Skocz do zawartości

NCAA


ai3

Rekomendowane odpowiedzi

szkoda, że Hoosiers trafili na Kentucky już w półfinałach, bo prezentowali naprawdę dobrą grę i w innej drabince może nawet pokusiliby się o wejście do FF. Mecz był ogólnie chyba najlepszy pod względem poziomu (nie dramaturgii) w tegorocznym MM, Indiana długo się trzymała, ale jednak w 2 połowie Wildcats odjeżdżali, głównie za sprawą MGK.

W finale myślę, że raczej przejadą się po Baylor, chyba, że Heslip będzie trafiał jak kilka dni temu, a Perry zagra kosmiczny mecz.

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syracuse to jest ewenement. Drużyna niby bez gwiazd i jak przyjrzymy się bliżej poszczególnym graczom - Jardine'owi, Josephowi czy Fairowi, to nikt nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia. Najlepszy ich gracz wchodzi z ławy i z każdym kolejnym meczem coraz bardziej się nim jaram, więc dziś będę za Orange, bo chciałbym go zobaczyć w FF ;)

 

tak w ogóle to czy tylko we mnie pojedynek Gators Cardinals nie wzbudza większych emocji? Nie chodzi o to, że mierzy się 4 z 7 drużyną, bo kij z tym rozstawieniem, ale jakoś "nie pociągają" mnie te teamy.. Ale czekam, może Beal mnie w końcu przekona do siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź chociażby taką North Carolinę, która ma problem z Marshallem i latają i zastanawiają się który swingman ma go zastąpić w s5, bo rezerwowy pg jest tak rzadki, że podaje w trybuny.. A mówimy przecież o ekipie ze ścisłego TOP.

Jak mówiłem, od takich uczelni jak North Carolina czy Duke nikt za darmo stypendium nie dostaje. Stilman White w 2 meczach grając 60 minut rozdał 13 asyst i miał 0 strat. Całkiem nieźle jak na rzadkiego PG, nie wspominając już o stawce tych spotkań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda trochę UNC, bo miałem nadzieje, że Marshall by się wykurował na FF i byłby wielki finał z UK.

 

Barnes to jednak oporowy ceglarz jest. Ciekawe czy zna pojęcie 'shot selection'.

Ale cała wina i tak pewnie zostanie spierdolona na Stilmana, który nie umie rzucać za 3, ale wszyscy notorycznie oddawali mu piłkę w końcówce, bo go zupełnie odpuszczała obrona. Ogólnie popis nieporadności Tar Heels w crunch time. Śmiesznie jak Williams z ławki pokazywał White'owi gdzie ma biec..

 

e: up, faktycznie całkiem to wyszło. szczególnie w końcówce ofensywa UNC wyglądała znakomicie. Do NBA go. Whitomania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e: up, faktycznie całkiem to wyszło. szczególnie w końcówce ofensywa UNC wyglądała znakomicie. Do NBA go. Whitomania.

Spoko pisz tam sobie co chcesz, ale koleś w pierwszych 36 meczach zagrał w NCAA łącznie 135 minut, by w dwóch kolejnych rozegrać 60. Do tego nie popełnia straty, a jedyny wyraźny błąd jaki popełnił to nie oddanie rzutu za trzy z rogu boiska po podaniu Zellera. Nikt nie piszę, że był zbawicielem, ale jednak wypadałoby docenić to co pokazał, zważywszy na wszystkie okoliczności. A ty pierdolisz o jakiejś Whitomani, a potem się dziwisz, że szkoda mi czasu na takie dyskusji z tobą... Bez odbioru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak White można winić za porażkę, wchodzi chłopak znikąd i gra z meczu na mecz pewniej, nawet alleja se rzucił. fakt że trójki nie rzucił jak mógł, ale to nie on miał być odpowiedzialny za wynik mając obok siebie trzech z top10 draftu pewnie...

 

niestety wyszło uzależnienie UNC od Marshalla, póki nie było presji to jakoś szło, ale potem to wszyscy miotali się, przede wszystkim nie wiedząc co kto ma robić, kto ma wziąć się za akcję, co grać, kto ma rzucać. Hanson nie wiem jak z tak pogiętą kostką wrócił, Zeller po mega początku jakoś zaginął w akcji, Barnes ceglił aż miło cały weekend, czyżby syndrom Bryanta - wejdzie mi 2x to znaczy że wejdzie mi potem wszystko? a wchodzi 1/10.

 

przyznaję Robinsona widziałem pierwszy raz i chłopak ma zadatki na grę w NBA od zaraz, Barnes przy nim wyglądał biednie

 

pierwszy mecz bez historii, "najciekawszym" momentem był upadek Davisa i jego powroty co chwila, ja rozumiem, że zawodnik młody, głupi, nie myśli o takich rzeczach bo adrenalina, ale co to za trener, który w meczu gdzie jest +20 puszcza gościa na boisko nie wiedząc co z jego kolanem, gdy ten kuśtyka po parkiecie przez 10 minut krzywiąc się z bólu....

 

półfinały w kolorach czerwono-niebieskich, finał obstawiam na niebiesko, Kentucky zje na przystawkę Louisville, a Kansas może pchnie Ohio State (już pamiętam dopisać :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UNC - Kansas był całkiem kozacki mecz. W pierwsze 10 minut łączną skuteczność z gry mieli 76%, a w drugiej połowie coś koło 30%. Pod koniec myślałem, że Kansas to przejebie, szczególnie w chwili, gdy w "kontrze" 1 na 4 Taylor rzucił kretyńską trójkę. UNC miało wtedy małe momentum, a o ile dobrze słyszałem komentatorów, Taylor ma w turnieju 0/16 zza łuku, także była to doprawdy świetna decyzja. Do tego jeszcze wszyscy wysocy KU w foul trouble i Robinson, który w drugiej połowie nie mógł nic skończyć spod kosza.

 

Baylor dostał gruby łomot, a Perry Jones 15-6 ze swojego 17-8 zrobił jak Kentucky miało już +20. Wildcats wydają się nie do pobicia, ale Calipari pewnie jak zwykle znajdzie jakiś sposób na katastrofę w FF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko pisz tam sobie co chcesz, ale koleś w pierwszych 36 meczach zagrał w NCAA łącznie 135 minut, by w dwóch kolejnych rozegrać 60. Do tego nie popełnia straty, a jedyny wyraźny błąd jaki popełnił to nie oddanie rzutu za trzy z rogu boiska po podaniu Zellera. Nikt nie piszę, że był zbawicielem, ale jednak wypadałoby docenić to co pokazał, zważywszy na wszystkie okoliczności. A ty pierdolisz o jakiejś Whitomani, a potem się dziwisz, że szkoda mi czasu na takie dyskusji z tobą... Bez odbioru.

oj niestety, ale to ty pierdolisz Kosi. Huj z tego ile rozegrał wcześniej minut, ile teraz. Ile nabił asyst, a ile strat. O rozgrywaniu i prowadzeniu ataku nie miał pojęcia żadnego. Biegał jak żyd po pustym sklepie. W tym przypadku liczba strat akurat pokazuje, że uciekał od odpowiedzialności w rozegraniu, bo najzwyczajniej nie potrafił tego.

Na alleye to ja sobie z kolegami podaje też i co to czyni już ze mnie kandydata do stypendium jednej z najbardziej utytułowanych uczelni?

 

Naprawdę nie wiem co próbujesz udowodnić. W większości ekip jest 1, max 2 rezerwowych wchodzących regularnie na parkiet. W większości drużyn grają czarni, a roster wypełniają biali, którzy nawet nie wąchają parkietu. Chodzi tylko o to żeby uniknąć jakiś głupich podziałów. Ty chcesz z kolei udowodnić, że pełna dziesiątka jest świetna, mimo iż widzisz tylko 6-7 graczy na parkiecie.

 

Podsumowując: doceniam to co pokazał White i stwierdzam, że lepiej UNC by wyszli jakby ściągnęli na to spotkanie chłopaka "ze streeta". Poważnie.

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie wiem co próbujesz udowodnić. W większości ekip jest 1, max 2 rezerwowych wchodzących regularnie na parkiet. W większości drużyn grają czarni, a roster wypełniają biali, którzy nawet nie wąchają parkietu. Chodzi tylko o to żeby uniknąć jakiś głupich podziałów. Ty chcesz z kolei udowodnić, że pełna dziesiątka jest świetna, mimo iż widzisz tylko 6-7 graczy na parkiecie.

Pokaż w którym miejscu chce to udowodnić? Nic takiego nigdy nie napisałem. Ale jak tak bardzo chcesz rozróżniać czarni-biali, to istotniejsza jest różnica między walk-onami, którzy naprawdę są tylko zapychaczami składów, a kolesiami na stypendium, którzy nawet jak nie grają, to od takich uczelni ich za darmo nie dostają.

 

Podsumowując: doceniam to co pokazał White i stwierdzam, że lepiej UNC by wyszli jakby ściągnęli na to spotkanie chłopaka "ze streeta". Poważnie.

Najlepiej czarnego...

Czyli co, lepiej jak rozgrywał Watts ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałeś wcześniej przecież, że trenerzy teraz walczą nawet o najdalszych zawodników w rotacji. O ich poziomie nawet nie możemy się przekonać, jeśli nie grają, ale stawiam, że od 8 gracza w rotacji to już basket w pełni rekreacyjny.

 

Najlepiej czarnego...

to już ty powiedziałeś ;) ale to całkiem możliwe

nie, nie lepiej jak rozgrywał Watts, ale to także pokazuje, że po prostu prócz Jamesa Michaela, rezerwowi równie dobrzy mogliby zasiadać na ławkach w hokeju, soccerze, lacrossie, baseballu, futbolu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.