Skocz do zawartości

NCAA


ai3

Rekomendowane odpowiedzi

Ech. Zakładając, że w North Carolina wszyscy byliby zdrowi masz tylu zawodników:

Harrison Barnes, Tyler Zeller, John Henson, Reggie Bullock, Kendall Marshall - załóżmy, że s5, choć pewnie byłaby inna

Dexter Strickland, Leslie McDonald, James Michael McAdoo, P.J. Hairston, Justin Watts - rezerwowi.

Faktycznie 6-7 osoba rotacja.

Zauważ ile kontuzji mieli w tym sezonie Tar Heels. Stilman White powinien być tu 11 graczem w rotacji. Pechowy zbieg okoliczności drużyny wymusił, że stał się pierwszopiątkowym graczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem tkwi w tym, że Barnes właściwie zawsze tak gra, a przynajmniej ja trafiam na takie spotkania Tar Heels. Potencjał ma, warunki fizyczne, ale głowy trochę brakuje. Nawet bardziej niż trochę. Na pewno nie chciałbym go oglądać w swoim teamie w pierwszym sezonie, bo będzie pewnie strasznie wkurwiający.

 

Z Perrym Jonesem to jest tak, mi się wydaje przynajmniej, że nie potrafi się tak sam z siebie jakby odnaleźć pod koszem jak chociażby taki Sullinger, który zawsze złapie gdzieś ta piłkę, dobije. PJIII potrzebuje obok siebie dobrego rozgrywającego, który go "uruchomi" dosłownie i w przenośni. Nash by zrobił z niego bestię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem czy rozgrywający? Wg mnie to by mu pomoglo, ale nie dało pewności rozwoju. Jak dla mnie to on musi trafić do np. Portland/Phoenix/Detroit, czyli organizacji gdzie pod względem sportowym/szkoelniowym jest wysoki poziom. Jak wybierze go Milłoki albo Toronto czy coś w ten deseń to juz można przy nim postawić krzyżyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie sprawy:

1) Aby zrozumieć problem Perry'ego Jonesa polecam przeczytać artykuł, który ukazał się jaki czas temu na ESPN i z jakimi pozaboiskowymi problemami się on zmaga. Przez to na parkiecie jest myślami gdzie indziej i stąd też taka jego postawa.

2) Barnes dużo stracił na braku Marshalla. Chyba najwięcej ze wszystkich graczy UNC. Polecam sprawdzić jak sobie radził w poprzednim sezonie gdy pierwszy PG był Larry Drew, a jak gdy pałeczkę przejął Marshall.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ten artykuł to chyba ja wrzucałem na forumkę więc bardzo dobrze go znam. I od tego czasu zupełnie inaczej na typa patrzę, ale jednak nie mam wątpliwości, że nba to głęboka woda i nikt się z PJIII tam cackał nie będzie z powodu jego życia prywatnego. Sek w tym, że musi grać pomimo tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego słabe niby?

nikt chyba w pierwszym nie oczekiwał cudów. Lousiville i tak fajnie się postawili i po tym runie Sivy na remis, myślałem, że już mają Wildcats, ale wtedy Kidd się obudził.

w drugim cały mecz właściwie prowadzenie Ohio St, ale pod koniec mieli duże problemy przeciwko dobrej obronie Kansas. Robinson na początku przestrzelił 2 banalne rzuty spod kosza, zagotował się, nie trafił kolejnych 3 i zaczął od 1-6, ale potem już 7-12, pokazując cały wachlarz swoich umiejętności ofensywnych. Daleki półdystans, drive'y, postup.

Nie wiem czego oczekiwałeś od Sully'ego, ale zdaje się, oczekiwałeś od niego więcej niż potrafi. Jarred jest cwany, silny pod koszem, potrafi się odnaleźć w tłoku podkoszowym, przepchać, zebrać piłkę w ataku, coś tam dobić, ale talentu do czegoś więcej trochę mu brakuje, dlatego jak ktoś go weźmie z wysokim numerem i z dużymi oczekiwaniami, to może okazać się sporym bustem. Próbował odchodzić od kosza i rzucać jakieś fade-awaye, ale nie bardzo mu to wychodziło. Z kolei jak pod koszem sam chciał coś zagrać, to dostał 3 czapy w 2 posiadaniach pod rząd od Whitheya i potem jeszcze dobrą czapę od Younga..

Podsumowując: Sullinger jest w opinii publicznej bardzo overrated imo. To może być solidny walczak podkoszowy, w stylu powiedzmy Nicka Collisona, ale talentu wielkiego to nie ma.

Dzisiaj coś czytałem, że podobno może zdecydować się wrócić na uczelnię..

 

 

Dziś finał i matchup Robinson-Davis powinien rozjebać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabe, bo uważam, że były słabe. Bo nie było madness. Bo w ciekawszym meczu największe gwiazdy zawiodły. I nie, nie przekonałeś mnie i nie przekonasz ;]

Masz rację - lepiej ogladać FG 3/21 gwiazdy ....

 

Ja tam mam mózg rozje***y - szczegolnie po dugim polfinale , szkdoa że Craft sie troche pospieszyl bo nieźle to wykombinował no ale łatwo się mówi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.