Skocz do zawartości

Gortat/1st for Hedont ? YES. WE. DID.


Bastillon

Rekomendowane odpowiedzi

nie no k**** trzeba reklamację złożyć! Zaszła jakaś pomyłka.

Duży biały miał ponoć potrafić bronić, a mały czarny rzucać trójki. :roll:

 

 

 

 

Gentry powiedział Gortatowi, że jak zapomni zagrywki to ma lecieć stawiać zasłonę Nash'owi albo Dragicowi i właściwie w każdej akcji tak też robił. Nie wiem po jaką kurwę podawali piłkę do Gortata, który postał i popiwotował z nią na obwodzie parę sekund, po czym oddawał ją komuś, najczęściej już tylko kilka sek do końca akcji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gortat w Suns zagrał jak Gortat z Magic, z tym wyjątkiem że dostał 2-3 razy piłkę i mógł zagrać 1 na 1, z czego w sumie nic nie wyszło.

 

Po dobrym początku weszła ławka i zupełnie przegrała cały mecz. Heat trapowali Nasha żeby zmusić go do pozbycia się piłki, z czego wynikło dla niego dużo asyst i mało pozycji do rzutów. Taktyka w sumie skuteczna, bo bez J-Richa nie miał za bardzo kto wziąć na siebie scoringu (Dudley wziął, ale nikt się nie przyłączył) ani nie miał kto "make something happen" off the dribble - może Carter będzie mógł (yuck) kiedy wróci.

 

Może warto by uderzyć po Kamana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns przegrali, trudno bywa, ale ci co oglądali na pewno widzieli, że wybitnie im nie siedziało. Hill, który zawsze napieprza z mid-range, dziś potrafił tylko zdobyć punkty po podaniach Nasha na kontrach. Nie przesadzałbym z tą obroną świetną Heat, jak to podniecają się na ZPP. Może i podwajali Steve'a, ale i tak wjeżdżał pod kosz jak w gówno i rozrzucał na obwód. Niestety prócz Dudley'owi, który był kapitalny pod każdym względem, nikomu nie siedziało za bardzo. Nie można tego niestety powiedzieć o Heat, gdzie raz po raz z dystansu dziurawili nam kosz takie tuzy jak Arroyo czy Chalmers.. Obrona pomalowanego całkiem niezła. Mało wjazdów Jamesa. Bosh też większość zdobył z jumperków z 5-6 m, gdzie, nie wiem k**** dlaczego, kryli go na tzw. radar :wink: Miał 2 m swobody to rzucał i trafiał. Proste.

S5 jeszcze dawało radę, ale kompletnie zawaliła ławka. Dragic katastrofalny mecz. Wyglądał znowu jak Tragic.

Perspektywy jednak są spore, co pokazała spora część 1q, gdzie Suns świetnie bronili i wyszli szybko na 21-10, ale zszedł Nash i niestety się wszystko spierdoliło.

 

Po Kamana Chytry? Włączając w to Gortata? Nie bardzo to widzę. I kontrakt Chrisa nieciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośno myślę, acz jego kontrakt nie jest taki straszny, a wartość aktualnie mocno zaniżona.

 

Nashowi założyli chomąto i ciągnie ten team, ale coraz boleśniej to wygląda, przydałby się ktoś, kto mógłby go odciążyć w ataku (najlepiej podkoszowiec), jakieś k**** wzmocnienie. Gortat jest spoko, ale to kolejny roles, któremu trzeba piłkę wykładać na tacy. W ataku poza Nashem jest Dragic, który raz ma dzień, a raz nie ma i dziesięciu rolesów, którzy umieją rzucać jumpery z czystych pozycji albo rzucać spod kosza, też najlepiej z czystej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamana w tym sezonie widziałem dużo. Owszem, mu nie trzeba kreować rzutu, bo sam sobie znajduję pozycje do rzutu. Gorzej jeśli już ma sobie wykreować pozycję do zdobycia punktów. A w Clippers ma samego Barona Davisa, króla apm. Jeśli nie odżyje, nikt go nie weźmie z takim kontraktem, a jeśli odżyje to nikt go nie odda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak Carter będzie wyglądał. I Hill też, co pokazał w meczu z Oklahomą, potrafi sam sobie kreować pozycje i ruchać gnojków o parenaście lat młodszych. Z Heat miał po prostu fatalny dzień, ale też uważam, że potrzebny jakiś podkoszowy scorer. Childress+Warrick (~11mln) i wchodzę w to, jeśli dostajemy jakiegoś Nene albo Scolę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nashowi założyli chomąto i ciągnie ten team, ale coraz boleśniej to wygląda, przydałby się ktoś, kto mógłby go odciążyć w ataku (najlepiej podkoszowiec), jakieś k**** wzmocnienie. Gortat jest spoko, ale to kolejny roles, któremu trzeba piłkę wykładać na tacy.

Po co kolejny podkoszowiec? Jest Gortat, który jest lepszy od Amare i przy Nashu to drzemiący all-star.

 

Zacytuję fachowca:

Gortat przy Nashu potencjal ma na all-stara, zobaczymy jak bardzo dadza mu szanse. 15+ pktow to lekka reka mogloby byc przy odpowiednich minutach i graniu pickow z MV3.

 

Przewiduje na pewno Gortat > Amare, czyli Suns z Gortatem beda grozniejsi niz byli w zeszlym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie panikujecie, Sunsom nie siedzialo a Heat swietnie bronili (juz w pierwszym meczu nas zatrzymali). Heat sa dla nas strasznie zlym matchupem bo dobrze bronia picki i bardzo szybko rotuja na obwodzie. z drugiej strony tam gdzie maja najwieksze slabosci (pod koszem) to my mamy non scorerow.

 

Nash na dodatek slabo zagral. niby kreowal wszystkie pkty, ale gdyby sam sie wzial czasami za scoring to byloby tego pewnie sporo wiecej. Barkley dobrze powiedzial w studiu ze Nash w pierwszej polowie przepuscil jakies 5-10 rzutow z wolnych pozycji. takie co byloby dobre gdyby byl Stocktonem i mial w druzynie Karla Malone'a, ale to jest troche inna sytuacja i trzeba rzucac off the dribble.

 

swoja droga dzisiaj Heat byli home teamem. Chalmers w pierwszej kwarcie najpierw wybil pilke faulujac Nasha, ten ja odzyskal i dostal jakiegos fantom ofensa. troche pozniej Chalmers przechodzi z pilka na druga polowe i odpycha Dragica reka (ktory nawet nie byl z nim w kontakcie) i faul Dragica. a po drugiej stronie Dragic faulowany przy wjezdzie, lezy na ziemii i nic. nie mam slow. Heat byli na tyle lepszym teamme ze nie potrzebowali pomocy sedziow.

 

warta uwagi byla obrona Warricka. raz sie zgubiln a boisku i Bosh byl niepilnowany pod koszem, innym razem dal sie minac jak Amare przez Griffina na tym dunku, a w ataku nic mu nie wpadlo... zalosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roche pozniej Chalmers przechodzi z pilka na druga polowe i odpycha Dragica reka (ktory nawet nie byl z nim w kontakcie) i faul Dragica

Z tego co widzialem jezeli myslimy o tej samej akcji to faul byl NA Dragiciu jednak

Dragic generalnie przegral ten mecz dla suns

NIe heat go wygrali TO On go przegral

kiedy wczedl poszlo 7 strat na 10 posiadań.

Nash byl bardzo dobrze podwajany , ale pierwsze 8 akcji to 8 asyst.

Ogladalem podkoszowych Heat i mialem w pamieci mecz Magic.

Dampier Drwala nie zatrzyma a Joel byl slaby na nogach w post defence

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post z realGM Suns forum, ktory idealnie podsumowuje moje mysli o tym meczu.

 

Just got to watch the game, a few things:

 

Dragic was getting raped all first quarter. Horrendous officiating, HORRENDOUS!

 

Warrick is garbage. Stupid, stupid guy. Terrible defense, chucks shots, killed our momentum early on.

 

They played great D on Nash.

 

Hill is a massive barometer for this team, he had an off night and we struggled like crazy.

 

The Miami team is VERY unlikeable. Flopping, LeBron whining like freaking crazy (like when he blatantly held Hill on that screen)

 

Dudley was utterly fantastic. Way to earn that money, man. Absolutely great. he was everywhere!

 

Pietrus needs to start making shots. I know he's streaky, but we need it.

 

Gotta give it some time to work it out, and I hope the game against the Clips will help us. I'll be at that game, btw!

 

Uh, that's it I guess.

 

EDIT: Oh, and Childress HAS TO get more minutes. I don't care how.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wczoraj było trochę lepiej, choć jeszcze daleko od tego, co bastillon pisał. Genialny mecz blake'a, który robił co chcaił w pierwszej połowie. Do tego doszła niemoc nasha i zapowaidało się na blow-out. Gortat nieźle w ataku, ale w obronie gdy przejmował blake'a to był ruchany jak panny z gimnazjum.

 

W drugiej połowie gentry zrobił zajebisty ruch - wpuścił starego hilla na blake'a i skończyło się seryjne punktowanie. Do tego steve zaczął trafiać, dzień konie miał pietrus i niewiele brakło do zwycięstwa. Gortat w obronie też zaczął grać dużo lepiej, fajnie bronił jordana i diogu, ale w ataku zbyt często decydował się na rzuty z półdystansu, które mu nie siedzą niestety. Zresztą nawet komentatorzy wspominali, że amare by te rzuty trafiał. Ogólnie nie było źle i za miesiąc ten zespół powinien wyglądać dużo lepiej, tyle że to chyba za poźno będzie na awans do po

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amare by te rzuty trafiał.

co z tego ze Amare by trafial? Amare juz nie ma i to nie Suns zrezygnowali z niego tylko on z nich. moga sobie gadac ze on by to trafil.

Gortat tez zacznie trafiac musi tylko nabrac wiekszej pewnosci bo w Magic nie mial okazji na takie akcje ani zgody na tyle rzutow (10). Spokojnie. i oby tylko nie oddali gdzies Nasha. bo dragic to kawal c***a albo ma taki slaby przeglad bo mogl kilka razy dobrze odegrac do Marcina

clippers zlapali na nim 2 ofensy :wink:

 

Pietrus pozytywnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gortat 3 razy w top10 dnia - szkoda że za każdym razem ktoś pakuje nad jego głową.

już bez przesady. przy pierwszej akcji to było nad Frye, przy drugiej żadnej winy Gortata nie ma. a ta akcja nr 1 to cóż, takie rzeczy się zdarzają, nawet nad Hakeemem kiedyś KJ jeszcze ładniej zapakował ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.