Stary rok nowy rok

[ai3]

1. Kobe vs ... Wade vs Ginobili vs GHill vs playoff contenders , Wow , regres w stylu Tima Duncana dla niektorych Karl Malone zawsze byl swietny czy mial 20 czy 30 czy 50 lat zawsze trzaskal te same staty i zawsze tak samo wygladal , statystycznie Kobe czy Duncan naleza do tego grona, poziom playoff wise

Duncan przestal istniec jakies 3 lata temu a dokladniej w 2008 gdzie zostal rozgromiony

Garnett rok pozniej- niby jak juz sie mowil oze wrocil to sie poskladal

a Kobe wlasnie przezywa swoj antyrenesans-ni to barok ni to pozytywizm to sredniowiecze, Kobe stal sie przewidywalny , nadal ma ten killer instict nadal trafia TE rzuty ale od 1do 44 minuty jesli oborna sie na nim skupia zwyczajnie nie jest tym beztroskim Kobem rzucajacym 40 kiedy tylko chce, nazwijcie to bad funk nazwijcie to powrot po kontuzji ale prawda jest taka ze Lakers nie wygrywaja przeciwko mocnym zespolom w tym sezonie a Kobe nie radzi sobie ostatnio z obroncami

jesli nielubiany, smutny i nudny Tim Duncan potrafi do dzis jechac na reputacji mimo iz jest skonczony to Kobe bedzie mial 42 lata a nadal sie bedzie mwic ze jest The Best

 

2. Jaki z tego wniosek, a no taki ze zbudowanie mistrza w NBA to niezwykle skomplikowan sprawa

po pierwsze trzeba miec alpha doga ktoy trafia rzuty, kreuje rzuty, lideruje i silny mentalnie w playoffs - cos czego nie ma Orlando

po drugie trzeba miec druga opcje ktor jest prawie tak dobra jak ta pierwsza ale bardziej pkraczna bardziej nieudaczna i na pewno slabsza mentalnie - cos jak Gasol - ktory wyglada na najlpeszego wysokiego ligi, w gruncie rzeczy, manualnie arsenal-wise jest najlepszym wysokim w lidze, defensive wise jest najlepszym wysokim w lidze ale mentalnie to gosc ktorego max osiagniec w playoffs jest na tej samej polce co Andre Iguodali czyli 1&out

po 3 - 3 opcja i jakis fajny support ktory niczego nie spierdoli zadnych Joelow Anthonych czy Dampierow, receptura jest dosc prosta , wziac w drafcie niekaleczniakow (JJRedick) odchowac ich przez pare lat, zaufac im, pokazacim system , dac sie oswoic i nauczyc i puscic na gleboka wode -sink or swim - nie zawodna metoda - zadnych MLE zadnych przesadzonych zakupow w offseason

 

3. Spurs najlepszy bilans ? WTF ? ano ogladam sobie ich ostatnio, Duncan drewno polamane na jednej nodze, Splitter to 1/4 Scoli ,Blair 1/10 ale co widze - Manu, Parker, Gary freakin Neal, GHill,RJefferson miazdza defensywnie i na szybkosci kazdy backcourt mothafuckin deep and quick plus Bonner co go nie ogladam to gosc napierdala buzzer beatery zza luku albo 5 in a row - bardzo Sunsowo sie tam zrobilo, a raczej pseudosunsowo, szybkosc szybkosc szybkosc

Mieli by Scole mysle ze nie muslibysmy ogladac Lakers w ostatnich 3 finalach a na pewno nie rok temu czy w tym, bezScoli sa popierdolka ktora jedynie moze liczyc na lut szczescia w postaci kontuzji, zespol bez low post game nie bedzie istnial w playoffs

 

4. Duzo sie mowi o Millsapie, Al Jefferson mthafckin ngga niby super pod koszem , Millsap fajne post moves,nie bal sie Gasola ale mimo wszystko niech ktos mi wytlumacz - Brewer, Korver i Boozer przenosza sie na Wschod do Rose'a a rownie dobrze mogli by grac z Deronem, kasa ta sama lepsza/gorsza. Do tego czemu jak sie oglada Jazz to ma sie wrazenie ze Deron sam ciagnie ten wozek ? Millsap i Jefferson niby wygladaja jak frontcourt duo ktore wlasnie powinno niszczyc i miotac i rzucac a jednak ten przecetny playoffowy Boozer znaczyl o wiele wiecej i dawal o wilee wiecej niz niby tansi i niby lepsi murzynowie.

 

5. MJ siedzi w biurze kupil sobie klubik, wszyscy dobrze wiedza ze MJ jest zydek i nie lubi wydawac ze swoich i teraz Cuban jedyny madry zaoferowal zdechle kontrakty za Tysona - team USA , czolowego obronce swego czasu jednego z nielicznych z ktorym mozna pojsc na wojne vs LAkers, do tego obrazony Larry Brown wypial sie na Billups second comin po debucie w playoffs. Really Mike ? bylo warto ? Klasyczny Jodan , waz w kieszeni zero napiwkow , zero wydatkow, pewnie do dzis zaluje ze jest dolny prog bo by zszedl z salary poniezje 30 mil i jak tylko bedzie nowe CBA to opierdoli z podwojnym zyskiem Bobcats albo zforfeituje.

 

6. Melo to Knicks to Houston to Mavs to Nets to Clippers to Knicks Melo goes to...czego tu sie dziwic, Melo to nie nie Lebron , Melo jak Deron jak Paul jak Dwight po prostu chce wszystkiego tego co zawarlem w punkcie 2. Melo nie znosi tego ze Billups sie panoszy jak pan na wlosciach, bohater z wietnamu, uber PG, supalider i k**** crunch time scorer. Melo nie lubi Karla i Melo ma dosc polglowkoww osobie Kenyona i Smitha. Nuggets mieli fajny team rok czy dwa temu ale upgrade w osobie Ala Harrington podczas gdy innni pozyskuja Tysona czy Jeffersona za darmo to naprawde kula w kolano dla Nuggets. Melo pojdzie tam gdzie ma najwieksze sznase na wygranie jezeli Nuggets nadal beda bierni to tam napewno nie podpisze. Wyjebac przestarzalego Billupsa , wyjebac Kenyona za cos dlugoterminowego , uderzyc w Varejao /Cambyego/Kamana. Chca utrzymac Melo musza zaryzykowac jak chca liczyc ze w 2011 nagle zwali sie do nich fala zajebistych FA to sa w sporym bledzie

[Mameluk]

Ai3 skoro już dzielisz się swoimi przemyśleniami, to może napiszesz co sądzisz o takich Heat, Mavs czy może Celtics, tak czy siak o drużynach o których nie piszesz nigdy, bo to, że Duncan jest stary czy referat o Melo czytamy w co drugim twoim poście.

Ile, pytam się, można czytać o Melo i Nuggets?

Myślę, że są w tym sezonie drużyny, które zasługują na dużo więcej uwagi. No, chyba że widzisz Nuggets gdzieś dalej niż w rundzie PO.

[Luki]

A ja jestem pewien, że Melo nie pójdzie ani do Mavs ani do Houston ani nigdzie gdzie można grac o najwyższe cele. On chce do metropolii, chce żeby był najwieksza gwiazdą dużego miasta, chce być tak medialny jak LeBron. Wg mnie pójdzie do NJ i do końca kariery będzie sobie grał w "jesteśmy na granicy playoffów" team.

[Allen35]

Ale sie tą paplanine słów od ai3 cieżko czyta...

[ziombel]

ja tam sie usmialem jak przeczytalem o Billupsie - bohaterze z wietnamu

[RLPH]

AI3 nie napisałeś nic o Melo' w kontekście śmierci jego siostry ?

 

myślę, że coś się zmieni, może spoważnieje, może przestanie mu odpierdalać

[ai3]

Dallas w tym roku jest contenderem, szacun dla Cubana, podpisal Haywooda na tyle i za ile ze nawet iz Haywood jest dobrym Centrem i 3 razy lepszy niz Dampier i mysle ze robilby 10-10 w odpoweidniej druzynie dal 30 solidnych minut to nie sa w stanie go nigdzie sprzedac , w nastepnym sezonie ustawi sie kolejka po Chandlera a Cuban biedny bedzie musial wylozyc 100 mil na Centrow

co nie zmienia faktu, trejd na linii ''no tip'' Jordan - ''all in'' Mark Cuban to trejd roku zmieniajacy obraz ligi, co roku mamy jednego zawodnika ktory potrafi podniesc druzyne i w tym roku byl to Tyson Chandler - obronca roku i MVP Mavericks cos czego nigdy nie mieli, teraz tylko Carlisle nie moze zapomniec ze trzeba jakos zdobywac punkty a z tym co ma sie tego nie da zrobic i albo zrobic sensowny trejd albo uaktywnic Beaubois w drugiej polowie sezonu i przekazac mu w pewnym stopniu ofensywe a przynajmniej ta backcourtowa

 

co do Miami to powraca MVP James talk , powraca Championship James talk a tak naprawde sytuacja z Celveland niczym nie rozni sie od tej z Heat, zajebista ofensywa, James the nigga in tha world , do that shit yo ! best eva

jak dla mnie fajna ofensywa 1on1 , malo defensywnych schematow a'al Boston i Thibodo, duzo atletycznosci i szybkosci, graja co do swoich sil i wykorzystuja atuty, run run run, chce to zobaczyc w playoffs. Z pozytywow to widzialem Bosha z jajami, Jamesa niby postupujacego i rozrysowane zagrywki

 

co do samego Jamesa to mam pewna teorie, nie lubie skurwiela , gosc jest dla mnie bucem nic nigdy ciekawego niepowiedzial i nigdy nie zrobil, pudzian na parkiecie. Ale zadzwijace jest to jak dwaj najbardziej lubialni zawodnicy NBA, jedni z najbardziej przyziemnych i stonowanych gwiazd - Paul i Wade sa najlepszymi kolesiami buca. Moze ten buc to tak dla ludzi a dla przyjaciol zony kochanek dziwek i Jaya Z i tesciowej jest przemilym gosciem a tylko ten napor mediow, ciagla inwigilacja 24/7 robia z niego taka prima donne...??? kto wie , chyab nigdy sie nie dowiemy bo w studio to on niepredce usiadzie

 

swoja droga to pamietacie Kobego w sweterku po porazce z Suns. Inteligenty Kobe niczym Jacek Gmoch w studio malowal i tlumaczyl przebieg akcji

idealny PR move zaraz po tym jak wszyscy chcieli spiasac Kobego na straty i stwierdzic ze jest bucem i antyteammatem

 

co tu pisac o Celtics - naprawde im kibicuje, licZe ze Shaq utrze Kobemu nosek i zdobedzie 6 tytul, licze ze wroca i odzyskaja tytul, jezeli KG tylko se naderwal miesien a dziwnie to wygladalo,i wroci jak nowy to mysle ze nie ma druzyny ktora bedzie w stanie ich pokonac

[Luki]

co do Miami to powraca MVP James talk , powraca Championship James talk a tak naprawde sytuacja z Celveland niczym nie rozni sie od tej z Heat, zajebista ofensywa, James the nigga in tha world , do that shit yo ! best eva

jak dla mnie fajna ofensywa 1on1 , malo defensywnych schematow a'al Boston i Thibodo, duzo atletycznosci i szybkosci, graja co do swoich sil i wykorzystuja atuty, run run run, chce to zobaczyc w playoffs. Z pozytywow to widzialem Bosha z jajami, Jamesa niby postupujacego i rozrysowane zagrywki

Łał, po tym co napisałeś o Heat to nie bardzo wiem czy piszesz na poważnie, czy to głęboko ukryta ironia czy może nie oglądałeś ich meczy. Wow, jestem pod wrażeniem "run,run,run" - nawet jak na Ciebie ostro dojebałes.

[ai3]

i jeszcze USA Squad

Iguodala na minusie - Doug Collins w filmie pt. ratowanie stolka i nie ogrywanie przyszlosci firmy tylko granie Jodie Meeksem czyli Sixers z ambicjami na gre o 6 miejsce w playoffs przez najblizsze X lat

Granger w pelnym skladzie na minusie tyle ze jeszcze jest niby w playoffowej 8, prawdziwy kozak, lider i All Star

Eric Gordon milion fp, statline ala Lebron/Nash, fajne wejscia , zero wygranych

Kevin Love jak juz kiedys pisalem gdyby byl czarny poszedlby z numerem jeden w drafcie zamiast Rose'a, 40-20 30-30 i 3-20 bilans

i najlepszy z najlepszych Rudy Gay poza playoffs w o dziwo 6deep(a nawet 5deep wzaleznosci jak sie widzi Nuggets bez/z Melo i Hornets) Zachodzie.

NBA. This is yo future. Chyba jednak cos wiecej trzeba w NBA niz zajebiste warunki i staty

 

aha no i najwieksza niespodzianka roku

Amare - 4 bloki na Dwighcie dzisiaj zaraz po tym jak go wysmial ze jest uposledzony ofensywnie, lider, zbiera broni, stara sie ,Knicks R back jak sam powiedzial, szacun czarnuchu slowa dotrzymal,

 

trade machine

Rip Hamilton za T.Allena i Hashhema

Tay Prince za M.Thorntona i zapychacz

Varejao za Martina i Martin z powrotem do Nuggets

Dalembert Landry i Omri za Arize Thorntona i Jacka i picki i kasa

[dh12]

http://img717.imageshack.us/i/sondai.jpg/

 

czy to nie dowodzi ze obecni Lakers są najgorszym b2b zespołem w historii całej NBA?

[Mal]

trade machine

1.Rip Hamilton za T.Allena i Hashhema

2Tay Prince za M.Thorntona i zapychacz

3Varejao za Martina i Martin z powrotem do Nuggets

4Dalembert Landry i Omri za Arize Thorntona i Jacka i picki i kasa

1. Sens jak poleci Mayo. Bez sensu bo z Ripem czy bez i tak są na granicy play off. A płacić mu nie będą chętni

2. Dla Noh tak, Det nic nie zyskuje. Za spadające Taya i jego birds right można więcej wyciągnąć

3. Po co Nuggets 50 podkoszowych ?

4. NOH nie mają siana i na to nie pójdą.

[simon]

http://img717.imageshack.us/i/sondai.jpg/

 

czy to nie dowodzi ze obecni Lakers są najgorszym b2b zespołem w historii całej NBA?

to dowodzi na to że na stronie NBA nie da się zagłosować na Lakers co możesz sprawdzić

[elwariato]

4. Duzo sie mowi o Millsapie, Al Jefferson mthafckin ngga niby super pod koszem , Millsap fajne post moves,nie bal sie Gasola ale mimo wszystko niech ktos mi wytlumacz - Brewer, Korver i Boozer przenosza sie na Wschod do Rose'a a rownie dobrze mogli by grac z Deronem, kasa ta sama lepsza/gorsza. Do tego czemu jak sie oglada Jazz to ma sie wrazenie ze Deron sam ciagnie ten wozek ? Millsap i Jefferson niby wygladaja jak frontcourt duo ktore wlasnie powinno niszczyc i miotac i rzucac a jednak ten przecetny playoffowy Boozer znaczyl o wiele wiecej i dawal o wilee wiecej niz niby tansi i niby lepsi murzynowie.

 

 

Niezbyt się zgodzę, bo jednak należa się słowa pochwały dla sztabu Jazz, podjeli ryzyko aby drużynę pchnąć do przodu, czy skutecznie to się okaże. Mnie wogóle dziwi takie gadanie teraz o wielkiej przydatności Boozera, w zeszłym roku każdy gadał że z Boozerem to marazm i tylko poziom na 2 rundę teraz nagle teksty słychać jak to by z Carlosem Jazz conajmniej do finału mieli dojść, jak narazie popatrzeć po wynikach to napewno gorzej nie grają więc przynajmniej teoretycznie, co mam nadzieje ostatecznie się nie sprawdzi, konfrontacja obecnych Jazz z tymi z przed roku wychodzi na =. Ale i tak co i jak wyglada dobitnie powinny pokazać play offy, fakt że narazie ani Sap ani Al nie są tak systematyczni jak Boozer, ale to wszystko będzie miało małe znaczenie jeśli w kluczowym momencie w przeciwieństwie do Boozera nie dadzą ciała.

[Findek]

No tak, bo w innym wypadku fani Lakers, którzy są jak fani Britney Spears i pokemonów, przekraczają liczebnie populację ludzkości na tej planecie i każdą sondę potrafią spi*****ić swoim trzeźwym spojrzeniem.

[mycek]

el napisz mi w następnym poście cyferką 1 jeśli carlos boozer był pierwszą opcją offensywną tamtych jazz, 2 jeśli drugą opcją 3-jeśli trzecią opcją. Tylko cyferkę, żadnych opisów sytuacji i jaki to boozer był hujowy, bo nie dawał rady gasolowi i bynumowi, tylko cyferke, jeden znak.

[elwariato]

el napisz mi w następnym poście cyferką 1 jeśli carlos boozer był pierwszą opcją offensywną tamtych jazz, 2 jeśli drugą opcją 3-jeśli trzecią opcją. Tylko cyferkę, żadnych opisów sytuacji i jaki to boozer był hujowy, bo nie dawał rady gasolowi i bynumowi, tylko cyferke, jeden znak.

1

 

tylko ty nie dawaj dalej wywodu swojego który ja już znam i ja nie przecze że z Rossem Boozerowi będzie się grało lepie, ani jemu ani Bulls źle nie życzę i wcale nie przecze że uda mu się osiągnąc w nowej ekipie jakieś sukcesy, ale ja opisywałem sytuację Jazz a nie Boozera indywidualnie, pozatym nie mam pretensji że nie dawał rady Gasolowi tak jak zresztą większośc fanów Jazz, pretensje to wszyscy, albo przynajmniej większośc miała dlatego że koleś jak wychodził przeciwko Lakers to widać było że najchętniej dałby sobie z tym wogóle spokuj.

[mycek]

El ale ja nie mówie że Boozer wygra nam mistrzostwo nba, będzie mvp i clutch playerem. Przynajmniej ja uważam że problemem boozera w Utah było to że był 1 opcją, może sobie z tym nie radził, ale mimo wszystko wszystkie oczy były zwrócone na Boozera, bo on był waszą gwiazdą i od niego wymagano.

Nie wiem jak będzie w Bulls, ale patrząc na poprzednie PO, to Derrick w posezonowych już nie będzie się "uczył" być rozgrywającym, tylko będzie tak że weźmie gre na siebie, czy robinem w tej sytuacji będzie booz? No też nie wiem, teraz tak naprawdę Carlos wygrywa nam mecze, bo derrick już nie musi, ale w PO, jak joakim będzie zdrowy to myślę że to właśnie on będzie bardziej się poczuwał niż boozer i pewnie to będzie wyglądać tak że joakim będzie 'ważniejszy' od boozera. Jak boozer będzie robić to co u was to dla mnie to będzie niebo, niech robi to co ma robić a końcówki to już teraz są zarezerwowane dla d-rose'a i joakima. 3 opcja, w łatwiejszych meczach 2, tego oczekuje się w Bull po carlosie.

W utah był pierwszą, i moim zdaniem to był wasz problem.

albo przynajmniej większośc miała dlatego że koleś jak wychodził przeciwko Lakers to widać było że najchętniej dałby sobie z tym wogóle spokuj.

ale robił te "swoje" 16-12 czy nie?

[josephnba]

mycus głównym powodem niepowodzen Jazz była ich cipowata strefa podkoszowa, strefa bez zadnego twardo grającego, broniacego i bezkompleksowego kolesia jakim jest w Bulls Noah

Co zespół z Boozerem na PF i latającym po łuku "centrem" może zwojowac w Po tym bardziej na zachodzie przeciez Lakers w serii?

Bulls zdecydowanie bardziej podchodza Boozwoi, a dokładniej Booz bardziej pasuje do Bulls'10 niz Jazz '09, bo na SF i C ma graczy bardzo mu zycie ułatwiających w D.

Weź dla porównania Bulls z ostatnich 2 tyg

Wira to fajnie podsumował- Bulls to bez Joakima taka pizdeczka

Bulls bez Noah to Jazz z czasów Boozera

[mycek]

Tak, ale wychodząc linupem boozer-millsap już nikt nie biega po obwodzie.

Mi chodzi o to że w Utah za dużo oczekiwano od Boozera.

On się nie nadaje mentalnie do roli gracza który w końcówce przeciwko zajebiście trudnemu rywalowi miałby wygrywać mecze.

[paul]

przychodząc do Utah wiedział czego od niego chcą, dostał taką kasę jaką chciał. sam publicznie oświadczał że to on będzie tu liderem i on pociągnie Jazz do sukcesów. więc nie ma co usprawiedliwiać go pod tym względem. a o jego pizdowatości przekonacie się szanowni fani Bulls jak przyjdzie mu brać ciężar gry na siebie.