Los Angeles Lakers 2011/12

[karl]

Ale ja nie wiem o czym ty chcesz tu dyskutować. Podałeś statsy z wczorajszego meczu, więc ci odpowiedziałem. Skąd ja mogę wiedzieć, co tam masz w domyśle?

 

To co tu zrobiłeś - to jest sianie propagandy, a nie rzeczowa dyskusja czy argumentacja. Łapiesz?

 

Chcesz porozmawiać o tym, czy Kobe rzuca (nie - rzucił) więcej niż duet Bynum-Gasol i czy tak powinno być itd itd., to musisz podać coś więcej niż jeden mecz, bo po pierwsze o niczym to nie świadczy a po drugie ktoś mało umiejętny mógłby odpowiedzieć ci tym samym

 

 

 

Ech, rzeczywiście można pomyśleć, że jestem trochę czepialski, ale przynajmniej w słusznej sprawie!

[badboys2]

ja tylko chce napisac, ze ostatnio zapytano browna, co sadzi o tej dominacji mamby w ataku

powiedzial, ze nie ma z tym problemu, bo obecnie zespol jeszcze nie nauczyl sie ofensywy, ktora probuje im zaszczepic

dlatego mamba ma podobno zielone swiatlo w tej kwestii

 

juz wczesniej brown bral w obrone kobego, nawet po slynnym meczu z nuggets

kiedy powiedzial, ze nie ma z tym problemu, bo w wiekszosci byly to rzuty, ktore kb trafia

 

generalnie nie mialbym pretensji do kb

widzialem dzis 4 kwarte z cavs, gdzie akurat zagral slabiej

ale jak widze 4 punkty rezerw to swoje juz wiem

nie widzialem pierwszych 3 kwart ale postawe bynuma/gasola w poprzednich spotkaniach widzialem

i wina nie do konca lezy po stronie mamby, choc oczywiscie tez nie do konca mi sie podoba taki rozklad rzutow ale poki co

poza nuggets, kobego bronia wyniki/skutecznosc

 

co do meczu

4 punkty lawki, stracili cala przewage w 4q

masakra

tracimy blake'a przed cholernie waznymi spotkaniami. draaamat

 

dodatkowo mitch powiedzial, zeby kibice nie liczyli na zaden transfer czy podpisanie kogos, bo to jest taki fragment sezonu, ze malo kto chce wymian.

 

okeeeeeeeej

[Dunk Fan]

To nie jesteś pewien, co ktoś ma na myśli, a lamentujesz odnośnie jego tekstu? To się nazywa powszechnie czepialstwem, słuszna uwaga.

 

Nadinterpretujesz, skoro nazywasz to propagandą, natomiast dyskusja jeszcze nie nastąpiła. Ile muszę podać danych byś Ty uznał to za godne odpowiedzi - przyjąłem do wiadomości, jednak nie wszystko się kręci wokół Ciebie.

 

I na koniec - czy muszę podawać listę spotkań z liczbą rzutów tercetu Lakers by było wiadomo, o czym mowa? Bez przesady, przypadkowi użytkownicy rzadko zabierają głos.

 

BB2 - żeby nie było tak, że zielone światło zostanie i zespół - przyjmijmy - ofensywy się /nie nauczy/. Obstawiam, że Kobe zaśpiewa to, co sam zagra. Brown nie ma jaj i pozycji, by cokolwiek wymusić. Friend star coach

 

Zobaczymy, gdzie to ich zaprowadzi.

[karl]

Podając statystyki z jednego ostatniego meczu, wiele na myśli mieć nie możesz. Podałeś fakt, ja podałem ci inny.

 

Nie nadintepretuję, bo dzięki przykładowi jednego meczu chcesz wyciągnąć wnioski w dyskusji na inny temat. Już Ci o tym wspominałem, chcesz porozmawiać o Bryancie czy powinien rzucać więcej niż Bynum i Gasol i czy jest to dobre dla zespołu, to musisz się bardziej wysilić niż podanie statsów z ostatniego meczu.

 

Tak jak wcześniej pisałem. Chcesz być brany na poważnie? To tak, powinieneś.

 

Nie chcę tego ciągnąć tego tematu, bo widzę mało z tego wyciągasz, a do tego skaczesz po tematach. Chcesz dołączyć do, lub rozpocząć rzeczową dyskusję to wysil się bardziej niż jedno zdanie, jeden fakt z jednego (!) meczu, który wg. Ciebie miał być zalążkiem do dyskusji bądź argumentem w nim, tj. ilość rzutów Bryanta vs. ilość rzutów Bynum - Gasol, bo a) bardzo, ale to bardzo łatwo twój argument obalić, stajesz się takim właśnie przypadkowym userem.

 

Pozdro

[Van]

Poznałbym opinię Vana czy Jendrasa w tej kwestii - czy opcja nr 1, powinna oddawać więcej rzutów niż opcja nr 2 i 3, w przypadku, kiedy wysocy są takim handicapem, jak w meczu z Cavs?

 

moim zdaniem w ogóle nie powinno być sytuacji, w której on oddaje dwa razy więcej rzutów niż tych dwóch razem wziętych

 

to jest tez to co pisałem josephowi, wiem ze Bryant tak czasami ma i się przyzwyczaiłem zwłaszcza jak nie kosztuje to Lakers zwycięstw to specjalnie mi to nie przeszkadza. Problem większy widziałbym gdybyśmy już mieli końcówkę sezonu i Kobe wciąż rzucałby tyle, na razie jak wszyscy uczą się ofensywy można powiedzieć w locie w trakcie meczów bo czasu na treningi nie ma, Bynum uczy się grania pod większą presją obrony to najważniejsze są dla mnie zwycięstwa, które zaliczają.

[badboys2]

DF nie do konca zgadzam sie z tym co piszesz odnosnie kobe-brown

nie wiem co czytales na temat relacji bryant-brown ale sa one bardzo pozytywne. bylo wiele obaw o wspolprace tych 2 panow, okazuje sie, ze obaj maja podobne poglady, sa pracoholikami i godzinami dyskutuja o tym, co mozna ulepszyc. a mimo wszystko kobe nie ma na treningach taryfy ulgowej, tak jak to bylo w czasach phila. te relacje sa zupelnie inne niz na lini lebron-brown.

 

dlatego, jezeli komus sie wydaje, ze w jezioranach brown nie ma nic do powiedzenia to jest w wielkim bledzie

[matek]

ogladalem tylko druga polowe...co sie stalo ze musieli Mike'a trzymac? to po tym odepchnieciu Morrisa przez rudego po wsadzie?

 

 

swoja droga chlopak fajne gra, nie boi sie. troche brakuje mu ogrania w niektorych sytuacjach i czasem popelnia bledy ale fajnie sie go oglada. mysle ze narazie nie zawodzi i wykorzystuje swoj czas na parkiecie. w 4kw kilka razy stal wolny przy podwojeniach Kobe i az prosilo sie zeby pilka poszla do niego. dostaje malo podan puki co, mimo ze czesto jest na wolnej pozycji

[Luki]

Fajny mecz ;]

 

Z tego co dziś było widać, to jak Pau odzyska formę a Bynum będzie zdrowy to w playoffs będzie miażdżenie Blejka i tablic. Tylko trzeba trochę zacząć grać przez wysokich, Kobe w pierwszych dwóch kwartach był fatalny bo rzucał zamiast dogrywać a Fisher z Morrisem tak rzucają entry passy, że Bynum nie może złapać piłki a Gasol musi się odwracac bo już jest za daleko wypchnięty. Rzeczywiście OJ Mayo byłby idealny z ławki dla Lakers.

 

Ogółem - jak ten sztab ma olej w głowie to w ewentualnej serii w PO Clippers nie powinni ugrać więcej niż 2 meczy.

[Jendras]

Schedule loss.

 

Lakers rozegrali na razie najwięcej meczów w lidze, Clippers najmniej. Stąd przegrana deska, a punkty drugiej szansy to był dziś imo decydujący czynnik. Normalnie zbiórki powinny być zdecydowanie dla nas.

 

Ciągle razi przepaść między top3 a resztą składu (no może za wyjątkiem Barnesa).

 

Kobe dziś 11/16 i 31 punktów w drugiej połowie - niesamowita forma, pytanie jak długo to potrwa, bo w poprzednich dwóch sezonach Bryant też miał okresy fenomenalnej gry, ale zazwyczaj potem przychodziły kontuzje i kryzys. Nie wiem co będzie z naszym atakiem, kiedy i tym razem Kobe trochę oklapnie.

 

Obiecująco prezentuje się Morris, co nie zmienia faktu, że bez nowej jedynki nic nie ugramy. Na 20+ minut dla Fishera nie ma usprawiedliwienia. Z nim na parkiecie gramy w czwórkę.

 

Teraz dzień odpoczynku i kolejny prestiżowy mecz, tym razem z Dallas.

[Dnc]

bryant chyba idzie na króla strzelców

nie widziałem meczu tylko hajlajty + box score'a i mam takie pytanie:

CP3 krył Fiszer, że aż tyle pkt rzucił? czy kto?

[Jendras]

Fisher i Morris

[karl]

Tak się właśnie nad tym Fisherem zastanawiam.

 

No ok, wymienicie Fisha (w sumie to już od lat mówicie o tym samym, ale Derek jak jest tak jest, chociaż przewinęło się z pewnością wiele dostępnych nazwisk) na kogoś lepszego, to ile na tym zyskacie?

 

Serio pytam, bo Fisher w tym sezonie gra te 24 minuty w tym sezonie (najmniej od 2003/2004), asyst notuje najwięcej w swojej karierze (!) (per36 - 7.0), rzutów oddaje tylko 5 na mecz. A więc tak to wygląda.

 

Wobec tego moje pytanie brzmi, czego oczekiwalibyście od nowego rozgrywającego Lakers? Więcej rzutów? Wtedy tylko komu je zabrać? Bryantowi? No jemu jak zabrać, to już chyba dać Bynumowi albo Gasolowi, prawda? Barnesowi? Hmm, oddaje tylko 6 rzutów i jest do tego efektywny - kiepski pomysł. Komu więc?

 

Lepszej obrony? Chyba tylko Chris Paul czy Kyle Lowry potrafią tak naprawdę rozegrać seryjnie fantastyczne mecze przeciwko LAL, ale to są przecież top rozgrywający (pewnie kogoś pominąłem, ale słowa krytyki wobec defensywy Fishera nie oddają występy rozgrywających drużyn przeciwnych). Do tego Fisher w poprzednim sezonie był 3. w lidze w ilości charges drawn (!).

 

Podsumowując, pytam jak wiele mógłby dać nowy rozgrywający, jak wiele od niego byście oczekiwali? Rozumiem, że Fisher nie może grać 24 minuty, ale te 20 byłoby ok? 15? Jeśli nawet przez 15 minut będzie grać, to ile dobrego może dać przez te 10 minut inny rozgrywający?

 

Od ilu lat już narzekacie na Fishera, a dalej nic się nie zmienia w kwestii pg?

 

Fisher jest słabym rozgrywającym w kontekście ligi, ale czy wy jako drużyna, potrzebujecie naprawdę aż tak wiele od tej pozycji? Jest Kobe, jest Bynum, jest Gasol, Barnes gra bardzo dobrze, ławka jeszcze potrzebuje trochę zgrania.

 

Wytłumaczcie mi szczegółowo proszę, jak wy to widzicie, kibice Lakers?

[matek]

fisher nie kreuje, fisher nie nadarza w obronie, nie stanowi ŻADNEGO zagrozenia w ataku poza rzutem

 

nie trzeba megakreatora. potrzeba goscia ktory przede wszystkim stanowi zagrozenie w ataku gdy ma pilke w rekach , umie przelamac pierwsza linie obrony, do tego w miare atletyczny, szybki i dobry obronca. najlepiej zeby mogl grac jakies minuty na 2 w momencie gdy schodzi Kobe.

 

Mayo, i wszystko jasne.

 

z lepszych graczy pasowalby Felton - najlepsza opcja, idealny za TPE, gralby z zaangazowaniem bo to CY (tylko to CY jest wlasnie najwieksza przeszkoda, lepiej gdyby mial kontrakt kilkuletni i w okolicach tych 9 mln). w tej sytuacji nie ma na niego szans. w dodatku jest wazny w rotacji blazers

 

Bayless

 

Flynn

[mycek]

andre miller

 

nie podoba mu się sytuacja w której się znajduje (ławka).

oczywiście to całe tpe nie wystarczy i trzeba by było kogoś dorzucić.

ale generalnie to mitch ponoć zapowiedział że "gramy tym co mamy do końca"

to ja nie wiem.

[Van]

karl na pozycji rozgrywającego jest w tej chwili w lidze cała masa klasowych graczy, prawdopodobnie więcej niż na jakiejkolwiek innej pozycji. Pomijając nawet gwiazdy jest też spora ilość graczy z niższego levelu, którzy są po prostu szybcy i Fisher za nimi nie jest w stanie nadążyć. Przecież w obronie przeciwko rozgrywającym nie chodzi tylko o to czy każdy rozgrywający sypnie nam trzy dychy jak wczoraj Paul, wystarczy, że będzie go mijał bez problemu zmuszając resztę drużyny do pomocy i ułatwia w ten sposób grę reszcie.

 

Można powiedzieć, że przy przepisach jakie są nie ma wielu rozgrywających, którzy są w stanie to robić problem tylko w tym, że Fisher sam nie jest w stanie tego robić po drugiej stronie parkietu. Fisher osłabia drużynę po jednej i drugiej stronie parkietu i takie są fakty jak ktoś gra tyle co on to zazwyczaj stanowi jakiś atut czy to w ataku czy w obronie, obrona poza okazjonalnym złapaniem kogoś na ofensa nie wymaga dalszego komentarza, w ataku nie jest w stanie skończyć layupa, narzekaliśmy na niego zawsze, ale te 3-4 lata temu przynajmniej trójki trafiał na skuteczności ok 40%...

[matek]

TPE nie mozna laczyc z innym TPE ani graczem mycek, niestety.

 

Na marginesie TPE starczy na Millera, bo wynosi 9mln. Miller pizdowato rzuca, ale nie mowie ze nie przydalby sie.

 

Wiem co Mitch powiedzial, ale moim zdaniem jest to zaslona dymna.

 

Po ASG spodziewam sie jakiegos ruchu, moze nawet Howarda. Moze juz sie domowili tylko Orlando chca miec jeszcze w skladzie swoja najwieksza gwiazde podczas takiej imprezy? Nie wiadomo co sie tam dzieje w tych ich biurach.

[Jendras]

Karl

 

Fisher nie stanowi zagrożenia po żadnej ze stron parkietu. W obronie jest za wolny, w ataku to chyba najgorszy gracz w wykańczaniu layupów w NBA, słaby w post entry, słaby w transition, nie stwarza przewagi, nie kreuje łatwych punktów czy to poprzez penetrację, czy na pickach, w dodatku w tym roku i rzut go opuścił. Dziś debiutant z drugiej rundy draftu wyglądał od niego znacznie lepiej.

 

Od startera oczekuję dobrych decyzji i podań w tempo do wolnych graczy, odciążenia Bryanta w klepaniu i kreowaniu, obsługiwania wysokich, mijania pierwszej linii i kreowania łatwych punktów, odgrywania do shooterów, a idealnie jeszcze kilkunastu punktów oraz dobrej obrony. Z tą ilością rzutów to nie taki problem, bo dodatkowe okazje spokojnie można stworzyć w transition, a i Kobe cały sezon przecież nie będzie oddawał po 30 prób. Second unit ma olbrzymie problemy ze zdobywaniem punktów, wtedy gdy Bryant i jeden z wysokich odpoczywają, choćby tu jest wolna przestrzeń.

 

mycek

 

Nie możesz brać każdej wypowiedzi gm'a/agenta/dziennikarza z "sources" całkowicie poważnie. Kupchak nie powie ci wprost, że będzie czekał z wykonaniem ruchu, aż wyjaśni się sprawa Dwighta, ale tak to prawdopodobnie wygląda. Nie zobaczymy raczej nowego pg, jeśli jego pozyskanie wiąże się z ograniczeniem szans na pozyskanie Howarda lub innej grubej ryby.

 

Dre to kiepski fit, poza tym zdaje mi się, że Karl go kocha i tak łatwo nie puści, zwłaszcza, że zespół wygrywa.

 

Jeśli założyć, że na pg mamy tylko TPE + picki, to ja bym ciągle próbował wykombinować jakąś trójstronną wymianę w celu pozyskania Mo. Coś w stylu TPE + pick za wysokiego (Landry?), którego potem wyślemy do Clippersów.

Edytowane 15 Stycznia 2012 przez Jendras

[Julius]

Też myśle, ze Miller to kiepski fit dla Lakers. Ich PG musi miec dobrą trójke, zeby robic spacing dla wysokich i Kobego i najlepiej, zeby przynajmniej przyzwoicie bronił, bo tak jak mowi Jendras - w lidze jest coraz wiecej talentu na PG i czy to OKC, czy Clippers beda im robic w playoffowych machupach rozpierdol. Miller zaiera pilke, ktorej i tak nie ma w Lakers duzo, jest jedną z gorszych jedynek jesli idzie o trójki, a z racji wieku nie bedzie juz w stanie bronic szybszych rywali...

 

Nie wiem po kogo mogliby uderzyc, dla mnie nierealnym, ale idealnym fitem bylby koles z mojego avka... :>

[StroSHow]

Idealnym i nawet realnym wzmocnieniem jest Mo Williams tylko to by musiała być jakaś trójstronna wymiana,bo Lakers nie mają nic co zainteresuje Clipps.

 

Ale dajmy na to

 

Mo do Lakers

Morris+Ebanks do Noh

Landry lub Okafor do Clipps

 

Tylko Salary sie pewnie nie zgadza

[Jendras]

Pau za JRue i Branda? :]

 

btw. Miller byłby ok z second unit, ale on właśnie na to, że wychodzi z ławki, marudzi w Denver