Skocz do zawartości

NCAA


ai3

Rekomendowane odpowiedzi

Barnes raczej na obecną chwilę jest 2 opcją imo. Mimo wszystko w tym drafcie są zawodnicy, którzy mogą być allstarami i pierwszymi opcjami w tych słabszych, a potem drugimi lub trzecimi w 'big markets' jak im się kontrakty rookaskie skończą (nawiązanie do Jenningsa :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tam nie znam, ale imho będzie bardzo mocny. Gdyby jeszcze był w nim Drummond to już byłby mega mocny. Ale i tak - jest conajmniej kilku PFów z ogromnym potencjałem, dwóch SFów kórzy tez w ciągu 3-4 powinni dużo znaczyć w lidze, Lamb, Beal... Ogólnie warto mieć w tym drafcie picka w top10.

 

Ciekaw jestem co będzie z Perrym Jonesem - dla mnie największa zagadka tego draftu. A kim będzie Sullinger? Jak dla mnie może się stać czymś w stylu lepszego Boozera.

Perry Jones top 8 spokojnie .

Sullinger - swietne porownanie - szkoda ze jest troche under size

P.S. Maciek - troche dojebalesdo pieca , draft bedzie bardzo dobry a frenchisem moze byc np Anthony Davis - nie wiem czy sie zgodzicie ale przypomina mi mlodego Shaqa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciek - a Davis? Przecież typ w tej chwili jest typowany na kogoś pokroju Garnetta w D(jak nabierze masy to już w ogóle!) i już teraz umie grać picki i kończyć - jak on może nie stać sie FP?

 

@karpik - własnie o to mi chodzi :] Gość ma top3 upside i top1 bust potential chyba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się pisać więc - Dlaczego Anthony Davis zostanie wybrany z #1

 

Co do Sullingera może brakuje mu centymetrów, ale w NBA sobie poradzi. Ostatni do swojego arsenału dodał rzut z półdystansu i dystansu więc sposób na zdobywanie punktów zawsze znajdzie.

 

I podzielam wasze wątpliwości co do Perry'ego Jonesa, ale bustem bym go jeszcze nie nazwał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą patrząc na graczy pokroju Tysona Chandlera, JaVale’a McGee, czy DeAndre’a Jordana umiejętność gry tyłem do kosza wcale nie jest aż tak istotna.

my goddness.. Naprawdę mówimy o przyszłym no 1 tego "zajebiście mocnego draftu" jak wszyscy przyznają? Ty przywołujesz Jordana i McGee i piszesz, że gra tyłem do kosza nie jest aż tak istotna.. A kim oni są właściwie w tej lidze? Myślałem, że z no 1 tego draftu możemy oczekiwać przezajebistego kota, który dołączy do najlepszych graczy ligi w ciągu kilku lat, ale ty swoimi argumentami, głównie sprowadzającymi się do zajebistego blokowania uświadamiasz mnie w przekonaniu, że będzie to co najwyżej upgrejdowany Mcgee i najlepszy shot blocker ligi.

 

Szkoda, ale cały artykuł dla mnie doskonale odpowiada na pytanie "Dlaczego Anthony David NIE powinien zostać wybrany z numerem 1"..

 

Nie traktuj tego jako czegoś osobistego, w swoim tekście świetnie opisujesz Davisa, ale różnimy się po prostu w oczekiwaniach wobec no1 tak mocnego draftu ;)

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zauważyłeś, że tutaj mamy do czynienia z zawodnikiem, który tylko dzięki swojej obronie będzie wpływał na losy meczu. Koleś jest Top1 dlatego, że jest defensorem jakiego liga nie widziała bardzo dawno (plus warunki, atletyczność, potencjał itp). To nie tylko bloki, ale cała praca jaką wykonuje w obronie. Zastanów się nad tym trochę. Jak się nauczy kilka manewrów pod koszem (a jak pisałem tam to dopiero przed nim) to będzie można wokół niego budować drużynę. Tamtych zawodników przywołałem, bo tu niektórzy by chcieli żeby grał 1 na 1 jak najlepsi w historii NBA, a to nie ten typ gracza. Jednak wspomniałem też że ma niezły rzut, czym nie może się pochwalić (chyba?) tamta trójka.

 

P.S. Aż tak zajebiście mocny jak sugerujesz to on nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z 1 numerem oczekiwałbym gościa wokół którego będzie można budować budować zespół.. Staram się dostrzec to w przypadku Davisa, ale jakoś naprawdę nie mogę. Gościu będzie musiał mocno popracować nad obroną, żeby naprawdę być takim kozakiem jak piszesz. Samo nabranie masy i siły nie wystarczy. Kto wie też czy wtedy nie zatraci swojej skoczności i timingu do bloków. A same bloki to właśnie nie wszystko. W ofensywie nie widzę szczerze mówiąc nawet dla niego jakiejś konkretnej ścieżki rozwoju. Gra przodem do kosza? Picki? Low-post? Uciekanie na dystans? Do niczego mi nie pasuje i w niczym nie wykazuje ponadprzeciętnej zdolności. Oczywiście jak będzie dobijał, dunkował, bronił, zbierał, blokował to fajnie. Z takimi graczami zdobywa się mistrzostwa, ale wokół takich graczy nie buduje się drużyn mistrzowskich.. Taka jest moja opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ofensywie nie widzę szczerze mówiąc nawet dla niego jakiejś konkretnej ścieżki rozwoju. Gra przodem do kosza? Picki? Low-post? Uciekanie na dystans? Do niczego mi nie pasuje i w niczym nie wykazuje ponadprzeciętnej zdolności.

Widziałeś jak gra Kentucky w tym sezonie? W jakim miejscu dostaje podania? Jak jest wykorzystywany?

On nie miał okazji pokazać za dużo w ofensywie poza właśnie dobitkami czy dunkami.

Ale ogólnie za dużo uwagi przykuwasz do ataku, zamiast zaobserwować to co wyprawia w obronie. A jeśli nie dostrzegasz nic poza blokami to cóż... spoko Twoje zdanie, ja mam nieco inne, a kto ma racje przekonamy się za jakiś czas.

 

Ktoś tam kiedyś wspominał, że w NCAA nie krzyczą "defence". Dziś oglądałem mecz West Virginia z Louisville i w końcówce meczu takie okrzyki słyszałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zauważyłem, że mało z nim grają, ale Teague słabym póki co rozgrywającym jest, a od punktów jest Gilchrist. Oglądałem Kentucky w listopadzie i grudniu to na prawdę - oni do niego zagrywali tylko alleyoopy, a gdy ładnie się zastawiał to odpalali 3 i czekali aż zbierze. Sytuacje jak w Magic i z Howardem (Teague troche stylem do Nelsona był podobny). Ale ma kocie ruchy jak na Dzikiego Kota przystało wiec z Anthonego mogą być ludzie. : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to wspominałem :D

 

no fakt, że nie ma okazji pokazać w ofensywie co potrafi więcej, ale dlaczego mam zakładać, że mimo tego coś potrafi? Nie zakładam w pełni, że nie potrafi nic, ale jakby jakieś manewry miał konkretne to by pewnie czasem je wykorzystywało Kentucky. Jak czasami ma okazję wbić pod kosz, to wygląda to bardzo chaotycznie.

 

Ja widzę co robi w obronie, uwierz i myślę, że potrafię docenić obronę dobrą jak mało kto, ale tu chodzi o coś innego. Raz, że obrona w NCAA, a w NBA to zdecydowanie coś innego. Szczególnie ta podkoszowa. Nie wiadomo jak będzie wyglądał przeciwko silnym, atletycznym skrzydłowym. Musi zrobić jak pisałem masę i siłę, ale to nie takie proste, bo łatwo przy tym zatracić inne walory albo się połamać, co ostatnio często się zdarzało podkoszowym debiutantom. Druga sprawa - tak jak pisałem. Nawet jeśli on będzie przekotem w defensywie w NBA już, to wokół takich graczy drużyny mistrzowskiej się nie buduje. To jak fakt chyba niepodważalny. Tacy gracze to najczęściej niezbędny warunek do contederowania, ale żeby byli centralną postacią drużyny mistrzowskiej to muszą być graczami kompletnymi zarówno w ataku jak i w obronie. Garnett, Duncan. Dwa nazwiska z ostatniej dekady. Czy widzę kiedyś na ich miejscu Davisa? Właśnie zdecydowanie niestety nie, ale może się mylę i ty masz rację Kosi :)

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kończąc pozwolę sobie tylko dodać, że on pod koszem uczy się gry tak naprawdę dopiero odkąd trafił do Kentucky. W słabej szkole średniej (a do takiej chodził) raczej na zbyt wiele indywidualnych treningów liczyć nie mógł.

Aha no i ulubione słowo przez ludzi z NBA czyli "potencjał" też robi swoje ;)

Wracamy do oglądania dalej szalonej soboty z NCAA ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojebani? mieli po prostu odpowiednią masę ciała do wzrostu i dobre sylwetki. dojebani to źle określenie. Ale chyba nie zaprzeczysz, że między ligą akademicką, a zawodową jest spora różnica w natężeniu ćwiczeń na siłowni i z tego wynikały często problemy podkoszowych freshmanów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blake G nie jest dojebany? Na normalne standardy dobrą sylwetkę i prawidłową wagę to ma np. Stephen Curry, Griffin może spokojnie stać na bramce po godzinach, dla Odena +120 kg to też jest nadwaga.

 

Robienie głównego argumentu przeciwko zawodnikowi X, że może się połamać na siłowni, bo inni kiedyś się połamali (chociaż ja sobie takich nie przypominam) jest trochę naciągane, nie uważasz? Zresztą treningi siłowe w NBA prowadzą goście, którzy znają się na rzeczy lepiej od nas i zapewne są one tak ułożone, żeby z nikogo nie zrobić kaleki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi tylko o połamanie, więc nie wiem dlaczego piszesz jakby to był mój główny argument. Główny jest taki, że chłopak w ofensywie ma predyspozycje na razie tylko do pakowania i ja nie dostrzegam w nim gracza, który kiedyś sam sobie będzie coś kreował..

Bogut, Oden, Griffin - niezależenie co łamali, łamią to myślę, że to nie przypadek i właśnie wpływ na to miały zbyt duże obciążenia na siłowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.