególnych graczy, po zdrowie i chemię w drużynie.

 

najbardziej palące problemy to kulawa obrona i forma dwighta. dh12 wciąż wygląda, jakby starał się oszczędzać a jego dyspozycja bardzo rozczarowuje. jednak kto tam wie co naprawde mu dolega, jak dla mnie duzy wplyw na jego formę może mieć ta coraz bardziej mityczna kontuzja.

[badboys2]

te 3 ostatnie mecze jeziorowcow, to just wow.

kobe nie przestal podawac. jest fajny ball movement, extra passy. wreszcie wyglada to tak, jak wygladac powinno i reki do tego nie przylozyl d'antoni.

 

do tego defensywa, dobre wychodzenie dwighta, i grajac clarkiem nie ma problemu w defensywie z przewagami, moze poza pozycja pg, gdy jest nash ale poza tym, sa przekazania, podwojenia i niektore zespoly mocno sie gubia. wczoraj conajmniej 3 solidne runy lakers zrobili wlasnie dzieki defensywie i dobrej egzekucji w ataku.

 

earl clark wyglada jak wiekszy trevor ariza. rzut tak samo mechaniczny i tak samo skuteczny. w styczniu chlop notuje 60% i zawsze mnie zastanawialo, kto w jezioranach pracuje z tymi goscmi, ktorzy nagle staja sie takimi shooterami (craiga hodgesa juz nie ma). patrzac na to jak radzimy sobie bez jordana hilla, widac doskonale jak dalismy ciala nie wykorzystujac jego bardzo wysokiej ceny, jaka osiagnal na rynku. mozna bylo sciagnac jakiegos swingmana czy puscic w pakiecie z PG za innego PG (calderon?).

 

niewazne, trzeba sobie radzic tym co mamy. najwazniejsze, ze kazdy wchodzi i daje cos od siebie. do tej pory bylo to tak, ze 1-2 gosci spoza s5 dawalo wsparcie, przy jednoczesnym dawaniu ciala przez 2-3 zawodnikow s5. teraz kolejny mecz wsparcie z lawki daje 3-4 gosci. to robi bardzo duza roznice.

 

terazz grammy trip i juz dzis zagrajaa z suns. mecz trzeba wygrac, choc latwo nie bedzie (b2b) a pozniej ta wschodnia czesc tripu i mysle, ze to swietny moment na scementowanie druzyny. ciezko bedzie powrocic z grammy z wynikiem dajacym dodatni bilans ogolny ale mysle, ze 5-2 zrobia i bedzie juz bardzo blisko 8 spotu.

[Koelner]

naprawdę macie fobię na temat Mike'a D'Antoni'ego.

przecież Mike D zawsze preferował easy offense basketball polegający na dobrym spejcingu i związanym z tym time'ingiem oraz oddawaniem rzutów zawsze jak jest okazja (Italiano Basketball). zaczyna to działać dlatego, że wszyscy nie stoją jak kołki tylko jest duży ruch bez piłki z czego Kobe zdobywa punkty/kreuje na iso , a Nash kreuje w tranistion czy na pickach. open shoty dla Clarka czy RonRona nie biorą się z nieba. a jeśli Mike D przekonał KB aby mniej rzucał a więcej kreował to chyba największa zasługa jakiegokolwiek coacha w historii NBA. Kobe Bryant podający przy easy points na aleja do Howarda, no k**** na oczy nie wierzyłem.

problemem był Kobe i tylko Kobe mógł to odkręcić. teraz zostaje difense. postępy widzę ale jeszcze w meczach w OKC i NOH (Jazz nie oglądałem) nieraz brak jest koncentracji. jakiś brak dojścia do obrońcy ,back doory od przeciwnika. jeszcze im się to pierdoli i proszę nie wyjeżdżać z tekstem ,że D'Antoni ma wyjebane w obronę ponieważ chociażby w Suns pod względem taktycznym to nieźle wyglądało.

[karpik]

naprawdę macie fobię na temat Mike'a D'Antoni'ego.

przecież Mike D zawsze preferował easy offense basketball polegający na dobrym spejcingu i związanym z tym time'ingiem oraz oddawaniem rzutów zawsze jak jest okazja (Italiano Basketball). zaczyna to działać dlatego, że wszyscy nie stoją jak kołki tylko jest duży ruch bez piłki

Przecież wszyscy podkreślają, że to co teraz grają, to pomysł zawodników, a D'Antoni im po prostu nie przeszkadza.

[Air]

problemem był Kobe i tylko Kobe mógł to odkręcić.

zagadka rozwiazana!

[Koelner]

aha ,genialne.

czyli usiedli przy stole i nagle Kobe:" Ok, będę podawał" Clark i RonRon na to "to my będziemy więcej biegać" ,Gasol na to "ja będę robił spejcing i będę rzucał z półdychy oraz podawał Howardowi" Nash na to" Ok to ja będę grał picki a jak nie to możecie liczyć na mnie na trójce lub w kontrze to lubię grać". Mike" ok to ja daje Wam wolną rękę i będę w dodatku więcej Wami rotował aby Wasze pomysły się sprawdziły!"

i tak po lekkiej pogaduchach zaczęli grać.

 

jaaaaaaaaaaaaaaaaa pi****le

dajcie spokój.

 

zagadka rozwiazana!

uwielbiam ułatwiać życie innym.

[wowo]

plus miliard. Jak bardzo naiwnym trzeba być aby wierzyć, że zawodnicy powiedzieli D'antoniemu "sorry ziomeczku ale teraz my ustalamy jak gramy a co do rotacji to Steve ci podeśle na maila wieczorem. Have a good day!". Zastanawiam się czy Mike może cokolwiek zrobić abybyć przez swoich największych haterów propsowany. Poza tym znowu część fanów Lakers zwraca uwagę na niezłą rotację dopasowaną do aktualnej taktyki co samo w sobie już powinno zdementować głosy, że zawodnicy zagrali co chcieli jak na boisku osiedlowym. Oni mogli zaproponować coś wąsaczowi ale to wszystko.

 

Ale mówie to jest dalej najlepsze podejście jakie można mieć bo idzie źle to kto winny? Trener, nigdy zawodnicy a już przenigdy Bryant. Jak coś pójdzie dobrze to tylko dzięki zasłudze zawodników a trener od sklejania pionteczek jest.

[ai3]

podoba mi sie jak Kobe po 15 latach grania w nba po 40 kilku meczach w sezonie w ktorym zajmuja 10 miejsce w konfie a mieli bic rekord bykow to w koncu zdal sobie sprawe ze fajnie byloby podawac pilke

to to huj jeszcze , dobre jest to jak kazda akcja zaczyna sie od Kobego stojecego na 5-6 m tylem do kosza , kozlujacego 14 sekund i decydujacego sie na podanie do kolegi

wow

Kobe 4 MVP

best eva

aha no i Kobe zatrzymal Randy Foya w jednej akcji i Jenningsa w jednym meczu , mysle ze all nba d jak nic k**** rekord swiata

[BiałaCzekolada]

k**** ai pisz częściej, bo ja wciaż wchodzę na forum przez wyszukiwarkę twoich postów, a tam od dawna nic na twoim poziomie nie ma.

 

To fakt, komicznie to wygląda jak Kobe pół biedy, że rezygnuje ze swoich 'Kobe open looków', ale z normalnych zwyczajnych open looków na rzecz podania gdziekolwiek do kogokolwiek, gdy normalnie oddałby 12 tego typu rzutów, co najmniej. Zabawne jest też jak obsłużył Jodie Meeksa dwa razy w kontrze 2na1.

Kobe nawet jak asystuje to się sępi, że tak powiem ahaha

 

Kobe od stu lat nie wymuszał podwojeń, a od czasu gdy bawi się w Magica to ma ich po 20 w meczu. Weird stufff.

[QueLuc]

Niektórym ludziom naprawdę ciężko dogodzić...

[Air]

Niektórym ludziom naprawdę ciężko dogodzić...

HATERS GONNA HATE :]

 

to co kobe robi ostatnio to najlepszy dowod na to, ze niewazne co sie bedzie dzialo, on i tak jest c***owy, winny, zle gra etc etc :]

[BiałaCzekolada]

Kobe nigdy nie był c***owy, ale jak przystało na najbardziej polaryzującą gwiazdę NBA post-Jordan przyciągą masę róznych wrażen, od wkurwienia, miłości, ironi, żartu do podziwu. Face it

 

Jak dla mnie to trochę smutne, że Kobe z całym swoim zajebistym washed-up sezonem, kiedy wszyscy jarali się że wreszcie ma sensowne %, gra jak trza i dawno nie było tak dobrego 34 latka w lidze - musi obrócić swoją grę o 180 stopni i dostarczać co noc zupełnie innych wrażen koszykarskich, żeby Lakersi mogli wreszcie odnieść sukces.

 

To w końcu jak mamy oceniać Kobego? Jako wybitnego scorera którym był przez całą karierę czy jako playmakera od 3 spotkań? I która wersja w końcu jest lepsza dla Lakers? Bo że nie jest to jego naturalna wersja to chyba widać. Black Mambą jest się całe życie, nie można się nagle stać bobrem.

[Van]

brawo dla Metty, tak przegać drużynie wygrany mecz to nie jest łatwa sprawa...

 

niestety obawiałem się najbardziej tego, że podający Bryant otworzy temu ceglarzowi drogę do rzuania ile dusza zapragnie, jakby tego było mało to po jednej z jego cegieł Howard znowu to ramę nadwyrężył. Nie mówiąc juz o tym jak powstrzymał Beasleya w końcowce.

[karpik]

aha ,genialne.

czyli usiedli przy stole i nagle Kobe:" Ok, będę podawał" Clark i RonRon na to "to my będziemy więcej biegać" ,Gasol na to "ja będę robił spejcing i będę rzucał z półdychy oraz podawał Howardowi" Nash na to" Ok to ja będę grał picki a jak nie to możecie liczyć na mnie na trójce lub w kontrze to lubię grać". Mike" ok to ja daje Wam wolną rękę i będę w dodatku więcej Wami rotował aby Wasze pomysły się sprawdziły!"

i tak po lekkiej pogaduchach zaczęli grać.

Nie byłem ostatnimi czasy w szatni Lakers, ale natknąłem się na kilka artykułów z wypowiedziami zawodników.

 

Najpierw był Kobe po meczu z Bulls:

Obviously, this isn't working.

We need to go back to basics. We need to put guys in positions to do what they do best. We need to strip it down. Steve is best in pick-and-roll. Pau is best in the post. I'm best from the free-throw line extended down. Let's go back to basics.

http://sports.yahoo.com/news/nba--kobe-bryant---this-isn-t-working--101830224.html;_ylt=ApvPc6rm9ie4SaofYNHBQwg5nYcB;_ylu=X3oDMTQ0a2tucGtvBG1pdANGRUFUVVJFRCBNZWdhdHJvbiBTUE9SVFMgRlAEcGtnAzI4NGI1ODBkLTIyY2MtMzE3NC1iMjRmLTcwZDdkMGI2ZGY4OARwb3MDMQRzZWMDbWVnYXRyb24EdmVyAzljNWRhOWMzLTY0YWQtMTFlMi1iZjdlLWJhNGU2OTc1MGIyOA--;_ylg=X3oDMTFpNzk0NjhtBGludGwDdXMEbGFuZwNlbi11cwRwc3RhaWQDBHBzdGNhdANob21lBHB0A3NlY3Rpb25z;_ylv=3

 

Potem Nash powiedział coś takiego o całym coaching staff:

We're not all committing to what they want us to do. We're half stuck in our own, old ways. We have to stop thinking about our pasts and ourselves.

http://espn.go.com/espn/story/_/id/8880530/steve-nash-lakers-struggling

 

I wreszcie ostatnio po meczu z Thunder, czyli po tej "cudownej" przemianie, Gasol wyjechał z czymś takim:

I do not know if we are playing D’Antoni system much right now, we are playing our own system a bit, with a slow passing game, putting the ball a lot in Kobe Bryant’s hands, playing the blocks … and distributing the ball very well. We’ll see if we can continue playing like this

http://lakerholicz.com/what-coach-pau-gasol-says-the-players-are-running-their-own-system/2013/01/28

 

Tak więc coś jest na rzeczy, moim zdaniem zawodnicy doszli do wniosku, że grając "systemem Majka" wiele nie ugrają i trzeba coś zmienić (i to nie są moje domysły, bo przecież oni nawet tego nie ukrywają w mediach). D'Antoniego zwolnić się nie da, bo ma za długi kontrakt, więc postanowili spróbować pograć wolniej, więcej przez low post, a Gasol wreszcie nie musiał odpalać corner threes. D'Antoni na to przystał, bo sam nie miał pomysłu na zmiany. Tak więc pozwolił zawodnikom grać po swojemu, sam przecież nie wymyśłiłby więcej gry post up, bo jak sam twierdzi:

One of the least efficient plays in basketball is just the straight post-up. It's just not efficient.

http://www.cbssports.com/nba/story/21000776/dantoni-wins-over-media-but-dwight-howard-matters-most/rss

 

Tak więc jeśli masz Ty Koelner albo wowo jakieś informacje, że D'Antoni sam wymyślił te zmiany, to chętnie poczytam Wasze źródła.

[Przem]

Sztuczne granie Kobego dla mnie jest troche zabawne. Jaki jest w tym sens to nie wiem?????????????????

[wowo]

karpik ale te źródła możesz potłuc bo wypowiedź Gasola może być różnie odbierana. Poza tym nie chciałbym ci nic zarzucać bo różnorodność wiekowa jest spora na forum ale zastanawiam ile osób miało doczynienia albo obraca się w zawodowym sporcie. Chciałbym aby taka osoba ci wyjaśniła pewne rzeczy (sam na forum szkoda mi palców) ale może abym nie był utożsamiany z obrońcą wąsacza ani hejterem jezioranów pozwól aby ten link wyjaśnił co myślę o twoim zdaniu na ten temat :

[tommason]

porazka na wlasne zyczenie. Ja oproz MWP za rzucanie ceglami te porazke dedykuje takze Gasolowi.

Nie wiem, czy to byl pomysl Lyndsey Huntera, zeby Beasley atakowal kosz po kazdym screenie jak dostanie pilke, czy to Miki sam sobie wymyslil. W kazdym razie poskutkowalo. Defensywnie Gasol ruszal sie jak mucha w smole. Beasley mial chyba z 5 And-Ones. Gasol wiecznie spozniony. To samo na obwodzie. Generalnie B-Easy podejmuje decyzje rzutowe na poziomie 6-latka, ale jak mu wchodzi to trzeba contestowac. Inaczej bedzie punktowa..

 

Lakersi staneli w Q4 totalnie. Byly open looks, ale metta nie trafial. w LAL nigdy nie bylo tego problemu, zeby komus ograniczac shoty, bo Kobe monopolizowal ich rynek. Teraz, kiedy Bryant gra jak Magic, DAntoni powinien ukrocic coniektorym FG attempts, chociaz obiektywnie patrzac taki ceglany slump mogl sie trafic kazdemu.

 

BTW,

Kobe sie strasznie wkurwil w Q4 przy 3:05. Mial mismatch z Dragiciem, stal chyba z 15 sekund i i tak nie dostal podania. Pilka poszla w druga strone, dobra akcja, tylko MWP zjebal PnR.

Jak mu nie przejdzie to jeszcze gotow znow zaczac palowac..... chociaz w sumie pod koniec Q4 tak czy siak powinien.

Edytowane 31 Stycznia 2013 przez tommason

[karpik]

karpik ale te źródła możesz potłuc bo wypowiedź Gasola może być różnie odbierana. Poza tym nie chciałbym ci nic zarzucać bo różnorodność wiekowa jest spora na forum ale zastanawiam ile osób miało doczynienia albo obraca się w zawodowym sporcie. Chciałbym aby taka osoba ci wyjaśniła pewne rzeczy (sam na forum szkoda mi palców) ale może abym nie był utożsamiany z obrońcą wąsacza ani hejterem jezioranów pozwól aby ten link wyjaśnił co myślę o twoim zdaniu na ten temat :

 

 

W jaki inny sposób można odebrać tę wypowiedź?

 

I do not know if we are playing D’Antoni system much right now, we are playing our own system a bit.

[Luki]

Poza tym nie chciałbym ci nic zarzucać bo różnorodność wiekowa jest spora na forum ale zastanawiam ile osób miało doczynienia albo obraca się w zawodowym sporcie.

[QueLuc]

Beasley zabrał tym meczem Lakersom PO. I told ya...