Skocz do zawartości

Filmy


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Dzięki LBS, a co do mojej zagwozdki to...

 

 

OK, skoro miał zginąć policjant grany przez Topę i skoro na nożu miały być odciski palców Edka (Jakubika w sensie), który miał zostaźć wrobiony, to czemu odciski zebrał sam poszkodowany? Kogoś innego w pierwotnym zamierzeniu mieli zabić? No bo przecież dla ustawienia własnego zabójstwa nie zbierałby odcisków...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draft Day - 8/10

 

NFL-owska odmiana Moneyball. W roli głównej nieśmiertelny Kevin Costner, który gra GM-a Cleveland Browns, drużyny ligi NFL.

Uwielbiam takie filmy, szczególnie jeśli mają smaczki i są osadzone w realnej rzeczywistości.

Dla mnie to bomba

 

Aha - film obecnie puszczają w Canal+ pod tytułem 'Ostatni gwiazdek'

Edytowane przez AirForceNine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draft Day - 8/10

 

NFL-owska odmiana Moneyball. W roli głównej nieśmiertelny Kevin Costner, który gra GM-a Cleveland Browns, drużyny ligi NFL.

Uwielbiam takie filmy, szczególnie jeśli mają smaczki i są osadzone w realnej rzeczywistości.

Dla mnie to bomba

 

Aha - film obecnie puszczają w Canal+ pod tytułem 'Ostatni gwiazdek'

 

Bardzo fajny film i chciałbym żeby coś takiego o NBA nakręcili. Może nie koniecznie w Sacramento, bo wolałbym coś w poważniejszym tonie niż komedie, ale ostatecznie również bym nie pogardził :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draft Day - 8/10

 

NFL-owska odmiana Moneyball. W roli głównej nieśmiertelny Kevin Costner, który gra GM-a Cleveland Browns, drużyny ligi NFL.

Uwielbiam takie filmy, szczególnie jeśli mają smaczki i są osadzone w realnej rzeczywistości.

Dla mnie to bomba

 

Aha - film obecnie puszczają w Canal+ pod tytułem 'Ostatni gwiazdek'

 

Tylko o ile "Moneyball" był genialny, to Draft Day ma w sobie tyle bzdur, że głowa mała. Nie, żebym się znał (chociaż podczas seansu kilka razy lampka się zapaliła nad głową), ale znawcy NFL raczej jadą po tym filmie równo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

get hard - moze byc, ale film, z ktorego zajebali pomysl duzo lepszy (cos tam ze stanem w tytule), anchorman z ferrelem tez lepszy
stretch - podobnie jak wyzej, mozna obejrzec i zapomniec
jaja w tropikach - spodziewalem sie czegos gorszego (w koncu to sandler czy tam stiller), a bylo spoko
hot rod - beka, polecam, troche w stylu napoleon dynamite
hot fuzz - beka, polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko o ile "Moneyball" był genialny, to Draft Day ma w sobie tyle bzdur, że głowa mała. Nie, żebym się znał (chociaż podczas seansu kilka razy lampka się zapaliła nad głową), ale znawcy NFL raczej jadą po tym filmie równo.

Ja tam się jakiś wielkich bzdur nie dopatrzyłem z wyjątkiem końcówki(chodzi o główny trade).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko o ile "Moneyball" był genialny, to Draft Day ma w sobie tyle bzdur, że głowa mała. Nie, żebym się znał (chociaż podczas seansu kilka razy lampka się zapaliła nad głową), ale znawcy NFL raczej jadą po tym filmie równo.

z tego co wiem to jest film fabularny a nie na faktach a pod tym względem wypadł świetnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe zarzuty do filmu:

 

1.Goodell being cheered at the draft - probably most absurd

- Jeśli to jest uważane za największy absurd to świadczy to tylko o tym, jak bardzo na siłę szuka się w tym filmie luk.

 

2.The final trade of 3 1st rounders and a punt returner to move up 1 spot from #7 to #6 is so unrealistic even Bill Belichick couldn't get former owner Al Davis to agree to it

- Tutaj już pisałem, że to jedyny fakt, który tak bardzo kole w oczy.

 

2.Seattle Seahawks with the #1 overall pick in the year they won the Super Bowl

- Nigdzie nie było podane, że Seahawks są świeżo po wygraniu SB. Zresztą trener Browns jest rzekomo po zdobyciu SB z Cowboys co jasno daje do zrozumienia, że film nie jest ściśle powiązany z rzeczywistością.

 

3.Puff Daddy as an agent (actually not that absurd but still terrible)

- Nie wiem co ma do rzeczy, fakt że Diddy gra agenta. Wg mnie nie udało mu się zjebać tej roli więc kolejny przytyk z dupy.

 

4.Treating "winning" the draft the same as winning the Super Bowl

- Budowanie drużyny zdolnej do walki o SB to faktycznie długotrwały proces. Ale z drugiej strony pamiętajmy, że wielcy rozgrywający nie pojawiają się w drafcie co rok, a to właśnie od nich zaczyna się budowę contendera. Dlatego jeśli ktoś taki się pojawia to układa się wszystko pod niego (patrz Colts i wybór Lucka kosztem ciągle świetnego Manninga).

 

5.A draft prospect actually calling a GM on draft day

- Nie mamy oficjalnych informacji czy taka sytuacja się nie wydarzyła w NFL. Kolejny słaby zarzut

 

6.The GM dating/having a baby with his capologist

- Dokładnie tak jak wyżej.

 

Jak widać - te bzdury, których rzekomo jest w tym filmie pełno są mocno naciągane.

 

Film jest naprawdę świetny i tak jak wspomniał Koelner - nie jest na faktach, więc ogląda się go świetnie.

Edytowane przez AirForceNine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma być dobry news? Bad Boys 2 przeszedł już do historii jako jeden z najbardziej spier**nych sequeli ever :) Nie smieszny, naciągany i perfidnie bijący po mordzie natrętnym "wszystko to samo, tylko więcej i mocniej", co przyniosło odwrotny efekt: na Willa Smitha się nie dało patrzeć, "humor" wzbudzał uczucie żenady, a od wybuchów i "scen akcji" tylko się ziewało...

 

@Koelner: a sci-fi to tylko ufo i statki kosmiczne? :)

 

ps. Może ktoś polecić jakieś dobre kino? Ale naprawdę taką kosę jakąś

 

Coś w stylu The Prisoners, Infiltracji, The Voices (tak, wiem, nie do każdego przemówiło, ale kwestia gustu), Prestiżu, Wyspy Tajemnic albo Wilka z Wall Street (ok, rozrzuciłem na bogato temat gatunkowo, ale to tak, żeby - co milszy kolega zechce pomóc - było wiadomo, jakie kino mi odpowiada ;) ). Ew. coś z komedii a la' The Campaign i ferrellowski humor :)

 

z góry dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma być dobry news? Bad Boys 2 przeszedł już do historii jako jeden z najbardziej spier**nych sequeli ever :smile: Nie smieszny, naciągany i perfidnie bijący po mordzie natrętnym "wszystko to samo, tylko więcej i mocniej", co przyniosło odwrotny efekt: na Willa Smitha się nie dało patrzeć, "humor" wzbudzał uczucie żenady, a od wybuchów i "scen akcji" tylko się ziewało...

 

A pierdoli mnie Will Smith i jego retard syn, dobry news bo Martin Lawrence ostatnio w samych gównach grał, może teraz wróci do dobrej formy, bo przecież dobrze wiemy, że to on był lepszym aktorem w BB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.