Trades & Rumors - Season 2010/2011

[bogans2]

Ja na miejscu Magic bym zaryzykował nawet dając paczkę Redick+Nelson.

Orlando to Floryda mimo wszystko a w New York jest zimno. To murzyn, ich ciągnie do słoneczka, plaży i lasek w bikini :mrgreen:

http://games.espn.go.com/nba/tradeMachine

http://games.espn.go.com/nba/tradeMachi ... Id=47mq8nu

fajny pakiet. wiadomo ze ten z NY lepszy tylko ze o tamtym moga sobie pomarzyc. jak sie wkurwia na NY to wszystko bedzie mozliwe. moga im zrobic na zlosc i zrobic trejd wlasnie z Magic czy Mavs. wtedy to NY obudzi sie z reka w nocniku

[Quester]

tak?? a czytalem gdzies ze z Orlando tez moglby podpisac extension

Bodajże jeszcze przed sezonem, gdy Melonowela sie zaczynała, na liście chcianych przez niego zespołów Magic byli w czubie. Nie wiem na jakiej podstawie wnioskujecie, że on chce tylko do NY.

[Quester]

Carmelo w Nets. Przyklepane.

 

 

 

 

 

No dobra, nie do końca. Kluby sie porozumiały, ale Melo musi chcieć przedłużyć. Kwestia tego, czy uda im sie jego przekonać.

 

Jak dla mnie zrobiłby głupią rzecz, chyba, że Nets mają jakiś bardzo konkretny plan. Na te chwile jest w dużo słabszej drużynie niż Nuggets.

[Piteroo]

Szczerze bardzo się zdziwię jeśli Melo zgodzi się podpisać z Nets, on Brook i co dalej ? Wielkie gówno i zespół który nie wiem co musiał by zrobić by nawet w przyszłym sezonie móc konkurować choć by nawet z Knicks czy Hawks bo Bulls, Celtics czy dwa teamy z Florydy są jednak dużo z przodu...

[buła]

lorak come on

 

bordeline allstarem to jest david west albo lamar odom

 

ten ranking simmonsa z dupy troche, nie chciało mi sie czytać wszystkiego wiec nie wiem jakie tam kryteria przyjął przy ocenianiu, ale odom, boozer przed melo? to jakaś żenua

 

ja tez lubie feltona i lepiej gdyby został w ny, z amarem stworzyli całkiem fajny duet ale to ciągle tylko 500 team bez wielkiego pola do poprawy.

gdyby dostali melo nawet kosztem dwójki felton, galo, nawet fields z miejsca są groźniejszą drużyną w kontekście PO, a także lepszym miejscem do grania dla paula czy derona za rok

[Bastillon]

Lo zajebisty argument wybrales cytujac Simmonsa. nastepnego zacytuj ai3 i jego "Iverson dojdzie dalej od Nasha w PO i wygra 6th mana". serio uwazacie tutaj Melo za top40 ? moze i jest przeceniany ale dla mnie spokojnie nadaje sie do borderline top15. niedoceniacie shot creation.

 

dawac Melo do Magic lub Mavs. Nets sa i beda c***owi, a Knicks maja trenera idiote i krzeslo na PF w obronie. zeby Melo byl uzyteczny i oplacilo mu sie przejscie gdzies, powinien pojsc do teamu ktory jest borderline contenderem.

 

ze strony Knicks staralbym sie pozyskac Melo, nie oddajac Fieldsa. SG zbierajacy jak PF jest niezwykle cenny w tej lidze, a reszta kolkow ktore oddaja bylaby latwa do zastapienia. wyjatkiem jest oczywiscie all-star level Felton, ale tutaj istotne sa rowniez perspektywy, a skoro wkrotce bedzie mozna pozyskac kilku dobrych PG, to tymczasowa strata zostanie nadrobiona. przeciez czy zdobeda Melo czy nie to dalej daleko bedzie im do contenderowania, nawet na 2 runde maja mierne szanse. jedynym sensem tej tranzakcji bylaby przyszlosc, a wiec na wszystko nalezy patrzec pod tym katem. dlatego Gallinari, Mozgov i Chandler sa ewidentnie na wyjebke; Feltona z kolei nie bedzie tak trudno zastapic. jesli Nuggets dodaja Billupsa, to wylaczam z trejdu Fieldsa i biore od razu (zakladajac ze Melo przedluzy).

 

a Nets powinni isc na duze ustepstwa. Melo jaki jest taki jest ale moze sciagnac inne gwiazdy, a to jest w tej chwili najwiekszy problem dla small franchise. Favorsy i Harrisy sa spoko i w ogole, ale nie daja zadnych perspektyw na wielki progres w przyszlosci, Melo swoja obecnoscia to zmienia bo mimo ze sam sie nie poprawi to moze sluzyc jako magnes.

 

dla Magic Melo jest wlasciwie jedyna szansa na cokolwiek. nie wiem dlaczego mieliby sie w ogole targowac. jedynie Dwight jest tam potrzebny, reszta moze byc rownie dobrze do odstrzalu.

 

jednak o ile Melo w Magic niekoniecznie czyni z nich contendera, tak juz Mavs chwieja sie na tej granicy i brakuje im dokladnie tego co on wnosi. moglby nawet post-upowac sporo przy Dirku. i Nowik wreszcie mialby 2 opcje z prawdziwego zdarzenia, w przeciwienstwie do tych tandetnych imitacji (Terry, Howard, Butler), przecenianych pizd (Finley, Walker, Jamison) lub niewykorzystanych i zle uzytych elementow (Nash, Harris).

 

Melo faktycznie zmienia obraz ligi, ale tylko gdy pojdzie do zespolu ktory JUZ ma szanse cos ugrac, a nie dopiero szykujacy sie na 1st rd exit lub unikajacy desperacko loterii.

[PH#1]

ednak o ile Melo w Magic niekoniecznie czyni z nich contendera,

Problemem magic teraz jest to że ich jedynym zawodnikiem za którego mogło by się wyciągnąć coś lepszego jest j-rich a raczej jego kontrakt (ale akurat w przypadku denver to nie ma prawie żadnej wartości). Nie widzę nic ciekawego w składzie magic co mogłoby skłonić Nuggets do robienia z nimi trejdu.

[RappaR]

Bass, Redick i Nelson dobre rolesy z dobrymi kontraktami świetni jako support, spokojnie porównywalne do ofert Knicks(jakie dają).

[Findek]

Bass, Redick i Nelson dobre rolesy z dobrymi kontraktami świetni jako support, spokojnie porównywalne do ofert Knicks(jakie dają).

Przy całej mojej niechęci i sceptycyźmie do możliwości Galo, to on jednak ze względu na wiek i potencjał jest w tej lidze wart o wiele więcej niż zawodnicy którzy albo już rozgerali sezony życia (Nelson), albo ledwie udaje im się sprostwać oczekiwaniom (Reddick) czy zupełnie niesprawdzony w full-time Bass. Fajni są jako support, ale dla kogo ? Poza tym, taki support to o pałę rozbić, mają Afflalo to po co im Reddick ? Nelson nie potrafi podać piłki do dh12, a w Denver jest Nene który zadziwia skutecznością ale też oddaje 7 rzutów na mecz, no i w dodatku również chce z Denver spi*****ić. Gallo pozostawi kilku fanów na trybunach, bo jest dosyć fun to watch, młody i przy odrobinie sprytnego PRu zrobią z niego franchise playera. Z Nelsonem i Reddickiem nie masz pola manewru. Favors i Gallo - tak powinni celować.

[RappaR]

Bass, Redick i Nelson dobre rolesy z dobrymi kontraktami świetni jako support, spokojnie porównywalne do ofert Knicks(jakie dają).

Przy całej mojej niechęci i sceptycyźmie do możliwości Galo, to on jednak ze względu na wiek i potencjał jest w tej lidze wart o wiele więcej niż zawodnicy którzy albo już rozgerali sezony życia (Nelson), albo ledwie udaje im się sprostwać oczekiwaniom (Reddick) czy zupełnie niesprawdzony w full-time Bass. Fajni są jako support, ale dla kogo ? Poza tym, taki support to o pałę rozbić, mają Afflalo to po co im Reddick ? Nelson nie potrafi podać piłki do dh12, a w Denver jest Nene który zadziwia skutecznością ale też oddaje 7 rzutów na mecz, no i w dodatku również chce z Denver spi*****ić. Gallo pozostawi kilku fanów na trybunach, bo jest dosyć fun to watch, młody i przy odrobinie sprytnego PRu zrobią z niego franchise playera. Z Nelsonem i Reddickiem nie masz pola manewru. Favors i Gallo - tak powinni celować.

Jak

Ogólnie jestem najebany więc mogę pewnych rzeczy nie ogarniać, ale jak chcesz mieć Favorsa i Gallo? Jak kocham szampana tak tego k**** nie ogarniam.

[RappaR]

Bass, Redick i Nelson dobre rolesy z dobrymi kontraktami świetni jako support, spokojnie porównywalne do ofert Knicks(jakie dają).

Przy całej mojej niechęci i sceptycyźmie do możliwości Galo, to on jednak ze względu na wiek i potencjał jest w tej lidze wart o wiele więcej niż zawodnicy którzy albo już rozgerali sezony życia (Nelson), albo ledwie udaje im się sprostwać oczekiwaniom (Reddick) czy zupełnie niesprawdzony w full-time Bass. Fajni są jako support, ale dla kogo ? Poza tym, taki support to o pałę rozbić, mają Afflalo to po co im Reddick ? Nelson nie potrafi podać piłki do dh12, a w Denver jest Nene który zadziwia skutecznością ale też oddaje 7 rzutów na mecz, no i w dodatku również chce z Denver spi*****ić. Gallo pozostawi kilku fanów na trybunach, bo jest dosyć fun to watch, młody i przy odrobinie sprytnego PRu zrobią z niego franchise playera. Z Nelsonem i Reddickiem nie masz pola manewru. Favors i Gallo - tak powinni celować.

Jak

Ogólnie jestem najebany więc mogę pewnych rzeczy nie ogarniać, ale jak chcesz mieć Favorsa i Gallo? Jak kocham szampana tak tego k**** nie ogarniam.

[RappaR]

Bass, Redick i Nelson dobre rolesy z dobrymi kontraktami świetni jako support, spokojnie porównywalne do ofert Knicks(jakie dają).

Przy całej mojej niechęci i sceptycyźmie do możliwości Galo, to on jednak ze względu na wiek i potencjał jest w tej lidze wart o wiele więcej niż zawodnicy którzy albo już rozgerali sezony życia (Nelson), albo ledwie udaje im się sprostwać oczekiwaniom (Reddick) czy zupełnie niesprawdzony w full-time Bass. Fajni są jako support, ale dla kogo ? Poza tym, taki support to o pałę rozbić, mają Afflalo to po co im Reddick ? Nelson nie potrafi podać piłki do dh12, a w Denver jest Nene który zadziwia skutecznością ale też oddaje 7 rzutów na mecz, no i w dodatku również chce z Denver spi*****ić. Gallo pozostawi kilku fanów na trybunach, bo jest dosyć fun to watch, młody i przy odrobinie sprytnego PRu zrobią z niego franchise playera. Z Nelsonem i Reddickiem nie masz pola manewru. Favors i Gallo - tak powinni celować.

Jak

Ogólnie jestem najebany więc mogę pewnych rzeczy nie ogarniać, ale jak chcesz mieć Favorsa i Gallo? Jak kocham szampana tak tego k**** nie ogarniam.

[Chytruz]

serio uwazacie tutaj Melo za top40 ?

Ja za Top 15-20. Od grupy zawodników, za których warto oddać co się ma, bardzo odległy.

[lorak]

Lo zajebisty argument wybrales cytujac Simmonsa.

to nie był argument jako taki, tylko pokazanie tym wszystkim nie uznającym statystyk jak jeden z niestatatystykowych "guru" postrzega tą kwestię.

poza tym napisałem bordeline all star, trochę gorszy Alex English, więc wiesz - all starów jest 24, więc Melo jest gdzieś między 20 a 30 zawodnikiem w lidze. drugi English, a więc ktoś, kto nawrzuca sporo punktów, fani będą go lubić, ale za wielu sukcesów to z nim nie będzie.

 

moze i jest przeceniany ale dla mnie spokojnie nadaje sie do borderline top15. niedoceniacie shot creation.

to w takim razie ty niedoceniasz Amare.

 

w lidze jest obecnie 16 zawodników bezdyskusyjnie lepszych od Melo. potem jest około 15 osoba grupa (np. Love, Amare, Bosh) wśród której znajduje się też Melo. tak więc jak najbardziej bordeline all star (20-30 miejsce).

[badboys2]

stawianie melo na pozycji 20-30 w tej lidze o imo gruba przesada

gosc na igrzyskach w pekinie czy wczesniej na ms byl 1 opcja zespolu w ataku. ma niesamowita latwosc w zdobywaniu punktow, potrafi swietnie grac w koncowkach i o material no lidera zespolu, czego o love czy boshu za bardzo powiedziec sie nie da. dajcie mu odpowiednie otoczenie i gosc zdobywa tytul, jak kobe lebron i reszta.

 

ja go tam widze w top10 spokojnie.

[to_mee]

Jak umieściłbym go w top 10, nie dziwię się Nets, że chcą się pozbyć połowy składu za niego, bo z Harrisem, Favorsem i 4 pickami dalej będą w czarnej dupie i bez większej nadziei, a Melo taką nadzieję daje, bo wokół niego można coś budować, na pewno lepiej mieć gwiazdę i szukać mu pomocy, niż mieć pomocników i szukać gwiazdy ;]

[lorak]

stawianie melo na pozycji 20-30 w tej lidze o imo gruba przesada

gosc na igrzyskach w pekinie czy wczesniej na ms byl 1 opcja zespolu w ataku.

jak był pierwszą opcją na MŚ to przegrali, a w pekinie był dopiero czwartym strzelcem drużyny i rzucał z kiepską skutecznością.

playoffs Melo to też bardzo ciekawa historia. raz w karierze przeszedł pierwszą rundę. trochę to jednak zastanawiające, bo nie wszystko można wytłumaczyć silnym zachodem (np. taki Nash jakoś sobie jednak radził).

 

ps

jak tak patrzę na tą grupę 15, wśród której jest Melo, to bliżej mu do 20 niż 30 miejsca, ale jak tam według was wypada np. w porównaniu z Amare?

[Koelner]

ale żeś zadał pytanie. uderz w stół a nożyce się odezwą (czyt. Bastek)

 

ciężko ich porównać ponieważ Carmelo praktycznie od początku kariery jest liderem zespołu a Amare dopiero tak naprawdę zaczyna budować swoją reputacje na własną rękę a nie przy pomocy Nasha.

 

jeśli chodzi o obroną to oboje 1 vs 1 są słabi. Amare jest słaby ponieważ nie umie bronić (nie ma techniki) i się za bardzo angażuje przez co popada w głupie faule ale z pomocy jest obrońcą dobrym. ogólnie przy tych przepisach co są w NBA jest na palcach jednej ręki policzyć zawodników ,którzy potrafią bez pomocy od innych zawodników bronić skutecznie 1 vs 1 przy zawodniku ,który potrafi wykonać pod koszem więcej niż jeden manewr. Carmelo jak chciał () to widziałem ,że potrafi się angażować i dobrze bronić (np. Kobe'iego) ale ogólnie sprawie wrażenie leniwego ,z pomocy jest zerem więc jako defendera wyżej stawiam jednak Amare.

jeśli chodzi o atak to nie mam pojęcia czy mam porównywać ich na przestrzeni karier czy ten sezon. jeśli chodzi o ten sezon to wygrywa zdecydowanie Amare. rzucają pkt mniej więcej tak samo. skuteczność ma lepszą amare ,na minus amare jest to ,że na pf mniej zbiera. ma wyższy TS%.

oglądając w tym sezonie NYK dochodzę do wniosku ,że Amare to nie jest klasyczny PF czy PF/C tylko właśnie PF/SF. jego styl gry w ataku właśnie przypomina zawodnika z pogranicza tych dwóch pozycji. wychodzi po zasłonach ,gra przodem do kosza ,biega do kontry. dlatego d'antoni dla mnie był zawsze idiotą z powodu stawiania go na C.

dlatego nieco obawiam się tradu do knicks ponieważ Ci zawodnicy mogą często się dublować. brałbym do NYK prędzej Elisa niż Carmelo.

[RappaR]

Badboys2, lecimy:

Lebron

Howard

Kobe

Durant

Dirk

CP3

Wade

Rose

Nash

Gasol

Manu

Aldridge

Garnett

Duncan

Gordon

Deron

 

Są dla mnie bezdyskusyjnie lepsi. Ponadto mamy grupę zawodników, którzy mają porównywalny według mnie jeśli nie lepszy impact na grę po obu stronach: Bosh, Bogut, Odom, Amare, Westbrook, Parker, Rondo, .

To robi z niego gracza z okolic top 20, jeśli patrzymy jako wartościowość w grze. Jako pierwsza opcja w ataku jest rzecz jasna wyżej, ale nie chodzi tylko o jumperkowanie w tej grze.

 

Co do oferty Knicks - Galiinari musi chyba robić włoskie lody Walshowi albo Dolanowi, że wolą oddać Fieldsa... Przecież on się dubluje pozycjami z Melo.

[danp]

Wg ostatniej, wczorajszej oferty Knicks to wlasnie Gallinari (jego woli Denver) ma isc do Nuggets a nie Fields, wspolnie z Chandlerem, Edkiem, Feltonem i pickiem za Randolpha. Za Melo, Billupsa i Cartera.