Zo vs Dwight, czyli NBA teraz i kilka lat temu

[elwariato]

Lockout jest wieje nudą, czasem przy okazji wolenj chwili zagladam na nasze forum, z raz w tygodniu frontową stronę reala przejrze żeby sprawdzić czy Ricy scRubio ma już status goat czy jeszcze mu trochę brakuje Ostatnio natknąłem się na temat pt. kim by Zo był w dzisiejszej NBA, oczywiście tłumaczyć nie musze że przed chorobą nefrologiczną, dla mnie byłby #1 podkoszowym, top kandydatem do MVP RS.

 

Sporo tam było komentów w stylu że by wymiatał ale że byłby krok za Dwightem, oczywiście przeważnie bez uzasadnienia bo i w sumie ciężko to jak dla mnie uzasadnić no chyba że tekstem w stylu koszem interesuję się od paru sezonów.

 

Tak myślałem na naszych łamach rozwinąć jeszcze trochę ten temat i przedstawić na postawie tych dwóch graczy sytuację ogólnie w lidze. Imo Dwight wiadomo nie jest jakimś podrzędnym grajkiem, ale dalej jest sporo za Murningiem, nie ta ofensywa nie to koszykarskie iq, i tak samo ma się NBA obecnie i tą dekadę temu, naciągane tezy pod specjalnie dobrane staty co najwyżej mogą temu przeczyć.

 

Ot taki temat zapodaje, może pokłócimy się i ten cąly lockout jakoś zleci 8)

[ignazz]

no tylko nie wiem czy taka bardziej penetrujaca koszykowka z doszlifowaniem grzecznych zachowan graczy na sile przez sedziow, mimo wszystko tendencji do wiekszej ilosci gwizdkow w strone faul zamiast blok i ogolnie zwalczaniem charakternych ludzi nie zniszczylaby go bardziej niz DH?

[mycek]

wiem że ja piszę bardzo nie zrozumiale, ale to co ty zrobiłeś w tym poście można nazwać gwałtem. NIC z tego nie rozumiem.

[Gortat1998]

Chyba chodzi o hand checking i zgadzam sie, ze ta regula zdecydowanie bardziej szkodzi nba niz Dwight. Ale chyba nie o tym

[Speedy Gonzalez]

Dajcie już ten nowy sezon Popatrzyłem sobie na terminarz i się rozmarzyłem. Kibicie NHL, ile by ich nie było, mają dobrze bo tam sezon zaczyna się już dzisiaj. Wiem że offtop ale czytanie pierwszego posta w tym temacie jakoś mnie do tego nakłoniło.