Skocz do zawartości

NCAA


ai3

Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 tygodni później...

mam takie pytanko: Czyż już siedzi 4 rok w lidze akademickiej.. To sporo. '90 rocznik. Kiedy on zgłosi się do draftu? Po tym roku już chyba kończy przygodę z NCAA?

 

e: proszę bardzo, odpowiedzi spadły same w postaci świeżutkiego wywiadu

http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/2012/01/09/musze-byc-gotowy-na-wszystko-rozmowa-z-olkiem-czyzem-graczem-uczelni-nevada/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw jednej rzeczy odnośnie atmosfery na trybunach. Dlaczego tam się nie krzyczy "defence! defence!" w końcówkach? Ostatnia minuta meczu, Hoosiers bronią, a studenci robią to co przez cały mecz: walą we wszystko co popadnie, ruszają łbami do przodu do tyłu.. Na mnie przynajmniej 'defence' zajebiście motywująco wpływa :mrgreen:

Pójdź chociaż na jeden mecz Ekstraklasy w Polsce, a zrozumiesz dlaczego "kibicowanie" w NBA to żadne kibicowanie. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

micro.. ehh nie wiem jak ci to powiedzieć, ale liczba moich wizyt na Ł3 nie jest znacząco mniejsza od liczby twoich postów, więc pudło.

 

W ogóle nie bardzo wiem co chcesz mi przekazać? Ja po prostu dziwię się, dlaczego w NCAA, nie w NBA, a w NCAA nie krzyczą w końcówkach "defence", bo to z doświadczenia też wiem, że jest zajebiście motywujące do ganiania w defensywie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, studenci są pewnie tacy bardziej wybuchowi i skorzy do wszelkiej formy rozrywki, więc z czasem to i kibicowanie ewoluowało. Z kolei na mecze NBA w większości przychodzą bogate sztywniaki albo jakieś rodziny z dziećmi, więc pakiet ewentualnych rozrywek(form zabawy) jest uboższy.

 

Co do tego "defence" to jest tak zapewne jak na meczach piłki, na tych bardziej ortodoksyjnych trybunach (u mnie to się "młyn" nazywa), to znaczy, że kibicom jak najbardziej zależy na zwycięstwach drużyny, ale na pierwszym miejscu jest zabawa i rozrywka. To właśnie chciałem przekazać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanko: Czyż już siedzi 4 rok w lidze akademickiej.. To sporo. '90 rocznik. Kiedy on zgłosi się do draftu? Po tym roku już chyba kończy przygodę z NCAA?

Po tym sezonie to on zgłaszać się już nie będzie musiał, bo będzie do wzięcia z automatu.

No i jak w poprzednim sezonie do jego wyboru w Drafcie podchodziłem optymistycznie, tak teraz większych szans na wybór nie ma. No chyba że nagle zacznie rozgrywać mecze życia.

I proszę mi tylko nie wyjeżdżać z mockiem nbadraft.net

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pójdź chociaż na jeden mecz Ekstraklasy w Polsce, a zrozumiesz dlaczego "kibicowanie" w NBA to żadne kibicowanie. ;)

Ja tam wolę reagowanie na wydarzenia na boisku niż śpiewanie przez 20 minut "sialalalalalala, hej drużyna X gooool". Poza tym piłkarski doping nie nadaje się do koszykówki z racji całkowicie innego tempa gry.

 

OOOOOOOO Minnesotko

 

Ten mecz muuuusimy wyy-grać

 

Wygramy wygramy wygramy

 

Wygramy wygramy wygramy

 

k**** pokonamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, widzą go z 40 numerem, ale za to draftexpress w ogóle go nie widzi.

Mi się jednak wydaje, że popyt na takich zawodników jest, szczególnie w niższych numerach 2 rundy. Atletyczny, dynamiczny, efektownie grający, dobrze zbierający i ... i właśnie nie wiem jak to jest z jego defensywą. Jeżeli ma zadatki na dobrego obrońcę to chyba nie powinien mieć problemu z dostaniem się, bo zapowiadałby się na świetnego rolesa.. ale może Kosi się wypowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, widzą go z 40 numerem, ale za to draftexpress w ogóle go nie widzi.

Mi się jednak wydaje, że popyt na takich zawodników jest, szczególnie w niższych numerach 2 rundy. Atletyczny, dynamiczny, efektownie grający, dobrze zbierający i ... i właśnie nie wiem jak to jest z jego defensywą. Jeżeli ma zadatki na dobrego obrońcę to chyba nie powinien mieć problemu z dostaniem się, bo zapowiadałby się na świetnego rolesa.. ale może Kosi się wypowie?

Kiedyś o tym pisałem. Ogólnie w ataku jest wszystko, bo wystawiany jest jako PF, ale ucieka na obwód, wykorzystuje swoje atuty w grze przodem do kosza, wymusza sporo fauli i w sumie wygląda bardziej jak SF. W obronie pojawia się już problem, bo jest za wolny by bronić przeciwko niskim skrzydłowym no i jak na warunki NBA za słaby, by (
) cisnąć się pod koszami. Stąd moje obawy, bo już bardzo dużo graczy zawieszonych pomiędzy SF/PF nie załapało się przez to do NBA.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam sobie ostatnio trochę NCAA ze względu na promocję w kablówce mam dostępny kanał ESPN America. Tam prawie codziennie lecą meczyki w dogodnej porze (powtórki).

 

Widziałem kilka meczów gdzie pojawiają się prospecty do NBA.

 

Największe wrażenie robi na mnie niezmiernie Anthony Davis. Koleś na poziomie NCAA jest bestią, świetny timing do bloków i zbiórek, zajebiście kończy. Widać, że pracuje nad sobą.

 

Z kolei inny big man Andre Drummond to na razie surowiutki duży Murzyn. Owszem, ma NBA body, ale skacze do każdej piłki jak poebany, popełnia głupie faule. Dodatkowo nie zawsze potrafi wykorzystać swoje cielsko do zajęcia dobrej pozycji pod koszem.

 

Inny big man Fab Melo dosyć ciekawy prospect, Syracuse 20-0 robi wrażenie.

 

Jared Sullinger - akurat trafiłem na słabszy mecz, ale koleś powinien dać rade.

 

Ze swingmanów podoba mi się Kidd-Gildchrist, natomiast nie mam na razie przekonania do Jeremego Lamba, trochę przymulony jest, oby się nie okazał następnym Coreyem Brewerem. Nie widziałem Harrisona Barnes'a, ani Perrego Jonesa.

 

Jeśli chodzi o rozgrywających to wrażenie robi na mnie Shabbaz Napier z UConn, szybki, łatwość rzutu, flashing passy do środka, fakt trochę niski i pewnie nie tak dobry lider jak Kemba, ale jeśli przystąpi do draftu to się na pewno odnajdzie.

 

To takie trochę przemyslenia laika NCAA, który pierwszy raz oglądał niektórych graczy :tan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Davis jest fajny, ale jak pójdzie z no1 to padnę..

Długi (nie wysoki, na razie długi), skoczny, dłuuugie łapska, zajebiście blokuje, kończy, zbiera, ale też bez przesady. Nie masakruje jakoś na tej desce mimo takich warunków.

Mi na razie on przypomina McGee, więc rozumiecie dlaczego zdziwię się, jeśli pójdzie tak wysoko. Zanim gościu zrobi masę, siłę i poczyni postępy żeby skutecznie walczyć i bronić pod koszem w NBA, rywalizować z najlepszymi to minię parę ładnych latek.

Znacznie lepiej wygląda opisywany dziś na zpp Robinson. On to dopiero jest prawdziwą bestią.

Robinson, Drummond, Perry, Sullinger, Davis.. Top10 draftu będzie bogata w PFów.

 

Kidd-Gilchrist też mi się bardzo podoba. Gracz już na dziś bardzo rozwinięty koszykarsko, właściwie bez bardzo widocznych słabych stron, tylko musi rzut z dystansu poprawić.

Jeremy Lamb to mój faworyt. Obserwuje go od 2 lat i zajebiście mi się podoba. Dla mnie top5 tego draftu, ale pewnie pójdzie trochę niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuu ładnie, dzięki Kosi. extra.

Kiedyś właśnie było sporo takich stronek gdzie można było zobaczyć online mecze z lp czy ntv, ale ostatnio było posucha w tym temacie.

 

W ogóle teraz zauważyłem, że draft express widzi Ponitkę za rok pod koniec I rundy :D tuż za McDermottem, którego cyferki w Creighton chyba są trochę lekceważone i niedoceniane..

Gościu ma niesamowity ciąg do kosza. Wielki wachlarz ofensywnego arsenału. Wejścia z kozłem, akcje tyłem do kosza, mid-range, trójki.. Nieźle, nieźle.

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle teraz zauważyłem, że draft express widzi Ponitkę za rok pod koniec I rundy :D tuż za McDermottem, którego cyferki w Creighton chyba są trochę lekceważone i niedoceniane..

Gościu ma niesamowity ciąg do kosza. Wielki wachlarz ofensywnego arsenału. Wejścia z kozłem, akcje tyłem do kosza, mid-range, trójki.. Nieźle, nieźle.

Nie wiem po co w ogóle zaglądasz na mock na 2013 ;]

A tym bardziej wyciąganie wniosków na jego podstawie to już całkowicie jest bez sensu, ale co kto lubi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, mówiłem, że nie widziałem Barnes'a a tu akurat dzisiaj puścili meczyk North Carolina - West Virginia. No i Barnes zajebiście zagrał. Chłopak jest sprytny, gra ekonomicznie, nie forsuje, ma świetny jump shot. Nie wiem, ale troszkę mi Brandona Roya przypomina. Kolejny Tar Heel z wysokim upsidem to John Henson. Długi, świetnie zbiera, czapy na zawołanie.

 

Niesamowite jest, jaka różnica jest między tymi najlepszymi teamami a przeciętniakami. NC przegrywało do połowy, a potem tak od niechcenia "pstryk" i run chyba 17-0, Virginia NIC nie mogła zrobić jak trochę podkręcili. Widać, jak najlepsze programy ściągają śmietankę gwiazd z high school, do tego coaching staff na nieporównywalnie wyższym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.