Skocz do zawartości

Mayo - bust, przyszłość ligi, pożyteczny graj ?


Findek

Kim jest Mayo ?  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kim jest Mayo ?

    • - bustem
    • - przyszłością ligi
    • - dobrym starterem
    • - niezłym sixth-man'em


Rekomendowane odpowiedzi

przypomnijcie mi, co Memphis mieli dostać za Mayo? tylko że się spóźnili?

 

jak dla mnie to przy powrocie Gaya, Mayo musi być 6th i musi wnosić to czego będzie się od niego wymagać kiedy będzie na boisku, a jak pokazały te PO - to jest w stanie być właśnie takim ofensywnym zastrzykiem dla bądź co bądź aofensywnego duetu Tony-Sam Young.

z drugiej strony kontrakt ma królewski i nic lepszego za te 5/6 mln za sezon nigdy się nie dostanie

 

co byście zrobili na miejscu Grizz po podpisaniu Marca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za mayo:

a) indiana dawała mcrobertsa i pick

B) bulls dawali roniego brewera+3 pierwszorundowe picki.

 

Jeśli mayo nie poleci w dzień draftu to w ogóle nie poleci, takie mam wrażenie.

Gasola i tak muszą podpisać, po takich PO, MUSZĄ.

Sam mayo chciałby grać w Chicago.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pomyślcie

 

gdyby Pacers dawali Hansbru + 1st rd pick?

Bulls odpadają na wstępie z tym Brewerem - przy Tony Allenie (rich man's) Samie Youngu/Xavierze (potential rich men's) no i klasa sama w sobie - Battier - musieliby dać Taja żeby w to wejść, a tego nie zrobią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chociaż nie wiem czy Grizzlies potrzebują radykalnych wzmocnień

 

wraca Gay, czyli ich fire power na obwodzie nie będzie już takie biedne

faktycznie potrzebują jakiegoś zmiennika na PG, chociaż Vasq jakieś minuty dostał i na trzy mecze: dwa zjebał, jeden zagrał - takie rzeczy procentują na przyszłość, a Grizzlies się nie spieszy.

 

czego tam brakuje?

Arthur/Haddadi to ultimate zestaw

na obwodzie jest bogactwo, szczególnie na własnej połowie

i Mayo 6th

a strating5 to cymes i el dorado

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pal licho hype wytworzony wokół Mayo przed przyjściem do NBA.

Pal licho też niefortunne stwierdzenie pijanego niedzielną atmosferą kolegi, który napisał coś tak kosmicznego jak zdanie, w którym "mayo" i "przyszłość" znalazły się obok siebie.

 

Jakie są fakty ?

 

Mayo grał dwa sezony z rzędu po 38 minut na mecz.

Wystartował we wszystkich 164 grach w ciągu pierwszych dwóch sezonów.

W ich czasie rzucał 18 ppg - impressive !!!

Więc dlaczego tak wychwalany przecież w ostatnich dniach przez wszystkich kołcz, który wyciągnął co najlepsze z Zacha, Allena (jak ja go nienawidziłem w Celtics, jakie on robił głupie błędy) i doszedł tak daleko prowadząc underdoga ściągnął Mayo na ławkę ? Bo jest złośliwy ? Jeżeli Mayo jest tak dobry w defensywie jak mówicie, to nie byłby dziurą w systemie Hollinsa. Jeżeli jest tak dobry ofensywnie jak mówicie to byłby upgradem w stosunku do Allena i Younga nie tracąc tak wiele defensywnie. Trzymał go jako asa z ławki ? :D Gimme a break.

 

Dla porównania, Gordon grał w pierwszych dwóch sezonach kolejno 24 i 31 minut na mecz zdobywając kolejno 15 i 17 ppg, per 36 - 22,2 i 19,6. Z półdystansu nieco gorzej, z dystansu lepiej. Jednak najważniejsza różnica jest taka, że Gordon wygrywał mecze w PO i zawsze był wartościowym 6th manem.

 

Kim jest Mayo ? To, że jest bustem to sprawa oczywista. McHale na koniec kariery zrobił wymianę, która czyści niemal cały jego rachunek. Mayo musiałby być co najmniej 10 razy lepszy żeby był wart połowę tego co Love.

 

Ale tak, może być fajnym 6th manem. Nic więcej.

 

Jeśli chodzi o Hardena, to dla mnie to jest niebo a ziemia. Ze względu na decyzje jakie podejmuje na boisku, mimo wszystko defense, fakt że jest nieco większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mayo grał dwa sezony z rzędu po 38 minut na mecz.

Wystartował we wszystkich 164 grach w ciągu pierwszych dwóch sezonów.

W ich czasie rzucał 18 ppg - impressive !!!

Więc dlaczego tak wychwalany przecież w ostatnich dniach przez wszystkich kołcz, który wyciągnął co najlepsze z Zacha, Allena (jak ja go nienawidziłem w Celtics, jakie on robił głupie błędy) i doszedł tak daleko prowadząc underdoga ściągnął Mayo na ławkę ? Bo jest złośliwy ? Jeżeli Mayo jest tak dobry w defensywie jak mówicie, to nie byłby dziurą w systemie Hollinsa. Jeżeli jest tak dobry ofensywnie jak mówicie to byłby upgradem w stosunku do Allena i Younga nie tracąc tak wiele defensywnie. Trzymał go jako asa z ławki ? :D Gimme a break.

Podałem konkretny przykład defensywnego potencjału Mayo, a ty serwujesz wymijającą odpowiedź, która świadczy o tym, że specjalnie nie oglądałeś serii z Thunder i nie masz żadnych własnych wniosków na temat jego gry.

 

Ale jeśli już mamy rozmawiać w ten sposób to ten sam Hollins w najważniejszej serii wstawił Mayo z powrotem do pierwszej piątki, dawał minuty w kluczowych momentach meczu i wysłał na jednego z dwóch najgroźniejszych graczy rywala.

 

Ben Gordon tylko rzuca.

 

Serio, ocena zawodnika to też kwestia obserwacji, analizy warunków w jakich gra, a nie przytaczanie suchych faktów i liczb, które każdy może sobie sprawdzić. Nijak to się ma do oceny potencjału Mayo.

 

Kim jest Mayo ? To, że jest bustem to sprawa oczywista.

takie wnioski po trzech latach gry zawodnika (z czego dwa były udane), pełniącego niedopasowaną do siebie rolę. Co za piramidalna bzdura.

 

Jeśli chodzi o Hardena, to dla mnie to jest niebo a ziemia. Ze względu na decyzje jakie podejmuje na boisku, mimo wszystko defense, fakt że jest nieco większy.

Kolejna porcja ogólników. Jakie konkretnie decyzje i co to znaczy "mimo wszystko defense"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bede negowal jego rzutu - ma naprawde dobry

nie bede negowal obrony na RW - naprawde fajna ale ilosc off reb Westbrooka nie zachwyca - Westbrook zaraz po Wadzie ale Wade robi off reb in trafic i pod koszem a Westbrook zbiera loose balls po clangach z 7 metraale permiter defense fajna

 

jak dla mnie Tony Allen gral fajne wrecz boskie playoffs do g3 tej serii, po g1 tej serii jechal na czystej repie z poprzedniej serii , ilosc lamp z pod kosza, ilosc zje***ych kontr i glupich decyzji z pilka - kosmiczna - nawet akbym mial synergy to nie stracilbym minuty na uswiadamianie wam tego poprzez wklejanie filmikow

OJ Mayo mial to samo - trafil 3 rzuty, to 3 razy pozniej zjebal , dobrze zagral, zaraz to ''naprawil''

juz teraz sam nie wiem czy ten Conley k**** oprocz swietnego kozla to poor man Chris Paul jesli chodzi o decyzjnosc czy na tle Mayo, Younga i Allena wygladal tak fantastycznie a na tle Vasco wygladal jak Paul

 

wogole co mnie obchodzi z kim kto gra z kim gra Harden a z kim gra MAyo , k**** na co to ma wplyw, przeciez nie winie Mayo ze nie trafil rzutu

dla mnie to sie ogladalo tak ze Harden byl zawsze tam gdzie byl blok przechwyt zjebana kontra i on byl tam w obornie a w ataku byl Mayo i Allen

Mayo w open courcie (ogolnie liczba fast breakow Memphis i ile ich zjebali przykro patrzec) to gwarancja lampy

 

Mayo to po pierwsze headcase i to jest fakt AUtentyczny ;]

i Mayo Zach i Tony Allen to po prostu igranie z ogniem - k**** to nigdy nie przejdzie

ograniczmy Zacha do lowpostowania , Allena do obrony i jamowania i zostawmy gre Pedalowi i Conleyowi

zwyczajnie za duze ryzyko - jest powod dla ktorego Memphis byli 8 a nie 3-5 druzyna regulara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi najpierw Jendras wytłumacz jakich warunków potrzebuje Mayo ?

 

Miał s5, miał prawie 40 minut na mecz, miał rzutów niemal tyle ile chciał. Jest SG, jego największą zaletą miałabyć zawsze gra off the dribble, to gdzie to jest ja się pytam ? Bo ja nie wiem jakich Ty obserwacji ode mnie oczekujesz, obserwuję gościa, który żeby być efektywnym potrzebuje dużo piłki ale nawet wtedy jego efektywność nie daje z siebie więcej niż przeciętny roles ? Moje wnioski na temat gry Mayo wysuwam z poprzedniego sezonu kiedy go oglądałem w co najmniej kilkunastu meczach, bo miałem go w fbx1. W tej serii obejrzałem g1,g5 i g7 (nie obejrzałem g6) i różnica jest taka że ma krótszą smycz i wychodzi mu to na dobre.

 

Imo aktualnie ma idealne warunki i do takiej gry się nadaje, trochę polotu z ławki ale to nadal tylko porządny roles.

 

Porcja ogólników, dobrze, więc napiszę innymi słowami : Harden ma przede wszystkim lepsze shot selection (chcesz pewnie konkretne przykłądy z meczów ? ), defensywnie wolę Hardena bo ma dłuższe łapska i jest na tyle bystry że z roku na rok robi postępy, Mayo może jest aktualnie lepszy man-to-man ale to kwestia czasu, natomiast najważniejsza różnica jest taka, że Mayo to tylko scoring , Harden does it all. Mayo nie miał warunków do rozwinięcia skrzydeł ? Jako SG grający off the dribble nie mógł mieć lepszych, jeżeli ktokolwiek jest ograniczony przez warunki to najbardziej Harden.

 

Piramidalna bzdura ? :lol: Mayo został wybrana z numerem trzecim przed: Westbrookiem, Lovem, Gallinarim, Gordonem, Augustinem (my once in a lifetime mistake), Brookiem Lopezem, Hibbertem , McGee, Ibaką. Wymieniłem tylko tych, którzy mimo że wybrani po nim, mieli dokładnie tyle samo czasu na zaistnienie w lidze (mieli lepsze lub gorsze warunki ale niczyje światło nie było tak intensywnie zielone jak światło Mayo), są starterami w swoich zespołach i każdy pokazał sie z o wiele lepszej strony niż on. Natomiast gdybym ja był kołczem i odegrał draft w tym roku (nie oceniamy roboty GMów z tamtego draftu, rozmawiamy kto jest lepszy aktualnie) wybrałem przed nim nawet: Batuma, Hilla, może nawet Hicksona i potwornego Mbah a Moute. Ale to arguably. Ile trzeba jeszcze sezonów żeby powiedzieć sobie jasno, że Mayo nie tylko nie spełnił oczekiwań ale i nigdy nie był tak naprawdę w stanie im sprostać.

Serio, ocena zawodnika to też kwestia obserwacji,

Napisałeś, że "też" ale sam olałeś tę statystyki. I jeżeli szukam wśród sixth manów, to wolę świetnego shootera który bywa clutch niż po gracza bardziej kompletnego ale który specjalnie nie zaskakuje w żadnym aspekcie gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi najpierw Jendras wytłumacz jakich warunków potrzebuje Mayo ?

Zespołu i trenera, który wykorzysta jego umiejętności gry z piłką, a nie ograniczą do roli spot up shootera. Co z tego, że grał po 40 minut, skoro większość piłek pożerali Randolph, Gay i Conley? Mayo na uniwerku grał jako pg, w NBA jego zaletą jest przede wszystkim połączenie umiejętności strzeleckich z kreowaniem gry.

 

Imo aktualnie ma idealne warunki i do takiej gry się nadaje, trochę polotu z ławki ale to nadal tylko porządny roles.

tak, pół roku grzania ławy i nagle wystawiają go do pierwszej piątki w trudnej serii play-off, mówiąc "sorki za wszystko, bierz Westbrooka i ratuj nam tyłek". No idealne warunki.

 

Harden ma przede wszystkim lepsze shot selection

Harden oddaje mniej rzutów, bo jest bardziej ograniczony ofensywnie, ale to nie znaczy jeszcze, że ma lepsze shot selection.

 

Czy uważasz np. że Steve Kerr miał lepsze shot selection niż Jordan?

 

defensywnie wolę Hardena bo ma dłuższe łapska i jest na tyle bystry że z roku na rok robi postępy, Mayo może jest aktualnie lepszy man-to-man ale to kwestia czasu

A to ciekawe, bo najpierw skupiasz się na faktach, podajesz minuty, średnie punktów itp. itd., ale kiedy te fakty zaczynają działać na korzyść Mayo (udana seria play-off przeciwko jednemu z najbardziej atletycznych pg) to już zmieniasz front. Swoją drogą, nie wiem gdzie konkretnie widzisz te duże postępy Hardena. Zwłaszcza, że on jak na razie nie dostaje tak odpowiedzialnych zadań w obronie. Zresztą, Sefolosha w zasadzie właśnie przez defensywę jest ciągle starterem.

 

Harden owszem, ma dłuższe łapska, ale jest też wolniejszy na nogach, tutaj bycie bystrym na wiele się nie zda.

 

natomiast najważniejsza różnica jest taka, że Mayo to tylko scoring , Harden does it all.

hmmm

 

ok podsumujmy:

 

Mayo ma większe możliwości ofensywne: midrange game, jumpshot, off the dribble.

Sprawdził się w defensywie na bardzo wysokim szczeblu.

Statystycznie też nie widać żadnych przewag Hardena w kontekście wszechstronności - zbiórki, asysty, przechwyty, wszystko na podobnym poziomie

 

Jak ci więc wyszło, że Harden does it all, nie mam zielonego pojęcia.

 

Piramidalna bzdura ? :lol:

Tak. Możesz sobie lolować do woli, ale skreślanie 24-letniego gościa po jednym słabszym sezonie świadczy o tym, że albo jesteś uprzedzony, albo nie masz za bardzo pojęcia o czym mówisz.

 

ayo został wybrana z numerem trzecim przed: Westbrookiem, Lovem, Gallinarim, Gordonem, Augustinem (my once in a lifetime mistake), Brookiem Lopezem, Hibbertem , McGee, Ibaką.

Pozwolisz, że przemilczę taki nazwiska, jak Hickson, bo musiałbym powiedzieć "o k****", a nie przystoi.

 

Jednak powiedz mi, kim są ci goście? kto to jest Gallinari, Augustin, McGee? To jakiś żart? Ilu z tych graczy jest starterami silnego play-off teamu?

 

Masz paru gości, którzy póki co trzepią statystyki w zespołach walczących o pierwszy pick, kilku, którzy otarli się o play-off, ale tylko dwójka z Thunder miała okazję sprawdzić się na tym etapie.

 

Ciekaw jestem, co byś mówił, gdyby Mayo stukał 25 ppg w jakimś pierdziszewie i wygrywał 15 meczów w sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras

 

Zespołu i trenera, który wykorzysta jego umiejętności gry z piłką, a nie ograniczą do roli spot up shootera. Co z tego, że grał po 40 minut, skoro większość piłek pożerali Randolph, Gay i Conley?

W rookie season Mayo Randolpha tam nie było.

Mayo oddawał 15,8 rzutu na mecz, Gay oddawał 16 (ale w sumie to Mayo oddał najwięcej rzutów). Warrick, Conley i Gasol oddawali po 9. Pamiętam jak dziś jak wszyscy narzekali na jego shot selection, że spodziewali się od niego więcej kreowania gry. Zawiedzeni byli również Conleyem, tam generalnie był burdel ale Mayo wcale nie był światełkiem w tunelu.

 

W drugim sezonie, mimo progresu Marca, pojawienia się Zacha (16,5) Mayo oddawał 14,5 rzutu na mecz. Jako spot up shooter? Mayo przez swoje pierwsze dwa sezony, a już na bank nie przez pierwszy nie był spot up shooterem.

tak, pół roku grzania ławy i nagle wystawiają go do pierwszej piątki w trudnej serii play-off, mówiąc "sorki za wszystko, bierz Westbrooka i ratuj nam tyłek". No idealne warunki.

Tak, bo właśnie z ławki powinien grać. Ma trochę polotu, gdzieś jednak widziano w nim ten all star potential i ja się zgadzam że coś w nim jest tylko że to jest za mało żeby być starterem w play off teamie, off the bench jak najbardziej.

 

Harden oddaje mniej rzutów, bo jest bardziej ograniczony ofensywnie, ale to nie znaczy jeszcze, że ma lepsze shot selection.

 

Czy uważasz np. że Steve Kerr miał lepsze shot selection niż Jordan?

Ale co to ma do rzeczy ? Harden ma lepsze shot selection nie dlatego że oddaje mniej rzutów tylko dlatego, że lepiej wie kiedy je oddawać.

 

Nieskończyłem, przypadkiem mi się wysłało, już kończę.

 

A to ciekawe, bo najpierw skupiasz się na faktach, podajesz minuty, średnie punktów itp. itd., ale kiedy te fakty zaczynają działać na korzyść Mayo (udana seria play-off przeciwko jednemu z najbardziej atletycznych pg) to już zmieniasz front.

A czemu jedno ma wykluczać drugie ? Potencjał jest równie ważny (jeżeli takowy jest) jak aktualny skill-set i warunki, o ile zawodnik jest młody. Poza tym nie wiem skąd wniosek że minuty i średnie punktowe wypadają na korzyść mayo. Statystycznie wyglądają bardzo podobnie, z tą różnicą że Harden zawsze wchodzi z ławki i oddaje te rzutyk których nie oddaje Durex albo Russell, Mayo oddawał ich przez dwa lata tyle samo co Gay i później Randolph. A Harden przez duopolizację piłki ze strony ww. nie może pokazać swoich prawdziwych możliwości, tych które pokazywał na uczelni. On był chyba najbardziej all-around w swojej klasie, bardziej niż Tyreke prawdopdoobnie. Mayo miał czas, minuty i rzuty żeby pokazać, że jest kimś więcej niż rolesem ale tak się nie stało i jako roles będzie grał do końca kariery.

 

Harden owszem, ma dłuższe łapska, ale jest też wolniejszy na nogach, tutaj bycie bystrym na wiele się nie zda.

Battier nie jest najszybszy na nogach, ale jest chyba najbystrzejszym obrońcą w lidze i jest factorem.

Tak. Możesz sobie lolować do woli, ale skreślanie 24-letniego gościa po jednym słabszym sezonie świadczy o tym, że albo jesteś uprzedzony, albo nie masz za bardzo pojęcia o czym mówisz.

Po trzech słabych sezonach. Zrozum, że jego pierwsze dwa sezony to był disappointment i dlatego w tym roku siedzi na ławie, a nie dlatego że Tony Allen to prze c***.

 

Jeżeli nie cały draft, to sama czołówka draftu była bardzo mocna. Wymieniono go za Kevina Love'a. Gallinari też najbardziej się nadaje na szóstego bo ma tylko scoring ale ze względu na warunki fizyczne, okazyjne bloki zawsze wolę jego. W czasie takiej biedy na C, McGee jako najdłuższy murzyn w lidze to skarb nie do przecenienia, może head issue ale cały ten zespół tam jest z dupy wzięty. W dobrym zespole byłby w c*** factorem. W ilu zespołach nie mógłby startować ? Defensywnie sky high potential. Augustin to porównywalny gracz, na bank nie gorszy. A został wybrany dużo później.

 

Masz paru gości, którzy póki co trzepią statystyki w zespołach walczących o pierwszy pick, kilku, którzy otarli się o play-off, ale tylko dwójka z Thunder miała okazję sprawdzić się na tym etapie.

Ciekaw jestem, co byś mówił, gdyby Mayo stukał 25 ppg w jakimś pierdziszewie i wygrywał 15 meczów w sezonie.

Swój pierwszy sezon grał w pierdziszewie i oddał najwięcej rzutów w całym zespole. Zdobył 18 ppg na przeciętnej skuteczności. Im zespół był lepszy, tym rola Mayo spadała. Love po prostu stuka cyferki ? Wierzysz w to co piszesz ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rookie season Mayo Randolpha tam nie było.

Mayo oddawał 15,8 rzutu na mecz, Gay oddawał 16 (ale w sumie to Mayo oddał najwięcej rzutów). Warrick, Conley i Gasol oddawali po 9. Pamiętam jak dziś jak wszyscy narzekali na jego shot selection, że spodziewali się od niego więcej kreowania gry. Zawiedzeni byli również Conleyem, tam generalnie był burdel ale Mayo wcale nie był światełkiem w tunelu.

aha, więc całe to twoje narzekanie na shot selection opiera się na jakichś komentarzach z debiutanckiego sezonu Mayo. terrrrrific

 

 

Po trzech słabych sezonach. Zrozum, że jego pierwsze dwa sezony to był disappointment i dlatego w tym roku siedzi na ławie, a nie dlatego że Tony Allen to prze c***.

Bzdura.

 

Mayo w pierwszym sezonie notował 19-4-3-1 na TS% równym 54 (38% z dystansu) i skończył na drugim miejscu w głosowaniu na debiutanta roku. Rozczarowanie? Jesteś uprzedzony, Findek.

 

Różnica polega na tym, że pozostali wymienieni przez ciebie gracze nadal tkwili w słabych zespołach i mogli się spokojnie rozwijać, podczas gdy Grizzlies z roku na rok się wzmacniali, aż w końcu doszli do etapu czołowej drużyny w NBA. A udział Mayo malał, bo rola, jaką pełnił, nie była dostosowana do jego skillsetu. Innymi słowy, praca poniżej kwalifikacji.

 

Oczywiście, to nie jest tak, że sam OJ jest tylko i wyłącznie ofiarą, bo swój charakterek pokazał, a dopóki nie zmieni otoczenia, tak naprawdę nie dowiemy się, czy z jego etyką pracy jest wszystko ok. Nie zmienia to faktu, że Memphis to nie jest dla niego dobre otoczenie, bo jego umiejętności nie są tam wykorzystywane.

 

W drugim sezonie, mimo progresu Marca, pojawienia się Zacha (16,5) Mayo oddawał 14,5 rzutu na mecz. Jako spot up shooter? Mayo przez swoje pierwsze dwa sezony, a już na bank nie przez pierwszy nie był spot up shooterem.

Oczywiście, trochę generalizuje. Ale masz dwóch iso 20ppg scorerów i typowego playmakera - w takim zespole nie ma miejsca dla kolejnego kreatora. W praktyce zostaje spot up i jakieś ochłapy z transition. Tak się składa, że też miałem Mayo w fantasy i dość uważnie go obserwowałem. Nie raz na meczach Grizzlies się wkurzałem, że OJ robi za statystę zamiast dostać piłkę do rąk.

 

Tak, bo właśnie z ławki powinien grać. Ma trochę polotu, gdzieś jednak widziano w nim ten all star potential i ja się zgadzam że coś w nim jest tylko że to jest za mało żeby być starterem w play off teamie, off the bench jak najbardziej.

starter/6th to bardzo rozmyta sprawa, więc trochę sztuczny podział tutaj przeprowadziłeś. Choć prawda jest taka, że w serii z Thunder Mayo dostał więcej minut, a ostatecznie dostał rolę startera, bo brakowało drużynie opcji ofensywnych. I odpowiedział na wezwanie, mimo całego sezonu na ławie. A to 24-letni gracz z trzy sezonowym stażem. I ty piszesz, że jest bustem i na więcej niż bycie rolesem nie może liczyć. Musisz uważać się za niezłego znawcę talentu, że wydajesz takie osądy.

 

Ale co to ma do rzeczy ? Harden ma lepsze shot selection nie dlatego że oddaje mniej rzutów tylko dlatego, że lepiej wie kiedy je oddawać.

Nieprawda. Harden ma mniejsze możliwości ofensywne, więc rzuca mniej. To jest oczywiste, że zawodnik potrafiący sobie w większym stopniu kreować pozycje do rzutu, będzie częściej odpalał cegły w złych momentach. Ale w tym przypadku porównanie jest bez sensu, zresztą podałem analogię z Kerrem i Jordanem, na którą nie odpowiedziałeś.

 

Mayo ma najlepsze +/- w Grizzlies w play-off. To oczywiście nie jest doskonała statystyka, ale nie ma opcji, żeby zawodnik, który tylko rzuca, mając w dodatku fatalne shot selection, przewodził pod tym względem w silnym play-off teamie.

 

Tutaj jeszcze ciekawa analiza problemu na podstawie jednego z meczów serii przeciwko Spurs:

 

 

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ciągle opierasz się na jakichś zapamiętanych opiniach sprzed kilku lat, bo to fatalne shot selection to jest mit moim zdaniem.

 

A Harden przez duopolizację piłki ze strony ww. nie może pokazać swoich prawdziwych możliwości, tych które pokazywał na uczelni. On był chyba najbardziej all-around w swojej klasie, bardziej niż Tyreke prawdopdoobnie.

Widzisz, problem w tym, że gra na uniwerku nie musi się od razu przekładać na NBA. Harden nie ma wystarczających umiejętności, a przede wszystkim brakuje mu atletyzmu (czy raczej nie potrafi dobrych wyników w testach przełożyć na warunki meczowe) dlatego jest tam gdzie jest. I mylisz się z tą "duopolizacją". Jednym z problemów Thunder są przestoje w ataku, bo poza Durantem i Westbrookiem brakuje opcji ofensywnych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Harden przejął na siebie więcej odpowiedzialności.

 

Swoją drogą, tu wychodzi twoja tendencyjność. Mayo dostał szansę, ale jej nie wykorzystał, tracąc miejsce w pierwszej piątce, przez co nazywasz go bustem, mimo że grał u boku dwóch strzelców pożerających piłki i typowego pg, pełniąc rolę niedostosowaną do swoich umiejętności.

 

Tymczasem Harden nagle okazuje się mieć trudne warunki, mimo że w jego zespole ewidentnie brakuje trzeciej opcji, a sam zainteresowany do tej pory nie zdołał wygryźć z pierwszej piątki Thabo Sefoloshy.

 

Co dalej: twierdzisz, że Harden będzie się poprawiał, bo ma łeb, sugerując, że Mayo tego brakuje, tylko że jakoś tego postępu do tej pory nie widać, mimo praktycznie identycznych warunków w pierwszym i drugim sezonie (w przeciwieństwie do Grizzlies, którzy z roku na rok się wzmacniali).

 

Battier nie jest najszybszy na nogach, ale jest chyba najbystrzejszym obrońcą w lidze i jest factorem.

Ale nie jest już tak dobrym stoperem, jak kilka lat temu, bo stracił sporo ze swej szybkości.

 

 

Jeżeli nie cały draft, to sama czołówka draftu była bardzo mocna. Wymieniono go za Kevina Love'a. Gallinari też najbardziej się nadaje na szóstego bo ma tylko scoring ale ze względu na warunki fizyczne, okazyjne bloki zawsze wolę jego. W czasie takiej biedy na C, McGee jako najdłuższy murzyn w lidze to skarb nie do przecenienia, może head issue ale cały ten zespół tam jest z dupy wzięty. W dobrym zespole byłby w c*** factorem. W ilu zespołach nie mógłby startować ? Defensywnie sky high potential. Augustin to porównywalny gracz, na bank nie gorszy. A został wybrany dużo później.

Warunki fizyczne i okazjonalne bloki. Nice one. Musiałeś się chyba nieźle napocić, żeby to wymyślić. Mogłeś jeszcze napisać, że notuje średnio zbiórkę więcej.

 

McGee - kolejny zawodnik, którego usprawiedliwiasz zespołem. Przy Mayo nawet nie chcesz o tym słyszeć. 10-8 w scrub teamie. woo hoo! ale grunt, że daje fajne dunki.

 

Na siłę to wszystko, że ja pi****le.

 

Love po prostu stuka cyferki ? Wierzysz w to co piszesz ?

Masz paru gości, którzy póki co trzepią statystyki w zespołach walczących o pierwszy pick

 

Nie rozumiem pytania. Stwierdziłem fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczne od tego co mnie najbardziej bije po oczach, najwyżej jutro dokończę bo chce oglądać mecz.

 

aha, więc całe to twoje narzekanie na shot selection opiera się na jakichś komentarzach z debiutanckiego sezonu Mayo. terrrrrific

Dlatego, że napisałem "pamiętam" zamiast "pamiętam również"... Jendras, błagam Cię.

 

Warunki fizyczne i okazjonalne bloki. Nice one. Musiałeś się chyba nieźle napocić, żeby to wymyślić. Mogłeś jeszcze napisać, że notuje średnio zbiórkę więcej.

Jak masz dwóch zawodników o podobnej wartości ale jeden ma zdecydowanie lepszy size, przyblokuje, może zagrać multiple positions to którego weźmiesz ? Chociaż jak teraz pomyślę, to kontuzjogenność Gallo działa mocno na jego niekorzyść.

 

McGee - skąd Ci się wzięły te dunki. Możesz mi wytykać luki w argumentacji, błędy, brak konsekwencji - szukaj takich numerów, ale broń Cię Boże nie dorabiaj do mnie takiej ideologii.

 

Mayo nie chce usprawiedliwiać zespołem ponieważ przez pierwszy sezon miał piłki ile chciał, przez drugi miał niewiele mniej a trzeci jest konsekwencją tego że się nie rozwijał. Oczywiście jego rola została zredukowana przez przyjście Zacha, ale zrozum że nadal oddawał 15 rzutów na mecz, a to oznacza że miał mnóstwo piły w rękach i miał pole do popisu. Ja nie pamiętam Mayo stojącego w rogu i czekającego na piłkę Jendras, ale może obejrzałem nie te mecze co trzeba.

 

Muszę Ci tłumaczyć wartość McGee ? W lidze, która co raz bardziej zdominowana jest przez penetrujących PG ? Ja nie twierdzę, że McGee przy odpowiednim trenerze zostanie drugim Mutombo bo jest na to za głupi, ale przy jego warunkach wystarczy odrobinę nad nim popracować żeby mieć centra nie do przerzucenia, co jest bezcenne biorąc pod uwagę niedobór dobrych centrów. Mayo jest dużo łatwiejszy do zastąpienia. Zwłaszcza, że przy dzisiejszej tendencji fakt bycia undersized SG działa mocno na jego niekorzyść. W jakich zespołach on może sie odnaleźć ? Suns i GSW ? Chyba, że każesz postawisz go spowrotem na PG i każesz biegać, ale to by był very poor man's Iverson z nieco lepszą obroną, nie widzę tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda. Harden ma mniejsze możliwości ofensywne, więc rzuca mniej. To jest oczywiste, że zawodnik potrafiący sobie w większym stopniu kreować pozycje do rzutu, będzie częściej odpalał cegły w złych momentach.

Harden jest 11 najskuteczniejszym zawodnikiem w lidze jak rozgrywający pick n rolla - 0,95 pkt per possesion, Mayo 141 w ldize - 0,69 pkt, przy czym Harden zagrał ich 2 razy więcej.

 

Isolations zagrali prawie tyle samo, Harden 27 w lidze (0,97 pkt), Mayo 145 (0,78 pkt)

 

Po zasłonach Harden gra prawie 2 razy rzadziej - 10 w lidze, 1,15 pkt per possesion, Mayo 93, 0,81 pkt.

 

To są duże różnice. Harden ma ogromny potencjał w ataku, może grać point forwarda, grać bez piłki i biegac do kontr, bardzo dużo widzi, jest silny, wymusza faule i nie traci piłek, nie mam pojęcia skąd ci się wzięło, że jest "ograniczony w ataku", kiedy gość w swoim drugim sezonie ma 60% TS i jest w stanie rzucać po 16-18 punktów per 36 przy niskim usage, mając za PG Westbrooka z 3:1 FGA to pass ratio i Duranta.

 

Grając spot up mają mniej więcej tyle samo plays, Mayo skuteczniejszy o 0,01 pkt.

 

W obronie Harden jest również nieporównywalnie lepszy, zresztą tu nie może być inaczej, Mayo w miarę ustał Westbrookowi ale ustępuje fizycznie większości SG, nie mówiąc już o SFach, z którymi Harden sobie spokojnie radzi.

 

Tymczasem Harden nagle okazuje się mieć trudne warunki, mimo że w jego zespole ewidentnie brakuje trzeciej opcji, a sam zainteresowany do tej pory nie zdołał wygryźć z pierwszej piątki Thabo Sefoloshy.

Harden nie "wygryzł" Sefoloshy z S5 właśnie dlatego, ze potrzebny im jest kreator i scorer z zajebiście ubogiej ofensywnie ławki. To że Harden, a nie Sefolosha kończy mecze też nie jest przypadkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dwóch zawodników o podobnej wartości ale jeden ma zdecydowanie lepszy size, przyblokuje, może zagrać multiple positions to którego weźmiesz ? Chociaż jak teraz pomyślę, to kontuzjogenność Gallo działa mocno na jego niekorzyść.

Ale obaj grają na zupełnie innych pozycjach. Kurde, Findek, Gallinari siekał 15 punktów w New York Knicks. A jeśli chodzi o bloki, to notował ich w tym sezonie imponujące 0,3 więcej niż Mayo.

 

Mayo nie chce usprawiedliwiać zespołem ponieważ przez pierwszy sezon miał piłki ile chciał, przez drugi miał niewiele mniej a trzeci jest konsekwencją tego że się nie rozwijał. Oczywiście jego rola została zredukowana przez przyjście Zacha, ale zrozum że nadal oddawał 15 rzutów na mecz, a to oznacza że miał mnóstwo piły w rękach i miał pole do popisu. Ja nie pamiętam Mayo stojącego w rogu i czekającego na piłkę Jendras, ale może obejrzałem nie te mecze co trzeba.

Szeroko wypowiedziałem się już na temat ilości rzutów, ale ty nadal idziesz w zaparte. Nie mam nic więcej do dodania w tej kwestii.

 

Muszę Ci tłumaczyć wartość McGee ? W lidze, która co raz bardziej zdominowana jest przez penetrujących PG ? Ja nie twierdzę, że McGee przy odpowiednim trenerze zostanie drugim Mutombo bo jest na to za głupi, ale przy jego warunkach wystarczy odrobinę nad nim popracować żeby mieć centra nie do przerzucenia, co jest bezcenne biorąc pod uwagę niedobór dobrych centrów. Mayo jest dużo łatwiejszy do zastąpienia. Zwłaszcza, że przy dzisiejszej tendencji fakt bycia undersized SG działa mocno na jego niekorzyść. W jakich zespołach on może sie odnaleźć ? Suns i GSW ? Chyba, że każesz postawisz go spowrotem na PG i każesz biegać, ale to by był very poor man's Iverson z nieco lepszą obroną, nie widzę tego.

Problem w tym, że ty na tej podstawie nazywasz Mayo bustem. Bo gdzieś tam trafił się wyskakany 7-footer. Ja na tej zasadzie mogę znaleźć masę bustów wśród graczy obwodowych z udanymi karierami.

 

I jeszcze jedno: pisałeś wcześniej o Augustinie. Przypomnij sobie gdzie był rok temu i co wtedy o nim sądziłeś. Zobacz jak wiele może zmienić jeden sezon. Za łatwo wydajesz osądy, Findek.

 

Harden jest 11 najskuteczniejszym zawodnikiem w lidze jak rozgrywający pick n rolla - 0,95 pkt per possesion, Mayo 141 w ldize - 0,69 pkt, przy czym Harden zagrał ich 2 razy więcej.

 

Isolations zagrali prawie tyle samo, Harden 27 w lidze (0,97 pkt), Mayo 145 (0,78 pkt)

 

Po zasłonach Harden gra prawie 2 razy rzadziej - 10 w lidze, 1,15 pkt per possesion, Mayo 93, 0,81 pkt.

Tak, też zaglądam na synergy. Mayo miał c***owy sezon, co do tego przecież nie ma wątpliwości. Kwestia czy to jest już powód do zaszufladkowania. W zasadzie o to toczy się cała dyskusja. Dla mnie te cyferki mówią tyle, ze Harden był w tym roku znacznie bardziej efektywnym rolesem, z czym nie dyskutuję.

 

nie mam pojęcia skąd ci się wzięło, że jest "ograniczony w ataku", kiedy gość w swoim drugim sezonie ma 60% TS

Stąd że jest ograniczony atletycznie i ma za małe możliwości kreowania sobie pozycji do rzutu. To co przywołałeś, to cechy wszechstronnego role playera. Ale przejrzyj sobie all starów wśród sg ostatnich x lat i powiedz, czy nie dostrzegasz różnicy. Ja wiem, że rzucanie TS i USG na lewo i prawo świadczy o byciu koneserem i stopień wyżej zaawansowania niż przeciętny kibic, ale nie należy całkowicie zapominać o starym dobrym ppg. Nie każdy efektywny roles może rzucać 20+ punktów i być pierwszą/drugą opcją ofensywną.

 

W obronie Harden jest również nieporównywalnie lepszy, zresztą tu nie może być inaczej, Mayo w miarę ustał Westbrookowi ale ustępuje fizycznie większości SG, nie mówiąc już o SFach, z którymi Harden sobie spokojnie radzi.

O kolejny fan Hardena ;] Najlepsze jest to "w miarę ustał Westbrookowi". Facet nie dawał się mijać jednemu z najlepszych slasherów w NBA i to nie dzięki zostawianiu mu 2 metrów miejsca, pikuś. Podczas gdy Hardena mijał Jason Terry.

 

Poza tym nie rozumiem argumentu, że skoro Harden sobie lepiej z sg/sf to znaczy, że jest nieporównywalnie lepszy (bo taki wniosek się nasuwa). Mayo jest szybszy na nogach, znacznie bardziej nadaje się do pilnowania rozgrywających czy niższych, penetrujących dwójek. Harden jest większy, silniejszy, ma dłuższe łapska i jest lepszą opcją na większych graczy, zwłaszcza postupujących (Kobe na przykład).

 

 

Harden nie "wygryzł" Sefoloshy z S5 właśnie dlatego, ze potrzebny im jest kreator i scorer z zajebiście ubogiej ofensywnie ławki. To że Harden, a nie Sefolosha kończy mecze też nie jest przypadkiem.

Wyrwane z kontekstu, ale wybaczam.

 

Nieistotne dla mnie, kto zaczyna mecze, ale fakt faktem, że obaj dostają praktycznie tyle samo minut. Thunder brakuje wsparcia ofensywnego dla Duranta i Westbrooka, więc pytanie dlaczego Harden - skoro jest tak dobry w ataku - nie gra po 30+ minut, a aż tyle czasu dostaje niewiele wnoszący Sefolosha? Jeff frakin' Green rzucał po piętnaście punktów średnio, w zespole jest miejsce dla trzeciej opcji, aż się prosi o kolejnego scorera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Hardenem jest jeszcze fajna sprawa bo jakiś tam asystent od obrony w OKC(który zna się chyba na rzeczy) stwierdził, ze James tak szybko rozwija się w obronie(a dodac do tego jeszcze kształtowanie się ciała), że za 2-3 sezony będzie w pierwszym all-def teamie. Gość jest podobno work-horse'm.

 

A jedyne czego mu w ataku brakuje to tak jak mówił Jendras, nie potrafi jeszcze kreować rzutu i tworzyć przestrzni. Ergo, nie mozna go na razie rozpatrywać jako kogoś ponad rolesa, choc wg mnie za 3-4 lata będzie legt all starem, ale wtedy już nie będzie grał w OKC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, też zaglądam na synergy. Mayo miał c***owy sezon, co do tego przecież nie ma wątpliwości. Kwestia czy to jest już powód do zaszufladkowania. W zasadzie o to toczy się cała dyskusja. Dla mnie te cyferki mówią tyle, ze Harden był w tym roku znacznie bardziej efektywnym rolesem, z czym nie dyskutuję.

Jeśli grają plus minus w podobnym stylu i pełnią podobną rolę zorientowanego na ofensywę role playera i Harden jest w tym nieporównywalnie lepszy to dość bezpieczne jest stwierdzenie, że ma też lepsze perspektywy na stanie się kimś więcej.

 

Stąd że jest ograniczony atletycznie i ma za małe możliwości kreowania sobie pozycji do rzutuTo co przywołałeś, to cechy wszechstronnego role playera. Ale przejrzyj sobie all starów wśród sg ostatnich x lat i powiedz, czy nie dostrzegasz różnicy.

Tamte cyferki mówią coś zgoła odwrotnego niż małe możliwości kreowania sobie pozycji.

 

Ja wiem, że rzucanie TS i USG na lewo i prawo świadczy o byciu koneserem i stopień wyżej zaawansowania niż przeciętny kibic, ale nie należy całkowicie zapominać o starym dobrym ppg. Nie każdy efektywny roles może rzucać 20+ punktów i być pierwszą/drugą opcją ofensywną.

I to jest argument, przypis czy luźna uwaga, z której w domyśle czytelnik ma zrozumieć "Harden nie będzie tak efektywny jak będzie musiał rzucić +20"? Superefektywny scoring w przypadku Hardena-role playera ma jakieś szanse przełożyć się na Hardena-lidera, szkoda że nie przepuściłeś Mayo przez podobne sito, który już jako role player jest co najwyżej przeciętny. Jednak dajesz Mayo treatment "nie dostał piłki do rąk i nie miał jak się wykazać" w przeciwieństwie do "może i napierdala, ale nie widzę w nim potencjału na coś więcej" w przypadku Hardena.

 

Poza tym nie rozumiem argumentu, że skoro Harden sobie lepiej z sg/sf to znaczy, że jest nieporównywalnie lepszy (bo taki wniosek się nasuwa).

Mówiłem o cyferkach z synergy, zresztą obaj na dłuższą metę bronią zawodników z pozycji SG, od których Mayo w większości odstaje fizycznie.

 

O kolejny fan Hardena ;] Najlepsze jest to "w miarę ustał Westbrookowi". Facet nie dawał się mijać jednemu z najlepszych slasherów w NBA i to nie dzięki zostawianiu mu 2 metrów miejsca, pikuś. Podczas gdy Hardena mijał Jason Terry.

 

Nie no good for him. Skoro zaglądasz czasem na synergy to zaglądnij na cyferki z obrony - pick n rolle, izolacje, post upy, Harden jest lepszy we wszystkim. Chociaż akurat nie ma statystyk przeciwko Jasonowi Terremu.

 

ięc pytanie dlaczego Harden - skoro jest tak dobry w ataku - nie gra po 30+ minut, a aż tyle czasu dostaje niewiele wnoszący Sefolosha? Jeff frakin' Green rzucał po piętnaście punktów średnio, w zespole jest miejsce dla trzeciej opcji, aż się prosi o kolejnego scorera.

W PO gra 32 mpg, po transferze Greena w RS koło 29, Sefolosha odpowiednio 20 i 24, dla mnie to jest spora różnica. A Jeff freakin Green per 36 minut rzucał mniej od Hardena skoro już jesteśmy przy starym dobrym ppg i tenże Jeff Green był graj-ile-wlezie starterem na c***owo obsadzonej pozycji, a Harden jak by nie było pokrywa się w dużym stopniu kompetencjami z dwoma najlepszymi zawodnikami zespołu co w dużym stopniu utrudnia mu kręcenie ppg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obronie Harden jest również nieporównywalnie lepszy, zresztą tu nie może być inaczej, Mayo w miarę ustał Westbrookowi ale ustępuje fizycznie większości SG, nie mówiąc już o SFach, z którymi Harden sobie spokojnie radzi.

O kolejny fan Hardena ;]

Co jak co ale to Ty tutaj zachowujesz się jak zaślepiony fan Mayo, a reszta(Findek, Chytruz) poprostu ma świętą racje, której nie potrafisz przyjąć do wiadomości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.