Skocz do zawartości

[E-BASKET] głosowanie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

głosujemy poprzez maila (maila, a nie PM!): knorek4mvp@gmail.com

 

Roger z Xamelem nic nie napisali, a Mythos nie dał rebutala. jeśli któryś z was będzie jednak chciał coś napisać przed końcem głosowania (myślę, że potrwa do niedzieli wieczorem, do half time w meczu boston-miami, no chyba że będzie niespodzianka i wszyscy tak się sprężą, że zaraz powysyłają swoje głosy), to niech to zrobi - wtedy ci, co już zagłosowali dodadzą głos odnośnie pary Roger -Xamel, lub zmienią zdanie odnośnie pary Mythos-lorak.

 

głosują oczywiście tylko GMs z tej grupy (Roger z Xamelem też mogą jeśli od deski do deski przeczytają wszystkie gameplany i rebutale ;]), ale jeśli jacyś inni forumowicze chcieliby oddać głos, to też niech zrobią to przez maila (tylko podajcie swój nick w temacie), będzie ciekawie zobaczyć na ile wyniki będą od siebie odbiegać.

 

byłoby dobrze, aby każdy też krótko uzasadnił dlaczego w danej parze zagłosował tak, a nie inaczej. później te wszystkie uzasadnienia wrzucę do tego tematu, gdy będę przedstawiał wyniki.

 

jak też mówiłem, jeśli Roger z Xamelem nic nie napiszą, to obaj przegrywają walkowerem i zamiast któregoś z nich w następnej rundzie będzie grał GM, który przegra najmniejszą różnicą głosów.

 

i gwoli formalności - pary, na które głosujemy:

Przem vs ai

Chytruz vs dh12

Bastillon vs Koelner

Jendras vs Marzec

Buła vs Lu

Robinson vs Karpik

lorak vs Mythos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyniki:

Karpik 10 – 2 Robinson

Przem 9 – 3 ai

lorak 9 – 3 Mythos

Jendras 8 – 4 Marzec

Bastillon 7 – 5 Koelner

dh 7 – 5 Chytry

Buła 6 – 6 Łukasz

 

zatem do następnej rundy przechodzą: Karpik, Przem, lorak, Jendras, Bastillon, dh oraz Buła z Łukaszem.

 

jak będziesz Rob, to rozlosuj pary.

 

jako że mamy własny dział, to dla każdej pary może powstać oddzielny temat – niech go założy ta osoba z danej pary, która pierwsza będzie miała coś do napisania. i właśnie, zmieniamy trochę formułę, by było ciekawiej – wszystko wrzucacie od razu do odpowiedniego tematu, więc żadnego wysyłania najpierw do mnie. oczywiście dobrze by było, gdyby pojedynkujący się GMs nie czytali pierwszego gameplanu przeciwnika dopóki nie napiszą swojego. tak więc prosimy o uczciwość!

poza tym w temacie danej pary każdy (czyli również forumowicze, którzy nie grają) może podawać swoje uwagi odnośnie danego pojedynku – krótko mówiąc: dyskutujcie ;]

 

deadline jest do poniedziałku wieczorem – wtedy też zaczniemy głosowanie. tak więc postarajcie się, żeby jakieś pierwsze posty napisać przed weekendem. chyba że uważacie, iż to za mało czasu, więc jeśli taka będzie wola większości, to możemy przeciągnąć do piątku przed świętami.

 

 

poniżej uzasadnienia wszystkich GMs (jak ktoś ma ochotę, to niech sprawdzi czy dobrze podliczyłem głosy, bo robiłem to w pośpiechu, więc mogłem się machnąć):

 

 

 

 

 

 

Przem vs Ai3

 

Mój głos idzie dla ai3. Obaj panowie sporo chcieli, ale nie zawsze umiałem się doczytać, w jaki sposób mieli zamiar to osiągnąć. Decydujący okazał się brak pg u Przema i nacisk ai3 na wykorzystanie tej słabości. Ai3 ma parę dziur w obronie, ale bez prawdziwego playmakera trudniej to będzie Przemowi wykorzystać. Podoba mi się potencjał pary Magic-Amare, zwłaszcza w transition, poza tym w crunch time bardziej ufam Johnsonowi niż Manu.

 

Chytruz vs dh12

 

Tu miałem największy problem i wahałem się do ostatniej chwili. Jabbar vs MJ, każdy wybór byłby niesprawiedliwy. Mam jednak wrażenie, że dh12 trochę nie docenił Kareema, chyba jednak wolę tego Jordana grającego picki z Billem niż Jabbara siejącego spustoszenie na low poscie. Dlatego Chytruz, ale naprawdę wahałem się do ostatniej chwili.

 

Bastillon vs Koelner

 

Bast mi tego nie daruje ;] Początkowo myślałem, że zagłosuję na niego, ale po odsączeniu zachwytów nad swoim składem nie dostrzegłem zbyt wielu konkretów w jego gameplanie. Koelner szerzej przedstawił swoją taktykę, dzięki czemu mam pewne wyobrażenie na temat jego teamu, nie wiem czy będzie to optymalne wykorzystanie Garnetta, czy nie, jak sugerował Bast, ale wiem, że może to zafunkcjonować. Wysocy z zasięgiem rzutu, obcinający się shooterzy + penetrujący KJ wygląda nieźle, przede wszystkim wygląda JAKOŚ. Po drugiej stronie ja widzę tylko, żę McGrady ma nakurwiać, ale z gameplanu wyłania się dość statyczna ofensywa. Poza tym, jeśli zawodnicy będą tak pewni siebie, jak Bast, to mogą się na tym przejechać ;] Głos dla Koelnera.

 

Buła vs Lu

 

Nie za bardzo widzę Spree na Bryancie, ja raczej próbowałbym Pierce'm, pomysł z pozwoleniem Bryantowi na rzucanie jumpshotów dla mnie również niezrozumiały. Do tego Dirk kryty indywidualnie przez Webbera. Ciężar defensywy będzie spoczywał na Waltonie, ale Kobe i Dirk będą zdobywać masę punktów z mid range, także nie wiem, czy nie lepszym pomysłem byłoby raczej nakierowywanie penetracji na Billa, zamiast przyzwolenie na rzuty dwóm znakomitym jumpshooterom. Buła ma przewagę na deskach, dlatego mecz mimo wszystko wyrównany, ale w crunch time Lu dysponuje lepszym zestawem. Mój głos idzie dla niego.

 

Robinson vs Karpik

 

Kilka rzeczy w gameplanie Karpika mi się nie podobało i gdyby Rob spróbował je wypunktować, miałby spore szanse na mój głos. Barkley sprawi Karpikowi kupę problemów, ale koniec końców brak odpowiedzi na transition offense i picki LeBrona z Dwightem przeciwko duetowi Eaton-Barkley okazał się decydujący. Głos dla Karpika.

 

lorak vs Mythos

 

Isiah sprawi trochę problemów, ale lorak ma lepiej zbilansowany skład i przewagę pod koszem. Stosunkowo niewielkie zagrożenie z dystansu przy takim duecie wysokich w obronie to dla Mythosa raczej problem nie do przejścia. Głos dla loraka.

 

 

 

Bastillion (16:37)

nie chce mi sie maila pisac

Bastillion (16:38)

1.przem2.dh123.bastillon kolenr moj matchuip wiec nie glosuje

Bastillion (16:38)

4.jendras

Bastillion (16:38)

5.bula

Bastillion (16:38)

6.karpik

Bastillion (16:38)

7.lo

Bastillion (16:50)

jesli chodzi o wyjasnienia: dh vs chyturz, dh wygrywa spacingiem w ataku, zalozenia chytrego nie sprawdzaja sie przy tyak rozciagnietym boisku. w obronie natomiast nie ma miejsca dla Jabbara w srodku.

Bastillion (16:51)

przem wygrywa bo ma lepsza druzyne, szczegolnie obrone pod koszem, ai nie ma tez zbiorki

Bastillion (16:52)

ty wygrywasz bo mythos bo ma zbior gwiazd ktore niespecjalnie do siebie pasuja

Bastillion (16:53)

no i sam masz troche przejebany ten team

Bastillion (16:53)

karpik wygrywa talentem defensywnym ale niewiele bo mial strasznie c***owe zalozenia imo

Bastillion (16:54)

bula wygrywa balansem off/def ale to jest bardzo wyrownany matchup

Bastillion (17:05)

a jesli chodzi o jendrasa to wygrya bo marzec nie napisal rebuttala i ma slaba taktyke, gdyby zamienil kryciem Birda na Cowensie i Martina na Duranta, to wygralby ten matchup

 

Chytruz vs dh12

 

Prawie rzut kostką. Zadecydował chyba element Jordana i wyższe boiskowe IQ

 

 

Bastillon vs Koelner

Batalion z lepszym składem. U Keolenera lepsza chemia, ale lekceważy rywala. O ile Batalion nie bedzie za bardzo korzystał z rezerw to wygrywa.

Piekielnie trudny wybór. Stawiam na Bastillona.

 

 

Jendras vs Marzec

Jendras ma do dupy skład, ale ten drugi jest do dupy trenerem. Nawet nie chce robic adjustemnts wiec stawiam na jendrasa

 

 

Buła vs Lu

 

Trenoerowi sie nie chce widocznie i lubi zaglądać do kielicha. Z ochlanego trenera nie ma nic dobrego. Mało wykorzystuje potencjał zespołu poza tym.

Ma szczeście że zespol broni sie sam - stawiam na Lu.

 

 

Robinson vs Karpik

 

karpik mnie nie przekonał swoją ofensywą nadal nie widze dokładnie jak to ma wyglądać. Natomiast jesli Rob chce iśc na wymianę ciosów z takim teamem jak

LeBron Kidd i Howard to ja stawiam na karpika

 

 

lorak vs Mythos

 

Chemy grac dirty basket? Mythos polegnie bo zabraknie mu zawodników. Widze brak chemii w zespole zły dobór lat Mielona + Ben jako starter.

 

Przem vs ai

Nie specjalnie podoba mi się skład ai. Za mało piłek do ataku, nawet Magic ich wszystkich odpowiednio nie obsłuży. Za dużo dziur w obronie. Nie ma bata aby snajperzy Przema z tego nie skorzystali. Chociaż zdanie, że zebrał najlepszy defense w lidze mocno kontrowersyjne. Mimo wszystko no brainer. Wygrywa Przem.

 

Chytruz vs dh12

Fajny pojedynek. Dwie bardzo mocne drużyny. Szkoda, że któraś już teraz ma odpaść. Wielką szansą dla Chytruza jest KAJ. Dh12 naprawdę nie ma na niego dobrej odpowiedzi i on może być tutaj naprawdę difference-makerem. Jednakże jestem wielkim fanem połączenia Jordan-Kemp. Naprawdę chciałbym to zobaczyć na własne oczy i myślę, że takie duo może zdominować większość składów tutaj. Dh12 całkiem ładnie ich obudował, chociaż razi w oczy brak porządnego snajpera za 3.

Ciężki pojedynek ale jednak wygrywa dh12

 

Bastillon vs Koelner

Heh, sporo zawodników, których za mało widziałem aby ich bardzo rzetelnie oceniać. Oba składy średnio mi się podobają. Skoro praktycznie wszyscy mają tutaj all-time ofensywy to opieranie składu na defensywie wydaje mi się nietrafione. Będzie najniższy wynik ze wszystkich meczy. Analizując gameplany i rebutale bardziej przekonują mnie konkretne argumenty Koelnera. Wygrywa Koelner

 

Jendras vs Marzec

A to w przeciwieństwie do powyższego będzie chyba najładniejszy dla oka mecz. Mnóstwo fajnych graczy, gwarantuje ofensywną ucztę. A kto z niej wyjdzie zwycięsko? Jendras nie ma odpowiedzi na Birda. Ale bardzo dobrze opisał to w gameplanie, że nie stara się go za wszelką cenę powstrzymać , tylko ogranicza jego rolę jako kreatora. Dobra taktyka. Bird i tak zrobi rozpierdol a powstrzymanie reszty graczy jest w tym momencie kluczowe. Z kolei Jendras jest niesamowicie wszechstronny. Może zaatakować

z każdej pozycji i stworzyć takie mismatche, że obrońcy Marca się w tym nie połapią. Reasumując bardzo dużo w tym meczu zależy od indywidualnej dyspozycji Birda, ale generalnie wygrywa Jendras

 

Buła vs Lu

Lu się dobrze matchupuje z Bułą. Nie uda się go powstrzymać. Wygrywa Lu.

 

lorak vs Mythos

Ciężka sprawa z powstrzymaniem tych dwóch wież, oj ciężka. Mythos nie ma złego składu, ale akurat Loraka Benem i Malonem nie powstrzyma. Wygrywa Lorak

Robinson – dlaczego

Jest koszykarsko mocniejszy , nie widze nikogo w crunch time u Karpia ani nikogo kto zatrzyma Barkleya (zmiażdży każdego poza Howardem ale Howard zanim nie nadazy na nogach). U karpia brak mi mistrzow jaja i koszykarzy za duzo atletow

 

Bula- sam jestem zaskoczy bo Bula miał kiepski sklad ale matchup z Lu swietny

Walton miazdy kogokolwiek, Dirk miał Zawsze klopoty z weberem, Pierce vs Kobe – spojrzmy na Final 08, LJ to killer w ataku ale w playoffs jako lider all time składu mnie nie przekonuje, Lu brakuje twardości pod koszem

 

Bastillion – ofensywa Kelnera jest dla mnie za malo eksplozywna, jak na ta defensywe , noi Hakeem obawiam się ze zdominuje KGa , KG nikogo nie obronil z jajami w sowim primie

 

Marzec- no brainer, najsilniejszy sklad jak dla mnie, duzo jaj, Jędras jak dla mnie najsłabszy sklad , jedynie Moses miazdzy. 4-1 to max

 

Dh12 – jak dla mnie za duzo obrony na ta malojajczenosc Chytrego – gdzie jest jedynie KAreem i Bernard

 

Mythos – toughness vs finezja, Ewing i DRob się poplacza jak zobacza swoich przeciwnikow a Isiah zmiażdży Nasha

Przem vs ai - głos idzie na przema

 

Ponieważ nie uważam żeby sam magic załatwił tutaj całą sprawe, to nie show time lakers gdzie magic opierdalał sam cała ligę. W tej lidze wydaje mi się, że potrzeba troche więcej, a w składzie shavlika nie ma tego wiele. Defensywa przema przekonuje mnie bardziej niz ofensywa shavlika.

 

 

Chytruz vs dh12 głos idzie na chytrego

 

Ciężki strasznie matchup do oceny. Mimo, że dh ma jordana, który tutaj daje wiele to nie widze nikogo kto by mógł zatrzymać kareema. Lambeer przy dzisiejszych zasadach miałby 6 fauli po 3 akcjach, mimo że był świetny, to samo rodman. Chytry wygrywa na każdym matchupie, nie licząc Jordana dlatego wygrywa jak dla mnie cały mecz.

 

 

Bastillon vs Koelner głos idzie na bataliona

 

Mimo iż jakoś średnio widze hakeema na PF przez długie minuty to w tym matchupie przeciwko KG czy colemanowi wygrywa zdecydowanie. To samo matchup z yao. A do tego bast ma wszelkich obrońców żeby zatrzymac obwód koelnera. Brzydki defensywny mecz, wynik jakos 75-70 ale wygrywa batalion.

 

 

 

Jendras vs Marzec głos idzie na jendrasa

 

Podoba mi się team jendrasa. jest dominujacy wysoki (moses) , świetny niski (penny) i reszta jest dobrze dopasowana do tej dwójki. Mimo słabej ławki jak dla mnie jendrasa to on wygrywa ten mecz. Nie do końca widze te wszystkie trójkąty opisane przez jendrasa, bo nie wiem czy są do tego odpowiedni zawodnicy, ale marzec nie ma nich świetnych obrońców, szczególnie na pennego. Payton jest świeny ale na pennego troche chyba niski. A marca ofensywnie jakoś nie widze, bieganie jest fajne i efektowne i ładnie to wygląda jak ktoś napisze biegamy ile wlezie, ale tak się nie da, tym bardziej przy trójkątach granych przez jendrasa jak słusznie zauważył on sam ciężej jest grac fast breaki.

 

 

 

Buła vs Lu :]

 

Robinson vs Karpik głos idzie na karpika

 

rob ma moim zdaniem słaby skład. w ofensywie dupy nie urywają, a defensywnie bardzo słabo się matchupują z zawodnikami karpika . nie ma przede wszystkim obrońcy na howarda i jamesa, a obrona zespołowa też jakoś mnie nie przekonuje bo nie ma tam dobrych wykonawców. dwóch gości musiało by ukrywać w obronie 3 pozostałych na parkiecie, impossible. trio kidd-james-howard jest bardzo mocne, bo lebron nie musi robić za PG.

 

lorak vs Mythos głos idzie na loraka

 

mythos ma moim zdaniem swieny skład, ale matchupy są nie na jego korzyść. mimo tego, że lorak ma w obronie nasha to isiah szału nie zrobi przy loraka wysokich, bo nie był on ani świenym pg na p&r ani nie miał świetnego rzutu z daleka, więc musiałby sie wbijać pod kosz za każdym razem, a tam lorak jest mocno uzbrojony. Mimo że nie widze ewinga na pf`ie do czego lorak przekonywał, to mythos nie ma nikogo kto by mógł skrzywdzić loraka z ewingiem na pf`ie. Malone tego nie zrobi, bo jego gra to gra siłowa i dynamiczna, a nie finezyjna i techniczna coś ala gasol. Także mythos swoim najlepszym zawodnikiem za bardzo nie krzywdzi loraka. Natomiast dr J mogłby loraka bardzo skrzywdzić, ale dr J to już nie ten sam dr J co w ABA, mimo swojej zajebistości i wszechstronności to juz nie był takim wymiataczem w nba.

Bastillon vs Koelner

ekipa Bastka ma przewagę pod koszem, gdzie Koelner chyba zlekceważył Hakeema zarówno w ataku jak i w obronie (zastawienie zbiórki, brak podwojeń) i średnio wykorzystał KG w ofensywie(przypadła mu trzeciorzędna rola w ataku). Nie przekonuje mnie Yao (słaby passer) w izolacjach, bo akurat Bastillon to jedyny przeciwnik który niweluje naturalne przewagi Yao. W ogóle potencjał ofensywny Koelner miał ogromny, ale jakoś dziwnie go wykorzystał (jakaś niewyraźna modyfikacja AdelmanO). Obwód KJ-Ray-Worthy wygląda strasznie, ale jest średnio do siebie dopasowany, szczególnie że KJ potrzebuje piłki, aby w pełni ‘dominować’ w ataku.

Dalej, matchupy defensywne – Bastek ma co wystawić – Artest i Battier to coś, co nie dość że się sprawdziło, to jeszcze zdaje się być w stanie ograniczyć off-ball Allena(Battier) i post up Worthyego (Ron), a po drugiej stronie nie widzę ponadprzeciętnego obrońcy na TMaca, który będzie o ile dobrze zrozumiałem dużo grał bez piłki i pełnił rolę sideckika przy Hakeemie.

Ławka też jakoś bardziej przemyślana po stronie Bastka – nie psuje teamD przede wszystkim

Lepszy lider, lepszy gameplan, lepsza obrona przy mniejszym potencjale – Bastillon.

 

Jendras vs marzec

 

Trudny wybór, chyba najtrudniejszy. Podoba mi się taktyka Jendrasa – rzeczywiście dobrał dobrych ludzi do swojego gameplanu, ALE:

-Cowens jak najbardziej, ale Moses nie był wybitnym passerem, przy trójkątach to dosyć ważne, żeby ball movement był dopracowany i płynny,

-Durant to dziura ofensywna, świetny ISO scorer, gorszy off-ball (a taka jest jego podstawowa rola u J), przy trójkątach tylko jako finisher/shooter (bywa różnie, szczególnie w PO gdzie był raz i raz zawiódł – mała niewiadoma jeśli chodzi o niego…)

-prime Penny tyłem do kosza to jest all-time gr8st poziom(passing, scoring), ale w tym przypadku akurat trafił na przejebanego obrońcę w postaci Paytona, który dał sobie radę z Jordanem96 bazującym głownie na grze tyłem do kosza – świetny matchup.

Natomiast marzec;

Dostaje łupnia pod koszem od Mosesa, ale na lineup bez niego w roli główniej zdecydowanie ma co wystawić (KMart, JO vs Odom Cowens), ma ogromny potencjał ofensywy, największy w całej zabawie, WSZYSCY atakują kosz włącznie z Kenyonem, 7(S-I-E-D-M-I-U) ludzi może dostać izolację, a w clutch piłka idzie do Birda – zajebisty komfort. Przy tym wszystkim nie zapomniał o defensywie i ma altetyczny inteligentny skład. W ataku robi Katrinę. Pomimo c***owego gameplanu, wyjebania na całą zabawę i najszczerszych chęci oddania głosu na Jendrasa to nie mogę przejść obok takiego arsenału z taką pierwszą opcją jak Larry – so so marzec.

 

Rob vs karpik

 

Najsłabsza para, Robinson stworzył wszystkiego po trochu i niczego za wiele, brakuje tutaj przygotowania konkretnej taktyki pod przeciwnika stąd parę baboli mimo wszystko jak Barkley na SF przy Jamesie czy Mark Eaton w składzie (zero ofensywne!). Gra oparta na Iversonie też nie jest specjalnie dopracowana, bo nie wykorzystuje ewentualnych przewag. Natomiast podstawowy lineup jest taki bardziej drugo-rundowy niż na miarę finału NBA. Brak zdecydowanego lidera i fatalne matchupy po stronie Roba.

Natomiast pan karpik – świetna pierwsza piątka na pierwszy rzut oka- NBALive na żywo, ale jak się dokładniej przyjrzeć to razi parę rzeczy – c***owe HCO. Kidd to przede wszystkim transition, dużo traci w uporządkowanej grze, a jego wersja z 02-03 którą wybrałeś to nie ‘spot-up shooter’ jak teraz . James i HCO? Przy każdej lepiej zorganizowanej defensywie tutaj też jest pewien defekt, ale akurat z Rob idealnie ci leży. Howard to beznadziejny passer, a na tym chcesz oprzeć dużą część swojego ataku: piłka do Howarda w pomalowane i co ma być to będzie. Do tego wątpliwej jakości PO performerzy jak Carter i Gasol, przy tym że oboje potrzebują grać dużo z piłką żeby być maksymalnie produktywnym, co przy twoim składzie będzie arcytrudne (podzielenie touches).

Karpik miał szczęście że trafił na Roba – karpik

 

buła vs Lu-

 

Łukasz wybierając inne lata Kobego miałby u mnie głos na wstępie, ale nie wybrał i nie ma 

Dirk i Kobe to jest zabójcze połączenie, praktycznie nie da się tego bronić i jeśli jeden robi choke strzelecki to wspiera go drugi, bardzo fajna opcja w clutch. Poza tym fajny ofensywny team, z dobrym spacingiem, dwójką liderów, ma kto klepać i ma kto podać, ale trochę brakuje mi konkretnego pomysłu na ofensywę i braki defensywne.

Natomiast główną siłą buły jest świetny ball movement, piłka chodzi tam jak po sznureczku, a granie Webberem i Waltonem to poezja jeśli chodzi o big man’s passing – otwiera to masę możliwości do cutów, openJ etc itd (szczególnie przy wątpliwej obronie Dirka i Sampsona – żaden nie uzupełnia luk drugiego). Wykończyć akcje po podaniu też ma kto – Hamilton w tym systemie powinien odnaleźć dla siebie raj na ziemi, szczególnie, że nie wiem kto miałby się za nim uganiać – np. dla Kobego byłaby to katastrofa. Pierce z tamtego okresu może grać dużo izolacji, ale z tego co zrozumiałem to bazuje głównie na grze bez piłki i ścięciach pod kosz – dobra decyzja przy Bobbym Jonesie.

Świetny bilans między atakiem i obroną, dużo opcji w ataku i same czarnuchy  - buła

 

Lorak vs mythos

 

Lorak zbudował defensywnego potwora z piętą achillesowa –Nashem, chociaż uważam że akurat Isiah nie jest koszmarem dla Nasha jak chociażby Penny czy Payton. Defensywnie Lo ma czym odpowiedzieć, kosmiczna obrona pomalowanego przy nastawionych głównie na wjazdy przeciwnikom, zajebisty helpD, i bdb teamD na obwodzie – Cooper/Horry. Nie będzie łatwych punktów to na pewno. Jakiś dobrze jumperkujący team miałby tutaj radochę, ale mythos akurat ma się o co martwić. Jednak nie wszystko jest takie kolorowe – jak dla mnie kuleje trochę ofensywa. Nie za bardzo widzę kogoś kto mógłby odciążyć Nasha w graniu z piłką, a Robinson i Ewing niespecjalnie sobie pomagają na atakowanej desce. Tutaj opcje ofensywne praktycznie się kończą przez co atak jest dosyć ograniczony, a na końcówkę 4q nie ma tu czego wielkiego wystawić.

Błędem mythosa są źle dobrane lata. Bazuje na Isiahu – szkoda że nie z czasów badboys, bo wtedy załatwiłby sobie sprawę floor-lidera i prawdziwego GTG. Malone, (pełniąc tutaj rolę drugoplanową) nadawałby się idealnie z późniejszego okresu, kiedy był bardziej fizyczny(lepsza obrona) i miał krótsze wakacje. A Benek znacznie lepiej ukształtował się jako ostoja teamD po pierwszym tytule, kiedy miał u boku Browna. Co by jednak nie mówić, skład może nie jest wszechstronny ofensywnie – poza Peją praktycznie brak większego zagrożenia rzutem- ale chłopaki nie boją się atakować kosza i parę spotkań w PO powygrywali. Do tego bardzo niedoceniana rola duetu pod koszem jeśli chodzi o passing – zarówno Karl jak i BigBen to dobrzy passerzy i tutaj powinni ułatwić (i tak utrudnione już) zadanie dla DrJ i Thomasa.

Wynik będzie niski i na styku, ale więcej opcji na rozegranie kluczowej akcji i lepszego lidera ma mythos, to zaważyło.

 

Roger vs xamel

 

nie wiem co z tymi pajacami, ale nie mogłem się obejść smakiem.

Dwa bardzo fajne składy, takie z wyższej półki i na dalsze rundy, no doubt.

Roger ma przejebany obwód, obok marca chyba najlepszy w zabawie, a już na pewno najbardziej zbilansowany – Wade jako GTG i człowiek z piłką w każdej kryzysowej sytuacji i to nie ten sam Wade-bolek co teraz, ale ta wersja to obok Jordana chyba jedyny niski który płynie z piłką na koźle w ten sposób, nie zastanawia się co zrobić tylko po prostu to robi, a że podejmuje same słuszne decyzje to plus dla niego. Można się w nim zakochać i ciężko się do czegoś przyjebać. No dobra, nie ma trójki, ale po co mu ona? (ogromnie żałuję, że Wade poznał się z rzutem zza łuku i można powiedzieć, że się zaprzyjaźnił, chyba Tosiek Walker zostawił swój ślad w lidze.)A kreatorem gry i defensywnym an chorem jest Pippen (uważam że gdybym jakimś cudem wyciągnął Pippena, to byście mnie nie pokonali, a Wade-Pippen to taka light edycja). Piłkę przeprowadza Lever, a zabójczym rzutem groźą wysokoprocentowi ludzie jak Price i Petrovic. Bajeczka do oglądania, mniam.

Na tym superlatywy się kończą, bo pod koszem jest fajnie, ale bez rewelacji, a tutaj trzeba się przygotować na Shaqa, o kurka!

Xamel ma najlepszą grę inside-outside w drafcie. Powiedzcie mi jak bronić zespół z dominującym Shaqiem i tak złożonym składem, żeby dać mu zarówno najwięcej miejsca jak i najlepiej wykorzystać jego przewagi (podwojenia, potrojenia, świetny passing szczególnie z doubleT)? Reggie Miller byłby znacznie lepszym zawodnikiem, gdyby miał obok siebie wysokiego z takim zestawem ofensywym, zamiast bycia centrum ofensywy tamtych Pacers. No i k**** Chris Paul, on to już w ogóle poszedł zdecydowanie za nisko, nikt lepiej nie kreuje gry w HCO niż on, nawet Magic, nawet Bird. Świetnie dobrany tercet, a suport to też nie byle co: Dantley i Thompson jako scoring punch zdolny wsypać po 20-25 co noc, jak nie więcej. Naczelny brutal i król drwali – Oakley i Deke – lider teamD – zbiórka i defensywa jest świetna, zarówno man-to-man jak i naprawa picków poprzez obecności Shaqa. Wisienką na torcie jest Kukoc, tutaj zapewne jako point forward – fajnie będzie zobaczyć go h2h z Pippenem (w Barcelonie dostał mały łomot) – ball movement magiczny.

Atak z Mutombo obok Shaqa trochę kuleje, ale nawet w czwórkę ma kto tam grać, a w defensywie jego wartość jest nieoceniona 

Świetny skład przy Shaqu, dominacja pod koszem (obrona pomalowanego szczególnie istotna przy penetrującym Wadzie) zdecydowały, że xamel, ale to zajebista para, szkoda.

 

ai3 vs przem

 

Kolejna dobra para, przem ma najlepszy bilans między obroną a atakiem w całym drafcie, każdy możliwy lineup złożony jest z ludzi którzy mogą rzucić, podać, wjechać i jednocześnie nie dają dupy w obronie. W przeciwieństwie do lorakowskiego Ewing-Robinson to duet Tim-Zo pasuję mi zajebiście. Wymarzony interior presence, świetne uzupełnienie na własnej połowie przede wszystkim i niekolizyjne w ataku, to jest największy plus. W ataku specjalnych pomysłów i fajerwerków grać nie można, ale gra inside-outside jest zabójcza – idealnie dobrany suport pod Duncana i jego przewagi.

Z piłką też problemu być nie powinno, bo Manu Moncrief i Mitch potrafią sobie wykreować pozycję do rzutu, zrobić wjazd i przede wszystkim bardzo dobrze podać. W tym składzie nie ma rozgrywającego, ale jest trzech wybitnych playmakerów i Duncan na low poscie, z ruchem piłki i jej kozłowaniem problemu nie będzie. Do tego zagrożenie z dystansu – zdecydowanie jest komu podać i ma kto rzucić. Defensywnie obwód to świetny fit do szefa teamD – Duncana. Manu jest bardzo niedocenianym i arcyinteligentym obrońcą, a Moncrief jako stopper. Passing lines zapchane 

ai3 jest niekompletny – ofensywny lineup strasznie kuleje w defensywie, a defensywny nie ma czego wystawić po stronie atakowanej. Do tego trochę mnie nie przekonuje podział zadań i piłki szczególnie między Melo-Gervinem-McHale(Amare). Najgorszy z możliwych matchupów dla ai – przem wygrywa

 

Przem vs ai - 1

Chytruz vs dh12 - 2

Bastillon vs Koelner - 1

Jendras vs Marzec

Buła vs Lu - 2

Robinson vs Karpik - 2

lorak vs Mythos – 1

 

Koelner vs Bastek

 

Koelner

 

Najbardziej wyrównana para. Koelner wygrywa, ponieważ ma więcej opcji w ataku. Bast chyba też niezbyt uważnie czytał gameplan Koelnera, bo pisał, że Allen będzie ograniczony ze względu na spacing, kiedy Koelner wyraźnie wspomniał, że Ray Ray będzie wykorzystywany przede wszystkim w obecności Bibby’ego lub Ellisa. Off the screen shooter to zresztą fatalny matchup dla TMaca. Poza tym Bast uparcie pisze o podwajaniu Hakeema, pomimo tego, że Koelner pisał, że podwojeń nie będzie. Brak czytania gry rywala to jeden z trenerskich grzechów głównych.

 

Przem vs ai3

 

Przem

 

Podobał mi się gameplan ai3. Naprawdę. Problem tylko polega na tym, że ma źle dobrane klocki i fatalny team defense w s5. Amare z Melo jako 2/3 startującego frontcourtu to mega problem i kiedy masz naprzeciwko Duncana z Mourningiem otoczonych przez bardzo solidnych shooterów, zwyczajnie masz pozamiatane. Przem zabija ai3 po double teamach.

 

dh12 vs Chytry

 

Chytry

 

dh12 spierdlolił rzecz wydawałoby się nie do spi****lenia. Mając MJ wystarczyłoby dołożyć paru dobrych defensorów nie przeszkadzających zbytnio w ataku (tzn nie wymagających piłki w ręku, z bardzo dobrym rzutem za 3) i Majkel sam by to wszystko popchnął dalej. Kareem z Laimbeerem pojedzie jednak jak ze szmatą po podłodze. Dobrze wykorzystany Jabbar jest tutaj x factorem.

 

Lu vs buła

 

buła

 

Rozbawił mnie do łez „Sampson = Walton”. Myślałem, że nic mnie tutaj nie zdziwi, ale jak życie pokazało – myliłem się. Niedocenianie Waltona to błąd (Walton na jednej nodze w 1986 radził sobie świetnie z Sampsonem w finałach – Walton na dwóch nogach niszczy go bez mrugnięcia okiem). Buła nie ma ballhogów, ma za to świetne ball movement i zespołowo jest o klasę lepszy od Lu u którego o piłkę bić się będą Bug, Kobe i Roy.

 

lorak vs mythos

 

lorak

 

Gdyby to były lata 80-te, mythos miałby najbardziej killerski i w ogóle najlepsiejszy skład. Jednak nie mamy lat 80-tych i solidna półdycha to za mało jak na obwodowych. W dodatku Isiah jako pierwsza opcja mając obok Malone’a to zwykłe nieporozumienie. Lorak wygrywa defensywą.

 

Jendras vs marzec

 

Jendras

 

Jendras ma zbyt dużą przewagę pod koszem za sprawą Mosesa, żeby marzec mógł se tutaj dać radę. Dodatkowo trudny dla Birda matchup z Durantem, za którym trzeba w obronie pobiegać i który mocno utrudnia jumpery swoimi gałęziami.

 

 

Nie mam za wiele czasu, więc będzie na szybko:

 

Para Przem vs ai3 - stawiam na Przema nawet nie ze względu na zalety jego teamu, co ewidentne braki Shavlika po stronie defensywnej, które Przem ładnie wypunktował.

 

Para Chytruz vs dh12 - gdyby miało być po znajomości, głosowałbym na Chytrego, ale obiektywnie lepszy jest dh12 - stellar defence, jednak słaby spacing, ale jedna okoliczność zawsze stawia go krok naprzód - Michael Jordan... Drexler i Joe Johnson przy MJ-u i młodym G.Hillu wyglądają słabiuteńko...

 

Para Bast vs Koelner - Olajuwon to prawdziwy mistrz, ale w RS i pierwszych rundach PO nie był aż tak wybitnym wykurwiaczem (a Houston musiało walczyć w elimination games); gdyby był takim szefem jak maluje go Bast, nie dochodziłoby do takich spotkań, gdyż fullpackage Hakeen rozwalałby przeciwnika w drobny mak samodzielnie. Nie przekonuje mnie Artis nawet w 25% jak opisuje to Bast. Nie wierzę w TMaca jako lidera majęcego monopol na piłkę; Mimo wszystko Bast ma lepszy team niż soft Koelner - Yao i KG pod koszem vs AllTime leaders, to za mało fizyczności... Worthy jest fajny, ale backcourt jest słabiutki.

 

Para Jendras vs Marzec - chciałoby się napisać, że równy matchup, ale tak nie jest. Jendras nie ma mocnego składu, ale bardzo zbilansowany. U Marca tylko Payton, Bird i Rose to dobre picki. Bardzo razi słabość frontcourtu. Stawiam na Jendrasa...

 

Para Rob vs Karpik - Rob zbudował zespół prawie bez obrony na perimeter, a to będzie bolało. Jedynym backbonem obrony w istocie jest nieco przeceniany Christie. Karpik ma prawdziwych buldożerów, którzy fizycznie pożrą Roba, mimo tego, że wystawił on nawet podwyższony skład na Dwighta... ale Dwight i Bron w jednym teamie, to będzie za dużo dla słabej defensywy Roba...

PS. W tej parze jednak nie mogę głosować, bo to moja grupa !!!

 

Para Lorak vs Mythos - jak rozumiem walkower, jeśli nie, to bez zbędnych ceregieli gameplan Mythosa, na który czekaliśmy tyle czasu, nie był wart czytania go i straty jednej minuty życia...

 

Sorry, że tak krótko, ale czas mnie ciśnie.

 

Przem kontra ai3

Głos na ai3.

Podobają mi się dwie wierze w postaci Amare i Bogut’a i z ławki energizer jakim jest McHale. Zachowany bilans między obroną a atakiem. Atak ma polegać na tranzycji i tutaj plus ,że jest Magic i Amare a także Melo ,który potrafi w tranzycji być skuteczny. Na half courcie jest dużo talentu. W ataku u Przema brakuje mi enrgizera ,jest Manu ale przy Bownie może być ograniczony ,ogólnie match up widzę po stronie ai3. Brakuje ai3 nieco zawodnika podkoszowego ,który by rozszerzył grę ale problem jest u obu panów.

Dh12 kontra Chytruz

Głos dla dh12

Na Chytruza bym zagłosował ale nie kupuję zagęszczania środka. Majerle ,Mjej potrafią rozciągać grę ,Mookie nie był wybitnym strzelcem ale także potrafi rzucić ,ogólnie dh12 w postaci Hilla i Jordana ma mnóstwo talentu ofensywnego ,zawodników ,którzy są takim duetem Wade i LeBron ,jest jeszcze niedoceniany Sabonis ,Kemp,Rodman i laimber więc pod koszem w obronie ma przewagę nad zespołem Chytruza. Ma Mjeja 

Jendras kontra marzec

Głos dla Marca

Jendras ma słabszy skład w ofensywie. Malone jest ograniczony w ataku ponieważ ma topową defensywę pod koszem ,na obwodzie także to świetnie wygląda. Karpik ma pkt z pod deski w postaci JO czy Bird’a ,Brad także jest niedoceniony.

Karpik kontra Robinson

Głos na karpika

Ma bardziej zbilansowany skład. Młodszy ,przez co mniej doceniany a zaraz bardzo mocny w defensywie i nie ma braków ataku ,zachował wszystko.

Buła kontra lu

Głos dla lu

Ma zdecydowanie silniejszy skład więce nawet nie musiał się wysilać w gameplanie.

Lorak kontra Mythos

Mythos ma dla mnie jeden z najbardziej zbilansowanych składów prócz może obwodu. Jak pisałem ,nie kupuje Ewinga z Robinsonem tym bardziej z Nashem. Nash dominuje w każdym zespole i sprawdza się na pickach lub drużynie gdzie 4 zawodników potrafi z nim strzelać ,tego nie ma zachowanego.

 

Karpik vs. Robinson – Karpik. Rob się nawet dobrze matchupuje, zagłosowałbym na niego, gdyby napisał, ze zwalnia grę i przymula w half court gdzie miałby przewagę, ale Rob przedstawił zupełnie przeciwne plany i w takiej grze raczej przegrywa.

 

ai3 vs. Przem – Przem, dużo mocniejszy skład

 

lorak vs mythos – lorak

 

Buła vs. Łukasz – tu dałbym remis, bo to chyba najrówniejsza para, ale że trzeba kogoś wskazać, to po dwóch dogrywkach wygrywa Łukasz. Próbując znaleźć jakieś czynniki, które zdecydowałyby o czyjejś wygranej, po dłuższej lekturze gameplanów doszedłem do wniosku, że chwilowy smallball buły z Piercem na PF przy rosterze Łukasza nie ma szans powodzenia,a brak drugiego PFa jest bolesny. Poza tym nie wiem na ile ówczesny Sprewell da radę bronić Bryanta przez cały mecz.

 

Bastillon vs Koelner – Bastillon wygrywa nieznacznie, decydujący był dla mnie brak odpowiedniego scoring, Yao na tym levelu to za mało, a Ray Allen w “zwykłych” PO raz ma 30 punktów, a raz 2/14 z gry, więc w lidze all-time nie liczyłbym na niego za bardzo.

 

Jendras vs Marzec – Jendras

 

 

I grupa

AI3 - Przem - glos na AI, ktory zebral naprawde all time sklad w ataku + kilku defensorow, przeciwko druzynie ktora oceniam jako slaba w ataku. obrona sie tego nie nadrobi, nie przeciwko takim atakujacym.

 

DH-Chytruz - glos na Chytruza - pomimo sporo slabszego skladu, duzo lepiej wykorzystany. wypunktowane bledy DH w gameplanie.

 

II

Bast-Koelner - glos na Koelnera - nie jestem w stanie oczyma mojej wyobrazni zobaczyc zespolu tak dzialajacego z tymi graczami jak opisuje to Bast, w dodatku z wieloma z tych opisow sie nie zgadzam. za to sklad Koelnera jest imho swietnie zbilansowany i dobrze wykorzystany.

 

Marzec-Jendras - Marzec ma jak dla mnie zdecydowana przewage pod koszem, obwod na remis a wiec glos na Marca

 

III

Rob - Karpik glos na Roba - tak jak przy Bastillionie, nie widze tego co opisal Karpik, sklad+plan Roba jak dla mnie bardziej pasuja do rzeczywistosci

 

Lu - Bula - glos na Bule - Lu udalo sie zgromadzic cos w stylu all-time soft pod koszem, poza Porterem na pg sklad Buly podoba mi sie duzo bardziej, znowu - glos na tego czyj gameplan wydaje mi sie bardziej realny.

 

 

 

 

dh12 vs Chytry

dwóch GOAT w swoim prime, jak dla mnie najbardziej wyrównany matchup po pojedynku Łukasza z Bułą. nie podoba mi się jednak przekoloryzowanie dh (np. robienie z Hilla dobrego rzucającego z półdystansu czy defensora, podczas gdy ten młody Grant nie był w tym tak dobry, albo pisanie o Blaylocku jakoby był nie wiadomo jakim shooterem, a tymczasem to były sezony ze skróconą linią + jego FT to 75%; świetność crunch time lineupu na linii to też przesada: Kemp 74%, Majerle 76-77%, Hill 73%. tak więc tylko MJ i Laimbeer są pewni z FT), więc jeśli chcesz mieć mój głos w następnej rundzie, to trzymaj się faktów. nie podoba mi się również pomaganie z weak side przy takich finiszerach jak Drexler oraz AI oraz pressing Blaylockiem. z kolei u Chytrego nie podoba mi się tylko lekceważenie Laimbeera, podoba mi się za to tych kilka drobnych rzeczy jak postupowanie malutkiego Blaylocka czy small ball i picki jeśli na boisku jest Sabonis.

głos na Chytrego

 

ai vs Przem

nie wiem jak ai może pisać, że Przem poza Manu ma słabo penetrujących niskich, skoro ma Moncriefa, który był w tym świetny. jak dla mnie to świadczy o braku znajomości graczy przeciwnika. poza tym takie dziwne pomysły jak full court pressure mając Magica i Gervina na parkiecie?! ogólnie Przem ma za dobry difens, a ai zbyt słaby, aby posiadanie Magica pozwoliło wygrać radosnej koszykówce.

 

głos na Przema

 

Karpik vs Rob

uważam za błąd danie Barkley’a na LeBrona, bo masz tego starszego Sir Charlesa, który zresztą nigdy nie był za dobrym defensorem i tym bardziej nie poradzi sobie z prime Jamesem. poza tym nie widzę za bardzo jak chcesz grać picki z Eatonem. Z drugiej strony stwierdzenie Karpika, że Barkley stylem gry był podobny do Mosesa to :D Sikma na Barkley’u to też kiepski pomysł, bo Charles go zniszczy. ale dobry pomysł z atakowaniem pickami jeśli Eaton jest na boisku i to jak dla mnie przeważyło.

 

głos na Karpika

 

 

Bastillon vs Koelner

podobnie jak w przypadku dh nie podoba mi się przekoloryzowanie ze strony Basta. poza tym nie wiem czy to z powodu twoich problemów z kompem i wynikającej stąd niemożliwości odpowiedniej odpowiedzi, ale Koelner wygląda konkretniej w tym co pisze. tak więc jak dla mnie trochę sensacyjnie, ale po dogrywce wygrywa właśnie on.

 

Jendras vs Marzec

z gamelanu Marca nie bardzo wiadomo kto ma kryć Duranta. prawdopodobnie Bird, ale on się do tego zupełnie nie nadaje. jeśli Wilkins to już lepiej, bo Bird spokojnie da sobie radę pilnując Cowensa. ale tak czy inaczej Jendras wyraźnie lepiej się przygotował, więc jak dla mnie to jest tak, jakby jeden trener przed meczem wszystko zaplanował, a drugi miał podejście „jakoś to będzie” ;]

dlatego głos na Jendrasa

 

Buła vs Łukasz

dla mnie najtrudniejsza para do oceny. z jednej strony super Walton i ogólnie przewaga Buły pod koszem + defensywna słabość Łukasza w pomalowanym, co w połączeniu ze stylem gry Buły nie wróży nic dobrego. z drugiej jednak strony świetna kombinacja dwóch all time great clutch playerów + rzeczywiście Tim ostro jechał po Porterze. nie wiem na kogo zagłosować, za godzinę pewnie wybrałbym inaczej, ale teraz po rzucie kostką wychodzi na to, że po czterech dogrywkach cieszy się brodaty rudzielec,

tak więc głos na Bułę

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ai powiedział, że to olewa, Marzec też nie zagłosował, ale być może dałem mu za późno znać, natomiast Bast nie wypowiedział się w naszej parze Jendras. ale i tak nie ma już co czekać wobec deklaracji ai, bo bez niego to już nie ma możliwości, by rozstrzygnięcia uległy zmianie.

 

dh 8 – 2 Koelner

Przem 8 – 2 Bastillon

Karpik 7 – 3 Buła

lorak 6 – 3 Jendras

 

prośba do ciebie Rob, abyś w wolnej chwili rozlosował półfinały.

 

 

 

poniżej uzasadnienia:

 

Bastillion (22-04-2011 15:22)

dh12 vs Koelner... glos na dh. powody napisalem w ich temacie.

Bastillion (22-04-2011 15:25)

bula vs karpik... glos na karpika. sklad buly bardziej mi sie podobal, ale karpik mial swietny gameplan, szczegolnie ze strefa w obronie i np. obrona Barona. mysle ze bula zjebal z tym Spree - on nie byl jakis swietny bez pilki, Hamilton na tym poziomie znacznie lepiej b sie sprawdzil, tym bardziej ze udowodnil swoja wartosc wielokrotnie przeciwko najlepszym defensywom.

Bastillion (22-04-2011 15:30)

ty vs Jendras tu sie nie umiem zdecydowac. nie podoba mi sie twoja reakcja na small ball - bez Nasha tracisz cala wartosc ofensywy. Jendras z kolei grajac trojkaty nie ma jak wykorzystac slabosci Nasha w obronie (zreszta i tak jest przeceniana), ale moze go zmeczyc.

Bastillion (22-04-2011 15:30)

jeszcze dam znac

 

 

lorak- jendras

 

jendras bedzie mial taki pesky sklad z tego wynika. Znowu forsuje trojkaty a za chwile chce wychodzic small ballem. Jak dla mnie to sie wcale nie zespala.

Lo na za dobra tranzycje i zbiorke na takie rzeczy.

Wolalbym horryego na duranciem, ale glos na loraka

 

bula vs karpik

 

hmm zabity przez adelmana. Znowu musze wybrac dziwny skład karpika

 

 

dh vs koel

 

sory brak argumentacji

chyba wybieram nieugietego koelnera

 

 

 

jest juz późno, nie napisze uzasadnień:

 

Karpik, Przem, dh12, lorak

 

 

Na wstępie chciałem zaznaczyć, że brałem pod uwagę tylko gameplany i rebutale, żadnych dalszych dyskusji (chyba że wyjaśniało to jakąś wątpliwość).

 

lorak vs. jendras

 

jendras blowoutem ;]

 

Dh12 vs Koelner

 

Bardzo chciałem uniknąć argumentacji w stylu "bo ma Jordana", ale chyba w tej sytuacji mi się to nie uda. U dh12 podoba mi się to, że stara się unikać statycznej ofensywy, a więc kiedy z jednej strony grane są picki, to na weakside też jest ruch, w tym przypadku uwalnianie MJ'a. Z tego co zrozumiałem, obie strony będą się starały zacieśniać środek, może się więc okazać, że ważnym czynnikiem będzie dyspozycja strzelców. Tutaj rysowałaby się przewaga Koelnera, jednak brakuje mi trochę u niego wykorzystania strzeleckiego potencjału. Owszem, podkreśla skuteczność swoich graczy, ale na tym w zasadzie koniec. Już pal licho czy Garnett jest dobrze wykorzystany czy nie - on i tak zrobi swoje jako scorer i passer, czy to jako sf czy pf, Worthy również swoje rzuci, ale ja przede wszystkim chciałbym zobaczyć więcej Ellisa i Allena jednocześnie. Drugiego tak rzucającego duetu chyba nie ma, więc czemu nie pograć nimi jednocześnie, skoro i tak brakuje obrońcy na Jordana (Allen moim zdaniem niewiele zdziała)? Otworzyłoby to od razu przestrzeń dla KJ'a. W ataku Jordan, mimo że obecność KG zrobi swoje, wydaje mi się mimo wszystko efektywniejszą i pewniejszą opcją niż zawodnicy teamu Koelnera, dlatego mój głos idzie dla dh12.

 

Bastillon vs Przem

 

Bast chce wygrać atakiem, ale akurat ofensywa Przema wydaje mi się lepiej rozpisana. W ogóle gameplan Przema znacznie bardziej mi się podobał niż w pierwszej rundzie. Pojedynek zapowiada się na bardzo defensywny, starałem się więc stwierdzić, kto będzie miał w takim pojedynku więcej opcji do zdobywania punktów. U Przema podoba mi się granie high picków kiedy na parkiecie będą dwaj snajperzy, poza tym izolacja dla Rice'a, którego, o ile dobrze zrozumiałem, bez podwojeń ma kryć Deron, do tego Tim i Zo odpuszczani parę jumpshotów też powinni sieknąć. Z kolei atak Basta wydaje mi się bardzo statyczny, do inside outside brakuje strzelców, T-Mac zostaje wyłączony, więc w sumie cały ciężar spoczywa na Hakeemie i ewentualnie co wyczaruje Deron lub McGrady pod nieobecność Moncriefa. Poza tym jak na skład budowany tak bardzo pod kątem defensywy, Bast zbyt chętnie idzie na kompromisy, odpuszczając Tima i Zo, czy nie podwajając Rice'a.

 

Więc wszystko sprowadzało się do tego, jak wielkim problemem będzie u Przema brak pg (bo że uważam to za problem, to już wiecie). Bast ma akurat świetnych obrońców na obwodzie, poza tym dobrze zauważył, że Manu grywa po 30 minut (choć w play-off nieco więcej). Po dłuższym namyśle doszedłem jednak do wniosku, że kryty przez T-Maca Moncrief powinien jakoś tę sytuację poprawić, dlatego mój głos idzie jednak do Przema.

 

Buła vs Karpik

 

Tu też był trudny wybór, bo u Buły podoba mi się potencjał pod koszem i związany z nim halfcourt offense, jednak ten small ball z Cambym i Piercem to moim zdaniem sepuku, przy Howardzie, LeBronie i AK może być masakra pod deską, do tego pytanie czy młody Pierce będzie sobie radził znacznie lepiej przeciwko Jamesowi, niż obecny, bo jeśli nie, to opcji na crunch time trochę mi o Buły brakuje. Ostatecznie głos na Karpika.

 

 

1. Przem vs Bast = Przem; bajki lubiłem czytać, do 9 roku życia; Bast nie sprawił by mi się to znów zaczęło podobać,

2. dh12 vs Kolener = dh12 - dh12 jest pyskaty jakby był jakimś "Szkatułą" wśród e-nba'owskich bossów gangsterki... na razie wygląda na zwykłego typowego żołnierzyka, który spuścił wpierdol kilku gimnazjalistom i zrozbojował ich na Alcatelu One Touch Max... Ku pechowi Koelnera, który przedstawił fajny gameplan i rebutala, Jordan niestety robi zbyt dużą przewagę.

3. Lorak vs Jendras = Jendras; obie ekipy fajnie zbilansowane i budowane dość podobnie. Indywidualności są jednak po stronie Jendrasa, więc na niego głosuję

4. Buła vs karpik = karpik; dziś Wielki Piątek, więc musi być rybnie :)

 

 

Buła vs. Karpik – szczerze muszę powiedzieć, że oba gameplany mi się nie podobały ;]

Każda strefa, a już zwłaszcza 1-3-1 Karpika, przy tak podających wysokich i tak grających bez piłki niskich jak ma Buła to katastrofa jak sam sk****syn. Do tego drive n kick kreator jak Baron – śmierć i spustoszenie pod koszem i z obwodu, omatkoboskokochano. Picki Lebrona z Dwightem mnie nie przekonują, zasłony między wysokimi w celu zmiany krycia Dwighta również nie, dlatego głos na Bułę.

 

Dh12 vs. Koelner

Bronienie picków przez Yao to jak dla mnie kiepski pomysł, do tego brak u Koelnera dobrego personelu na Jordana. Yao z Laimbeerem i Sabonisem po drugiej stronie też nie będzie miał łatwego życia. Skład trochę lepszy, gameplan trochę lepszy – głos na dh12.

Tu jeszcze spore zastrzeżenia do dh:

kiedy będę miał zajebisty spacing i praktycznie cały skład będzie ustawiony w okolicach 3pt Line

Jeśli gra Sabonis to wykorzystuje również jego zamiłowanie do gry na półdystansie a nawet dalej, aby wyciągać obronę

To jest niestety typowe bastillonowskie rozumienie spacingu. Cały team na obwodzie, to raczej c***owy spacing, a Sabonis właśnie może go poprawić nie idąc na półdystans, tylko grając pod obręczą, bo jako wielka świnia będzie mógł zassać tam obronę.

 

Lorak vs. Jendras

Ciężko powiedzieć.

Lorak ma nieco mocniejszy skład. Liczy się dla mnie umiejętne złożenie umiejętności zawodników, nie oceniam składów przez wydźwięk nazwisk i starpower więc nie przeszkadzają mi Hinriche Jendrasa, po prostu team Loraka ma kilka przewag, głównie pod koszami.

Btw, Hinrich jest chyba najmniej ulubieńszym przeciwnikiem Nasha, ale Jendras planuje dać mu „kilka minut” więc nie wykorzystuje tego matchupu odpowiednio, choć straciłby wtedy w ataku, ale to najlepsze czym dysponuje do osiągnięcia swojego celu czyli rozwalenia picków. Poza tym Jendras za często używa słów „klasowy” i „znakomity”, i ma 50% szans, że Michael Ray zamiast na meczu, stawi się na melinie ćpunów. Głos na Loraka.

 

Bastillon vs. Przem – nie miałem już czasu pisać uzasadnienia, bo deadline goni – głos na Przema.

 

 

Jendras vs lorak

Dziwna taktyka Jendrasa, który postanowił katować rywala Eddie Jonesem i odebrał piłkę z rąk Pennego. Chyba przestraszyłeś się zupełnie tego Horry’ego jako obrońcy na nim (chociaż na mnie nie robił żadnego wrażenia). W gameplanie przekonałeś mnie do grania triangle z Mosesem jako finiszerem, twój ball movement i potencjał na obwodzie bardzo mi się spodobał, ale rebutal wyjątkowo ci zaszkodził – do tego stopnia, że musiałem jeszcze raz przyjrzeć się waszej parze zamiast postawić od razu na ciebie. Na przyszłość – pierdol wszystko i graj swoje :)

Lorak – ciągle nie widzę funkcjonujących obok siebie Ewinga z Robinsonem, a przy dobrej taktyce Jendrasa na ograniczenie Nasha i zmuszenie Coopera do roli kreatora gry, uważam że nie masz wystarczającego fire power.

To było starcie obu ekip (jedynych w zabawie), w których z powodzeniem znalazło się miejsce dla role playerów, a jako całość ofensywa Jendrasa wydaje mi się być bardziej płynną i stanowić większe zagrożenie. Jendras

 

Bastillon vs przem

 

Podobna sytuacja – po przeczytaniu gameplanów byłem pewien, że Bastek ostatecznie wygra, ale im dalej w las tym bardziej zacząłem dostrzegać manipulacje po stronie Bastillona, których nasilenie ma miejsce w rebutalu. Duncan i Zo bez żadnych podwojeń? Słaba zbiórka przema? Słabi shooterzy? Brak kreatora? C’mon… Skupiłeś się na Hornacku, który z tego co widzę pełni rolę wyłącznie shootera, nie pg jak próbujesz udowodnić, a poza tym gra CAŁE 8 minut, wow. Mówisz o mismatchach na korzyść TMaca, a sprytnie olewasz Rice’a.

Poza tym z jednej strony mówisz o zwiększonej roli Granta, który jawi się w twoim ofensywnym gameplanie, a w defensywie ciągle figuruje zabójczy duet Gilmore-Olajuwon, coś jest nie tak.

Do tego używasz argumentów o zawodnikach z innych lat niż wybrane. Szkoda, bo miałeś w bezpośrednim starciu lepszy skład, ale uważam że trochę przeholowałeś z lekceważeniem rywala.

przem

 

buła vs karpik

 

karpik tym razem dużo lepiej się przygotował, szczególnie w defensywie, ale razi mnie jedno. Duża część ofensywnego planu uzależniona jest od grania piłki do Howarda i liczenia na jego passing (!!!), kiedy Dwight jest najzwyczajniej w świecie bardzo marnym passerem i podejrzewam, że zagranie prostego cuta w tempo było by dla niego wyzwaniem. Z tej roli lepiej wywiązywałby się Gasol i myślę, że odwrócone role zdałyby tutaj egzamin (Pau kreator, Dwight finiszer). Nadal nie widzę HCO przy takim skupisku zawodników, gdzie każdy potrzebuje piłki, a bez niej stosunkowo dobrze gra jedynie Howard i Carter. Buła ma świetny przepływ piłki, nieco ograniczony przez brak podwojeń, ale myślę, że ważne są tutaj dwa elementy: niedoceniasz Waltona 1on1 i pomijasz słaby passing Howarda

buła

 

 

 

 

Koelner vs dh12

 

Głos dla dh12

 

Paru rzeczy nie rozumiem w obu gameplanach – u Koelnera izolacji dla Worthy’ego przeciwko Rodmanowi, pick’n rolli Yao Minga. U dh12 – dlaczego MJ ma biegać za Rayem/Ellisem, jak ma wyglądać lineup kiedy odpoczywa Mookie. Dh12 wygrywa „czynnikiem MJa”.

Bast vs Przem

 

Głos dla Przema

 

Znowu Bast przegrywa po dogrywce, tym razem z powodu dziwnych założeń w ataku. TMac jako off the screen shooter, Deron i Pressey mający jebać Hornacka, szkoda, że nie wyjaśniłeś w jaki sposób mają to robić. Nie podwajanie Tima, to raczej dobry pomysł, ale Dero przeciwko Rice’owi mnie nie przekonuje.

Jendras vs lorak

 

Głos dla loraka

 

Lorak zaskoczył Jendrasa trafnymi matchupami. Eddie Jones nie wygra meczu, nawet, gdy przeciwko sobie ma Nasha. Moses może i był dominatorem, ale dominatorami byli też Ewing i D-Rob. Picki Jones-Malone? Ani jeden ani drugi nie był z tego znany.

 

 

 

 

dh - koelner

Głos na dh ponieważ przede wszystkim jordan. koelner nie ma dobrego obroncy na jordana, a samym KG nie połata wszystkich dziur i nie zorganizuje całego team D. dh jak dla mnie bardzo dobrze przygotował plan na KJ, który jest jedynym zagrożeniem z niskich mogących regularnie penetrować i zdobywać pkt, ale plan opracowany na niego mnie przekonuje. dh troche przesadza po raz kolejny z lambierem, jakies trójki ma rzucać nawet :] ale tak czy tak nieźle rozciąga obrone, a yao jest kołkiem. do tego matchup hill- worthy zdecydowanie na korzysc dh.

 

batalion - przem

głos na przema

1. gilmore daleko od kosza jest bezużyteczny

2. 40% 3pt shooterzy bataliona to jakiś żart chyba. gdybym był trenerem zostawiam derona czy t-maca niech sobie te trójki rzucają, cały mecz, tym bardziej t-mac w meczach o stawke. battier natomiast żeby sie dobrze przyłozyc do rzutu potrzebuje duzo czasu, przy szybkich niskich przema moze go nie miec

3. hakeem tutaj robi wielka robote, ale imano imano nie przesądza o wygranej bataliona, tym bardzie że uporczywie jest wystawiany na PF`ie. gdyby batalion go dał na C do s5 w tym matchupie byłoby lepsze

4. po drugiej stronie natomias przem na lepszych graczy na sg/sf. jedyną przeszkodą może być battier, ale nie da rade bronić dwóch na raz

5. to że duncan nie zniszczył nikogo all time w pojedynkach 1on1 akurat tutaj ma mniejsze znaczenie

 

jendras - lorak

najcięższy pojedynek do oceny

ale głos idzie na loraka. decydujący okazał się w mojej ocenie frontcourt. jego słabość u jendrasa i siła u loraka. to co w poprzedniej rundzie było dla loraka wg mnie na minus teraz jest na +. przy dwójce ewing - robinson jendras wg mnie powinien w ogóle wyjebać trójkąty i grać jak najszybsze tempo, kontry przy każdej okazji, nawet po straconych koszach, bo z takimi wysokimi lorak miałby problem w transition D. jendras natomiast pod koszem ma tylko mosesa, który tutaj może namieszać, ale nie jest to poziom zdecydowanie wyższy niz wysocy loraka wiec jendras nie może na niego liczyc az tak bardzo w tym pojedynku. o ograniczeniu nasha się fajnie pisze, ale w najlpeszych latach nasha nikt nie potrafił na niego wymyśleć dobrej trategii. wyzszy obroncy tez niewiele tu dają. natomiast niszczenie nasha w obronie nie jest takie oczywiste ponieważ nash może odpuszczać, a wysocy loraka mogą pomagać, tym bardziej że jak pisałem jedynym zagrożeniem pod koszem jendrasa jest moses. ale ogólnie bardzo cięzka para.

 

przem - bast = bast

 

dh - koelner = koelner

 

jendras - lorak = jendras

 

karpik - bula = bula

 

karpik ty przem ,mam problem z komunikacja bo jestem w gorach. Pozdrawiam

 

Buła vs Karpik

 

nie jestem przekonany ani do pickow Barona z Waltonem, ani LJ z DH, ale jakoś nie widzę small ballu z Piercem jako PF przeciw takiemu składowi jak Karpika. tak więc głos na Karpika

 

Bastillon vs Przem

 

IMO Bast ma wyjątkowo niewygodny skład dla Przema, którego drużyna sama w sobie jest bardzo mocna, ale nie w tym pojedynku. chodzi mi przede wszystkim o dwie podstawowe opcje w ataku, czyli Duncan mający na sobie Hakeema oraz Ginobili przeciw Artestowi, co jets o tyle ważne, że jednak Manu to główny kreator. tak więc mimo że chćby z tymi ballhandlerami przesadziłeś, bo np. Hornacek w suns grywał z piłką (zobacz choćby na jego średnie asyst), to głos na ciebie Bast.

 

dh vs Koelner

trochę niezrozumiała dla mnie decyzja Koelnera by grać picki z Yao i nim je bronić, a dh podkreślał, że właśnie na zasłonach będzie atakował chińczyka. głos na dh.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.