Skocz do zawartości

jazda jazda jazda 2010/2011


Quester

Rekomendowane odpowiedzi

przecież lakers są takim samym tworem jak celtics.

Jeśli Lakers są "tworem naszpikowanym gwiazdami", to prawie każda mistrzowska drużyna nim jest. Bez jaj.

 

Z tym, że Celtics ja bym też tak nie nazwał. To, co zrobili mieściło sie jako tako w dotychczasowych kanonach - Allen nigdy nie był superstarem, Pierce też gdzieś półke niżej w prime, Garnett był superstarem, ale przechodząc do Celtics już kończył mu sie prime. Na dobrą sprawe to jest zespół na 3 sezony - w 09 była kontuzja KG, po tym sezonie 37-letni Allen i 36-letni Kg już raczej nie beda w stanie prowadzić drużyny do mistrzostwa. Podsumowując - mamy 3 podstarzałe gwiazdy, których czas świetności mijał, co w historii już sie zdarzało - np. Rockets 97 czy Lakers 04, troche inaczej to wyglądało, ale podobnie. Heat natomiast to kompletny ewenement - dwóch graczy z ligowej pierwszej półki, przyszłe legendy + jedna z ligowych gwiazd, powiedzmy druga półka, co najważniejsze, wszyscy mający kilka lat do rozegrania na najwyższym poziomie. Jest to ewenement tym bardziej, że Jordan-Pippen-Rodman czy Allen-Pierce-Garnett idealnie sie uzupełniają i wnoszą wszystko co potrzeba, a Wade-LeBron-Bosh niekoniecznie. Gdyby nie oni to nikt by sie nie zająknął o tworzeniu drużyn naszpikowanych gwiazdami, a już na pewno nikt nie nazwałby taką drużyną Lakers, czy Spurs.

 

Jak dla mnie to Heat są pionierami fenomenu polegającemu na wpieprzaniu do drużyny tyle star power ile sie da, niekoniecznie przemyślając to od strony sportowej. Następną taką drużyną będą Knicks, jeśli sprowadzą CP3/DW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co znowu takiego dziwnego? :roll:

 

 

chyba trzeba założyć temat kto komu kibicuje i dlaczego bo widzę, że to nieprzebrane pole do dyskusji ...

On się dziwił nazwaniu Lakers underdogiem.

Przecież w tym zdaniu napisałem właśnie, że NIE kibicowałem Jordanowi i tamtym Lakers. To jest dokładne przeciwieństwo nazwania Lakers underdogiem.

 

Jendras, to były fajne czasy to beat la :) Bardzo się cieszyłem jak wreszcie Pistons im nakopali.

 

Bynajmniej nie myśl, że jestem fanem lakers. Raczej nigdy nie będę. W tym przypadku chodzi tylko o tego jednego człowieka, którego uważam za jednego z all-time greatest i życzę mu jak najlepiej. M.in. kolejnego 3-peatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

microlab, to, że generalnie kibicuje słabszym teamom to nie znaczy, że tę zasadę stosuję zawsze i bez wyjątków.

 

Bez przesady, jestem człowiekiem a nie jakimś robotem działającym ściśle wg programu :mrgreen:

 

Obecnym Lakersom kibicuję tylko i wyłącznie przez Bryanta.

 

A pierwszy 3-peat kobe zdobyl z shaqiem, jako bardzo istotna druga opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaciety i emocjonujacy mecz w Chicago.

To co Krystyna Bosz odjebal to jaka mega porazka, co rzut to cegla (1-18fg!!!), powinien oddac swoj suty, dwutygodniowy czek organizacji, bo wstyd za to pieniadze brac.

Cegla Brona w koncowce, wczesniej blad Wade'a ktory zostali Denga przy trojce i pozamiatane.

Heat maja najgorsza lawke rezerwowych w lidze (przynajmniej do powrotu Haslema), i to bylo widac w 2 polowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.