(No) Country for old men.. [Suns 2011/12]

[theo001]

http://www.cbssports.com/nba/story/18298803/postups-freeagent-class-of-2012-looking-bare-after-williams

 

Waiting game

 

Suns, $22.8 million: That potentially big number would be available only if Steve Nash left Phoenix as a free agent. Until Nash either re-signs with the Suns or signs elsewhere, they only have $5.7 million to spend.

 

 

eee? coś się facetowi chyba w dupie pojebało. nawet bez amnestii Childressa mamy znacznie więcej salary space. Nie wiem jak on to wyliczył.

 

k**** trochę mnie wkurwia obecna sytuacja Suns. Już się pogodziłem z loterią i huj niech walczą o jak najwyższy pick, a tu proszę: mecz straty do Denver i Houston. Rozbudzili we mnie apetyt i nawet jak mają zostać zesweepowani w 1 rundzie, to niech wchodzą do tego PO. Patrząc jednak na nas schedule, to pewnie zabraknie zwycięstwa-dwóch. Najważniejsze mecze z Jazz, Nuggets i Rox. Szansą mogą być mecze w końcówce z czołówką, która może mieć już klarowną sytuację i nie angażować się na maxa.. Zobaczymy w każdym bądź razie.

[Chytruz]

Pewnie policzył z cap holds i innym wprowadzającym zamieszanie gównem.

 

Amnestionując Childressa będą mieć koło 33 milionów.

[theo001]

Michael Redd over 15 min/g

19 mpg 12 ppg 45%fg 36% 3p

 

Brown dobrze ostatnio gra, ale ja mimo wszystko spróbowałbym z Reddem w s5 na 25 min minimum. Jak tylko dostaje więcej minut to gra naprawdę dobrze i przypomina tego Redda z najlepszych swoich lat. Dość powiedzieć, że per36 jest naszym najlepszym strzelcem zdecydowanie ze średnią 19 ppg (blisko 23 przy >15 min w meczu).

Teraz świetny b2b, 35 pkt w 38 min pokazuje, że fizycznie czuje się dobrze. Z Jazzmanami zrobił nam mecz w 4 kwarcie, bo zajebał 15 pkt. Prosiłbym Gentry'ego o więcej Redda, nawet jeśli nie w s5, to z ławki te 25 minut chociaż..

[Chytruz]

Playoffy do zrobienia, bardzo ważny będzie jutrzejszy mecz z Denver. Terminarz jest w sumie trudny, ale są 4 mecze z drużynami walczącymi o 7 i 8 seed - 2xDenver, @Houston, @Utah. Gdyby udało się jakimś cudem wygrać wszystkie 4 mogłoby się udać. Z drugiej strony te teamy mają dużo łatwiejszych przeciwników, ale z trzeciej strony grają dużo między sobą i będą się wzajemnie kasować. Ciężka sprawa.

[microlab]

Tak jak napisał Theo, Suns znów rozbudzają nadzieję. Co ciekawe grają widowiskowo, z czasami niesamowitym ball-movement.

 

Btw, Theo, teraz, pod nieobecność Hilla Redd siłą rzeczy dostanie więcej minut. W meczu z Jazz dostał i wywiązał się z nich wzorowo.

 

Nash clutch!

[theo001]

bez Hilla się spacing trochę poprawił micro, ale ja właśnie bym chciał, żeby on tak na stałe dostał ważniejszą rolę w zespole, może nawet 2-3 opcji.. Dlaczego nie spróbować? Chociaż w sumie teraz jest dobrze, więc Gentry nie będzie tego zmieniał. Redd po prostu jak dostaje więcej minut to spisuje się naprawdę bardzo dobrze. Zupełnie bezproduktywny jest z kolei przy ok. 10 min.

 

tu takie ciekawostki:

http://from-ashes.com/node/57

Nash-Brown-Dudley-Frye-Gortat -- Off Rtg: 129.5 -- Overall Rtg: +29.5

 

2009-2010 starters:

Nash-JRich-Hill-Amar'e-Lopez -- Off Rtg: 115.15 -- Overall Rtg: +4.3

rola Frye'a jako rzucającego pf'a to jedno, ale przede wszystkim Nash Nash Nash

[theo001]

 

Kobe po kolejnej trójce Browna w 3 kwarcie

 

Gortat 2 w lidze pod względem wymuszonych ofensów.

 

Frye pierdolił w obronie niemal każdą akcję z Gasolem ..

 

ale dalej walczymy

[microlab]

Klasyczni Suns, 150 punktów wrzuconych, jedyne co się nie zgadza to defensywa. Na prawdę, Suns po prostu zniszczyli Wolves defensywą. 4q nie oglądałem, bo to już było tylko klepanie do końca, ale jak widać bench utrzymał przewagę, co cieszy. Zwłaszcza dlatego, że Steve nie musiał już wychodzić i się męczyć (grał tylko 26 minut).

 

Cholera, Brown jak jest hot, to może być na prawdę bardzo przydatny.

[theo001]

A Gentry po raz kolejny zrobił jedną z najlepszych ławek w lidze: Telfair-Redd-Childress-Morris-Lopez, czyli niechciany nigdzie scrub, połamany były all-star, przepłacony 6th man wracający z greckich wojaży, rookie and niepotrafiący zbierać ani łapać piłek center.

[microlab]

Z Childressem to przesadziłeś, facet wczoraj dostał sporo minut, bo był blowout, ale ogółem to za dużo sobie nie pogrywa.

[theo001]

odkąd wyleciał Hill to jest "pełnoprawnym" członkiem 2nd unitu i co mecz dostaje kilkanaście-20 minut.

 

Zrobiłem sobie małą symulację, biorąc pod uwagę formę drużyn, mecze wyjazdowe i wyszło mi na koniec coś takiego:

Rockets 37 W

Suns 36 W

Mavs 35-36

Nuggets 34-35

Jazz 32-33

 

Utah i Denver grają ostatnio dosyć przeciętnie, więc myślę, że to te dwie ekipy nie awansują.

[microlab]

Myślę, że z Mavs to przesadziłeś.

 

Jazz mieli wczoraj big win ze Spurs. Kurde no! Ale my na szczęście gramy z nimi 25 kwietnia, więc może (na pewno) Pop wystawi rezerwy. Ostatnio graliśmy również na sam koniec z nimi i wygraliśmy.

Choć tak sobie myślę, że możliwe, że może pod koniec ten mecz będzie decydował o naszym wejściu do PO i wtedy Pop będzie mógł sobie pełnoprawnie wybrać przeciwnika do pierwszej rundy!

[theo001]

Myślę, że z Mavs to przesadziłeś.

dlaczego?

jak na razie sprawdza się to o co się sprzeczaliśmy w temacie o Dallas i Mavs na poważnie muszą walczyć o udział w play-offach. Teraz 2 łatwe mecze, więc trochę odetchną, ale potem znowu mają ciężko.

[microlab]

Chodzi mi o to, że Mavs mają jak na 8 seed zbyt dobry skład, a na PO wejdą poziom wyżej.

[ignazz]

Chodzi mi o to, że Mavs mają jak na 8 seed zbyt dobry skład, a na PO wejdą poziom wyżej.

Patrząc na układ gier - Spurs odpuszczą walkę o seed#1 bo i tak mają gorszy kalendarz niż Okla i będą meczami u siebie pilnować Lakers Clips i Grizz

 

 

Wspomniany przez Ciebie mecz spurs z suns na koniec pewnie także odpuszczą ale jeżeli jest cała masa opcji i będą mogli ( Okla seed #1 ) coś podsterować to nie wiem jak mogłoby to wyglądać ale robi się ciekawie...

 

np. o seed 8 walczą suns i mavs ( najmniej realna para)a wygrany gra z okla w R1

 

niby dylematu nie ma bo aby zmęczyć oklę lepiej dać mavs ale z drugiej strony jeżeli jest okazja wyfakać grożne Mavs to się to robi z dwóch powodów;

 

1) odpada jeden groźny przeciwnik

2) słabszy przeciwnik w pierwszej rundzie dla Okla daje większe szanse że lakers odpadną z nimi w drugiej rundzie a dopiero potem jeżeli założymy że spursi przechodzą swoich przeciwników ( co nie jest pewne) martwimy się dalej.

 

ani z memphis ani z lakers po prostu w ogolę nie chcę się spotykać w PO i bankowo Pop zamiast biegać po rozstawieniu jak najwyższym zacznie oszczędzać patrząc jednak w tabelkę

[theo001]

Chodzi mi o to, że Mavs mają jak na 8 seed zbyt dobry skład, a na PO wejdą poziom wyżej.

ale co to znaczy "zbyt dobry skład"? Jaki widać ten skład nie jest taki dobry, skoro muszą martwić się o awans.. Nowik grający najgorszy sezon od lat, stary i powiedzmy sobie szczerze, na dziś już przeciętny Kidd (wiem micro, że pewnie powiesz co innego, ale spójrz na fakty: produkcja 5.9 ppg 35%fg, 5.2 apg w 28.1 minut jest po prostu marna, nawet biorąc pod uwagę wielkie doświadczenie jakie daje drużynie Jason), coraz słabszy fizycznie Marion, który dalej może być mocnym punktem, ale jako otocznie dobrych liderów, coraz mniej skuteczny Terry, nieograny Beaubois, co najwyżej solidny Haywood, .... Carter.

Nie uważam żeby ten skład był "za mocny" na 8 seed, patrząc chociażby na tych co są bezpośrednio przed nimi.

 

A że na play-offy wejdą "level up" to kiepski argument imo, bo w takim razie powinni od kilku spotkań już grać lepiej, żeby nie martwić się o ten pieprzony awans, a tymczasem jest zupełnie inaczej.

Edytowane 10 Kwietnia 2012 przez theo001

[microlab]

Taaa, same dziadki, nie mają szans. A pamiętasz jak Bostonowi obwieszczano walkę o 8 seed? Teraz zobacz, co mówi się obecnie...

 

West wróci do formy, Wright dostanie więcej minut za Odoma, a Kidd? Przez pierwszą połowę sezonu wracał do dyspozycji, a procent słaby, bo nie oczekujesz 46% od gościa co rzuca same trójki, a nie jest Rayem Allenem.

 

"Nie uważam żeby ten skład był "za mocny" na 8 seed, patrząc chociażby na tych co są bezpośrednio przed nimi."

No to uważasz, że w ewentualnej serii Rockets>Mavs?

[theo001]

Rox akurat niekoniecznie, ale reszta już tak.

 

nie oczekuję 46% od Kidda, ale sorry, 35% to meczów w PO się nie wygrywa. Jak nie potrafi już punktować to niech więcej kreuje. 5,2 apg jednak to także wynik mocno przeciętny.

 

microlab czy Ty naprawdę nie dostrzegasz jaki mamy etap regulara? k****, właśnie rozpoczął się długi finisz. C's jak widzisz się spięli się i notują świetne wyniki po ASG, więc to porównanie jest kompletnie bez sensu. Mavs jak grali przeciętnie, tak dalej to czynią.. Są obecnie na granicy awansu do po, wśród 5 ekip, które mają taki sam cel i podobne bilanse. Obecnie dwa z nich - Suns i Rox są w bardzo dobrej formie, a Dallas mają przed sobą ciężki, głównie wyjazdowy kalendarz. Na co liczysz? Oni wszystko kontrolują? Nie chcą się przemęczać przed po? no zmiłuj się. W tych playoffach pewnie się znajdą po morderczej walce, ale nie oczekuj, że nagle poprawią swoją grę znacząco..

[ignazz]

ale co to znaczy "zbyt dobry skład"?

 

A że na play-offy wejdą "level up" to kiepski argument imo, bo w takim razie powinni od kilku spotkań już grać lepiej, żeby nie martwić się o ten pieprzony awans, a tymczasem jest zupełnie inaczej.

 

wypada się zgodzić z theo: dodatkowo wystarczy spojrzeć na 2 rzeczy a zostało - TYLKO 9 meczy w tym 6 wyjazd ( 2 łatwe)

 

1). walka trwa pomiędzy:

 

seed#6 Houston którzy cholernie cicho machnęli ostatnio niezłe 7:3 i serię last 4 winów - 2 wyjazdy mniej;

seed#7 Mavs którzy z wszystkich przeciwników grają ostatnio najsłabiej ( 4:6 i 2L);

seed#8 Denver z identycznym bilansem ale z 1 meczem wyjazdowym mniej

 

Suns i Jazz ( po 2 mecze wyjazdowe mniej niż mavs)

 

2). jeżeli nie jest dla was argumentem proste zestawienie ile grają wyjazdów to zobaczcie jak grają i tutaj mavs na razie mają najmniej zwycięstw poza młodymi i nieopierzonymi Jazz ( odpowiednio 12,11,14,13,9W on R)

dodatkowo w kalendarzu widnieje:

 

at lakers, at Jazz (kluczowy), at chicago, at hawks!!!!!

i jedynie mecz z Rakietami u siebie ( kluczowy IMO) poprawia nastrój

 

reszta przeciwników na szczęście dla Mavs zajmuje się tankowaniem kings, 2xGSW i PTB

i tu fani Rumaków mogą ciut odetchnąć ( 2 wyjazdy do przodu pewnie)

 

b2b nie ma co głębiej analizować bo każdy ma tego masę ale mega ważny Jazz następują tuż po Lakers w b2b i to wyjazdowe!

 

dokładając do tego uraz Kidda i bałagan mimo wszystko z Odomem oraz ważna "wygraną" Jazz nad Spurs ( rezerwami dodam) robi się Panowie ciepło dla Mavs i dopiero teraz zdaję sobie z tego sprawę!

 

kogo to odwalić?

 

bardzo trudny kalendarz mają Denver:

(4H 5R) ale 2 mecze ważne z rakietami i 1 z suns (wyjazd) a do tego lakers (wyjazd) okla (wyjazd) orlando clips i 2 może łatwiejsze bo z tankującymi Minny

 

Rakiety ( 5H 4R) praktycznie teraz grają o wszystko ( 5 kluczowych meczy) bo z przeciwnikami bezpośrednio walczącymi o PO ( Jazz Suns Denver i at Denver at Dallas) a potem poza at Miami ( nie wiadomo czy będzie to ważny dla Heat mecz) spacerek 2 x NO i GSW więc powinni poprawić i utrzymać bilans

oj przyda im się ostatnie 4 z rzędu wygrane na wyjeździe ( w tym lakers i bulls)!!!

 

Suns - rozkmińcie sami... ale obecnie 3meczowa seria wyjazdowa ( Mem hou i Sas) sukcesu nie wróźy...

Jazz - najgorszy na razie bilans, młody skład znacznie oddala od PO....pomocne natomiast mogą być 2x PTB wyjazd z NO i walka u siebie z Orlando i przede wszystkim z Dallas!

jak Dallas przegra z jazz to rośnie prawdopodobienstwo ze obie ekipy odpadna....

 

dodatkowo cała masa meczy pomiędzy zainteresowanymi ale nie z mavs może jednak ułożyć się tak że obrońcy mistrza zostaną jednak wyfakani!

 

całe szczęście dla Mavs że ostatnio wygrali 2 mecze z rakietami bo juz nie byłoby co zbierać teraz!

 

dla mnie najciekawsza w tym bedzie postawa PTB

Edytowane 10 Kwietnia 2012 przez ignazz

[theo001]

żeby było jasne: ja kibicuję Mavs, bo uwielbiam Dirka i to po Suns moja druga ulubiona ekipa na zachodzie, ale nie żyjmy przeszłością. W porównaniu do zeszłego sezonu odeszło kilku ważnych zawodników, ci co zostali grają zdecydowanie gorzej i tak o to z mistrzowskiego zespołu, została drużyna, która musi bić się o play-offy i wcale nie jest w tej walce jakimś wielkim faworytem. Tak jak napisałem kilka postów wyżej: myślę, że wejdą Rockets, Suns i właśnie Mavericks, ale jak Dirk i spółka nie znajda się w po to wcale zdziwiony nie będę.

 

ignazz z tym tankowaniem PTB też tak nie przesadzajmy, bo Mavs przekonali się ostatnio na własnej skórze, że trzeba traktować ich poważnie, mimo iż nie liczą się już w walce o po

Mavs mogą mieć szczęście i przy ostatnich pojedynkach z Bulls i Hawks, rywale mogą mieć już wszystko jasne i odpuścić, ale w innym przypadku to z wyjazdów może się okazać, że wygrają tylko z GSW. U siebie mają mecze, które tak czy siak by pewnie wygrali, ale tiebreaker z Houston może być kluczowy.