Przem Opublikowano 2 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2015 Nightcrawler - dobry film, ale Jake podniósł ocenę z 7 na 8. Jego gra na wysokim poziomie, ale zostało wyżej wspomniane mógł być bardziej mroczny. No nie wiem czy sam jake podnosi ocenę jak dla mnie. Bo w zasadzie to ciekawa historia i montaż robią niezłą robotę. Potrafi zainteresowac i akcja sie rozwija. Niestety wątek nie został dokończony i brak wg mnie końcówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 2 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2015 Birdman - nie widziałem Whishplasha, ale dla mnie na tą chwilę kandydat nr1 do oskara. Świetnie nakręcony, świetna rola pierwszoplanowa Keatona, Norton jak zwykle kozak, klimatyczny, interesujący. Dobry komentarz do Hollywoodzkiej rzeczywistości 9/10 Nom - Birdman albo Sniper - nie sądzę aby dali innemu filmowi statuetkę za nejlepszy film Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julius Opublikowano 2 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2015 Snajpera też jeszcze nie widziałem Nightcrawler jutro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulfon Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 czego ci przem brakowało w zakończeniu nightcrawlera? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 czego ci przem brakowało w zakończeniu nightcra Tego , że jak zaczynają śledztwo to powinni to dokończyć i udupić sukinsyna. A tu nawet nie wiemy co z tym sledztwem bo ani na korzyść ani na niekorzyść głownego bohatera się kończy. Rozumiem, ze wszytsko jest w toku a koleś swoja determinacją i przekraczaniem moralnosci ma profity. Ale to nie koniec, racja? No i rozumiem oczywiście, że łamanie prawa i przestępstwa popłacają i ludzie tego chcą i wymagają i chcą coraz więcej i taką cenę płacimy wszyscy. Ale ja wolałbym the end bardziej doraźny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Byłem ciekaw czy Rene na starość śmiga na siłownię i jej tyłek wygląda jeszcze jako tako, czy jest już pomarszczony i odpychający. Odpowiedź nasuwa się sama (( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Blue jasmine Dosyć ciekawe relacje międzyludzkie i mocno realistycznie życiowa historia z świetną rolą Cate Blanchett. 2 dni jedna noc Marion Cotillard w roli zagubionej a mimo to walczącej jak potrafi kobiety, która jest zmuszona do czegoś czego robić nie powinna. I wszytskiemu winny jest szef czy też może system. Ogólnie chodzi o pracę i sytuację którą niektórzy nie kapują. nawet na tym forum. Z trzech nominowanych kobiet jednak chyba przegrywa z Rosamund z 'Gone Girl' /Reese i Julien nie widziałem/. Tak czy inaczej w tym filmie jest w zasadzie pokazywany jeden schemat, ale rekacje ludzi są różne jak to zawsze jest. Historia może nie powala, ale każe ogladać i poczekać jakie bęzie zakończenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 (edytowane) Obejrzałem sobie Birdmana w końcu, który wydawał mi się najciekawszym filmem tego roku i.... zawiodłem się lekko. Black Swan spotyka American Hustle, dodają do tego nutkę Fight Clubu i Wrestlera i wychodzi.. ta-dam.. - Birdman. Fajne tematy wzięte na tapetę, naprawdę fajna synergia z tym werblami, naprawdę genialna Emma i Edward i... tyle. Reszta średnia lub słaba. Keaton powstał z martwych, ale szału nie robi (czy kiedyś robił?), te Gravity-ujęca wydawały mi się aż nazbyt nachalne (ale na plus niektóre sceny kręcone z ręki) i co najgorsze - zupełnie mnie ten film nie zainteresował. Szczerze mówiąc po godzinie już chciałem żeby się skończył (a to chyba najgorsze co może być w filmach z tak dynamicznymi scenami). Więc, ogólnie, wg mnie średnio. Prócz tego z nominowanych do O widziałem tylko GBH, który tez mnie nie zachwycił. Mam nadzieję, że w tym tygodniu obejrzę resztę i będę miał pełniejszy obraz. A jeszcze - Naomi Watts jest niestety już cieniem soebie z np. Mullholand Drive. Galifianakis tez totlnie do mnie nie przemówił. Chyba chce się wyrwać hangoverowskiego imidżu, ale tutaj raczej nie zachwycił. I jeszcze jeden edit - dziwi mnie, że w ogóle miłości nie dostaje Edge of Tomorrow, które było dla mnie miłym zaskoczeniem. Wyszło co prawda dośc dawno, ale myślałem, że hamerykanom przypadnie do gustu. Edytowane 5 Lutego 2015 przez Luki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 The Cider House Rules jaki tytuł tak interpretujemy, czyli rzecz się ma tak, iż kazdy ustala własne zasady. Czyż tak jest? Czy tak może nie jest? Film podkreśla, że jest i co tu wiele mówić? Autor oparł sie na dwóch różnych miejscach .... nie chce mi sie spoilerować jak zawsze. Ogólnie sciągnąłem ze wzgledu na Oscarową ów rolę Caina, który wg mnie jednak mimo, iż jest naprawdę dobry powinien przegrać z Duncanem /Zielona Mila/ czy Cruisem /Magnolia/ w tamtym czasie. Trudno. Dostał niech się cieszy bo sporo dobrych ról i zacałoksztaltnili go. Spodziewalem sie troszke wiecej od tego dzieła, ale jest dobrze nakręcony i zagrany taki prostolinijny. ----- Luki widzi same luki. Ciekawie zestawiłeś pare różnych filmów i wsadziłeś w jeden, który wg mnie jest zupełnie inny Panie kolego niśli przywołane przez Ciebie tematy dużego ekranu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 (edytowane) Każdy widzi co innego. Jestem świeżutko po NIghtcrawlerze. Za je bi sty film. Russo mega. Gyllenhaal prześwietny. Bardzo piękna opowieść o pewnym typie osobowości i o dzisiejszych mediach. Właściwie to tyle i więcej bez spojlerów nie bardzo jest co pisać. Prosta historia, świetnie stworzona postać i przedstawiony nieco szerszy problem. Bez zbędnych fajerwerków, ale daje do myślenia. Baaaardzo miło się to oglądało. W końcu jakiś film z tego roku który mi się podobał! Edytowane 5 Lutego 2015 przez Luki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulfon Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 akurat russo c***owa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Koktajl z 1988 roku z Tomem Cruisem - taka typowa opowiasta z konca lat '80, czyli młodzieniec który rusza do miasta za wielką kasą napotyka różne przygody i też trudności. jakieś miłostki i może coś powazniejszego. Wszytsko szybko sie zmienia. Film na luzie - luz muza i lekko sie ogląda a czasami jest z polotem. Polecam - ot tak na imprezce nawet moze w tle poleciec bo zagłębać nie trza sie musić. ///fajne zdanie wymyśliłem hey!/// Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulfon Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 jak dla mnie zakończenie w NC jest jasne, lou zostaje uniewinniony. po prostu liczyłeś na happy end a tu dupa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 jak dla mnie zakończenie w NC jest jasne, lou zostaje uniewinniony. po prostu liczyłeś na happy end a tu dupa A dla mnie jest jasne żeś jest kulfon i Monika powinna Ci dać niezłe lanie na gołe pośladki aby się zarumieniły na czerwono co pozwoli Tobie przemyśleć to coś napisał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulfon Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 (edytowane) A dla mnie jest jasne żeś jest kulfon i Monika powinna Ci dać niezłe lanie na gołe pośladki aby się zarumieniły na czerwono co pozwoli Tobie przemyśleć to coś napisał. A co napisalem takiego? Ale dobrze zes to powiedzial, niestety prognozy na najblizsza przyszlosc w tym temacie nie sa dla mnie zbyt optymistyczne... zostaje samoklapsowanie ahaha, findek znam ten filmik, ale jakoś przeoczyłem moment z 0;55-1;10, beka przedawkowana Edytowane 5 Lutego 2015 przez kulfon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 Obejrzałem wczoraj 12 angry mans. Dzisiaj z rana drugi raz. Arcydzieło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 Obejrzałem wczoraj 12 angry mans. Dzisiaj z rana drugi raz. Arcydzieło. Można powiedzieć, ze okay film tylko zauważ że kolejny amerykańsko propagandowy jak ja to okreslam, czyli przesył info do szaraków. A poza tym Rappar mów co chcesz, mnie nie zamydlisz oczu w temacie o filmach ponieważ w moich oczach straciłeś już kompletnie resztki wiarygodności po tej sprawie z Twoją wargą dolną! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 Polecam Ziarno Prawdy - dialogi to jest mistrzostwo świata - to nie jest film dla zakochanych w amerykańskim kryminale gdzie trzeba widzieć każde morderstwo ze szczegółami. Tu jest inaczej ale kilka postaci zagranych brawurowo. Zderzenie mentalności polskiej prowincji z mentalnością Warszawiaka bezcenne ( polecam popatrzeć na miny Więckiewicza kiedy pije kawe z saszetki) Nie jest to arcydzieło typu Chinatown ale zdecydowanie lepsze niż te gładkie ale kompletnie nie wyraziste gówna które w tym roku proponują do Oskarów Teoria wszystkiego - jest miałka poprawny film ale w niczym nie wybitny. Bogowie jako biografia miażdżą ich na każdym centymetrze Whiplash - ech przewidywalny do bólu film jakich było już tysiące Snajper i Gra Tajemnic - jak dla mnie podobny zarzut jak do Teorii film ok ale żebym miał wymienić choć jedną scenę która wbiła mi się w pamięć to nie ma takiej opcji Reszty nie widziałem ale aż boje się zajrzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reikai Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 To chyba jakaś obsesja,ale Whiplash przypominał mi o NBA,czyli zderzenie dwóch szkół.Wszelkimi środkami do celu,nieważne co sobie o mnie pomyślą,jestem bad boyem(Kobe,Jordan,ogólnie stara szkoła) i jak ludzie nie kumają,że ich postawa ma coś na celu. Z drugiej strony,nie każdego można dotrzeć w ten sam sposób... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się