Skocz do zawartości

Jaram się! ( nie bardzo) czyli najpopularniejszy klub NBA - Golden State Warriors


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Ładne Miasto!

bajeczna pogoda!

wiadomo! California

wokół ciekawe osrodki uniwersyteckie

mocni sponsorzy Doliny Krzemowej

 

no i klub z Oakland z ciekawą perspektywą od 2017 w nowiutkiej hali na wybrzeżu San Francisco

 

po kolejnych przemeblowaniach i mocnym drafcie kolejny raz patrzę na "nowiutki" klub pełen nadziei aby tak jak kiedys młoda Okla był celem chociażby minimalnego zainteresowania wsród kibiców!

 

a przecież klub jaki się "urodził" poprzez trejdy ( Bogut - nareszcie real inside force jeśli zdrowy oraz mimo wszystko Jefferson jako "jako taki" nauczyciel na SF - jeżeli chodzi chociaż o etykę pracy i atletyczność -#7 draftu Barnesa) z dodatkiem całkiem całkiem dobrej pary Landry Lee a jest jeszcze Biedrins , niespełniony Klay Thompson oraz oczywiście Steph Curry w CY robi możliwości WALKI O PO jako realny cel w sposób który moze się kibicom podobać.

 

Pamietajmy gdy podporą składu jest para Bogut i drobny Curry to oczywiście zdrowie wysuwa się jako pierwszy warunek na sukces zespołu któremu co tam UWAŻAM ze warto przykibicować!

 

całkiem ładnie zbilansowany i ciekawy zespół

popatrzcie na rotację ( gdy zdrowi)

 

Steph/Jack/Jennings

Klay/Rush

Jefferson/Barnes

Lee/Landry

Bogut/Biedrins

 

troszkę mniej szaleństwa w grze i może gdyby trochę zagrali " po wschodniemu" - 3 z 5 ( ze S5) nawet kiedyś to grali przy ograniczeniu masakrycznej ilości strat i głupich rzutów a przy jednoczesnym przesunięciu punktu ciężkości pod kosz z oczywistą gdy pojawia się Bogut poprawą D może okazać się niezłą mieszanką i NIESPODZIANKĄ

 

jak myślicie - będzie z tego chleb?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru lat już czekam aż Warriors przeskoczą ze swojego levelu na "walka o PO", ale zawsze coś staje im na drodze, albo zje***y draft (Udoh), albo kontuzje. Teraz powinni wreszcie ruszyć z miejsca, bo skład mają dobry personalnie i nieźle złożony. Defensive presence i 7-footer na środku, choć drewniany w ataku, Lee na post upy, picki i miotanie z półdychy, paru bdb shooterów i Curry, który może być zajebisty, jeśli mu papierowe kostki się nie rozpadną. Na ławce dwa bardzo dobre pickupy - Jack poszarpie dobrze na backup PG i trochę SG pewnie i Landry, który jest dość zadziwiającym zawodnikiem biorąc pod uwagę, że z jego bardzo niewielkimi rozmiarami idzie pod koszem bardzo wysoka skuteczność.

 

Niestety dla reprezentantów światowej stolicy pedalstwa, konkurencja na Zachodzie jest mocna w c***, na dwa miejsca będzie z 4 kandydatów więc pewnie Warriors uciułają jak zwykle jakieś 36W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogut będzie musiał grać na miarę DPOTY aby zniwelować tragiczny w obronie obwód GSW.Jefferson to sie nadaję na 5-10 min do Miami a nie do S5 drużyny mającej zamiar walczyć o PO na zachodzie.Koleś strasznie się stoczył.

Nawet jeśli dostanie S5, to najwyżej symboliczne, Thomson, Rush i Barnes zeżrą dużo minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaranko to rappową scena bay area, choc warriorz dało sie lubic zawsze, no moze nie zawsze, przewaznie mimo iz tam raczej sie konczylo poza PO, choc raz pamietam jakas serie zacieta, bodaj z Mavs(?)

 

kiedys gdzies jeszcze byl art ilu tam sie zawodnikow przetoczylo(gwiazd) w historii.

 

personalnie naprawde wygladaja dobrze, dobry draft a Barnes to bedzie ktos w tej lidze

 

piatka chyba Cura, Klay, Harison Ford, Li i Andrzej choc Rasz straszne aspiracje gdzies wyrazał do bycia graczem pierwszopiątkowym, ciekawe wzmocnienia na plus

 

i najbardziej smutny bodaj gracz ligi Biedrins.

 

swoją droga ciekawe,ze Warriorz nie uzyli amnestii na Jeffersona badz wlasnie łotysza, czy nie mogli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myle bo te pare nizej stopni ciepla w upaly I wiaterk znad zatoki sa bezcenne. Uwielbiam SF choc bylem tam tylko raz. Atmosfera moze mimo za wielkiego az wszechobecnego luzu niezla jak na warunki sztywnych US. A z LA. Ktore jest mega brzydkie I przereklamowane niezaleznie od antypatii koszykarskich oczywiscie nie pomyle ;-). Bez OBAW Panowie. Za to w poblizu (jak gracze mysla o dzieciach rodzinie I uniwerku) uczelni mega prestizowych wysyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zycze tej druzynie jak najlepiej jednak jakos widze tylko czarne chmury...

 

Nie z tym trenerem... Tak jak JVG zjadal Jacksona jako komentator trenerem tez jest co najmniej z 2 polek wyzej. Co do samej duzyny projekt pod nazwa GSW jest tylez ekscytujacy co niebezpieczny. Mlodzi, atletyczni swietnie do siebie dopasowani (przynajmniej na papierze) gracze ale wystarczy ze Curry wypadnie na 30 gier (lub wiecej), Bogut na 35 (lub wiecej), ktos sie tam jeszcze polamie (to nie PHX), Mark odchodzi przed All-star break i wojownicy jak co roku skautuja potencjalnych uczestnikow loterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe rozczarowanie ostatnich lat jak dla mnie. Mając w składzie Stepha Montę i Lee powinni być teamem na walkę o PO, a tym czasem dopiero po rozmontowaniu backcourtu mogą odnieść jakikolwiek sukces. Tylko, że jeśli jakimś cudem będą w ósemce to na 100% odegrają w PO taką rolę jak Jazz w tym roku. Ciekawe jak poradzi sobie Andrew na wschodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roger, warunkiem jest oczywiście zdrowie Boguta i Currego. Jeśli Ci dawj będa zdrowi to z automatu GSW ma bardzo dobrą obronę i bardzo dobry atak. Pozbyli się cancerów i mogą ruszać w bój. ;) Jedynego, którego bym stamtąd wychrzanił to Lee.

 

Wolves - wg mnie zależy jak Kirilenko się wkomponuje i jak będzie wyglądał Rubio po kontuzji. Jak oni dadzą radę to MT będzie w playoffs. Mavs oczywiście też się tam znajdą.

 

Wg mnie walka o 8 seed rozegra się pomiędzy GSW, Jazz, Wolves.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też ogólnie cięzko znaleźć lepszych pf'ow z midrange, inside, i grą tyłem do kosza, którzy nie są garnettami,duncanami czy nowitzkimi, czyli są młodzi.

kto?

bosh, gasol, aldridge, love chyba koniec listy (ale to tak z pamięci jade więc na pewno ktoś się jeszcze znajdzie).

+ lee robiąc 20/10 + będąc wysokim ma bardzo przyzwoity kontrakt.

wydaje mi się że lee i al jefferson to dwóch takich niedocenianych pf'ów.

z perspektywy kibica bulls myslac: "gdyby dalo sie zamienic boozera na jednego z nich" -whooa, szał ciał....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając w składzie Stepha Montę i Lee powinni być teamem na walkę o PO

Drużyna z Montą jako jedną z podstawowch opcji nigdy nic nie wygra, nawet PO ciężko będzie powąchać. Curry jest ciągle połamany i nie wiem jakim cudem miałby pomagać w skutecznej walce o PO.

 

Liczę na świetną grę Barnesa. Cavs będą jeszcze żałować że przepuścili w drafcie ziomka Irvinga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś czuję, że już po obozie przygotowawczym będą żałować

jak dla mnie jeden z najgłupszych ruchów draftu no może poza pominięciem Perrego III *

Cavs przecież mogli tradować te picki na dwa słabsze i wtedy sobie wziąc swojego kolesia

 

nevermind

wracając do tematu GSW w PO tylko jeśli zostaną spełnione następujące warunki:

- mega zdrowie wszystkich graczy (mało prawdopodobne)

- duża wpadka jednego (najlepiej dwóch) konkurenta do walki o PO (może się zdarzyć)

- wystrzał formy Curry albo Barnesa i gra na poziomie all-stara przez cały sezon (mało prawdopodobne)

 

podsumowując nie widzę Warriorsów w walce o 7-8 miejsce

 

 

* żeby nie musiał potem tego odszczekiwać i wpisywać się do tematu - http://www.e-nba.pl/showthread.php?7868-Twoje-najsmieszniejsze-opinie-o-koszykowce&p=664842#post664842 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też ogólnie cięzko znaleźć lepszych pf'ow z midrange, inside, i grą tyłem do kosza, którzy nie są garnettami,duncanami czy nowitzkimi, czyli są młodzi.

kto?

bosh, gasol, aldridge, love chyba koniec listy (ale to tak z pamięci jade więc na pewno ktoś się jeszcze znajdzie).

+ lee robiąc 20/10 + będąc wysokim ma bardzo przyzwoity kontrakt.

wydaje mi się że lee i al jefferson to dwóch takich niedocenianych pf'ów.

z perspektywy kibica bulls myslac: "gdyby dalo sie zamienic boozera na jednego z nich" -whooa, szał ciał....

mycuś

Gwarantuję Ci, że w przypadku przyjścia Lee szybko byś zatęsknił za Boozerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.