Drużynowe match-upy 2012/13, czyli porównywanie nie tylko player vs. player.

[january]

.

Edytowane 23 Sierpnia 2023 przez january

[Cloud]

Jeśli popatrzymy na ostatnią serie OKC vs LAL i zobaczymy jak bardzo Lakers się wzmocnili, to teoretycznie powinni pokonać Thunder, którzy mają prawie taki sam skład. Jednak po pierwsze nie wiadomo jak się zgraja Lakersi, a po drugie OKC będzie lepsza w 2013r niz w 2012. Oni mają bardzo młody skład i ciągle się rozwijają. Według mnie po bardzo wyrównanej serii wygra OKC w 7 jeśli będzie miało przewagę parkietu, w innym przypadku Lakers w 7.

 

Zobaczymy jak to się wszystko potoczy, ale już teraz w ciemno można powiedzieć, że taką serie za rok zobaczymy i powinna być rewelacyjna.

[zalias]

warto wlasnie wziac poprawke na to, ze Thunder nie stoja w miejscu. nie zmienili skladu, ale to bardzo mloda druzyna ktory jest na fali wznoszacej i ciagle sie rozwija, tak samo Harden, Ibaka jako glowni pomocnicy liderow jak i sami Durant z Westbrookiem

jesli mialbym dzisiaj obstawiac final NBA to nadal postawilbym na Miami-OKC.

[microlab]

Właśnie dziwne jest to, że jeżeli popatrzeć na matupy to już nie jest tak kolorowo, bo OKC idealnie pasuje na LAL.

 

PG: Młody gniewny atletyczny Westbrook miażdży Nasha 1on1 w ataku, w obronie się spnina i Nash ma ciężkie życie.

SG: Thabo i Harden w "defense mode" zamykają Bryanta po raz x z kolei, z kolei w ataku Harden, dobry jak nigdy robi rozpierdziel na podstarzałym Kobasie.

SF: Durant odpoczywa w D, a w ataku niszczy Mette, który nie jest DPOY Artestem z 2004.

PF: Ibaka robi niesamowite postępy w obronie i powinien bez problemu radzić sobie z podstarzałym Gasolem, w ataku może być tylko lepszy.

C: Kendrick "umiem powstrzymać Dłajta" Perkins

 

Wiadomo, że to bardzo powierzchowne, nie wrzucajcie proszę do łapu capu, ale troszkę w tym prawdy jest.

[Luki]

Sam uważam, że OKC najlepiej się matchupuje z Lakers, ale kierwa... jak Westbrook choć trochę przystopuje Nasha w ataku to mi szczena opadnie do samej ziemi... Przeciez on w obronie jest słabiuteńki, tak samo jak Harden.

 

Ibaka z Perkinsem muszą też w końcu nauczyć się wychodzić wysoko i wracać na pnr bo Nash ich tam wyzabija strasznie. Durant z kolei musi się poprawić w help D i myśle, ze w tym aspekcie zrobi w tym roku breakout year i wskoczy to grupy najlepszych obrońców w lidze. Zobaczymy jak sie to ułoży.

 

Ale wg mnie największą przewagą OKC jest to, że oni się niemal nie łamią a Lakersi są bardzo zagrożeni jesli chodzi o zdrowie. Co nie wyklucza np. odwrotnej sytuacji ;]

[Dnc]

C: Kendrick "umiem powstrzymać Dłajta" Perkins

 

może i tak ale już widzę jak Perk wychodzi do wysokich picków - Nash i DH pozabijają ich tym

[KB81]

może i tak ale już widzę jak Perk wychodzi do wysokich picków - Nash i DH pozabijają ich tym

Dokładnie, bez sensu jest to rozpisywanie matchupow z Nashem. Jesli steve bedzie zdrowy, to DH bedzie funkcjonowal glownie jako rolujacy, a tu Perkins ma niewiele do powiedzenia. W ogole mysle, ze zdrowie Nasha bedzie xfactorem. Gosc powinien byc w ataku Lakers najwazniejszy. Pomyslcie na przyklad, jak bedzie grany pick z Kobe, w ktorym to ten ma skonczyc z PG na plecach na high poscie. W tamtym roku po przyjsciu Sessionsa probowali to grac,a el wszyscy szli pod zasłona. Nie wyobrazam sobie, zeby Nasha ktos puszczal gora. A KB z Westbrookiem na plecach robi co chce w tym momencie... To przykład, jest takich wiele

[Dnc]

Dokładnie, bez sensu jest to rozpisywanie matchupow z Nashem. Jesli steve bedzie zdrowy, to DH bedzie funkcjonowal glownie jako rolujacy, a tu Perkins ma niewiele do powiedzenia. W ogole mysle, ze zdrowie Nasha bedzie xfactorem. Gosc powinien byc w ataku Lakers najwazniejszy. Pomyslcie na przyklad, jak bedzie grany pick z Kobe, w ktorym to ten ma skonczyc z PG na plecach na high poscie. W tamtym roku po przyjsciu Sessionsa probowali to grac,a el wszyscy szli pod zasłona. Nie wyobrazam sobie, zeby Nasha ktos puszczal gora. A KB z Westbrookiem na plecach robi co chce w tym momencie... To przykład, jest takich wiele

oprócz zdrowia to przeszkodą moze być nie doagadanie się i brak chemii w drużynie ale wg mnie każdy z Big4 będzie chciał wygrać by coś udowodnić : - dh zmazać z siebie dramę, - gasol o nowy kontkrat, - nash o "nie bycie tylko stocktonem" a zgarnięcie pierscionka, - kb o dogonienie mj

[Allen35]

Czyli jednym slowem założyłeś kolejny temat o tym "Kto zdobedzie mistrza i dlateczgo to bedą Lakersi"?

Przeciez chyba nie trzeba udawadniać w kolejnym temacie ze LAL sie whuj wzmocniło i stali sie znowu faworytami zachodu.

[Dnc]

ja po Twoim pierwszym poście chciałem pytać czy przypadkiem Lakersom nie doszedł nowy fan na forum

 

wiadomo, że LAL może straszni niszczyć i wszyscy (zwłaszcza ich fani i Nasha) się tym jarają i będą jarać

jak C's mieli swoje big3 to ich fanom nikt nie zabierał radochy z tego jaki mają świetny team

[Allen35]

Ale ziom wlasnie w swojej wypowiedzi zjechales typa co napisał ze Thunder sie dobrze meczapuja z LAL. I faktycznie tak jest. Ten Klocek za 9 bań rocznie wlasnie jako jedno z niewielu to umie zatrzymac DH12.

Ibaka tez ułomny nie jest. Jak by Gasol mial nad nim taką przewage to poprzednie playoffy by sie nie skonczyly 4-1. MVP vs MWP to raczej wiemy jak sie skonczy . Thabo to zajebisty defensor. A ten jeżdziec bez głowy w pierwszym kroku bedzie mijał 39 letniego Nash'a. Oczywiscie jest to pisanie zyczeniowe, ale kutwa ile mozna czytac ze LAL to nowy dream team.

Edytowane 7 Września 2012 przez Allen35

[zalias]

z tym ze ten 4-1 jest troche mylacy tak samo jak wynik z Mavs, tam wiele meczow bylo na styku i tak naprawde mogly sie skonczyc wygrana okc jak i przeciwnikow

[Luki]

No shit Sherlock.

 

Przecież poziom na zachodzie jest tak wyrównany, że większość serii tak wygląda. Tylko, że OKC ma ludzi od grania w crunch time + jeszcze nie widziałem żeby ktoś im odjechał tak żeby nie mogli dogonić(pomijam G5 z Miami, ale to już była kwestia psychiczna).

 

Zresztą, nawet jak mecze są blisko, zobacz ile drużyn jest w stanie grać serie w playoffs bez chociażby jednej wyraźniej porażki. Po prostu OKC i SAS byli TAK mocni w tym roku...

[ness]

wnikliwa analiza.

def vs okc bedzie zajebisty bo howard.

off vs okc bedzie zajebisty bo nash.

 

2 gry wyciagaja w serii z okc max (zakladajac ze sklady zostaja takie jak dzis z przedluzonym hardenem).

[Tyrion]

No Twoja odpowiedź jest znacznie bardziej wnikliwa

Nie jestem się w stanie zgodzić- Lakers dodali kreatora, który spowoduje większy wysiłek Westbrooka po bronionej stronie , niż wyglądajacy jak dziecko we wmgle rok temu Sessions, a dodatkowo team D RW jest dosyć podejrzana, a wreszcie będzie w skłądzie Lakers ktoś, kto powinien potrafić to wykorzystać

Z drugiej strony masz trochę racji,że DH nie załątwi wszystkich problemów w defensywie Lakers, ale jednak w istotnych z punktu widzenia rywalizacji z Thunder elementach( transition, wysokie wychodzenie do picków) jest znacznym upgrejdem w porównaniu do Bajnama.

Dojdą tez Jamison i Meeks, którzy powinni troche ograniczyc wpierdol, jaki notorycznie dostawała ławka Lakers od Hardena/ławki Thunder

I w teorii zespół majacy w skąłdzie Nasha,i bardziej mobilnego centra powinien miec więcej łatwych punktów, czy to w transition, czy w hco, niż ubiegłoroczny team.

Wątpię, aby sam naturalny rozwój graczy Thunder, bez żadnych wyraźnych upgrejdów w składzie spowodował wobec takich wzmocnień Lakers zachowanie status quo i ponownej dominacji Thunder w serii w takiej skali..

[ness]

W takiej skali czyli sweep bez prezentu od ligi to dominacji nie bedzie.

Tylko 4-2 :>

 

Na powaznie, to lakers ad 2012/13 smierdza mi off pho ad2009 (tych z finalow konfy).

Nie byl to mierny team skoro preszedl 2 rundy, ale to bylo 4 lata temu (liczac do PO przyszlorocznych).

Nash ma jednak 4 lata wiecej na karku i glownie w plecach.

Howard z calym do niego szacunkiem jest pewnie najlepszym roll manem wsrod C ale do amare sie nie umywa off, nie ten 'touch' i handle do tego nie ma midrange'a czyli bez pick and pop. Rolujacego ktory potrafi tylko wjechac jednak latwiej unieszkodliwic w p'n'r. Taki malone chociazby costam potrafil cisnac po pick and pop. Niby mozna grac p'n'p z gasolem, ale on zyciowek na ibace jakos nigdy nie gra

Jamison to frye reaktywacja moze nawet z lekkim plusem czytaj stretching 4

artest to off uposledzony grant hill

lawe tamto phx mialo chyba lepsza (jeszcze w gazie barbosa, dudley, amundson dragic).

Zostaje kobas vs j rich w formie na 20-22 ppg i x factor gasol dla ktorego nie ma odpowiednika wsrod tamtych suns.

Czy to zrobi roznice off i zniweluje minusy (starszy nash jednak gorszy off od amare w p'n'r howard i chimeryczny artest).

Zalezy jak bedzie gra lal wygladac.

Zeby sie postawic okc musza grac imo lepszego off niz tamto phx.

Sas gralo dosc podobnie w zeszlym roku i nie wystarczylo (inna druzyna kompletnie niz lal/pho2009, ale styl gry czyli pg heavy dosc podobny spacing sas napewno lepszy), a parker jest imo trudniejszy do trzymania na smyczy niz nash.

 

Nie wierze w bajki browna p.t. off bedzie polegal na tym ze nash sobie poszuka grania p'n'r a potem rozrzucamy princeton.

Raz ze nash predko przez boisko nie biega tylko z 5-6 sek, potem trzeba poustawiac p'n'r jak okaze sie ze nie ma sensu zostaje z 8 max 10 sec gry i przespejsowanie sie na inny typ off, ktory do specjalnie szybko przynoszacych efekty nie nalezy, trzeba chwile pomieszac gala. Nie widze tego lepiej niz zeszloroczne do srodka, a jak dupa to z powrotem do kobe'a. Oczywiscie nash to jest gosciu z glowa na karku i jesli bedzie mur to nie bedzie w niego bil w kazdej akcji tak czy siak albo gramy p'n'r i kick outy + rozrzucanie tego po obwodzie albo gramy princeton z zasuwaniem off the ball i screenami gosci bez pilki na 5 metrze.

To samo co z trojkatami albo rybka albo cipka.

Poki co to niewiadomo co to za system bedzie.

 

Co do def.

Off okc nie grala mistrzostwa w serii z lal.

Na ile w tym zaslugi lakers na ile glupoty brooksa mozna roznie typowac (ja stawiam na coacha).

Najlepiej grali vs sas od g3, chyba wizja odlatujacych $ (extension po sezonie) spowodowala ze brooks zebral sie w sobie i wymodzil sensowne granie off (i def przede wszystkim) :>

Tak czy inaczej howard dziur na obwodzie nie pozalatwia, moze pomoc ma w tym doswiadczenie z orl ale bez przesady, poza tym

OKC trzepie mase pkt z dalekiego mid-range (16-23 ft) czyli durant i westbrook do tego trzepie je na najlepszej skutecznosci w lidze (43% ligowa norma 38%). 43% to slabo? Z blizszej odleglosci 10-15 ft najlepiej trzepie mia tez 43% a z bliska 3-9 ft najlepiej chi ze skutecznoscia 42.5% http://hoopdata.com/teamshotlocs.aspx

Tutaj howard raczej nie pomoze.

Ile wybroni na obreczy i ile p'n'r zastopuje wychodzac?

Pewnie wiecej niz bynum z drugiej strony okc gra bardzo rzadko p'n'r na rolujacego (a szkoda) zwykle gosciu z galka pakuje sie w paint. Tutaj trzeba wyjsc a potem jeszcze zapierdzielac z powrotem za penetrujacym.

Na obreczy wiecej poblokuje, ale bez szalu z 6 fauli musi sobie zostawic cos na smyranie sie po tylkach z perkiem.

Glownie jednak bedzie rowno i duzo zbieral i tutaj jest imo glowny boost dla LA bo bynum potrafil jednego dnia miec 20 galek nastepnego 2.

 

Zdrowia i rozumu w LA zycze to bedzie dobra seria, ale stawiam na okc.

[vasquez]

amerykańskie "all about matchups" zdaje się zawsze dotyczyło porównań zespołowych, bo

przecież w koszykowce nie ma pięciu pojedynków jeden na jeden. Mogą być

solówy jakieś, ale tylko w obrębie podstawowego drużynowego matchupu.

 

to, jakżeby inaczej, polskie fora koszykarskie odczytały tę formułę niewłaściwie i dawaj

porównywać pozycjami, jakby mecz kosza polegał na podzieleniu parkietu na

5 oddzielnych stref i rozgrywaniu tam indywidualnych pojedynków.

[Boowka]

Na powaznie, to lakers ad 2012/13 smierdza mi off pho ad2009 (tych z finalow konfy).

Nie byl to mierny team skoro preszedl 2 rundy, ale to bylo 4 lata temu (liczac do PO przyszlorocznych).

 

Coś Ci się kolego pomyliło, bo Suns byli w finale konferencji w 2010.

 

Porównanie obu teamów bardzo dziwne wg. mnie, zupełnie inny rodzaj zespołu. Suns 2010 byli underdogiem, już bez Mariona, bez Shaqa. Lakers 2013 to naszpikowany gwiazdami faworyt. Jedyną osobą, która łączy oba teamy to Nash.

 

Btw finały konfy z Lakers to były mega ofensywne gry, w każdym meczu serii każdy z zespołów robił 100+ pts. Nie pamiętam, kiedy była ostatnio taka seria.