Skocz do zawartości

dh12 vs Koelner


dh12

Rekomendowane odpowiedzi

Nie czekam na Koelnera, bo zwyczajnie nie potrafiłem utrzymać Jordana ani chwili dłużej bez meczowej atmosfery, dreszczyku emocji i uczucia rywalizacji. Facet to ćpun, koszykarski rzecz jasna.

GAME TIME: R U REAAADY?

 

Pierwszym pozytywnym aspektem jest to, że mam skład napakowany ludźmi, do których Garnett nie odważy się podskoczyć w obawie przed prawym prostym albo lewym dolnym :)

 

OFENSYWA

 

Pierwszy element pozostaje bez zmian – Mooookie przeprowadza piłkę przez połowę za każdym razem kiedy nie gram transition i tutaj wprowadzam zasadniczą zmianę – moja ofensywa nie bazuje już tak bardzo na grze Jordana off ball, ale tym razem na grze z piłką, bo wykorzystuje brak jakiegokolwiek obrońcy na MJa (Allen? Worthy? sic):

*uwalniam Jordana na wysokiej zasłonie stawianej przez Laimbeera i zależnie od zachowania Koelnera gram potem, albo bezpośredni wjazd na kosz, albo pick n pop z Lambsem, albo morduje z 5-6 metra (odniosę się do tego jak przeczytam co i jak gra K.)

*uwalniam Jordana na zasłonie stawianej przez Kempa i gram hi post, co przy Rayu jako obrońcy będzie zabójcze dla przeciwnika

*częste izolacje, szczególnie przy lineupie Mookie-MJ-Majerle-Kemp-L kiedy będę miał zajebisty spacing i praktycznie cały skład będzie ustawiony w okolicach 3pt Line (a Majerle nawet dalej:D). Ogólnie to staram się doprowadzić do sytuacji, gdzie przewaga Jordana nad obrońcą będzie dawała mi częste wjazdy (Koelner nie straszy tak pod koszem jak Chytruz) i otwierała drogę całej reszcie, więc także granie *two-man-game z Kempem oraz kick n drive przy 3pt range lineup

 

Nie zapominam o Grancie Hillu, który przy moim składzie ( brak postupujących wysokich ) może grać jako point forward i kiedy jest przy piłce to głównie pełni rolę kreatora. Wtedy albo szukam Jordana off ball gdzieś na górnych zasłonach albo przede wszystkim, gram picki z Kempem. Nie wyobrażam sobie, aby defensywa Koelnera mogła być skoncentrowana równocześnie na obronie picków Hill-Kemp i na pilnowaniu Jordana. Szczególnie zależy mi na absorbowaniu uwagi KG, który łata wszystkie poważne dziury obrony Koelnera.

Liczę się z tym, że Kemp w ISO przeciwko KG nie będzie efektywną opcją, dlatego staram się wykorzystać jego atletyzm do grania picków i ścinania pod kosz, gdzie jest świetnym finiszerem i maszyną do nabijania fauli. To co nadrabia KG przy obronie pnr, to psuje Yao (dużo lepszy obrońca 1on1 niż teamD), więc tutaj też powinno być dobrze.

Jeśli Hill dostaje piłkę na hi post to tylko po to, żeby szukać podaniem zawodników odcinających się na zasłonach (Jordan Majerle radziej Mookie) i ścinających pod kosz (Jordan KEmp), bazuje tu na jego świetnym court vision i posiadaniu w składzie dwóch all-timerów w kończeniu akcji spod kosza.

 

W transition piłka idzie do Jordana, na skrzydłach biega Hill i Kemp, a Mookie z Lambsem wchodzą w drugie-trzecie tempo na trójkę.

 

Sposób w jaki gram i wycieczki Laimbeera na dystans powodują, że zbędny staje się Yao, który będzie karany bezlitośnie na ewentualnych pickach, a przy pomagającym wszędzie KG stanie się jedynym radarem pod koszem dla świetnych finisherów w moim składzie – Kemp, Jordan, primeHill.

Więcej minut grywa Majerle, aby poprawić spacing i liczyć na easy points i wide open przy podwojeniach na Jordanie.

 

Jeśli gra Sabonis to wykorzystuje również jego zamiłowanie do gry na półdystansie a nawet dalej, aby wyciągać obronę, a także gram z nim jako passerem na low blocku (świetny passer btw). Kiedy pojawia się Rodman to wykorzystuje zaangażowanie KG do pomocy w obronie i szukam ponowień akcji po ofensywnych zbiórkach, których nie powinno mi zabraknąć przy tak skonsturowanej obronie przeciwnika, gdzie świetne zastawienie deski nie będzie możliwe przy defensywie skupionej na Jordanie i pickach Hill-Kemp, gdzie cała odpowiedzialność spoczywa na Garnettcie.

 

Mam zamiar uruchomić wreszcie swój small-ball: Mookie-Jordan-Majerle-Rodman-Kemp (Hill-Kemp) kiedy jestem mega atletyczny i utrzymuje zajebistą zbiórkę do tego bronię każdego na parkiecie, świetnie gram kontry, mam 3pt range i atakuje kosz. Ale co do częstotliwości tego zjawiska odniosę się po gamelanie Koelnera.

 

DEFENSYWA

 

Tutaj zdecydowanie grubsza sprawa… Tak ogólnie rzecz biorąc to mam ten komfort, że żaden zawodnik rywala nie powinien robić mi większej krzywdy i żadnego nie można nazwać większym PO-wykurwiaczem.

-Ray Allen jest niestabilny w normalnych warunkach i mecze po 2-11 zdarzają się mu obok tych 5-8. Poza tym jego wersja z Sonics dużo bazuje na grze z piłką i nie jest wyłącznie off screenerem jak teraz w Celtics. Zgadzam się z Chytruzem i nie polegałbym za bardzo na nim. Jordan go ograniczy (szczególnie z piłką), bo na zasłonach tylko status formy meczowej jest w stanie określić dyspozycje Allena (wahania formy o których pisałem)

-Worthy to kiepski fit do składu Koelnera, gdyż odbiera się mu post up przy frontcourcie KG-Yao. W związku z tym nie jest w stanie zniszczyć mi Hilla w żaden inny sposób. Nie gra picków, średni półdystans – rola ograniczona do bycia finiszerem. Poza tym mogę wystawić na niego Rodmana (super matchup w defensywie) i outreboundować.

-Mookie na KJu. Kevin jest piekielnym stworzeniem, niebywale szybki i atakujący kosz, ale ma jedną wadę dla której poszedł tak nisko – nie posiada consistent J. Nie potrzebuje do niego wychodzić tak wysoko i wycofuję się z pressingu na ¾. Zamiast tego staram się blokować mu możliwość wjazdu albo odprowadzać go na blok z pomocy do Kempa. KJ jest dla mnie groźny tylko i wyłącznie z piłką, kiedy jest bez niej to Mookie schodzi bliżej pomocy do KG i przecina passing lines (~3stl na mecz). Mookie to 6xallD, ma podobne warunki – myślę, że akurat z KJ powinien sobie nieźle poradzić. Nie mówię o żadnym zastopowaniu, ale łatwo Johnson. mieć nie będzie.

Ogólnie rzecz biorąc to moja przewaga na backcourcie jest dosyć widoczna, przede wszystkim na atakowanej stronie, ale schody zaczynają się z obroną pomalowanego…

 

Gdybym odnosił się do tego co grał Koelner ostatnio, to KG nie powinien być dla mnie żadnym zagrożeniem, bo jego wykorzystanie było niewydajne, ale zakładam że odrobił zadanie domowe i teraz wyjdzie z tym co ma najlepsze czyli KG na hi post. Kemp jest bardzo atletyczny, wystarczająco długi i silny aby postawić się Garnettowi. Nie jest świetnym obrońcą 1on1 (dużo, dużo lepszy teamD), ale akurat Kevin to głównie jumper kujący wysoki z uncontested fade awayem, więc jeśli ma swoje rzucić to swoje rzuci. Ja staram się nie pozwolić mu na dominację ofensywy i kreowanie gry z hi post.

 

Po pierwsze skład Koelnera jest źle dobrany do tego typu grania czyli wykorzystania największej zalety KG. Worthy i KJ nie stanowią większego zagrożenia bez piłki – brak rzutu. Yao w tej ofensywie pełni w ogóle nieokreśloną rolę – takie trochę piąte koło u wozu. Co raz bardziej przekonuje się, że Koelner nie wiedział dokładnie wokół kogo chce budować zespół i co konkretnie grać. Raz mam wrażenie, że centrum taktyki jego wyboru był Yao, innym razem że Worthy a jeszcze innym że Coleman, dziwne.

Jak staram się ograniczyć KG-kreatora? Pomoc od Mookiego (przczyną dla której był 6xallD to głównie helpD i teamD), przecinanie passing lines, pomoc od Hilla (Worthy na weak side bez rzutu) i długie łapy Rodmana.

 

Nie będzie łatwo ale mam świetnie rotujący teamD, a Koelner sam ułatwił mi zadanie wybierając mniej efektywny bez piłki support (oprócz Raya oczywiście)

Yao odcinam od podań i podwajam wykorzystując jego słaby passing, poza tym to zerowy PO performer i nie spodziewam się od niego fajerwerków.

 

Ławka Koelnera to dla mnie raj na ziemii – wejście Bibby’ego wyklucza obecność na parkiecie KJa (jedynego wartościowego gracza z piłką), wejście Ellisa powoduje, że albo Hill niszczy na pickach albo Rodman zbiera każdą możliwą piłkę. Natomiast Coleman- największy talent z całej trójki to dla mnie idealny fit. Za każdym razem kiedy pojawia się na parkiecie za KG – ofensywa Koelnera strasznie kuleje natomiast zmieniając Yao – wprowadzam automatyczny small ball z Rodmanem (mój x-factor na zbiórkach) i gram dużo szybciej, agresywniej pod kosz i z lepszą rotacją w obronie (Kemp zastępuje Laimbeera +Rodman, miodzio)

 

Moje największe przewagi:

*zupełny brak obrońcy na Jordana

*zbiórka

*słabszy lidership (MJ > KG) i źle dobrany atak Koelnera

*spacing i wyciąganie obrony

*dwóch kreatorów z piłką (MJ i primeHill)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.