+/-

[elwariato]

Już kilka meczów za nami pomyślałem że mozna by się podzielić uwagami kto i w jaki sposób kogo zaskakuje, na korzyść i wręcz przeciwnie. Nie tylko poszczególnie gracze ale tez zespoły jako całość.

 

Dobra zaczne od tych co narazie pokazują się z marnej strony:

 

-Pacers, a w ich składzie dwaj "przedłużeni" grajkowie to jest Hill i Hibbert, ten drugi ma za sobą pierwszy udany mecz w rs ale Wizz to teraz tragedia więc sukces tylko w stat line. Ogólnie to obydwa te kontraktymi się nie podobały Hill to jest gracz, odwołując się do historii, max pokroju Childs czy inny Charlie Ward, ok niezły ale nie za 8 mln. Z Hibbertem sprawa jest bardziej skomplikowana, niektórzy nawet mówili że koleś w obecnych warunkach musowo powinien dostać maxa, imo to również bzdura, ok długi jest i właściwie to tyle, z tym wzrostem przytrafiają mu się mecze z niezłymi zdobyczami ale styknie że nawet trafi na jakiegoś bardziej uzdolnionego klocka to już żaden tam z niego wymiatacz, silniejsi zawodnicy to go przesuwają niczym Mailman Shawna Bradleya.

 

-Kings tutaj ogół chyba zasługuje na "wyróżnienie"; znowu wysoki pick, jest niby talent sa niby już ograni gracze a wyników jak nie było tak niema.

 

-Utah i cąły bajzel jaki tam panuje, narazie Favors z Kanterem może i wygladają chwilami lepiej niż w zeszłym rs ale kompletnie nie widze aby budyń miał pomysł jak ich wykorzystać.

 

-Vesely, ostatnio Wiz widziałem i serio ten gość to może w 1 rd powinien pójść ale top 10, nawet nie najlepszego draftu, to jakaś kpina, jak go wybierali to mówiono że może z niego kiedyś będzie następca AK, to kiedyś to chyba nie szybciej niż za dekadę

 

-Zapomniał bym dodac, Iliasova, po drugiej połowie zeszłego rs myślałem ze będzie wymiatał a narazie to co gra to totalna tragedia, kompletnie nie łapie co się z gościem stało

 

 

na +:

 

-PTB, o Lillarda byłem spokojny i teraz to nawet w sumie żałuje że upadła w lato opcja na której miałby trafić do SLC za Harrisa i Sapa, Batum mnie totalnie zaskoczył, cieszyłem się że Blazers tyle mu "posmarowali" myślałem ze rywal z dywizji będzie udupiony takim kontraktem a ten narazie go w 100% spłaca.

 

-GSW, ładny bilans pomimo tego ze Curry i /bogut grają od przypadku do przypadku, na forum realu w dziale Jazzowym się śmiano nieustannie z Jacksona, a jak tak patrze co grają to chyba wolał bym jego od Corbina.

[Chytruz]

Na plus zdecydowanie Michael Beasley. Część fanów Suns myślała, że o PO będą walczyć, ja chciałem tankować i bardzo doceniam, że Beasley codziennie ofiarnie walczy za moją sprawę i lepszą przyszłość Suns dzięki wyższemu pickowi w drafcie. Czapki z głów.

[theo001]

zgadzam się, bardzo na + Mike. Słaba skuteczność na razie? nie on jeden, skuteczność przyjdzie. Nie zauważyłem jednak do tej pory żadnego gwiazdorzenia, samicowania, Beasley szuka partnerów, 7 czy 9 as to nie przypadek, zawsze po swoich niecelnych swoich rzutach walczy od razu o zbiórki ofensywne. Ogólnie na razie nie ma w nim nic z tego głupiego, niedojrzałego, samolubnego, zblazowanego Mike'a. Chytruz jak zwykle pierdoli i chciał być śmieszny, ale przez przypadek napisał prawdę.

 

 

co do Batuma.. pisałem, że w tym, a najpóźniej w przyszłym sezonie będzie grał jak all-star - zostałem wyśmiany

[rw30]

+++dla mnie Dłajt Hałard zayebiście na plus, najlepsze post moves od niepamiętam kiedy, i to nie raz na mecz tylko raz za razem za razem za razem

+++Kobe na plus za grę w ataku, wygląda jakby 5 lat mu odjęło, i to po niby ciężkim lecie

+++Memfis grizzlis organizejszyn, za całokształt

+++ Utah Jazz za oprawę meczów, realizację telewizyjną i komentatorów, widziałem do tej pory jeden ich mecz, nie pamiętam z kim, z jakiejś lokalnej TV ichniej i czułem się prawie jakbym to oglądałw jakimś abc czy espn

+++Rasheed Wallace, za to że jest <3 <3 <3

+++ mój dostawca internetowy, za łącze bodajże 20MB, te mecze po 1GB ściągają się w klikanaście minut, te 3 GB w ok godzinę --- w ciągu 3 tygodni tego sezonu przypuszczam że obejrzałem tyle meczy co przez listopady ostatnich 4 czy 5 sezonów

 

 

---na minus to na razie Wade, Riley i Haslem, Wade pewnie dojdzie do siebie, Haslem tak źle też nie może grać do końca sezonu, w sumie co ciekawe najbardziej zastanawia mnie postawa Rileya, w którego całe życie wierzyłem jak we własną matkę niemalże, a na razie to on się wypiął na koszykówkę i udaje że nic się nie stało

---Buss & Kupczak, za pringles over kfc

---Blake k**** jego mać Griffin, nie będę sobie robił przykrości i pozostawię bez komentarza

---coachowie i managment Utah Jazz za nie tylko granie Jeffersonem i Millsapem zamiast Faworka i Kantera ale też uczynienie mo Williamsa swoją główną strzelbą --- ni h**a sensu w tym nie widze

[knowler]

Na plus przede wszystkim NY Knicks. Wiem, że to dopiero początek, ale wyglądają naprawdę świetnie. Melo chyba zaczęło zależeć na wygrywaniu i gra bardzo mądrze - nie pałuje rzutów, kreuje pozostałych po ściąganiu double-teamów na post-upie, a nawet zdarza mu się hustlowanie w obronie. Podobnie JR Smith - lider second unitu, który mocno przyczynia się do wygrywania.

Dodatkowo na plus niepodpisanie Lina. Sam dałem się ponieść przy tym całym hajpie, ale teraz widać, że Lin znalazł się w dobrym miejscu, w dobrym czasie i wykorzystał to do maximum. Teraz, patrząc na staty, wygląda na kiepskiego role-playera.

 

Na minus Lakers. Może nie wszyscy wierzyli, że zrobią 120winów w 82 meczach, ale jednak zbieranie w dupe od kogo się da 'trochę rozczarowało'. Teraz to wygląda dużo lepiej, ale jednak 5-5 czy ile tam mają szału nie robi. Na szczęście Kobe wgląda jak młody Bóg - zdobywa punkty, podaje, zbiera, śpiewa, tańczy i gotuje.

 

* Chytruz - w sumie widziałem tylko jeden mecz Beasley'a z LA to na tle tej zbieraniny wcale tak źle nie wygląda. Skuteczność pewnie w końcu mu się poprawi i wtedy będzie w miarę ok. Chociaż trochę siara, że dał się minąć crossoverem ( !!! ) MWP, który jak tylko zaczyna kozłować to wygląda jakby grał na podwórku przy zakładzie dla jakiś paralityków. Notabene to była akcja meczu - MWP wyszedł na wprost kosza i zamiast zapakować to przeleciał pod obręczą i rzucił kartofla od drugiej strony.

[rw30]

Knowler --- albo MWP zrobił to już dwa razy albo pomyliło Ci się z meczem z Rockets

stawiam jednak że to drugie : )

[knowler]

Faktycznie, jednak to było na Hardenie ;] W tym miejscu przepraszam Beasego ;]

[josephnba]

źle sie dzieje bo mój plus wedruje do znienawidzonych NYK

a minus... do Bulls, choć jak patrzyłem na skład przed RS to niewiele wiecej sie spodziewałem i nie mam na mysli bilansu, a przede wszystkim tego jak ich gra wyglada na parkiecie

[montana]

+ Charlotte Bobcats- niech chłopacy mają bo są niedoceniani.

[matek]

Na szybko mój minus wędruje do Evana Turnera. Liczyłem na dużo więcej ze strony ET, niż to co prezentuje. Odejście AI miało w końcu go uwolnić, pomału zaczynam w niego wątpić...

 

Plus dla OJ Mayo, odżył w końcu. Szkoda, że rok temu nie udało się go pozyskać.

[wowo]

jak Matek minus dla Turnera, też spodziewałem się, że wystrzeli w tym sezonie a tu lipa.

 

na plus Knicks i Grizzlies na minus Lakers na pewno póki co

 

Indiana bardzo zawodzi a zwłaszcza Hibbert, który jest bardzo nieporadny póki co jak na swoje warunki. No i Kings- Cousins jest zajebistym przec***em w ataku, gdyby tylko był ciut mądrzejszy i gdyby Kings zaczęli grać w obronie to by było miodzio. Trejdować Evansa i Thorntona i dawać Robinsona do s5 i będzie dobrze.

 

A i na plus zdecydowanie Mavs. Bez Dirka, sezon na przeczekanie, żeby zrobić run po misia a oni dają radę nawet.

[Chytruz]

Na plus jeszcze Knicks i Woodson mocno niedoceniany. Fajnie to wymyślili wszystko z wykorzystywaniem Carmelo przeciwko PFom- mają szybkich i kumatych obrońców na obwodzie, więc jak przeciwnik próbuje pojechać w obronie Carmelo na PF, to od razu rzucają pomoc, piłka idzie w ruch po trójce, gdzie szybkimi rotacjami zaraz to niwelują, a jak wróci Shumpert to pewnie będą to robić jeszcze lepiej. Tym samym w ataku są do przodu, a w obronie do tyłu tylko trochę.

 

Na minus Kings - rzecz jasna nie zakładałem, że będą grać cokolwiek przypominającego dobrą koszykówkę, ale to co się dzieje w tamtym zespole jest niepojęte, wygląda jak bardzo dobrze zaplanowany i perfekcyjnie przeprowadzony sabotaż, w którym udział bierze management, trenerzy i zawodnicy.

[QAS]

na + Bucks, wiem że tylko ja ich oglądam ale FEAR THE DEER BABY ! grają szybko, przyjemnie dla oka, całkiem sensownie. Wiadomo że od czasu do czasu BJ albo Monta zalicza 3/15 i wtedy jest ciężko o zwycięstwo, ale za to jak backcourt ma lepszy dzień to nie ma zmiłuj. Niech tylko ten leniwy turas weźmie opłaconą dupę do roboty bo żal patrzeć jak wali cegłę za cegłą z openlooków wykreowanych po penetracjach niskich...

Czekam aż Henson dostanie więcej czasu, póki co wygląda naprawdę dobrze w obronie (ale chudzinka i relikty PFowe typu Zach to go będą przestwiać jeszcze...), czekam aż Tobias nauczy się grać w obronie, bo w ataku to naprawdę cholernie skuteczny grajek, floater wzdłuż końcowej albo spin od razu po złapaniu gały tak płynne jakby sam Longoria to robił...

no i MDunlevayJr - obok KevMarta chyba kandydat na 6th mana roku, pewnie się połamie niedługo jak to ma w zwyczaju, ale póki co rewelacja.

no i na + ci pieprzeni niksi, in amare we trust...

 

na - Raptors, Val to jest real deal, Lowry jest spoko, ale Landry, Bargs i 10mln/y Derozan to to co zawsze - scruby nie warte 15 minut w zespole walczącym o PO...

na - Indy, wypadł lider ale to nie usprawiedliwia tak szarpanej ohydnej błotnistej koszykówki, gdyby nie West i jego łokcie w iso to nie wychodziliby z 60 punktów...

na - Denver, ze 2 mecze tylko widziałem ale wystarczy, stary dobry chaos, ale koszulki fajoskie

 

WIZ nie liczę bo im wypadło dwóch liderów, więc są usprawiedliwieni, DET i SAC grają to co każdy zakładał, więc trudno nazwać ich rozczarowaniem...

 

indywidualnie:

 

na + AK47, myślałem że będzie dobry, ale nie aż tak (o tak, jest aż tak !)

na - CLee, niech się kolo ogarnie bo jego D na Wadzie jest kluczem do finału...

[Julius]

na +

 

Charlotte Bobcats - po raz pierwszy odkad są w lidze przestali byc nieznosnie nudni.

Kemba zaczyna wygladac coraz ciekawiej i wyrasta na lidera Rysi, Gilchrist mimo uposledzonego rzutu jest b.fajny i przydatny we wszystkich innych aspektyach gry - cos jak Iggy swego czasu.

 

Liczylem na troche wiecej od Biyombo, ktoremu najwyrazniej przyjscie Haywooda nie pomoglo. Anyway Cats są na pluuusie!

 

76ers - abstrahujac od gry - po stracie Branda, Iggiego i Williamsa, czyli podpór defensywy i najlepszego scorera spodziewalem sie totalnego chaosu i masakry dopóki nie wroci Bynum. Tymczasem robimy to co zwykle - z kim sie da to wyrywamy W od czasu do czasu jakas niespodzianka.

 

Ohhh Jesus Mayo - kibicuje mu od początku gry w lidze, mialem nadzieje, ze to on wyrwie Miski z enbiejowsiego zascianka, ale sie nie doczekalem. W Mavs poki co gra kosmos, te spotkania, ktore dzieki jego dyspozycji wygrywaja moga sie cholernie przydac w kontekscie walki o PO na koniec sezonu - juz z Dirkiem.

 

Jrue Holiday- gra najdluzej w karierze (38mpg), rzuca na najlepszej skutecznosci z gry i za 3 w karierze (45% i 42% przy 3.5 3PA) do tego rozdaje srednio 9 asyst na mecz. Jedybym problemem sa na ta chwile straty, ale i to powinno sie stabilizowac z czasem. Bardzo pozytywne zaskoczenie w obliczu 44/4, ktore podpisal przed sezonem. Poki co borderline allstar level.

AK47 - myslalem ze bedzie wpadal na 15min pozorowac gre, a rozpierdala jak za najlepszych czasow w Utah.

Sheed - Podobnie jak z AK - ciezko bylo wierzyc ze koles w tym wieku, po takiej przerwie bedzie w stanie wnosic cos na parkiet... a jednak. klasa

 

LA Lakers - zawsze spoko, jak dream team dostaje po dupie od słabeusza

 

NA MINUS

 

Andrew k**** Bynum - nie zagral jeszcze nawet jednego spotkania w barwach Sixers a juz nie ma obu kolan. jesli tak ma wygladac zycie po extension z nim to c*** w jego wielkie czarne dupsko. Wracaj do zdrowia Andrzej.

 

Turner/Collins - byly wieksze ekspektejsyns wzgledem ET. Dla mnie spory Fuckup Collinsa z Turnerem na SF, bo akurat wiekszych rywali mu nie potrzeba, a blizej tych z PG. Szacunek za zbiórke w D, bo nadal wyglada swietnie, ale to zdecydowanie nie to co mialo byc w ofensie. Mamy co prawda dopiero listopad, wiec moze w koncu zacznie wpadac. Collins za dziwna polityke wzgledem ET i nie granie Moultrie, ktorym byl rzekomo zajarany.

 

Indiana Pacers i Roy Hibbert - ja pi****le, po co ja wziąłem tego złamasa tak wysoko w drafcie. ?!

[ignazz]

plus: NIX, Nets, spurs, mem i clips;

Duncan&Leonard, Love ( juz nadchodzi white boy) i przede wszystkim Kobe - dawno nie widziałem takiego poziomu z równoczesnym zmarnowaniem potencjału w wynikach druzynowych;

 

minus:LA LA LA - nawet wygrane mecze są czasem tak na styku wyszarpane (nets?) no i kolejny raz kings i pistons którzy rok starsi i o 1 pick mocniejsi dalej grają piach;

Wade, Hibb i cała masa rookasów z ciekawego niby draftu....

celowo wykluczam losowe kwestie: AB, Granger, Indy, Wizz, 76ers

 

edit: minus Green ofkors

[KotBehemot]

Parę moich spostrzeżeń.

 

Na plus:

-OJ Mayo, nie mogło być inaczej. Jarałem się nim jak przychodził do ligi i żałowałem wtedy że go wymienili za Lovea, potem była przeciętność i straciłem już nadzieje na coś więcej w jego wykonaniu, a tutaj proszę. Ciągnie zespół pod nieobecność Dirka i to w jakim stylu. BIG +

-Memphis. Co do Grizzlies to wiadomo, że to mocna ekipa, ale takiego startu się nie spodziewałem. Walcują na razie równo i mam nadzieję, że z czasem nie spuchną i nie spuszczą z tonu. Młody Gasol wyrasta zaś na przec***a pod koszem i w duecie z Zachem mogę ich oglądać o każdej porze dnia i nocy.

-Milwaukee za to że pomimo c***ni którą prezentuje obecnie Ilyasova, potrafią gracz naprawdę fajny basket, a Monta z Jenningsem nie zabijają się o piłkę.

-New York, nie lubię ich, nie oglądałem żadnego meczu, ale bilans mówi sam za siebie. Szkoda, ale trzeba im oddać co im się należy. Oby Amare wrócił jak najszybciej i wszystko spierdolił.

-Kirilenko, mega postawa pod nieobecność liderów i najwartościowszy zawodnik Wolves. Wart każdego wydanego dolara.

-Kevin Love za to że powrócił dużo wcześniej niż planowano i już od startu jedzie z koksem.

-Sixers, za to że mimo braku Bynuma i posiadaniu Kwame Browna, potrafią utrzymywać dodatni bilans.

-Omer Asik, za zniszczenie jakie sieje po tablicami i pokazanie, że wcale nie musi być tak przepłacony jak się wydawał. Do tego ma taki miły, lekko upośledzony wyraz twarzy, czym budzi sympatię.

 

Na minus:

-Rzuty osobiste Dwighta Howarda. To jest jakiś eksperyment? Gdzieś są ukryte kamery? Żenada i jak na gościa od tylu lat w lidze i o takiej w niej pozycji, wstyd. Nawet niewidomego by można nauczyć lepiej je wykonywać.

-Detroit, za absolutny brak pomysłu i organizacji gry. Widziałem dwa ich mecze, i wystarczy. Aż bolały oczy. Bardzo.

-Glen Davis za to że po mocnym otwarciu, o czy m już pisałem w innym topicu, spuścił z tonu. Weź się w garść Glen, fani czekają na legendarne występy.

-Blake Griffin, to już 3 sezon więc wypadałoby zrobić jakiś większy krok do przodu i z jego potencjałem zacząć niszczyć frontcourt rywali, a tu wygląda jak nie na regres, to przynajmniej na stagnacje.

-Sacramento za ogólną postawę, ze szczególnym wyróżnieniem Evansa. Dwóch ostatnich meczy nie widziałem, ale wcześniej prezentował się żenująco i zwyczajnie szkodził zespołowi.

-Techniki dawane z dupy za krzywe spojrzenie czy za głośne pierdnięcie. Widziałem ostatnio jak 10-latkowie pod podstawówką, na WFie ostrzej mogły grać. I nawet był trash talk ze słowami "ciota", "dupa" i "spierdalaj". Ehhh jak ta młodzież szybko dorasta.

[heylbj]

-Blake Griffin, to już 3 sezon więc wypadałoby zrobić jakiś większy krok do przodu i z jego potencjałem zacząć niszczyć frontcourt rywali, a tu wygląda jak nie na regres, to przynajmniej na stagnacje.

 

Ale jaki progres? Wyżej skakać już raczej nie będzie. Ten gość prawdopodobnie nigdy nie będzie poważnie się liczył w tej lidze. Ma za duże braki. Niskie basketball iq, niemal dziura w obronie, post moves słabe jak na tę ligę, zalicza masę strat, zbiera przeciętnie i nie umie rzucać osobistych. W dodatku jest rudy. Owszem fajnie ogląda się jego dunki w top10. Niech się cieszy, że dostał Paula, bo tak to byłoby jeszcze gorzej.

[Luki]

Ale jaki progres? Wyżej skakać już raczej nie będzie. Ten gość prawdopodobnie nigdy nie będzie poważnie się liczył w tej lidze. Ma za duże braki. Niskie basketball iq, niemal dziura w obronie, post moves słabe jak na tę ligę, zalicza masę strat, zbiera przeciętnie i nie umie rzucać osobistych. W dodatku jest rudy. Owszem fajnie ogląda się jego dunki w top10. Niech się cieszy, że dostał Paula, bo tak to byłoby jeszcze gorzej.

Nie potrafię wypowiedzieć jeszcze zdania na temat jego obrony po dotychczasowych meczach, ale wydaje mi się, że sporo się poprawił. DeAndre zresztą też.

[matek]

Jeszcze dodam minusik Indianie Pacers. Bilans można jakoś usprawiedliwić brakiem Grangera, ale grę George'a i Hibberta już nie bardzo. Jestem zawiedziony postawą tych panów. Szczególnie po PG spodziewałem się sporo więcej, niby podniusł się w statystykach, ale to nie dziwne prze 6 mintach więcej. Liczyłem na progres, jak widać nie jest gotowy i musi mieć obok siebie Danny'ego, na którym skupią się rywale.

 

Ostatni mecz fajny, ale nie zawsze będzie trafiał 9 trójek. Liczę na szybką poprawę, bo sporo zainwestowałem w niego w fantasy.

[mistrzBeatka]

w clips nie ma juz czarnych dziur na pozycjach 2-3 , nie ma foya , mo , nie ma evansa ktory poz zbiorka nic nie dawal z dziur zostal jeszcze tylko butler , jamal w tym sezonie broni przyzwoicie , wiecej minut gra bledsoe , jest turiaf meda upgrade def w porownaniu do evansa , jest odom tez lepszy od reggiego, od ulozenia team d jest trener z obrona indywidualna blake nigdy problemow nie mial , jedyne czego mu brakuje aby byc w czolowce na pf to range , tylko tyle i az tyle , griffin jest bardzo dobrym passerem, ma bardzo dobry drybling jak na pfa , jest zajebisty w transition offense , blake na postupie zdobywa w tym sezonie 35 % swoich punktow i jest osiemnasty w lidze jesli chodzi o efektywnos na postupie ,hejBJ czy ty widziales chociaz jeden mecz clippersow??? czy nadal wierzysz w dobry j josha smitha lol???

 

 

odnosnie tematu wielki plus jamal i oj mam nadzieje ze utrzymaja forme troche dluzej i oczywiscie ny