Skocz do zawartości

[East Rd2] 2 Miami Heat - 3 Indiana Pacers


theo001

W ilu gms Heat zatrzymają Pacers?  

51 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W ilu gms Heat zatrzymają Pacers?

    • w 4-5
      23
    • w 6
      39
    • w 7
      19
    • nie zatrzymają ;)
      98


Rekomendowane odpowiedzi

no nie ma co się aż tak tłumaczyć z oceny Heat....

 

mieli rozbijać przeciwników leciutko a tego nie robią!

Wade jako prawdziwy lider miał przeskoczyć poziom LBJ'a moze nie w jednorazowych występach ale pokazac lidership i stałą solidność a tego nie robi!

w G3 wyszło nawet ze słaba pozycje ma HC i Wade3 ma prawo sie burzyć publicznie

Battier miał byc mega wzmocnieniem

 

dochodzi znowu tekst że mistrz murowany.....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, że dogłębnie to wszystko wytłumaczyłeś - o to mi chodziło.

 

Co do zawieszeń.. Już nie będę się rozpisywał i po raz kolejny powtarzał, że to Indiana narzuciła taki brutalny ton gry. Oczywiście i Haslem zasłużył, nie wspominając o Pittmanie.

No ale znowu jeśli Haslem jest out for game 6 to dlaczego nie Hansbrough? Trochę nierówno potraktowano te zawieszenia według mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak się spodziewałem, z 1-2 gładkie wyjście na 3-2, było pewne że tak się skończy, lebron został podrażniony, a wszyscy wiemy jak reaguje w takich sytuacjach a także gdy na szali jest cały sezon

 

kończymy dziś serię i czekamy na przeciwnika, nieważne kto nim będzie w finale konferencji nie ma innej opcji niż 4-0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak się spodziewałem, z 1-2 gładkie wyjście na 3-2, było pewne że tak się skończy, lebron został podrażniony, a wszyscy wiemy jak reaguje w takich sytuacjach a także gdy na szali jest cały sezon

 

kończymy dziś serię i czekamy na przeciwnika, nieważne kto nim będzie w finale konferencji nie ma innej opcji niż 4-0

 

Taaa, coś mi świta w pamięci, ta pamiętna seria z Bostonem szczególnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a jeżeli jedzenia jest coraz mniej (flopowanie, tragiczny wschód, big 3's gdzie się tylko da, powiększająca się amplituda poziomu między drużynami czołowymi, a tymi "gorszymi") to już w ogóle c***nia...

Apetyt rośnie ale to są tylko ludzie, a liga też sie zmienia. Kilka lat temu taka Oklahoma przegrywała ostro a teraz są dobrzy. Za kilka lat liga będzie wyglądala całkiem inaczej. Oglądając dzisiaj mecz finałowy w PLK a oglądając heat pacers to wole nba.

 

jezyk polski jest niestety bardzo ubogi jesli chodzi o zwroty opisujace koszykowke.Ba,nawet mowiac o pilce kopanej wychodzi ubogo w porownaniu do komentarza w jezyku angielskim,stad te wszystkie kalki jezykowe...nikt tutaj nie popada w skrajnosci w stylu korporacyjnej nowomowy ('sprintuj mi to do fajla'),a ze 90% osob tutaj oglada streamy wlasnie w jezyku angielskim takze doskonale wiedza o co chodzi.

 

Nie chodzi o jezyk tylko o nadużywanie go.

 

 

pisali roznie ludzie w paru tematach - to przez wizerunek jaki stworzyli sobie i pielegnuja gracze heat,no moze poza Boshem,ktory zmarginalizowal sie na boisku jak i poza nim.Caly koszykarski swiatek minus kibice i sezonowcy heat smieje sie i bedzie sie smial z kazdego ich potkniecia.

 

Dwie mega-gwiazdy NBA w jednym zespole. Wielu to kole w oczy. Nie będą udawali, że nie chcą być mistrzami. Tak już jest w sporcie, że im jesteś lepszy tym wiecej osób czeka na twoje potknięcie. Mogli by być mili i dać sie lubić, ale czy nie dzieki takim też zapewne marketingowym zagraniom ludzie przychodzą na rywalizacje, śledzą losy miami czekająć na ich potknięcie?

 

 

wyciagasz z tego co wyczytales tutaj bardzo niewiele.Pozwol,ze troche sprostuje:

 

-slaba gra wade'a to niestety fakt,tylko nie rozum tego przez 'kwame brown-slaba' gra,ale relatywnie do jego standardow.Jest nierowny i nawet kibice heat tutaj potwierdza,ze ciezar gry spoczywa tutaj na lebronie.Dwyane nie jest juz mlodzikiem,kontuzje go przesladuja co ma wymierny efekt na jego cyferkach.Ja akurat twierdze,ze w ewentualnym finale to od niego a nie lebrona bedzie zalezec ewentualny sukces heat,ale to temat do innej debaty

-nie wiem czy ktos tu pisal,ze james sie marnuje w miami,mozesz zacytowac?a ze reszta zespolu zawodzi tez ciezko odrzucic.Ludzie sciagnieci tam,aby pelnic konkretne role nie wywiazuja sie ze swoich obowiazkow.Battier i jego D?Miller i jego trojki?Oczekiwania wobec nich sa troche wyzsze....a sam trzon defensywy heat to nadal lebron i wade

-g2 i g3 pokazala raczej,ze heat tez sa smiertelnikami i musza popracowac na kazdy win

-kontuzja bosha i jej wplyw na po byl rozumiany tutaj dlugoterminowo.Dla porownania po kontuzji Rose'a tez wszyscy mowili,ze chicago jest poza PO,chociaz grali dluga serie do konca i potencjalnie mogliby miec druga runde.Rozumiesz juz?Brak Bosha w finale konferencji i dalej moze miec tragiczne skutki dla Miami.

 

co do wada- Jak oglądam mecze to są 2 obrazy gry miami: albo wade-lebron to nasmarowany mechanizm który działa pieknie jak w meczu 4 i 5 i obaj zdobywają wiele pktów, albo ten mechanizm nie działa prawidłowo i obaj sobie przeszkadzają. Inaczej wygląda gra kiedy w zespole jest 1 superstar a inaczej jak 2. W pewnych momentach sobie przeszkadzają. Zgadzam sie, że bez wada lebron sam nie wygra nic. Z nim mają szanse.

 

co do marnowania jamesa- ktoś pisał nie będę szukał dokładnie ale była mowa o tym, że mogł wybrać lepiej, że przy tym trenerze sie marnuje.

 

 

kluczem do winow indiany byly rzuty za 3?I to zabawne poczytac kibica Heat (mozesz mnie tu poprawic) zarzucajacego innemu klubowi brak pomyslu na gre w ataku,kiedy jego zespol opiera swoja superzlozona ofensywe na izolacjach swoich dwoch gwiazd.

 

Chodziło mi raczej o to, że dużo zalezy od rzutów za 3. w g5 przegranym indiana miało 6/21 , w wygranym g3 mieli 8/14. Wciąż uważam, że miami ma więcej do zaoferowania. Wade i lebron mogą rzucać z dystansu lub wejść pod kosz. Są uniwersalni nawet jeśli tylko na nich 2 opiera sie gra. W indianie są typowi strzelcy za 3 którzy tylko na to polują. A jak im to nie wychodzi jak w g5 to juz nie idzie. W wielu momentach te 3 im dużo dawały.

 

 

przeczytaj sobie te zdanie jeszcze raz,potem posta wyzej i zastanow sie...a samo stwierdzenie 'jak wychodzi im mecz to sa nie do powstrzymania' pasuje do chyba kazdej ekipy w lidze...

A NYK? mają Carmello i nawet jak on ma super mecz i rzuca 30 pktów to mogą przegrać.

 

 

 

ale przeciez to wszystko wlasnie napisano w tym temacie.To tylko ludzie,nie sa idealni,pomimo ich zajebistosci w ich grze sa dziury i im tez nie wychodza mecze.Nie-kibice Heat to wiedza,za to czytajac wypowiedzi fanowi klubu z florydy czy nawet sluchajac wywiadow z samymi zainteresowanymi mam watpliwosci,czy zdaja sobie z tego sprawe.

A ja zauważyłem natomiast pewien syndrom Miami. Takie "o lebron i wade, oby dali dupy, napewno dadzą, myślą że są bogami. O dali dupy, widzicie, oni są do dupy". Jak to ktoś ują: hate przy potknięciach miami jest 10 razy wiekszy niż gdyby to był inny zespół.

 

 

za to lebron obsralby sie gdybym kazal mu powiedziec zdanie zlozone po angielsku

No Kliczką on zapewne nie jest. Ale oglądałeś film "more than basketball"? od dzieciaka grał w kosza. Nie można mieć wszystkiego.

 

 

moze to zabrzmi dla Ciebie niedorzecznie,ale nawet James moglby sie paru rzeczy w Europie nauczyc.

 

Zapewne tak. W europie gra sie inaczej. Mnie najbardziej irytuje np w PLK jak widze tych koszykarzy. Jakby znalezli sie tam bo: oo masz 2 metry, będziesz grał. Chuchra bez mięśni. I często bez skuteczności.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędzej uwierzę w to, że Wade się nieźle wkurwił słabymi występami, mocno go przerżnął i ten bał się, że to się nie powtórzy i dlatego grał jeszcze bardziej zmotywowany, niż w to, że został podrażniony przez Pacers...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli raza Cie zwroty typu clutch, post up, catch n shoot to niestety ale bedziesz musial dac na ignore 90% tego forum.

 

miami to nie jest jakis rodzynek jesli chodzi o gwiazdy,za to sposrod innych wyroznia ich podejscie tych gwiazd.Zawsze zartuje,ze jest to 'special snowflake syndrome' - James i Wade maja poczucie jakiejs wyjatkowosci,ze sa poza krytyka i nalezy im sie inne traktowanie.Nie mowie,ze musza byc gwiazdami nazwijmy to umownie 'niemymi' jak Tim Duncan,czy w wersji lite jak Derrick Rose...ale widzisz chyba roznice w zachowaniu i odbiorze spolecznym Duranta i Westbrooka a Lebrona i Wade'a.

 

Argument o marketingu jest slaby imo - moze byc kontrowersja i rywalizacja miedzy klubami bez arogancji i hipokryzji,ktora pokazuje czesto duo z florydy.Boston vs Los Angeles chociazby?

 

znowu upraszczasz schematy gry klubow nba.Pisales wczesniej,ze indy to tylko trojka albo pilka do centra (o tym ponizej).Teraz sprowadziles do parteru klucz do zwyciestw miami 'albo lbj i wade graja dobrze,albo zle'.Problem z nimi polega na tym,ze w przeciwienstwie do np. trzonu druzyny mistrzowskiej Celtics Lebron i Wade nie uzupelniaja sie wzajemnie,to w zasadzie ten sam typ dominujacego pilke zawodnika.Nie bez powodu ludzie pisali cale eseje,ze duzo lepiej sprawdzilby sie jeden z tej dwojki + bosh i dac jednego z big2 jako punkty z lawki.

 

james potrzebowalby trenera,ktory lepiej radzilby sobie z jego przerosnietym ego.Na pewno nie jest to blazen Brown albo miekka faja Spoelstra.Potem dochodzi tez problem 'jak zbudowac zespol wokol tak niestandardowego zawodnika?' co jest wbrew pozorom trudniejsze,niz by sie wydawalo.

 

jeszcze co do gry indiany - to duze uproszczenie,bo o kazdym mozna napisac 'jak im wpada za 3 to wygrywaja'.Powiedzialbym raczej,ze maja zbalansowana druzyne,a ich glowne problemy to 1 opcja jeszcze nie gotowa do tej roli (Granger) i ogolnie brak doswiadcznenia.Z drugiej strony piszesz,ze Wade i James moga rzucac z dystansu lub wchodzic pod kosz.Jesli bylbym kibicem miami to OSTATNIA rzecza jaka chcialbym zobaczyc to jumpery z ich strony.Ci goscie zyja z transition offense i atakowania kosza.

 

Carmelo i 30 pkt?Myslalem raczej o 40pt meczach....poza tym James nawet przy solidnych statach + Wade i Bosh tez przegrywali mecze,wiec ten argument mozna mimo wszystko spokojnie o kant dupy potluc.

 

co do krytyki Heat - pisano o tym 300 razy i nie wiem czemu to kogokolwiek dziwi.Przy ich podejsciu 'tak,jestesmy wrogiem publicznym,co nam zrobisz?' i ogolnie bucie,arogancji i hipokryzji ludzie BEDA czekac na ich porazki aby im wytknac,ze nie sa tacy super jakby sie im wydawalo.Co w tym dziwnego?To nie jest zaden irracjonalny hate,to normalna ludzka reakcja.

 

nie ogladalem filmu 'more than basketball' a Ty nie zrozumiales co chcialem powiedziec.

 

kiedy ostatni raz ogladales caly mecz PLK lub koszykowki europejskiej?bo takiego poziomu ignorancji nie ma nawet na stricte amerykanskich forach,ktorzy eurolige znaja tylko z nazwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

James ma na plecach dziare Chosen I i regularnie mowi o sobie w wywiadach w 3 osobie...Joe Johnson - chociaz nie slyszalem o jakichs akcjach z jego udzialem - nie dorasta mu do piet.

 

Chosen one nazwali go bodajże dziennikarze sport ilustrated kiedy to w liceum 3 razy zdobyli mistrzostwo stanu i raz mistrzostwo kraju bodajże. Wygrywali wszystkie mecze różnicą kilkudziesięciu pkt. Jakbyś oglądną film o którym mówiłem to byś zobaczył innego Lebrona.

 

Zapominasz kim jest Lebron. To nie tylko koszykarz. To marka. Ma sie sprzedawać, musi być pewny siebie, kontrowersyjny wręcz wiec marketing działa. Kto by chciał kupić przedmioty sygnowane imieniem jakiegoś mruczka?

 

Coś mi sie wydaje, że ty jesteś anty Lebron i Wade dla samego bycia anty. Gdyby ten lebron dawał dupy w meczach to bym rozumiał ale gość na boisku zamyka usta krytykom.

 

Jak miami nie wygraja mistrzostwa ludzie będą jeździli po Lebronie mimo, że samemu w grze zespołowej sie mistrzostwa nie wygrywa. No ale to Lebron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądną

czyli zrobil sobie dziare 'wybraniec' z powodu artykulow z SI?

 

Nie zmienia to wszystko faktu,ze Lebron odkad pamietam byl nanczony przez trenera,wladze klubow.ESPN wciskal nam historie,ze to best ever gracz zanim postawil stope na parkietach nba.Otoczony byl ludzmi,ktorzy przytakiwali mu tylko,dopiero niedawno stanal w ogniu krytyki,ktore doprowadzily do kilku dziwnych z punktu widzenia PR decyzji.

 

jak na cale te Twoje gadanie o marketingu zapominasz chyba,ze sam film,ktory wciskasz do kazdego posta to tez marketing i jego celem jest stworzenie pewnego obrazu Jamesa (ktory najwyrazniej kupiles).

 

Czy Lebron na boisku zamyka usta krytykom?To bylo walkowane dwa miliony razy,wiec nie bede do tego wracac.Aby zamknac to jednym zdaniem - dopoki nie wygra mistrza w przekonujacym stylu dupa z niego nie chosen one,krol jest nagi i tyle.

 

nie wydaje mi sie aby heat mieli duze problemy w finale konfy,za to w finale ligi czeka BARDZO wymagajacy przeciwnik z dua OKC/San An.To swietne podloze aby w koncu zostawic za soba wszystkie oskarzenia o wymiekanie w finalach i pasywnosc.Wszystko w jego rekach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa ta seria z Pacers.

Wojna na boisku, utarczki słowne poza boiskiem (Howard vs. Stephenson). Indy w przyszłym sezonie jak utrzymają skład i dopisze zdrowie będą świetną ekipą.

 

Parę kwestii:

Heat to floperzy

Po jednym z takich flopów Hans rozwalił UD łuk brwiowy

 

Stern i pasiaki robią wszystko by Heat wygrali.

Dla zwiększenia szans na awans Heat zawieszony na g6 został jedyny podkoszowy gracz Miami (i nie chodzi mi tu o Sexy Dexyego)

 

Pare innych absurdów tłumaczył jeden z nowych forumowych userów powyżej.

 

Granger ma grać.

Dziwie sie dlaczego nie zawieszono też Hansa za ten faul na Wade (chociaż w sumie to pewnie też był flop)

Pacers pozwala się na więcej, te faule UD i Pittmana z d.. sie nie wzięły, tylko Heat dostosowali sie do przeciwników. LBJ i Wade tez sa powstrzymywani bezceremonialnie i jakoś nikt w tym nic niestosownego nie dostrzega.

Zanosi się na to, że Edek Curry bedzie w rosterze meczowym kosztem Harrisa.

Pasowałoby odnieść łina, nie ma co przeciągać do łikendu.

 

Go Heat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza połowa w Game 6 jest bardzo wyrównana choć wcale początek tego nie zwiastował.

Słabo zaczął w porównaniu do wtorku Battier, którego dwie pierwsze trójki były airballami. W obronie to on krył Westa i zazwyczaj wychodziło to fatalnie. Z całym szacunkiem dla warsztatu defensywnego Szejna ale akurat West jest dla niego po prostu za duży i silny.

W pewnym momencie było 8:1 w zbiórkach dla Indy i zaczynałem się zastanawiać czy damy to radę wygrać przy tak słabym tym elemencie gry. Fajną decyzję podjąć Spoelstra i wprowadził bardzo wcześnie doświadczonego Howarda. Ten dawał już sobie w miarę radę pod tablicami.

Aczkolwiek w zbiórkach i tak ciągle porażająca przewaga Indy 20:10.

 

Póki co James nie gra fajerwerków ale za to Wade wrócił już chyba na dobre bo wpada mu prawie wszystko z każdej pozycji. Georgea jebie wręcz niemiłosiernie.

Indianie zdecydowanie czegoś brakuje by chwycić Miami za jaja i trzymać do końca. Mieli nawet przewagę 11 pkt w pewnym momencie. Dlatego w nich nie wierzę.

Tym razem zamiast Battiera zajebistym x-factorem jest Mike Miller i jak utrzyma skuteczność zza łuku to jestem spokojny. Wierzę też, że James poszaleje w drugiej połowie. Teraz aż tak gra nie była oparta na niego bo fenomen gra Wade ale jak ten będzie chciał odpocząć to LeBron powienien zrobić swoje.

 

Boję się tylko, że jak Heat odjadą z punktami to wtedy Pacers urządzą sobie na nich polowanie. Skoro nawet młokos George załapał już technika to nie będzie miał z tym problemu na późniejszym etapie Granger, West czy Hansbrough. Oby tak nie było.

 

edit: po meczu

 

No i mamy Heat w finale konferencji.

 

Cieszę się, że nawet gdy James grając na pół gwizdka, by odpocząć przed ECF ma duże wsparcie. Dzisiaj Wade był niesamowity i nie wierzę, żeby nagle zagrał chu*nię w końcówce sezonu.

LeBron grał właściwie poza pomalowanym. Mało było w jego wykonaniu wjazdów, co ewidentnie pokazało, że w tym meczu gra na dużym luzie. Niech nie myli jego dorobek punktowy - widać było, że się oszczędza. Dobrze to wróży przed kolejną serią.

Aha – sposób w jaki z pomocą tablicy gra Flash jest wręcz obłędny.

 

Mike Miller bardzo punktowo wspomógł a także Chalmers. Ciekawie też z ławki prezentuje się Joel Anthony i czasami jest bardzo pomocny.

Coraz lepiej Miami funkcjonuje jako drużyna i zdecydowanie nabierają rozpędu.

 

Indianie z kolei oddaję honory bo to bardzo perspektywiczna ekipa z całą masą młodego talentu. Jednak dziwi trochę, że brakowało im tego pazura, gdy najbardziej to było potrzebne.

Dzisiaj chyba tylko West wierzył w zwycięstwo i właściwie tylko on jako tako walczył.

Może to wynika jeszcze ze słabej psychiki bo tak naprawdę trzy ostatnie - kluczowe mecze dla tej serii - Heat wygrywali właściwie już pod koniec trzeciej kwarty.

 

Takie przetarcie przyda się Indy i zaprocentuje w przyszłym sezonie, kiedy to powinni być najlepszą obok Miami i Chicago drużyną wschodu.

Co ciekawe, w tym meczu zbiórki nie odegrały tak kluczowej roli jak wcześniej. Pacers mieli o dużo za dużo strat.

 

Teraz dla MH czekają na Philly/Boston i są spokojni. Bo mecz może wygrać zarówno James jak i Wade a także mogą liczyć na wsparcie zadaniowców.

Choć byłem spokojny już przed dzisiejszym meczem to teraz czuję się jeszcze bardziej komfortowo. Dużo Miami wychodzi i tak powinno być.

 

P.S. Tym razem Wade/James "tylko" 69 punktów:cool-new:

Edytowane przez AirForceNine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i skreślane przez większość jak pokazuje ankieta Miami po game 3 wygrywa serię 4-2. Trzeba przyznać, że Wade rozwalił system, James dołożył swoje i przed wszystkim dobre trójki Chalmers'a i Miller'a. Te ostatnie akcje Wade'a w 4 kwarcie miodzio :D. Heat czeka na rywala, wolę nie zapeszać, ale myślę, że zarówno Philadelphia jak i Boston są słabsze od Indiany, choć nigdy nie wiadomo, w końcu to NBA. Let's Go Heat, piękny początek dnia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8

To mamy półmetek

 

Indy trza podziękować za to, że można było poczuć wreszcie playoffowy klimat i przygotować sie mentalnie do konfrontacji z Celtics i Spurs.

Dobrze, że nie będzie g7, bo ekipa może choć kilka dni odpocząć przed finałem Konf.

Nieobecność Bosha i teraz UD wymusiła kilka roszad kadrowych, które pozwalają przyjrzeć sie dokładniej czym Heat dysponują w ogniu walki.

 

Taka moja sugestia do co poniektórych wieszczy końca Dwyane Wadea - poczekajcie choć pół sezonu jego słabej gry, a nie jeden, czy dwa mecze. Dzis DWade znów wielki - 41pkt i 10 zb.

Świetna gra LBJa, dzis wsparcie w ataku dali Super Mario i niespodziewanie Miller, do tego solidna obrona Anthonego i Battiera (rzucenie go na Westa było trudnym zadaniem) i przy ponad 50% skuteczności z gry, wymuszaniem ponad 20 strat udało sie zniwelować przewagę Indy na tablicy.

 

Brawa dla Heat za charakter. Pokazali jak wielki maja potencjał i serce do gry, grając bez Bosha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fuck yeah! :] Dobrze, że Wade się rozkręcił w końcu bo początkowo wyglądał jak nie on(biorąc pod uwagę poprzednie jego występy w playoffs). Cała druzyna pokazała serce, walkę, realizację planu, do tego MikeM trafiał trójki i jakoś się udało wymęczyć tę serię(choć od g4, który był kluczowy poszło w miarę z górki).

 

Teraz zapewne Celtics, z którymi będzie być może fajna seria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda liczyłem na g7.

BTW: hans wyleciał z g5, więc z jakiej paki miał dostać drugi mecz kary?

Można mieć co najwyżej pretensje ze udonis nie wyleciał od razu, ale i tak nie miało to znaczenia.

Szkoda tego g7 bo może oduczyloby to coponiektorych meldowania heat w finale po pierwszej rundzie.

A tak oczekuje kilku nawiedzonych postow jak to heat nigdy nie byli zagrożeni, I w zasadzie finały konferencji są formalnością,

A mistrzostwo to na 90% już w kieszeni I nie nie jesteśmy aroganccy ani trochę, to tylko realistyczne podejście,

Ani trochę arogancji tak jak nie ma jej u naszego lebrona, tfu idola, który zapowiedział skromne 7 mistrzowsko dla Heat.

Blah

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.