Sixers

[Julius]

Lejdis and dżentelmen, Phila po raz pierwszy od dawien dawna wskoczyla dzisiaj na +.500.

 

Zatrudnienie Collinsa bylo dosc kontrowersyjną decyzją, większosc wątpiła, czy będzie on w stanie poprawic jakos znacząco grę Philly (chociaz po Jordanie prawie kazdy coach to upgrade)

 

Tymczasem Doug wyrasta na jdenego z kandydatow do DPOTY. 76ers grajac praktycznie bez C jest na 11 miejscu w RPG, 12 w PTS allowed i 9 w APG, gdzie wlasnie apg to chyba najlepszy wyznacznik gry Philly pod dougiem.

 

Sixers wreszcie maja HCO, przy cyzm nie stracili wcale w transition game.

 

Young i Williams wyladowali tam gdzie ich miejsce, czyli na ławce i wlasciwie obaj powinni byc powaznie brani pod uwagę do nagrody 6OTY, tzn wiadomo, ze zaden z nich nie wygra, ale w glosowaniu powinni troche punkciorów nazbierac.

 

Young to przejebany machup - strasznie szybki, skoczny jak na 4ke poza tym swietny hustler, rewelacyjny w kontrach - ogólnie prawie nie do upilnowania, wymusza zawsze jakies ciezkie adjustments swoja obecnoscia, przez co rywal musi sie ustawiac pod nas, a nie my pod niego.

 

williams zalezy od dnia - albo wejdzie i pierdyknie 20pkt z lawki na dobyrm %, albo rzuca 2/10, ale potrafi po trochu wszystkiego - rzucic za 3, wejsc pod kosz, złapać kontakt i powędrowac na linie itd - do tego doug czasto (slusznie lub nie ) daje mu grac koncowki kwart. w sumie poki co nikgo lepszego do tego nie ma.

 

Doug dosc szybko odszedl od pomyslu robienia z Iggiego GTG - Iggy robi za to wszystko inne - point forwardzi, zapindala w D, ma sporo wybic, przechwytow itd. jest mega kozakiem jesli chodzi o.. kazdy element gry poza scoringiem...

 

ciesze sie ze zostal, bo pakiety jakie sie pojawialy, czyli np. Mahinmi, Jones, pick, czy same spadajace kontrakty z GSw, czy ostatecnzie Batum+ Przybilla, to ogolnie wielka pizda i lepiej pograc w PO i poczekac na cos lespzego w przyszlym roku.

 

Zreszta dopóki nie pozbedziemy sie EB, to i tak wywalenie z ksiązek Iggiego nic nam nie da.

 

Jedynie szkoda troche Turnera, ale z drugiej strony 20mpg regilarnie dostaje, jak latem popracuje nad jumperem to nie bedzie problemu, zeby wskoczyl do rotacji na dłuzej. chłopak swoetnie broni, ma rewelacyjne IQ i zbiórke, nawet jesli nie ustabilizuje rzutu, to bedzie bardzo wartosiowym gosciem w tej lidze.

 

zapomnialbym o Holidayu - w zeslzym roku byl zielony jak trawik, a w tym sezonie jest juz jednym z lepszych guardow z tamtego draftu. swietny rzut, duzy potencjał defensywny, potrafi kontrolowac tempo, coraz lepiej wychodza mu penetracje, jak na 20 latka naprawde sporo juz potrafi i z duzym zniecierpliwieniem czekam na to co z niego wyrosnie...

 

najbardziej na zmianie coacha ucierpaił speights. nie ma juz olewania obrony i radosnego napierdalania jumperkow (ktore de facto mu siedzialy pod EJem) czesto zalicza nawet DNP, ale miejmy nadzieje, ze z czasem zapracuje na wiecej minut - nawet w kontekscie przehandlowania go dalej...

 

pytanie tylko co dalej z Philly?

 

nie sądze ogolnie zeby byl sens rozwalac ten sklad - bo i po co? draft ma byc cienki, kij wie co z CBA, sallary nie wyglada wcale tak tragicznie w kontekscie 2 sezonów. Jrue i Turner maja spory potencjał.

 

Uwazam, ze powinni powalczyc o Dwighta, ale nie wiem, czy ktos tam faktycznie hcce wygrywac, cyz tylko popierdywac w 1 rundzie PO. Mamy big market, za 2 lata Holiday bedzie mysle gosciem pod 20/8, Turner 15/5/5, a Brand z Iggym beda schodzic z ksiązek.

 

na dzis wyglada to tak, ze nie chcesz trafic w 1 rundzie na sixers - szczegolnie nie życzę tego Celtics, bo mimo ze ich spokojnie przejdą, to mogą stracic sporo poweru - a w tym wieku to juz niewskazane, jak chcesz miec jeszcze gaz w finalach.

 

idealnie byloby zagrac z Magic, ktorych mysle ze nawet moglibysmy odeslac do domu przy dobrych wiatrach. - tyle ze dystans do nich juz zbyt odlegly niestety...

[Mal]

Tymczasem Doug wyrasta na jdenego z kandydatow do DPOTY. 76ers grajac praktycznie bez C jest na 11 miejscu w RPG, 12 w PTS allowed i 9 w APG, gdzie wlasnie apg to chyba najlepszy wyznacznik gry Philly pod dougiem.

 

 

Szkoda, liczyłem, że wygram ten zakład o Howarda

 

Phila gra ostatnio świetnie, wszyscy zdrowi, a Meeks to ciągle scrub.

[Julius]

przejęzyczenie.

 

Meeks fajnie pasuje do lineupu i jest niesamowicie tani. broni lepiej niz kapono i pozwala iggiemu grac na trójce.

 

po nim nikt sie fajerwerkow nie spodziewa - jak ma dzien ma rozciagac obrone i robic ruch, jak nie - zastęppuje go ktos inny. jodie to wlasnie jeden z elementow tego dobrego hco.

 

a tak w ogole, to brand gra bardziej allstar season niz taki al horford chociazby...

[Chytruz]

Wszyscy się śmiali z Douga jak Sixers zaczęli od... nie pamiętam ile tam było 1-10? 2-12? 3-12? Ja tam miałem to w dupie, liczyłem tylko, że Doug przywróci Branda do życia, bo to co fuchy wymyślał dla niego Eddie Jordan, to gorszy mógłby być tylko O'Brien. W sumie przywrócenie Branda do życia też miałbym w dupie, ale liczyłem, że będzie można nim przystealować w FB. Chociaż nie, Elton to zupełnie niezły zawodnik jest, zawsze lepiej żeby taki był, niż żeby go nie było. Anyway, po początkowych niepowodzeniach Doug zrobił z tej, szczerze powiedziawszy niezbyt porywającej, grupy zawodników zupełnie respectable team, grający zupełnie respectable basket.

 

Niestety zmiana koszulek i parkietu mocno niekorzystna, na trybunach świeci pustkami, a ja dodatkowo zawsze odnoszę przedziwne wrażenie, jakby na ich hali było zimno i ulatniał się gaz.

 

Przez to jacyś ci Sixers nijacy, ani się jarać, ani hejtować.

[Allen35]

Julis Ty jestes ekspertem od Philly , wiec moze Ty mi odpowiesz jaki byl sens trade'u Dalamberta za Hawes'a i Nocioniego?

Ja rozumiem ze Ed chcial zablyslac bedac nowym i dal przejebany kontrakt Brandowi , ale wiekszosc jego transferow IMO oslabia ten team ( moze poza zmiana trenera:P)

Miller byl tam dobrym fitem , za niego jest chimeryczny Lu .

Jrue naprawde świetnie sie rozwija i gdyby nie trade Sammiego to mogli by byc naprawde zajebistym defensywnym zespolem.

[Julius]

Niestety zmiana koszulek i parkietu mocno niekorzystna, na trybunach świeci pustkami, a ja dodatkowo zawsze odnoszę przedziwne wrażenie, jakby na ich hali było zimno i ulatniał się gaz.

logo i pariet IMO na duzy plus, ale koszulki są faktycznie nijakie - niby nawiązujące do oldskula, a jednak sporo słabsze...

 

trybuny swieca pustami, bo nie ma superstara. starsi pamietaja malonea, ervinga, barkleya, młodsi iversona, a dzsiaj max co mozesz dostać igudoala.

jaki byl sens trade'u Dalamberta za Hawes'a i Nocioniego?

sammy jebal ogólnei chemie w szatni, poza tym stefan uwazal najwyraziej, ze lepiej miec prospecta hawesa niz zosstac po sammym z niczym. tyle ze hawes to mega rozczarowanie, a my motamy sie ejszcze z kontraktem nocioniego, dla ktorego juz w tej chwili nie ma zbytnio miejsca...

 

jesli chodzi o millera - odszedł, bo zespol nei chcial sie pchac w dlugi kontrakt - i slusznie, poza tym przy brandzie pg bez 3pt range to c***owe rozwiazanie. zreszta rok potem doszedl holiday i dziura zalatana z nawiazką.

 

dalemberta dzisiaj brak, gdyby gral od poczatku sezonu, to mielibysmy pewnie ~6-8 winow wiecej.

[Nemo]

Z Dalambertem był ten problem, że wiecznie marudził. Chciał minut, a gdy ich nie dostał sam stwierdził, że chciałby odejść. Trade nie wydawał się głupi, biorąc pod uwagę fakt, że Nocioni jeszcze dwa sezony temu grał bardzo przyzwoicie w Chicago. Hustle, w miarę jumper, jakaś trójka. Problem w tym, że od kiedy przeniósł się do Sacto, to jakby uszło z niego powietrze, co w dalszej mierze utrzymuje sie w PHI.

Natomiast Hawes miał być jakaś tam łatką po stracie Dalamberta... Niestety nie udało się

 

Fajnie, że Phila znów ma jakiś charakter, własny styl. W zeszłym sezonie, to była jakaś bieganina bez sensu. Na szczęście coś zaczęło się wyłaniać z chaosu.

Mam nadzieję, że Turner się rozwinie, bo naprawdę jest bardzo ogarnięty.

[Luki]

Pooglądałem 2-3 mecze ostatnie Phily i kurde szczerze mówiąc nie zdziwię się jesli sprawią komuś upset w pierwszej rundzie. Z jednej strony głowa mówi, że nie mają doświadczenia, gtg, mają gorące głowy etc... Ale energia w obronie i świetnie ułożony atak nie może się nie podobać. Iggy jest zajebisty. Brand odżywa. Holiday i Turner moga coś znaczyć w tej lidze. Dawać to Howarda i będzie contender na kilka lat. :]

 

Ale tak: Jeśli nie stracą ognia to Indiana już ich nie dogoni, a i Knicksów powinni spokojnie wyprzedzić. Dobrze by też było jakby wyprzedzili Atlantę i dzięki temu nie wpadli od razu na Bulls lub Heat.

 

W każdym razie będzie ciekawie. Dawać playoffs.

[Quester]

Ale tak: Jeśli nie stracą ognia to Indiana już ich nie dogoni, a i Knicksów powinni spokojnie wyprzedzić. Dobrze by też było jakby wyprzedzili Atlantę i dzięki temu nie wpadli od razu na Bulls lub Heat.

Śmiesznie by było, gdyby tacy nijacy Sixers wykręcili lepszy bilans od Knicks z dwoma "superstarami".

[Bastillon]

Ale tak: Jeśli nie stracą ognia to Indiana już ich nie dogoni, a i Knicksów powinni spokojnie wyprzedzić. Dobrze by też było jakby wyprzedzili Atlantę i dzięki temu nie wpadli od razu na Bulls lub Heat.

Śmiesznie by było, gdyby tacy nijacy Sixers wykręcili lepszy bilans od Knicks z dwoma "superstarami".

smieszne by bylo jakby wyprzedzili dwoch superstarow a pozniej zrobili niespodzianke innym trzem superstarom w pierwszej rundzie.

[Pat_NYK]

Ale tak: Jeśli nie stracą ognia to Indiana już ich nie dogoni, a i Knicksów powinni spokojnie wyprzedzić. Dobrze by też było jakby wyprzedzili Atlantę i dzięki temu nie wpadli od razu na Bulls lub Heat.

Ar ju siur? Bo Knicks po transferze Melo mają bilans 6-3, w tym jak dla mnie dwie przypadkowe porażki z Cavs. Na rozkładzie Memphis, Miami, Atlanta, Hornets, niewygodni Bucks w pierwszym meczu po transferze i blowout z Jazz po back to back. A pięć ostatnich meczy dodatkowo bez Billupsa.

[Luki]

Jedyne zwycięstwo, które jest dla mnie zagadką to z Memphis, ale było prawie przerypane jak tylko niedźwiadki włączyły defensywę w IV kwarcie. Do tego grają bez geja. Z atlantą też nie wiem jak to się stało że wygrali. Reszta albo osłabiona albo w powaznym dołku także bym się nie jarał za bardzo.

[Pat_NYK]

Jedyne zwycięstwo, które jest dla mnie zagadką to z Memphis, ale było prawie przerypane jak tylko niedźwiadki włączyły defensywę w IV kwarcie.

To bardziej było na zasadzie "jak w klasyczny sposób stracić kontrolę nad meczem", no ale możesz sobie to tłumaczyć też obroną Memphis.

 

Do tego grają bez geja.

Jakoś w wygranej z SAS czy OKC czy Dallas im to nie przeszkodziło.

 

Z atlantą też nie wiem jak to się stało że wygrali. Reszta albo osłabiona albo w powaznym dołku także bym się nie jarał za bardzo.

Wychodzi na to, że osłabione to tylko Jazzy i Hornets. Z tym, że spotkanie Utah to było back to back. I - kto tu się jara? Po prostu z bezpodstawną pewnością stawianie Philly nad Knicks w momencie gdy New York z meczu na mecz wyglądają lepiej jest ... nierozsądne?

[piterrr]

Sixers nie maja żadnej gwiazdy. Takiego gościa który by prowadził druzyne. Kiedyś Iguodala. teraz poziom się wyrównał, bo doszedł Holiday. Ogólnie fajnie bedzie ich zobaczyć w PO. Szkoda tylko ze zostaną zmiażdzeni przez BOS albo CHI.

 

Najbardziej wścieka mnie to że Wschód i Zachód to k**** dwa bieguny w NBA. Na zachodzie zapierdalasz, a na wshodzie lenisz

[Julius]

Sixers są ogólnie przejebanym machupem dla każdego z czołówki. Z Bulls raz przegrali sromotnie, a chwile pozniej odbili się i wygrali u siebie.

 

Z Celtics przegrali chyba 2x, w tym raz b2b po tym jak dostali wpiedol od Bulls, ale o porazce zadecydowala ostatnia akcja (nieupilnowany KG dostal aleja od Rondo) Co by jednak nie mowic, zawsze sprawiaja im duzo problemow - C's to zespol starszy, bez takiej energii i udaje ich się zabiegac. Zobaczymy, jak wyjdzie teraz machup Young-Jeff Green bo to moze byc znaczące wzmocnienie dla Bostonu. Ogólnie z Bostonem mamy mysle najmniejsze szanse na ugranie czewgokolwiek i nie chcialbym z nimi grac, bo moga byc przez to potem zajechani na ECF, czy ewentualne finały.

 

Z Orlando dostalismy po jakiejs niedorzecznej trójce J-Richa z faulem, ktora dala im remis, ale ogólnie mimo, ze nie mamy kim kryc Dwighta to reszta machupuje sie na tyle dobrze, ze mozna liczyc na 2 urwane spotkania...

 

Z Heatels cięzko powiedziec - jak beda mieli akurat dobry humor, to moze byc szybkie 4-0, ale jak podejdą do nas tak jak zdarza im sie podchodzic do drużyn teoretycznie słabszych, to mogą sie zdziwic, znowu bedzie narzekanie w mediach i gorąca atmosfera. Sporo bedzie zalezalo od Turnera, bo jesli będzie grał dobrze, to z Iggym robi dobrą pare defensywną na duet Wade-LBJ, o Branda, czy Holidaya nie ma sie co martwic, a do tego dojdzie jeszczze Young...

 

Najbardziej nie chce grac mimo wszystko z Bulls - są bardzo rownym zespolem, Rosea jest nam ciezko poki co zatrzymac, a Boozer-Noah moze nam niezly rozpierdol zrobic.

 

Ogladalem ostatnio mecz z OKC - wszystko cudnie, ale ten mecz zjebal nam Collins - Young (ulubieniec) mial chyba -18 i byl caly czas w koncowce na parkiecie zamiast Speightsa (niejmniej lubiany przez Douga). Poza tym dawac piłke iggiemu, ktory byl zimny jak syberia w koncówce spotkania wołało o pomstę do nieba - szczególnie patrzac na to co grał Jrue. Boli jak cholera brak GTG.

 

Turner ponoc pracuje z jakims dobrym coachem od rzutu, zobaczymy jak będzie wygladal w przyszlym sezonie - jesli jumper zacznie mu wchodzic, to jego rola w zespole bardzo szybko moze znacząco się zwiększyc.