Deron Williams czy Ray Felton ?

[jazzmen]

Chyba temat tego topicu dokładnie mowi o co chodzi, jetesmy na miejscu GM'a Jazz i kogo wybieracie z 6. pickiem Williamsa rozgrywajacego Ilinos czy Feltona z Północnej Karoliny ? Nie bede ich opisywał bo sylwetki obu zawodników zostały dokładnie przeanalizowane na łamach serwisu Jazz.a-enba.pl

[Fartman]

Do 6 picku zaden z nich nie wytrzyma... Hornets czają sie zarowno na Deron'a jak i Na Raymonda wiec jeden z nich napewno pojdzie z 4 pickiem hornets no ale moze akurat sie uda... Ja dla Hornets wolalbym Derona wiec wtedy mozecie dostac Ray'a hehe :]

[jazzmen]

Nie masz racji Fart z 4 pojdzie Paul bo wczesniejsze zespoły raczej PG nie potzebuja, a wtedy z 5 idzie Felton a 6 Willimas do JAZZ.

 

W tym topicu rozwarzamy kto z nich jest milej w Utah widziany i kto by sie bardziej przydał a nie czy wytrzymaja do 6 picku :evil:

[spabloo]

jazzmen - czy pytanie w tym temacie nie jest zbyt oczywiste? Felton jest idealny do gry up-tempo, której Sloan nigdy nie był zwolennikiem (zmieniło się coś po odejściu duetu wszechczasów?). Williams lepiej czuje się w ataku pozycyjnym, bardziej niż na penetracjach polega na dobrym rzucie z półdystansu. Rozwiązanie dyskusji chyba jest więc oczywiste .

 

A tak w ogóle, jeśli Williams nie będzie już dostępny, to czy Jazz będą chcieli Feltona? Podobno wysoko cenią sobie Vasqueza...

[Maxec]

Nie wiem, z tego co widziałem Felton mi się podoba. Z drugiej strony spabloo masz rację - Arroyo jest przykładem gry up-tempo w Jazz :wink: Z drugiej strony jeśli nie Williams to wychodzi na to, że Jazz szykują się do kolejnego przemeblowania. Wtedy te spekulacje z Vasquezem, próba złapania Jacksa na 8 względnie handel Wrightem by wygladały prawdopodobnie. Plus wymiana Boozera z LAL :roll: Źle to widzę :?

[gimmie]

cóż wszykuje nam się druga Hiroszima.. ewentualnie coś w rodzaju przebudowy Dallas. Zawsze uważany pod wzgldem tranferowym za bardzo ustabilizowany i dość konserwatywny zespół z Jazz szykuje się wg plotek do conajmniej dwóch maksymalnie ryzykownych ruchów. Jeśli faktycznie Deron az tak bardzo moze ustabilizowac gre wiochmenów to jestem gotów zaryzykowac i ściagnac go maksymalnym nakładem kosztów.. nawet oddanie Boozera jest możliwe. Oczywiście nie tylko za pick.

Plany wybrania naszego rozgywajacego może skomplikowac trejd Portlandczyków z Bostonem.. czyli kolejny zespół łakomy na rozgrywajacego mógłby dojść. Niejasna jest polityka choćby Bobków. W sumie oni powinni wybierać kogoś dobrego niezależnie od pozycji. Poniekąd na pg nie było u nich tak źle ale ani Hart ani Knikgt to nie sa rozgrywajacy kiedykolwiek mogący aspirować do AllStar. A z dużą dozą fantazji zarówno Paul jak i Deron podobno takimi zawodnikami byc mogą. I oby Hornets zecheli dłuzej zagrzeć miejsca w nowym Orleanie i stac się patriotycznym zespołem:) Mam duże przeczucie ze tak tez bedzie i wydaje się ze ten zespół nam szyków pomieszac nei powinien.. więc chyba najwięcej zależy od Bobków.. o ile Blazers zdecydują się wybrac kogoś z pozycji 2/3. Z drugiej strony czy Telfeir ich napewno zadowala. Albo czy nie lepiej wywalić Demona. Trudne decyzje. O ile myśleliśmy ze przed rokiem zbudowano trzon ... cała pierwsza szóstka Memo,Boozer,Kiri, Giri,Royo i Matt (nio wiadomo było ze Kiri przedłuzy:)) miała kilkuletnie kontrakty i ze teraz sukces jest murowany to było niemal pewne.. tyle talentu i przekonania co do losów drużyny a jednak nagle stoimy jedna nogą w słonej wodzie i wydaje się ze droga do ulepszenia drużyny i uzyskania płynności finansowej prowadzi tylko przez próbę autodestrukcji nienajgorzej wciąż prezentujacej się wizji drużyny opartej wokół Andreia. Naszczęście pozycja jego samego jest niepodważalna i tylko tandem Garnett i Duncan mogli by sprawić aby nasza gwiazda opuściła klub z Utah w przeciągu najbliższych sześciu lat. A wydaje mi sie ze nie nastąpi to nigdy o ile los bedzie dla niego łaskawy (kontuzje)

 

Myśłe ze od tego co stanie się 28 czerwca może zależeć nabliżesz 10 lat zespołu z Jazz. Jeśli znów umoczymy .. Deron nie bedzie tak dobry jak się wydawało .. znów dopadną zespół kontuzje.. chemii znów zabraknie i będziemy się tułać po dołach tabeli z przekroczonym salary.

Oby los nam sprzyjał. Deron Williams jak dla mnie już jest zawodnikiem Jazzzz :wink:

[Maxec]

Myśłe ze od tego co stanie się 28 czerwca może zależeć nabliżesz 10 lat zespołu z Jazz. Jeśli znów umoczymy .. Deron nie bedzie tak dobry jak się wydawało .. znów dopadną zespół kontuzje.. chemii znów zabraknie i będziemy się tułać po dołach tabeli z przekroczonym salary

Zgadzam się z Tobą gimmie ale uważam, że splot niekorzystnych okoliczności - przeszacowane ambicje, słaba postawa w sezonie, kontuzje, niski draft - nie upoważaniają władz Jazz do rozp..... wszystkiego :evil: Uważam, że należy robić dużo aby pozyskać dobrego PG ale nie WSZYSTKO. Właśnie, trzon drużyny jest i zwróć uwagę - ta ekipa nigdy nie grała w całości na full. Bo zawsze coś... Uważam, że Jazz nie stać na drugie ryzyko w ciągu roku. Okazało się, że wtopiliśmy 110 z 200 wydanych baniek przez żałosną postawę Arroyo i Giricka oraz chimery Boozera. Ale od tych dwóch nalezy je wyegzekwować, dać jeszcze jeden sezon, a jeśli nie to wtedy wypier..... :evil: :twisted: Nie wiem czy Williams jest tyle wart, nie wiem czy w ogóle jakiś zawodnik jest tyle wart, żeby rozwalać zespół. Nie ma Paula, nie ma Williamsa - polujmy na Feltona, Hodga, Jacksa, a nie ciągle ta mantra jakby młody szczon po college'u miał być zbawieniem dla jakby nie było poważnej firmy w NBA :evil: :twisted:

[gimmie]

jakby młody szczyl po college'u miał być zbawieniem dla jakby nie było poważnej firmy w NBA

To w zasadzie pierwszy sezon w którym na dobre interesuje się loterią bo wcześniej nie obchodziło mnie to az tak osobiscie. I zauważyłem ze sam co chwila zmieniam zdanie.. tzn na chłodno po chwili dochodze do takiego wniosku jak Ty Maxec.. otuż niewypałów draftowych co roku jest cała masa. Albo poprostu zawodników którym trzeba dać czas na rozwój. I chyba powinniśmy nie szukać na gwałt alternatywy na zaistaniła sytułacje... tymbardziej że ujawniając niejako karty wcześniej takie Bobki mogą nas poszantażować i ubic na nas wielki interes.Dlatego trzeba być powściągliwym .. mozę się okazać ze to jednak Vasquez najbardziej nam się przyda dlatego nei nalezy podejmować zbyt szybkich decyzji i za wszelką cenę.. trzeba wszystko dobrze przemyśleć i jeszcze troszkę się pomodlić

 

 

trzon drużyny jest i zwróć uwagę - ta ekipa nigdy nie grała w całości na full. Bo zawsze coś... Uważam, że Jazz nie stać na drugie ryzyko w ciągu roku.

Ciężko powiedzieć co wymyślą razem O'connor, Miller i Sloan. Mi sie wydaje ze coś jest na rzeczy i mam nadzieje ze wymiana bedzie dotyczyła co najwyzej Matta lub Gordana.

Ale oczywiście spekulowany trejd z Lakers dał by nam większa stabilizacje na następne lata pod wzgledem finansów, ale tez nie zalezy zapominac ze watpliwa jest chęć grania na dłuzej póxniej Odoma czy Butlera w Utah. A przecież Boozer przyszedł tutaj z własnego wyboru i to na dłużej. Pomijając pieniądze .. poprostu czuł że będzie wiecej znaczył w drużynie gdzie moze być liderem niż przy boku Bronka. I podjął ryzyko sprostania duzym wymaganiom Sloana.. do tego wydaje się już dobrze się tu zadomowił i gdyby nie bardzo niekorzystny zbieg okolicznosci nie mili byśmy tyle okazji do narzekań .. ale tez nie mielibyśmy wtedy okazji do losowania wysokiego numeru w draftcie.

 

Wracajac do głównego wątku tematu : jest szansa ciągle wziąśc Derona bez koniecznosci oddawania kogokolwiek i nawet jeśli nie od razu ten ma odgrywać znaczącą rolę to McLeod z którym myśle też Jazz zwiążą się na jakiś czas wciąż powinien się rozwijać. Nie ma on takiego

przeglądu pola i nie potrafi kontrolować w każdym momencie tempa meczu jednak ma przebłyski dobrej gry. Umie się podporządkować zaleceniom Sloana w grze pozycyjnej i jest jednym z lepszych penetrujących niskich zawodników w lidze. Z rzutem nie jest różowo.. ale myśle że rola drugiego rozgrywajacego na stałe a na poczatku sezonu jeszcze pierwszego :: bo nie sadze by Sloan od razu młokosa wprowadzał za ster wielkiej machiny :: Keith powinien radzić sobie przyzwoicie.

[Maxec]

A przecież Boozer przyszedł tutaj z własnego wyboru i to na dłużej. Pomijając pieniądze .. poprostu czuł że będzie wiecej znaczył w drużynie gdzie moze być liderem niż przy boku Bronka. I podjął ryzyko sprostania duzym wymaganiom Sloana.. do tego wydaje się już dobrze się tu zadomowił i gdyby nie bardzo niekorzystny zbieg okolicznosci nie mili byśmy tyle okazji do narzekań .. ale tez nie mielibyśmy wtedy okazji do losowania wysokiego numeru w draftcie

Niestety Gimmie mam dziwne wrażenie, że Boozer to jedna z tych, potencjalnych gwiazd Ligi, która ma w dupie zespół. On bedzie trochę jak Webber, trochę jak Howard, może Walker. Wieczne pretensje, dużo od siebie - nic dla zespołu. Zobacz zrobił na szaro Cleveland, wydawało się, że z korzyścią dla nas. W ciągu sezonu bardzo źle reagował na krytykę i niektórzy komentatorzy widzieli ulgę na jego twarzy gdy okazało się, że już nie musi do końca sezonu wdziewać trykotu Jazz. Wiesz zapodałem te newsy naszym Lakersom i zobacz co napisali

 

Dopóki nie zobacze Boozera z koszulką Lakers na konferencji prasowej podchodzę do takich wieści z rezerwą. Muszę chyba przestać wszystkie zagraniczne serwisy bo sobie tylko niepotrzebnie nadzieję robię.Do rzeczy Maxec o przejściu Odoma do Jazz możesz zapomnieć, nie ma takiej możliwości, Jackson go nie puści. Druga sprawa George i Medvedenko mają jechać do Indiany za Bendera i 17 pick więc też odpada.Inna sprawa czytałem, że podobno Lakers nie są zainteresowani Boozerem, może to być tylko zasłona dymna, żeby nie powtórzyła się sytuacja z lutego, ale ktoś dobrze poinformowany, twierdzi, że nic z tego nie będzie a jedyną osobą chcącą doprowadzić do tej wymiany jest sam Boozer. :!: :!:

Nie widze takiej opcji, zeby Lakers pozbyli sie i Butlera i Odoma w jednej wymianie. Nie wiem gdzie to znalazles bo na Latimes pisza tylko o pakiecie, w ktorego sklad mieliby wejsc Caron, Divac i George. Nie ma nawet slowa o Odomie.

 

Pierwsza sprawa sa pieniadze.

Butler- 2,5 mln.

George- 5 mln.

Odom- 11,5 mln.

-------------------

Suma- 17 mln.

 

Kontrakt Boozera jest z kolei wart tyle samo co konktrakt Odoma. Zeby wyrownac place Utah musialoby wiec jeszcze kogos dorzucic. Tylko Harpring i Giricek zarabiaja odpowienia ilosc pieniedzy, ale zaden z nich nie jest nam potrzebny. Jeszcze kilka tygodni temu zgodzilbym sie na trade Odom-Boozer, ale po tym jak trenerem zostal Jackson zmieniam zdanie i obecnie nawet Lamar to za duzo, a co dopiero razem z Caronem i Deveanem. Nie ma po prostu takiej mozliwosci, zeby Jazz dostali i jednego i drugiego...

Widzisz, sytuacja z samym Boozerem nie jest czysta. Dlatego uważam, że te 14 mln$ za przyszły sezon trzeba z tych dwóch, Boozera i Giricka., wycisnąć za wszelką cene. I wtedy zobaczymy. Aha i jeszcze jedno, możliwe jest też coś takiego

 

Pojawił się nowy tekst Pincusa na temat lata Lakers, myślę, ze warto przeczytać, zwłaszcza przypadła mi do gustu wymyślona przez niego wymiana między Jazz,Hornets i Lakers:

Although rare, perhaps a three-way trade can be agreed to:

 

New Orleans receives Caron Butler, Slava Medvedenko, the 10th and 27th (from

Utah) picks in the draft.

 

Utah receives Chucky Atkins, Vlade Divac, David West, the 4th and 17th (from

LA via Indy) picks in the draft and a near six million dollar trade exception.

 

LA receives Carlos Boozer, Gordon Giricek, Curtis Borchardt and the 6th pick

in the draft.

 

Laker fans are happy. Hornet fans are happy. Jazz fans are livid.

Not only do they give up Boozer, they don't even get Butler any more?

That's a tough one to sell the season ticket holders on.

 

By dumping Boozer and Giricek's contract, the Jazz would cut over $60 million

in salary. They'd probably have one more year in the lottery, but armed

with another pick and significant cap room, they'd be in a much healthier

financial position. The Jazz might try to demand Chris Mihm in any deal .

. . and any three-way is very unlikely . . . but it's certainly something to

think about as the draft nears.

 

Then again, a core of Deron Williams, Andrei Kirilenko, Mehmet Okur, Raja

Bell, Matt Harpring and say Sean May at 17 could have a lot of potential.

I co o tym sądzisz ??

[jazzmen]

dla mnie ten osatni artykuł w ktory Van cytuje jest tak czarnym scenariuszem do ktorego moze dojsc aczkolwiek nie potrafie go sobie wyobrazic , władze Jazz chyba nie sa na tyle głupie (chociaz kto wie) zeby do tego dopuscic, po co nam sterta dziadków z L.A. w zamian za 4 pick i starate Boozera który swój wysoki kontrakt spłaci w nastepnym sezonie moge sie założyc bo na poczatku sezonu jego 30-stki nie były zaskoczeniem a i z Andreiem sie dobrze dogadywał. Draft juz nie długo i wydaje sie ze Jazz jednak nie bedzie ryzykowac jakis dzwinych sposobów by miec wyższy numerek pozostaje nam czekac i trzymac kciuki za Feltona aby poszedł przed Williamsem a Deron trafił do nas.

[antek]

Ja tak przygladam sie z boku temu calemu zamieszaniu odnosnie wyboru przez was (Utah) gracza z draftu. Niektórzy upatruja w tych graczy polbgow, którzy beda potrafili diametralnie odmienic losy druzyny Sloana. Nie jestem strasznie "obiegany" w tematach o drafcie, ale chyba ani Deron wiliams, a nie Felton, a nawet Paul, na ktorego nie macie szans to nie sa gracze pokroju Stockona. Moga byc oni rownoczesnie kolejnymi Lopezami, czy Arroyami. Wiec nie popadal bym w taki zawod, jesli nie udaloby sie zgarnac kogos z trojki najlepszych pg w drafcie (Felton, Williams, Paul) moze zamiast ktoregos z nich udaloby sie wybrac jakiegos dobrego podkoszowca czy strzelca na sg. Przeciez zostanie jeszcze MLE ktre moze pomoc w wyborze "jakiegoś" rozgrywajacego. Ddajac do tego potencjal takich graczy jak AK, Bozer, Okur czy "ktos" z draftu moze na cos pozwolic. To tak oglnie o utah, a nie tylko o drafcie.

 

A wogole moze uda sie kogos w drugiej rundzie wyciagnac ciekawego, np Stoudemira czy Hodge'a. Naprawde nic olbrzymiego nie stanie jesli nie uda sie wybrac kogos z rozgrywajacych. Gdyby w tym roku w drafcie byl LeBron to rozumial bym walkę o niego. Trochę spokoju.

 

EDIT:

 

Tak na potwierdzenie mojich rozmyslan, czytam wlasnie na hoopshype ze Utah sa zainteresowani dwojka rozgrywajacych: Earlem Watsonem i Antonio Danielsem, ktorzy w swych poprzednich klubach nie bli graczmi pierwszo piatkowymi, ale jednak sa graczmi na wysokim pozomie. Mze uda sie kogos sciagnac za MLE.

[spabloo]

Ja tak przygladam sie z boku temu calemu zamieszaniu odnosnie wyboru przez was (Utah) gracza z draftu. Niektórzy upatruja w tych graczy polbgow, którzy beda potrafili diametralnie odmienic losy druzyny Sloana.

Nie zapominaj, że ta drużyna nie ma rozgrywającego i każdy dobry zawodnik na tej pozycji jest dla niej na wagę złota. Jeśli chodzi o odmianę losów drużyny to w tym sezonie może to jeszcze nie nastąpić. Mimo iż Williams, Paul i Felton są jak najbardziej gotowi do gry w NBA, to na takiej specyficznej pozycji jak rozgrywający będą musieli na początku płacić frycowe. NCAA to jednak całkiem inna bajka. Ale jeśli da im się trochę czasu na aklimatyzację, to już za sezon lub dwa inwestycja zwróci się z nawiązką.

[Van]

Jedna sprawa mnie zastanawia, mianowicie widzę jak kibice Jazz chcą Williamsa a nie Feltona, znowu wielu kibiców Lakers zwłaszcza tych wiedzących o czym mówią i piszących z sensem do Lakers wolałaby właśnie Raya, chociaż do taktyki Jacksona Williams by przynajmniej teoretycznie bardziej pasował podobnie jak do taktyki Sloana.

[Maxec]

Dokładnie VAN :!: :!:

 

Właśnie czytając różne analizy i wynikało mi jak byk, że w systemie triangle offense preferowanym przez Wielkiego Buca Trójkątów (':wink:') własnie lepiej znajdowałby się Deron. Najlepszym dowodem takiego "zimnego" rozgrywajka, paszącego Jacksonowi był B.J Armstrong czy Derek Fisher. Z drugiej strony wystarczy spojrzeć na Glove'a i jego męczarnie w LAL rok temu.

 

Dlatego jak wielokrotnie dawałem temu wyraz, że dla mnie Felton byłby równie dobry jak Williams. Problem jednak polega na tym, iż sam Felton, a właściwie jego agenci obstają przy bardziej "atrakcyjnym rynku medialnym" niż SLC czy nawet Charlotte :?

[gimmie]

nie wiem czy tak się denerwuje jutrzejszym egzaminem którego termin wskoczył mi w grafik troszkę z nienacka ale wiem jedno - loteria jest do bani .. losowanie już nam nie poszło. Jak juz podkreślał chocby Spabloo wydaje się zę jest to bardzo głeboki draft chyba na miare tego z 96'. Albo ja pierwszy raz aż tak bardzo się zaangażowąłem .. chyba to drugie. Nie ma co zabardzo popadać w optymizm. Pewnie weźmiemy Feltona któy okaże się neico lepszy od Keitha ale nie za dużo. A kolejny numerek wykorzystamy na jakiegoś podkoszowego gracza ala Bordchard. I będzie nam się wydawało że to doskonale nam poszło. Drużyna zacznie wygrywać... ale bedzie to zasługa zgrania i wiekszego wykorzystania potencjału samego Kirilenki, Boozera, Memo , czy Snydera. Chyba nie trzeba aż tak ślepo wierzyć w młodego zbawce.

 

Wydaje mi się ze dużo zalezy od pracy z zawodnikiem. Jesli bedzie grał według zaleceń Sloana to nawet z dosyć przeciętnym talentem moze dojśc większych sukceasów. - co mieliśmy okazje oglądać na przykładzie choćby Andesona,Eisleya,Padgetta,Russela itd.

Ale tez wydaje sie ze Chris Paul byłby zawodnikiem od razu mogącym dyktować warunki. Deron sprawia wrażenie bardzo pewnego swoich umiejętnosci i byłby jednym z najwiekszych miśków na tej pozycji. Pewnie z czsem zatrcił by troszkę szybkości. Ale przecież koszykówka to jedna z najbardziej inteligentnych gier o czym od lat przekonuje choćby Tinsley i szybkośc nie jest najważniejsza.

 

Co bedzie to bedzie ja wracam do nauki iii postram się nie myśleć o draftcie. Mam nadzieje ze nie zrobią jakiegoś pozbawionego sensu transferu i los bedzie nam wyjątkowo sprzyjał.

 

ps

kurde czuje ze nie wytrzymam z tym postanowieniem i jednak posledze w nocy przebieg draftciku. wrrrrr dreszczyk emocji.

[Maxec]

No to jest Williams. Uff muszę przyznać, że włodarze Jazz wreszcie się popisali 8) W tej całej nerwówie nie stracili głowy, nie wymieniali graczy, nie robili jaj... I chwała im za to :!: O'Connor pokazał tym manewrem z PTB, że jeszcze, mimo wieku, nie można stawiać na nim krechy, po prostu wyszła stara szkoła Browna :wink: Ale teraz kolejny krok przez Jazz i nim: próba zatrzymania Bell'a, zblilansowanie płac w perspektywie najbliższych 3-4 lat no i potrzebna wysoka forma Derona. Zobaczymy, na razie nie jest źle :roll: :wink:

[gimmie]

nie chciałem zakłądać nowego tematu ale przy okazji Reebok Rocky Mountain Revue .. już za chwile przekonamy się który z znich Ray czy Deron będzie przyszłym bożyszczem nastolatków:P

 

Myśle że dobry mecz Derona zaspokoi wszystkie moje zmysły do listopada , i nie będe musiał sie denerwować i wyklinać naszego GM - jeszcze dwie godziny przed meczem "wielce szanowanego i kochanego" Kevina O'Connora :wink:

A jakby oprócz dobrej gry ofensywnej wyłaczył z gry Feltona to już byłbym spokojny do końca maja :shock:

[Maxec]

No właśnie, dali OBYDWAJ ciała Deron zagrał jak dupa, 4 pkt, 3 as. 5 strat :shock: w jednej połowie, 4 faule - TRAGEDIA :twisted:

 

Feltona trudno definiować bo doznał kontuzji ale muszę przyznać, że 3 graczy robi wrażenie - Whaley - kolejne niezłe wejście mimo fauli, niejaki Spencer Nelson no i niezła gra Milesa. Myślę, że ten pierwszy i trzeci mogą być w przyszłości naszą Wunderwaffe Aha i znów kapitalnie zagrał Humphries - znów dobry mecz i 20 pkt