Big Apple 12/13

[agresywnychomik]

Zawsze sie tyle mowi o SAS ze weterani ze wiedza kiedy maja byc w formie itp itd... Knicks zaczeli z wysokiego "C" w obronie, pozniej bylo kilka gier gdzie ta intensity byla ale tylko przez pare minut w 4 kwarcie. Jestem dziwnie spokojny ze gdy przyjdzie czas to wroci odpowiedni poziom gry przeciez Kidd, Sheed czy Camby nie beda zapierdalac w styczniu na 100% przez caly mecz.

 

Teraz trzeba wkomponowac Stata ktory cos tam nawet dzis rotowal w obronie jak na niego to musze przyznac ze obiecujaco

 

P.s. Kontuzje Shumpa czy Feltona tez nie pomagaja, osobiscie uwazam ze gdy cala gra "kliknie" przy zdrowych zawodnikach to strach sie bac ;-)

[karpik]

Zawsze sie tyle mowi o SAS ze weterani ze wiedza kiedy maja byc w formie itp itd... Knicks zaczeli z wysokiego "C" w obronie, pozniej bylo kilka gier gdzie ta intensity byla ale tylko przez pare minut w 4 kwarcie. Jestem dziwnie spokojny ze gdy przyjdzie czas to wroci odpowiedni poziom gry przeciez Kidd, Sheed czy Camby nie beda zapierdalac w styczniu na 100% przez caly mecz.

Po meczach z Kings i Blazers, kiedy przespali pierwsze połowy, a w drugich się spięli i dogonili wynik dzięki mocniejszej obronie, i po wczorajszym meczu jestem bardzo spokojny, bo widać, że Knicks kiedy chcą, to bronią. Także 21. miejsce w DRtg jest bardzo mylne, podobnie w tym sezonie wygląda sprawa z defensywą Heat. Niedawno nawet wpadłem na ciekawy art o obronie Knicksów.

 

In first halves this year, the Knicks are the 28th-worst defensive team in the league if you go by points per 100 possessions. In the second half, their defense improves to 8th-best in the league. If you dig deeper, the Knicks are the No. 3 defensive team in the entire NBA in the fourth quarter. I somehow doubt Woodson’s defensive schemes change in the fourth quarter. The only explanation is that the Knicks are playing harder. Of course, the implication is that for the other three quarters, the team isn’t putting the effort necessary in on defense.

 

Amare wczoraj o dziwo lepiej wyglądał w obronie niż ataku. Nie, żeby robił jakieś niesamowite rzeczy, ale jak na niego rzadko się gubił, walczył i się starał. W ataku sporo próbuje post upów po tych treningach z Hakeemem, nawet coś tam mu wyszło (w tym niezły hook shot). Będę się temu przyglądał, choć wiele się nie spodziewam.

[Koelner]

Amare wczoraj o dziwo lepiej wyglądał w obronie niż ataku. Nie, żeby robił jakieś niesamowite rzeczy, ale jak na niego rzadko się gubił, walczył i się starał. W ataku sporo próbuje post upów po tych treningach z Hakeemem, nawet coś tam mu wyszło (w tym niezły hook shot). Będę się temu przyglądał, choć wiele się nie spodziewam.

zawsze to powtarzałem, że Amare ma warunki fizyczne aby być dobrym obrońcą. A co stoi na przeszkodzie? był zawsze niezłym shot blockerem z pomocy, jest silny, ma dobry foot work, sprawny fizycznie przez co sprawdza się w ataku. Amare jest zaniedbany przez Mike D. Chłopak po High Schoolu powinien nadrabiać braki w team defense. Amare jest już za stary aby zacząć robić fajerwerki w obronie ale myślę, że przy Woodsonie zmieni się na lepsze i nie będzie taką dziurą. I zaskakuje mnie jego gra tyłem do kosza, oby więcej z tego korzystał.

[karpik]

Jesteś to w stanie udowodnić czy tylko tak Ci się wydaje?

 

Bo generalnie w blowoutach sprawy się mają zwykle tak, że zarówno jedna jak i druga drużyna gra na luzie, a nie tylko ci, którzy przegrywają. Tak patrząc zwyczajnie po box score w +20 blowout games, to też zbytnio nie widzę jakichś defensywnych fajerwerków:

Heat 23p

Sixers 20p

Hornets 16p

Rockets 27p

Pistons 28p

Wizards 22p

Heat 12p

Średnio 21,1p przy średniej z sezonu 21,8p. Odejmując mecze z blowoutami wychodzi średnio 22p, co daje 4. miejsce w lidze (a należy pamiętać, że nie tylko Knicks w tej lidze zaliczają blowouty).

[karpik]

udowodnić - nie wiem. ale zweryfikować jak najbardziej. tylko czemu mam wykonywać robotę za autora artykułu, który nie zweryfikował swojego twierdzenia, lub za ciebie, który w to stwierdzenie uwierzył? ;]

Autor artykułu postawił jakąś tam tezę i poparł ją argumentami. Ty natomiast stawiasz kontrtezę, ale brakuje Ci póki co trochę argumentów ;]

Ja mam dokładnie to samo odczucie po 32 obejrzanych meczach, więc te dane potwierdzają tylko moje obserwacje.

 

tylko że ppg średnio się mają do ppp.

Ale jakoś się mają. Nie znam żadnej strony z 4Q stats z ppp albo Drtg. Knicks grają tempem -0,6 poss/game w stosunku do średniej ligowej, więc nawet zakładając, że ppg w tym przypadku działa na korzyść Nix, to jest to korzyść rzędu kilku%, więc w najgorszym wypadku Knicks po odjęciu meczów z blowoutami będą na 5. miejscu. Dalej jest to zadziwiająco duża różnica w stosunku do pierwszych połówek.

[Przem]

I jak lepszy mecz niśli Spurs vs Heat na national tv?

[karpik]

tam nie ma argumentu za tym, że knicks w czwartych kwartach bardziej się starają

Ale osiągają ZNACZNIE lepsze wyniki w defensywie, których nie da się wytłumaczyć samymi blowoutami (inne drużyny też przecież mają takie mecze na koncie). A to, że często zaczynają mecz zupełnie bez energii w obronie i muszą potem gonić wynik i wtedy bardziej się przykładają do obrony widać jak na dłoni, jeśli się ogląda mecze.

 

defensywa knicks w IV tych 9 blowoutów (uwzględnione są również mecze z SAS i pierwszy z PHI - ale one i tak zawyżają wynik, bez nich drtg wyglądałby jeszcze bardziej imponująco) jest spokojnie najlepsza w lidze i prawie na poziomie tych dawnych NYK Riley'a.

Powtórzę to jeszcze raz - inne ekipy też grają mecze z blowoutami, a mimo to mają gorszą obronę w 4Q. Na przykład Thunder w 4Q są na 28. miejscu w lidze pod względem straconych pkt, a blowoutów zaliczyli podobną ilość. Więc u nich to działa na odwrót i przeciwnicy nie odpuszczają, tak?

[karpik]

Ale osiągają ZNACZNIE lepsze wyniki w defensywie, których nie da się wytłumaczyć samymi blowoutami (inne drużyny też przecież mają takie mecze na koncie).

znowu nieuzasadniony wniosek - bo to, że knicks lepiej bronią w blowoutach nie oznacza, iż inne drużyny również.

Czy ktoś przypadkiem nie włamał Ci się na konto, gdy pisałeś równie wiarygodnym wyjaśnieniem jest, że np. przeciwnicy odpuszczają w IV, bo już jest po meczu (knicks mieli sporo +20 pts blowoutów)?

Czyli uważasz, że może być tak, że w blowoutach z Knicks przeciwnicy odpuszczają, a w blowoutach z nie-Knicks nie odpuszczają. Dość pokrętne myślenie.

 

Wspomniana wcześniej Oklahoma w blowoutach (mecze z Raptors, Cavs, Hornetsx2, Bobcats, Rocketsx2, Spurs, Suns i Nets) traci w 4Q średnio 24,4p (przy 25,3 w sezonie), więc również wyraźnie mniej niż w "normalnych" meczach. Nie chce mi się sprawdzać pozostałych 28 zespołów, ale wydaje mi się mało prawdopodobne, że w pozostałych przypadkach wyniki będą skrajnie inne.

 

nie wiem, ja uważam, że na podstawie przedstawionych danych nie można wyciągnąć wniosków czy dana drużyna się bardziej lub mniej stara w IV. to ty i autor tego artykułu tak czynicie, więc któryś z was mógłby się postarać i to udowodnić.

Ja nie wyciągam wniosków na podstawie danych, tylko OGLĄDAJĄC mecze Knicks w tym sezonie (nie opuściłem jak dotąd żadnego) i te dane są jedynie potwierdzeniem mojej obserwacji - jak Nix bardziej się starają, to i defensywa jest mocno powyżej średniej.

 

dziwnym zbiegiem okoliczności NYK lepiej wyglądali w defensywie w listopadzie, gdy blowoutów mieli dużo więcej.

No rzeczywiście bardzo dziwne. Lepiej bronili przez cały mecz, to osiągali lepsze wyniki i czasem udawało się wygrać +20 pkt.

[Luki]

I jak lepszy mecz niśli Spurs vs Heat na national tv?

Nie, bo Pop znów zakpił z fanów, tylko że zrobił to w taki sposób żeby go liga nie ukarała. Jeśli Ci się coś takiego podoba to pozdrawiam.

[Koelner]

dobra, widzę, że nie ma co gadać.

w IV kwartach meczów zakończonych

- różnicą 15 lub więcej punktów (9 takich spotkań) NYK mają 97,4 drtg.

- 5 lub mniej (11) 106 drtg

 

 

 

dziwne, że Knicks mają close games z takimi zespołami jak Suns,TWolves,Cavs,Bobcats.

 

dobra panowie. o co się spieracie?

 

czyli mamy wierzyć, że knicks nie podkręcają defensywy na close games, bo i po co, za to na maksa się motywują przy blowoutach.

silna ławka?

[Jendras]

ja nie do końca rozumiem argumentu, że "bronią kiedy im się chce".

 

karpik, mówisz, że oglądasz wszystkie mecze Knicks. ok, a czy pozostałych drużyn oglądasz na tyle, żeby stwierdzić, iż Knicks na polu "starania się" są wyjątkiem?

[karpik]

dobra, widzę, że nie ma co gadać.

w IV kwartach meczów zakończonych

- różnicą 15 lub więcej punktów (9 takich spotkań) NYK mają 97,4 drtg.

- 5 lub mniej (11) 106 drtg

 

czyli mamy wierzyć, że knicks nie podkręcają defensywy na close games, bo i po co, za to na maksa się motywują przy blowoutach.

Sprawdziłem jak wyglądają pod tym względem inne czołowe zespoły (pierwsze DRtg to mecze kończone różnicą 5 lub mniej, drugie 15+):

OKC 100,6 (o 5,4 lepiej od Nix) i 102,8 (o 5,4 gorzej)

Spurs 106,7 (o 0,7 gorzej) i 103,2 (o 5,8 gorzej)

Heat 108,4 (o 2,4 gorzej) i 109,5 (o 12,1 gorzej)

Clippers 109 (o 3 gorzej) i 88 (o 9,6 lepiej)

Warriors 107,9 (o 1,9 gorzej) i 103,3 (o 5,9 gorzej).

 

Jak widać z czołowych ekip tylko Thunder lepiej bronią w close games. Knicks są lepsi od wszystkich z wyjątkiem Clippers w blowoutach, co tylko pokazuje jak mocną (przynajmniej w obronie) ławkę mają LAC. Ławka Knicks też w tym sezonie prezentuje się lepiej w defensywie od podstawowych graczy. Jednak Knicks w close games bronią lepiej od Spurs, Clippers i Warriors, którzy są przed nimi w Drtg za cały sezon. To pokazuje, że jednak coś w tym "większym staraniu" może być.

 

Jendras

Czytaj uważniej. Nigdzie nie napisałem, że Knicks pod względem starania się są jakimś wyjątkiem, bo nie są. Dla mnie jest to oczywiste, że zawodnicy będący w tej lidze kilkanaście sezonów jak np Kidd czy Chandler nie będą wychodzić w 100% zmobilizowani na grudniowy mecz z Bobcats. To oczywiście nie jest tak, że Kidd przed meczem myśli sobie, że skoro gra z Charlotte, to nie będzie się starał i ma wyjebane na grę. Po prostu po tylu latach nie jest w stanie się na taki mecz odpowiednio nakręcić. Co innego na mecze z takimi drużynami jak Heat, Lakers czy Spurs. Tutaj motywacja pojawia się sama. Dlatego nie róbmy se jaj i nie udawajmy, że zawodnicy podchodzą do wszystkich meczów tak samo skoncentrowani. Widzieliście kiedyś w meczu Bobcats z Knicks "playoffs intensity"?

[Przem]

Nie, bo Pop znów zakpił z fanów, tylko że zrobił to w taki sposób żeby go liga nie ukarała. Jeśli Ci się coś takiego podoba to pozdrawiam.

W jaki sposób zakpił?

[Luki]

W jaki sposób zakpił?

Um, najważniejsi gracze zagrali po 23 minuty/ odpuścili ten mecz.

[Przem]

Um, najważniejsi gracze zagrali po 23 minuty/ odpuścili ten mecz.

Czy ogladałeś ten mecz? Czy tylko przypierdalasz sie ze wzgledu na swoja własna osobe bedaca takową?

 

Minuty były na normalnym poziomie do czasu gdy NY pomkneli za daleko i trzeba było juz wieszac biała flagę biorac równiez pod uwage fizyczną dyspozycje najwazniejszych graczy spurs. 4 mecz w 5 dni i na wyjeździe mil->ny

Weź sie w garść

[Luki]

7 punktów w 4Q to rzeczywiście ogromna przewaga, nie do odrobienia rzekłbym.

 

Czy tylko przypierdalasz sie ze wzgledu na swoja własna osobe bedaca takową?

A tego zdanie nie potrafię zrozumieć choćbym nie wiem jak się starał.

[macias]

7 pkt było na samym początku kwarty, zaraz potem Knicks odjechali na tyle, że już właściwie było po meczu.

[Przem]

7 punktów w 4Q to rzeczywiście ogromna przewaga, nie do odrobienia rzekłbym.

 

 

 

A tego zdanie nie potrafię zrozumieć choćbym nie wiem jak się starał.

Nie watpię, dlatego tez tworzę takie wlasnie zdania !

 

z 7 pkt zrobiło sie 17 i po co w to brniesz skoro nie masz racji?

[Jendras]

Jendras

Czytaj uważniej. Nigdzie nie napisałem, że Knicks pod względem starania się są jakimś wyjątkiem, bo nie są. Dla mnie jest to oczywiste, że zawodnicy będący w tej lidze kilkanaście sezonów jak np Kidd czy Chandler nie będą wychodzić w 100% zmobilizowani na grudniowy mecz z Bobcats. To oczywiście nie jest tak, że Kidd przed meczem myśli sobie, że skoro gra z Charlotte, to nie będzie się starał i ma wyjebane na grę. Po prostu po tylu latach nie jest w stanie się na taki mecz odpowiednio nakręcić. Co innego na mecze z takimi drużynami jak Heat, Lakers czy Spurs. Tutaj motywacja pojawia się sama. Dlatego nie róbmy se jaj i nie udawajmy, że zawodnicy podchodzą do wszystkich meczów tak samo skoncentrowani. Widzieliście kiedyś w meczu Bobcats z Knicks "playoffs intensity"?

dobrze zrozumiałem, o czym mówisz. tylko że inne drużyny też mają weteranów i też nie spinają się na wszystkich rywali w tym samym stopniu, a jednak po uśrednieniu mają lepszą obronę, dlatego podejście "bronią kiedy są zmobilizowani" mi nie pasuje, bo o wielu zespołach można tak powiedzieć. i jeśli stopień zaangażowania aż tak wpływa na wskaźniki defensywne, to należy się zastanowić, czy w przygotowaniu i organizacji obrony nie ma błędów.

[karpik]

Knicks grają większość czasu z Melo na 4, więc nie można się spodziewać topowej defensywy. Do tego dochodzi wesołe podejście do niektórych spotkań i po uśrednieniu mamy obronę poniżej średniej ligowej. Jednak w meczach, kiedy wychodzą od początku skoncentrowani nie jest już tak źle i defensywa zbytnio nie odstaje od innych czołowych drużyn.