microlab Opublikowano 4 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2012 http://www.nba.com/2012/news/05/04/most-improved-player/?ls=iref:nbahpt1 Wow! Lin nawet nie w czołówce. Fajnie, że docenili jeszcze Pekovica, Iliesovę, Grega Monroe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukic Opublikowano 4 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2012 Gortat bardzo nisko. Nawet jeśli jest 'efektem' Nasha... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Heh, u nas na forum nikt Andersona nie wskazał, ani jedna osoba. ;] Dziwny wybór trochę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RonnieArtestics Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 ja wskazałem Ryana Jak narazie wszystko sie sprawdza, chociaż kibicowałem po cichu Vogelowi jako COTY Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theo001 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 a kto mi powie w czym Anderson zrobił postęp? Bo mi się wydaje, że w niczym. Gra dokładnie tak samo, leci na prawie, że identycznych procentach co rok temu, tylko dostaje więcej minut, więc proporcjonalnie wykręca lepsze staty. Może więc nagrodę powinien dostać Stan, jako "autor" tego postępu Ryana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen35 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Dziwny argument " gra wiecej to ma lepsze statsy" Przecież wlasnie z lepszej gry wynikaja wieksze minuty a nie na odwrót. Co najwazniejsze jego gra zrobila sie consistent. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karl Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 theo1, dostawanie większej ilości minut nie oznacza automatycznie prezentowania tego samego poziomu gry, co przy mniejszej ilości. Allen35, większe minuty mogą wynikać z wielu innych powodów, niekoniecznie z lepszej gry. Lepsze pasowanie do stylu gry drużyny, matchup z przeciwnikiem, brak konkurencji w drużynie czy na przykład wyjątkowy na skalę ligi jeden skill, akuratnio potrzebny drużynie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theo001 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Poproszę w takim razie konkrety, w czym tak poprawił się pan Anderson, bo ogólniki mnie nie interesują Przecież wlasnie z lepszej gry wynikaja wieksze minuty a nie na odwrót.tak? a ja myślałem, że większe minuty wynikają z ubytku Brandona Bassa? Sorry, ale to naprawdę zabawny argument Kto ma tam grać? Clark? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karl Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Czyli twoim zdaniem istnieje 100 procentowe przełożenie: im więcej minut, tym lepsza gra? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theo001 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Rozmawiamy o Ryanie Andersonie? Jeśli tak, to w jego przypadku odpowiedź brzmi TAK. http://www.basketball-reference.com/players/a/anderry01.html porównajcie sobie per36 i advanced. 2 właściwie prawie identyczne sezony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik013623 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 1 % lepsza skuteczność Według mnie zasłużony MIP i tyle ode mnie w temacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karl Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Rozmawiamy o Ryanie Andersonie? Jeśli tak, to w jego przypadku odpowiedź brzmi TAK. W takim razie, dziwne, że Stan grał nim tylko 32.2 minuty na mecz. Per48 Anderson miałby co spotkanie 24 punkty i 11.5 zbiórki. MVP season. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theo001 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 1 % lepsza skuteczność Według mnie zasłużony MIP i tyle ode mnie w temacie. to dlaczego nikt mi nie odpowie w czym on się poprawił względem poprzedniego sezonu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik013623 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Rozwinął się tym, że trener zaczął na niego stawiać, i ma dużo większą role w zespole w porównaniu do zeszłego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen35 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 (edytowane) Ryan Andeson (16.1 na mecz - 10.6 rok temu), zbiórek (7.7 na mecz - 5.5 rok temu), skuteczności z gry (prawie 44%), skuteczności z rzutów osobistych (87%) (minuty średnio 32.2 na mecz - 22.1 sezon temu). 24-letni Anderson liderował w tym sezonie w NBA w ilości celnych oraz oddanych rzutów za trzy punkty (166/422). Z Andersonem w składzie, Magic zdobywali 107.5 punktu na 100 posiadań. Bez niego tylko 94.1. Tyle cyferki , natomiast ja osobiscie uwazam ze żeby być starterem w lidzie trzeba grać consistent w każdym meczu. Ryan mial z tym do tej pory duzy problem. Są gracze w tej lidze których per36 jest na tyle dobre zeby byc starterami i grac po 35 minut a nie są ( JR Smith na przykład ) badz są sa combo guardami albo skrzydłowymi i zawsze beda mieli limitowane minuty. Ryan po pierwsze poprawil "równość" swoich wystepów a po prugie poprawil na tyle obrone ze wlasnie moze grac te 33 minuty. Edytowane 5 Maja 2012 przez Allen35 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek9020 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Theo ma racje, Anderson poprawił sie tylko i wyłącznie statystycznie, ale to wynika z większej ilości minut. Oprócz tego nie poprawił żadnej umiejętności czysto koszykarskiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen35 Opublikowano 5 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2012 Poprawił obrone znacznie , no i regularność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 6 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2012 CO?! Nie kumam dlaczego wygrał Anderson i to jeszcze taką różnicą głosów Albo ja nie znam się na koszykówce albo są brane pod uwagę jakieś aspekty o których nie wiem. Szczerze, nie mam pojęcie dlaczego wygrał. PS Gortat zdecydowanie za mało głosów, tak samo Lin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 6 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2012 skończ z tym Linem za mało głosów dostał Monroe Cousins (Navet jakis Novak przed nim czy inne monstra ) czy Bynum. kazdy z nich poprawił sie wyrazniej niz Anderson, i wcale nie bylo to spowodowane trafieniem do jednej druzyny z Nashem jak w przypadku Gortata do dupy ten wybór, ale zawiodłem się jak narazie tylko na tej nagrodzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 6 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2012 Anderson gra o 50% minut więcej i dlatego ma o 50% lepsze staty. Na pewno jeden z najgorszych wyborów. Lin grał 3 razy więcej, ale poprawił swój wynik 6 razy, podobnie Pekovic grał 2 razy więcej, ale poprawił się 3 do tego załapał się jako starter i był też ważnym powodem poprawy bilansu Minnesoty. Anderson to błąd, który nie wiem jak można popełnić. To Bynum już bardziej zasługuje, chociaż poprawił się jedynie w ofenyswie i to nie o jakąś diametralnie dużą różnicę. Jednak w przeciwieństwie do Ryana, poprawił swoją grę, nie utrzymał poziom... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się