Skocz do zawartości

Celtics 12/13 - czyli Wielka Niewiadoma...


obywatelPP

Rekomendowane odpowiedzi

Chytruz, a może Suns chce Rondo ? ;) pick nr 1 murowany na 3 lata ;)

Nie wiem, myślę że gdyby Celtics byli skłonni wziąć Gortata i Dragica to Suns by się połasili na Rondo ale tak naprawdę c*** wie co im w tych pustych łbach siedzi.

 

Ale do końca sezonu:

 

Telfair/Marshall

Brown/Tucker

Dudley/Beasley

Scola/Morris

JO

 

[video=youtube;l1dnqKGuezo]http-~~-//www.youtube.com/watch?v=l1dnqKGuezo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Looooool, nie widziałem tego filmu, ale muszę zobaczyć.

Ale to pewnie w przyszłym roku dopiero skoro nie masz paru minut żeby zobaczyć kilka gwizdków Hardena.

 

A 25th hour wyszedł w tym roku, w którym zaczęło się The Wire więc to raczej żadne nawiązanie.

 

ale patrz na to Chytruz, że reboulding pełną parą.

No ba, 0-35 do końca sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Allen) ...Legendą w Bostonie już jest (o ile to dobre słowo; mi raczej średnio pasuje). Przynajmniej dla normalnego kibica, a nie ultrasów typu Garnett dla których coś jest albo czarne, albo białe.

Teraz trwa debata, czy KG zasluzyl sobie na to, zeby jego "5" podwiesic kiedys na rafterach i wiekszosc spolecznosci sklania sie jednak w strone negatywna, argumentujec ze "tylko" jeden championship to stanowczo za malo.

 

Ray Allen nawet nie podlega dyskusji. Co prawda wygral mistrzostwo, gral w Bostonie te 5 lat, zrobil rekord 3-FG made All Time, HoFamer, mama natrybunach, Ray-4-3 i wogole szal macicy, ale o miejscu na rafterze nawet sobie nie pomarzy.

 

Myślę że bycie utożsamianym z danym klubem jest dosyć korzystną sprawą dla danego gracza po zakończeniu kariery, można liczyć na jakąś posadę w organizacji, jesteś lepiej zapamiętany przez Fanów co się może przekłądać na jakieś fuchy w reklamie itp. plus dla wielu zawodników taki klub to jak rodzina

a propos...

taka ciekawostka. Robert Parish sprzedal wlasnie swoj ostatni pierscien NBA. Kolo jest splukany i teraz w mediach smaruje na Birda i Aingea, ze mu nie chca zadnej cieplej posadki zalatwic. :crushed:

 

dobra dobra Allen, Allenem a co z Nashem? Bo takie pi****lenie kto może być rozgrzeszony, kto nie to jak kanadyjczyk? Rozgrzeszony bo kulturalny, bo dzieci itd? Odszedł do wroga, do którego mówił, że nie odejdzie i odszedł w jednym celu- zdobycie misia (poza oczywiście rodziną bla bla), wiec imo ciut gorzej niż Allen ;)

wowo, chyba sobie jaja robisz.....

 

w końcu Bostonowi dopisało szczęście z tą kontuzją Rondo.

po ciuchu tez tak pomyslalem, ale nie ironicznie tak jak ty...

ja pomyslalem, ze moze w koncu zaczna cos grac w defensywie.

 

 

 

 

Dzisiaj chopaki grali jakby ktos im doczepil skrzydla. W ofensywie o niebo lepiej. Rondo nie monopolizuje pilki. Nie rozdaje podan jak wczesniej w 99% pomiedzy Piercea i Garnetta. Teraz kazdy sobie troche poklepie. Celtics sa teraz berdziej nieprzewidywalni, graja szybciej, pilka lepiej krazy. Ogolnie nie ma tyle stopow w ofensywie. Generalnie, lepszy flow, co z drugiej strony odbije sie pozytywnie da defens. Wiecej zaangazowania, wiecej hustlowania, itp itd.

 

Wiadomo, pierwszy mecz po oficjalce o kontuzji, kazdy sie boi tradeu, a Kings to zakala ligi, ale to zwyciestwo naprawde napawa mnie optymizmem. Zobaczymy co sie bedzie pozniej dzialo, ale jak BOS bedzie tak dalej gral, to na miejscu Rondo zaczalbym sie zastanawiac, czy mecz z @ATL to nie byl jego ostatni w uniformie Celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego meczu co prawda nie oglądałem, ale moim zdaniem nawet jeśli team będzie grał lepiej bez Rondo, to on i tak jeszcze w uniformie Celtics zagra. Przecież, żeby go gdziekolwiek wymienić, to trzeba będzie najpierw pokazać, że jest zdrowy.

 

Co do Garnetta, to ciężko stwierdzić czy zasługuje, żeby jego numer został zastrzeżony, bo tak jak mówisz jedno mistrzowsto, to mało. Trzeba jednak pamiętać, że mimo 1 misia era Garnetta była/jest zajebista dla fanów C's. Wróciliśmy do czołówki NBA i przez kilka lat byliśmy contenderami. Ja osobiście bym zawiesił jego numer.

 

Martwią mnie porblemy z plecami Sullingera. Tylko tego by brakowało, żeby te przewidywania przed draftowe teraz zaczęły się objawiać. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Garnetta, to ciężko stwierdzić czy zasługuje, żeby jego numer został zastrzeżony, bo tak jak mówisz jedno mistrzowsto, to mało. Trzeba jednak pamiętać, że mimo 1 misia era Garnetta była/jest zajebista dla fanów C's. Wróciliśmy do czołówki NBA i przez kilka lat byliśmy contenderami. Ja osobiście bym zawiesił jego numer. :/

zawsze mnie ciekawiło kiedy przyjdzie taki moment w danej drużynie kiedy zastrzeganie numerów będzie już niemożliwe bo nie zostanie numerów do grania :D wg mnie troche w nba przesadza się z tym. powinno się zastrzegac numery tylko prawdziwych legend - najlepiej spędzających całą karierę w drużynie i odnosząc z nią sukcesy, bijąc indywidualne rekordy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze mnie ciekawiło kiedy przyjdzie taki moment w danej drużynie kiedy zastrzeganie numerów będzie już niemożliwe bo nie zostanie numerów do grania :D wg mnie troche w nba przesadza się z tym. powinno się zastrzegac numery tylko prawdziwych legend - najlepiej spędzających całą karierę w drużynie i odnosząc z nią sukcesy, bijąc indywidualne rekordy.

A tak nie jest? Popatrz, takie LA ma zaledwie 8 umerów zastrzeżonych, a troche legend u nich grało. Celtics maja więcej, ale to też same HoFy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celtics mają aż 22 zastrzeżone numery, w tym pierwszego właściciela (Walter Brown #1), trenera Reda Auerbacha #2, chyba trochę na siłę Reggiego Lewisa #35 (pewnie jakby nie zmarł, to by nie był zastrzeżony).

 

Uważam, że Pierce'owi należy się jak psu buda, Garnett to takie fifty-fifty na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak dodam bo się pare razy w dyskusji przewinal. Reggie Lewis. Gosc mimo stosunkowo niskiego numerku w drafcie przebil się w Celts i zostal w sezonie gdzie chyba jak mnie pamiec nie myli nominowany do ASG namaszczony przez Birda na LIDERA celts. Ja go niezwykle cenie, sporo już pamietam, byl przekotem i troche mnie wkurza niedocenianie kogos kto mogl się jeszcze bardziej rozwinac. Dla mnie RL byl mega..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba trochę na siłę Reggiego Lewisa #35 (pewnie jakby nie zmarł, to by nie był zastrzeżony)

No wlasnie. Ten nieszczesny Reggie Lewis....

 

Kazdy retired number wygral przynajmniej dwa mistrzostwa. Celci jak Russell, Auerbach, Bird, Cousy, Havlicek, Heinson, Nelson Maxwell, Sam i Casey Jones, Satch, Loscy, McHale to wszystko 1st tier.

Takich JoJo Whitea czy Dennisa Johnsona tez jeszcze mozna przetrawic.

 

Ale Reggie Lewis?

Ani nic nie wygral, ani nie gral niewiadomo jak dlugo..... wisi tylko dlatego, ze umarl na meczu. Wg mnie nie powinien sie tam znalezc. Mial wade serce, ale ciagnal koke i to przyczynilo sie tez do przedwczesnej smierci.

 

Jak taki "Idol" tam wisi, to czemu nie powiesic tam Antoine Walkera z napisem "Lepiej wpierdalaj hamburgery niz koke. Bedziesz zdrowszy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Ten nieszczesny Reggie Lewis....

 

Kazdy retired number wygral przynajmniej dwa mistrzostwa. Celci jak Russell, Auerbach, Bird, Cousy, Havlicek, Heinson, Nelson Maxwell, Sam i Casey Jones, Satch, Loscy, McHale to wszystko 1st tier.

Takich JoJo Whitea czy Dennisa Johnsona tez jeszcze mozna przetrawic.

 

Ale Reggie Lewis?

Ani nic nie wygral, ani nie gral niewiadomo jak dlugo..... wisi tylko dlatego, ze umarl na meczu. Wg mnie nie powinien sie tam znalezc. Mial wade serce, ale ciagnal koke i to przyczynilo sie tez do przedwczesnej smierci.

 

Jak taki "Idol" tam wisi, to czemu nie powiesic tam Antoine Walkera z napisem "Lepiej wpierdalaj hamburgery niz koke. Bedziesz zdrowszy."

Pełna zgoda. Nie powinno być tam dla niego miejsca, zaćpał pałę i nie osiągnął z Celtami nic.

 

A swoją drogą, Celtowie mają tyle tych numerów zastrzeżonych, do tego muszą robić miejsce dla Bruins i czegoś tam innego hokejowego (college jakiś), że nie wieszają koszulek, a wielką płachtę z numerami w kwadracikach. u takich np Lakers wygląda to dużo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak dodam bo się pare razy w dyskusji przewinal. Reggie Lewis. Gosc mimo stosunkowo niskiego numerku w drafcie przebil się w Celts i zostal w sezonie gdzie chyba jak mnie pamiec nie myli nominowany do ASG namaszczony przez Birda na LIDERA celts. Ja go niezwykle cenie, sporo już pamietam, byl przekotem i troche mnie wkurza niedocenianie kogos kto mogl się jeszcze bardziej rozwinac. Dla mnie RL byl mega..........

Dokładnie.Niesamowity zawodnik - to jak grał to była czysta poezja.

 

 

Ale Reggie Lewis?

Ani nic nie wygral, ani nie gral niewiadomo jak dlugo..... wisi tylko dlatego, ze umarl na meczu. Wg mnie nie powinien sie tam znalezc. Mial wade serce, ale ciagnal koke i to przyczynilo sie tez do przedwczesnej smierci.

 

Jak taki "Idol" tam wisi, to czemu nie powiesic tam Antoine Walkera z napisem "Lepiej wpierdalaj hamburgery niz koke. Bedziesz zdrowszy."

Jakbyś miał pojecie na temat historii Celtów to byś nie pisał takich bzdetów - ręce opadają.......Nie umarł na meczu tylko podczas treningu rzutowego.Na meczu zasłabł,ale nie utracił całkowicie świadomości.Gdyby tacy jak ty mieli coś do powiedzenia to pewnie Walker tam by wisiał.

 

Pełna zgoda. Nie powinno być tam dla niego miejsca, zaćpał pałę i nie osiągnął z Celtami nic

Następny geniusz się znalazł.W tym wypadku to nie ilość pierścieni decydowała.Osiągnął to,że był ikoną dla Bostonu.Sposobem bycia i podejściem do wszystkich ludzi z jakimi się spotykał stał się ulubieńcem kibiców.Nie bez przyczyny został wybrany kapitanem zespołu,a jestem pewien,że Larry nieprzypadkowo wybrał go na swojego następcę.O jego grze nie będę wspominał,bo to trzeba obejrzeć trochę meczów żeby zrozumieć jak on grał.Nie wystarczą filmiki z Youtuba.

 

Zaćpał się?Weź poczytaj najpierw trochę na temat okoliczności jego śmierci zanim wyjedziesz ze swoją "mądrością".Lewis nie był uzależniony od kokainy- biorąc taką możliwość pod uwagę był okazjonalnym jej użytkownikiem.Kokaina nie zabija w taki sposób jaki on umarłTutaj nałożyła się kilka czynników.Najłatiwej jest jednak powiedzieć - ćpun i c*** z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tacy jak ty mieli coś do powiedzenia to pewnie Walker tam by wisiał.

LOL

 

W tym wypadku to nie ilość pierścieni decydowała.Osiągnął to,że był ikoną dla Bostonu.Sposobem bycia i podejściem do wszystkich ludzi z jakimi się spotykał stał się ulubieńcem kibiców.Nie bez przyczyny został wybrany kapitanem zespołu,a jestem pewien,że Larry nieprzypadkowo wybrał go na swojego następcę.O jego grze nie będę wspominał,bo to trzeba obejrzeć trochę meczów żeby zrozumieć jak on grał. Nie wystarczą filmiki z Youtuba.

Jego meczow nie ogladalem. Za mlody jestem. Ty ogladales?

 

To wszystko zrozumiale argumenty.

Jednak to tylko jedna strona medalu.

 

Zaćpał się?Weź poczytaj najpierw trochę na temat okoliczności jego śmierci zanim wyjedziesz ze swoją "mądrością".Lewis nie był uzależniony od kokainy- biorąc taką możliwość pod uwagę był okazjonalnym jej użytkownikiem.Kokaina nie zabija w taki sposób jaki on umarłTutaj nałożyła się kilka czynników.Najłatiwej jest jednak powiedzieć - ćpun i c*** z nim.

Reprezntujesz typowego fana Celtics, ktory broni Lewisa za wszelka cene. Ja to rozumiem, ale patrze tez na wszystko z innej strony.

 

Jakbyś miał pojecie na temat historii Celtów to byś nie pisał takich bzdetów - ręce opadają.......Nie umarł na meczu tylko podczas treningu rzutowego.Na meczu zasłabł,ale nie utracił całkowicie świadomości.

masz racje. gowno wiem na temat Celtics, ale w temacie Reggiego Lewisa widoczenie i tak troche wiecej niz ty.

 

Masz tez racje, ze nie znam wszystkich okolicznosci smierci Lewisa.

Faktem jest jednak, ze bral koke.

Faktem jest, ze mial wade serca.

Faktem jest, ze posrednia przyczyna zgonu byla wada serca.

 

 

W protokolach oficjalna przyczyna zgonu to jakies powiklania wirusowe. Jednak po smierci wielu niezaleznych specjalistow badalo cialo Lewisa i wiekszosc opinii sklaniala sie w kierunku fachowej ekspertyzy, ze zgon wywolalo kokainowe uszkodzenie serca.

 

Oficjalny protokol z posmiertnego badania jego ciala nigdy nie zostal opublikowany ze wzgledu na naciski rodziny Lewisa i ....... biura ligi NBA. Boston Celtics definitywnie ukrecili sprawie leb grozac w mediach, ze jezeli ta sprawa ze wzgledu na pamiec zmarlego i jego rodziny nie zostanie porzucona to Celtics pojda z oficjalnym pozwem sadowym przeciwko kazdymu, kto bedzie drazyl ten temat.

 

 

Reasumujac, decyzja czy powiesci Reggiego na Refterach jest kontrowersyjna. Takim jak ty zawsze bedzie sie wylewala piana z ust, jak uslysza ze to byl blad. Tacy jak ja zawsze beda uwazali, ze Lewis swoja postawa nie zasluzyl na Reftery. Nikt nigdy nie bedzie mial racji. Mozliwe, ze Celtics w tamtym czasie podjeli jedyna sluszna decyzje, zeby chronic pamiec o zmarlym i jego rodzine. Ja oceniam to na sucho z perspektywy czasu, bo nie zyje w "tamtych" czasach i nie dysponuje "tamtymi" informacjami. Naleze do wkurwionego pokolenia czasow Lensa Armstronga i uwazam, ze prawda - choc najgorsza za mozliwych - powinna ujrzyc swiatlo dzienne, bo mam dosc patrzenia na slomiane legendy budowane na klamstwie, czy oszustwie. EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Larry Legend

+1

 

Masakra, jak ludzie nie mający pojęcia o historii koszykówki wypisują głupoty i później im wychodzi to, czy że taki Elvin Hayes był kołkiem gorszym od połowy jak nie większości aktualnych skrzydłowych w tej lidze.

Właściwie to wychodzi, że wstrzeliliśmy sie w najlepszy etap NBA w jej historii, przed tym co my oglądaliśmy biegały tylko jakieś łepki nie mające z wyjątkiem paru kolesi pojęcia o koszykówce, a po nas choćby i potop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co porównywać zawodników z róznych epok, gdy panowały inne reguły gry. Taktyka i gra z lat 80 np. ma mało współnego z tym, co widzimy teraz. Prawie wszystko to iso i postupy, wielkoludy masujące się pod koszami. Kompletny brak pojęcia spacingu, brak pick and rolli, help defense ogarniczony ze względu na brak możliwości bronienia strefą itd.

 

Zobaczymy, co tam dzisiaj z Orlando, czy podtrzymamy passę. Bradley powinien coraz pewniej czuć się jako wyprowadzający, Terry z ławki też miejmy nadzieję, że da wiecej niż ostatnimi czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.