Skocz do zawartości

miami heat - drużyna mistrzowska vol 2


lorak

zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?  

140 użytkowników zagłosowało

  1. 1. zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?



Rekomendowane odpowiedzi

Uf, Murfi w Bostonie czyli nie będzie więcej ceglenia wysokich w Miami! Dooobry nius. Na początku nie chciałem człeka, potem w sumie sie pogodziłem, że podpisze z Miami i nawet mi się to spodobało, teraz podpisał z C's i znów się cieszę. Nie przyda się nam, nie wiem własciwe jaką różnicę mógłby robić.

 

Co innego Mike Theplayoffs Bibbby. Tez cegli jak cholerka, ale daje rozegranie ;]

 

 

DF, nie zwalam wszystkiego na Lebrona, ale jako lider tego zespołu i jego rozgrywający odpowiada za atak Heat myślę niemal na równi z trenerem. Naprawde chciałbym wiedzieć czy on ma tam pełną swobodę czy jednak to sa założenia trenera. Spo w sumie jest szpecem od defensywy ale czy olewa drugą stronę? Ciężko powiedzieć.

 

Jasne, że mozna mówić, że przegrywają mecze bo nie trafiamy zza łuku. Mozna. Tylko czy to czegoś nie przypomina? Cleveland anyone? Czy jestem haterem LeBrona? Nie. Ba, broniłem go i mogę na to znaleźć masę postów z playoffs gdzie wszyscy go jechali.

 

Tylko, że teraz widzę, że Cle to nie był jednorazowy wyskok tylko norma dla Jamesa. James przyniósł swoje talenty na SB wraz ze swoją ofensywą. Ofensywą, na którą już nie mogę patrzeć. Przegląd pola ma niezły, ale on jako tak nie ma dużych umiejętnosci playmakingowych - to samo DW, oni polegają na tym że sami ściągają na siebie uwagę obrony przez co ktoś inny jest "poluzowany".

 

Granie na shooterów sprawdza się w RS - to fakt, wszystko fajnie wygląda, LBJ jest czołgiem robi 30/8/8, w playoffs jeszcze bardziej ciśnie, wydaje sie nie do zatrzymania. Aż do 2/3 rundy.

 

Wtedy kończą się zespoły cienkie i zaczyna prawdziwe granie. Nie na już wielu łatwych punktów z kontr, ktorych Lebron niewątpliwie jest mistrzem. Kończy się napierniczanie szybkich akcji, luźna obrona na obwodzie etc. Zaczyna się gra HCO przez większośc czasu gdzie trzeba kreowac aby zdobyć punkty. Tego leBron nie umie. Albo inaczej - umie ale nie na takim poziomie aby rywalizować na najwyższych szczeblach PO.

 

Jasne, cieszyłem się jak wygrywali, ale od początku nie kryłem frustracji tym, że LBJ znów zmonopolizował atak a DW został zdegradowany. Bo wiem, że to da kopa w dupe z C's. Ba, jak Rose będzie miał jakies series heroics, albo nawet Howard to i z nimi możemy dostać w dupe. Mamy fajną obronę, ale zero ataku na playoffy. Fani Lebrona muszą w to w końcu zauwazyć, że on rzeczywiście fajnie wypada w statsach, ale te staty nie są odzwierciedleniem rzezywistości. Może nieprezyczyjnie się wyraziłem w tej chwili, ale brakuje mi odpowiedniego słowa.

 

Dlatego tak wazny jest Bibby wg mnie - w PO może dać 28 minut naprawdę przyzwoitego rozgrywania a do jak nie zapomniał jak się rzuca to może być nawet bardzo przydatny. Czy zakryjemy go w obronie? House'a można zakryć, Arroyo można zakryć to i Majka zakryjemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arroyo odsunięty od drużyny tak więc mamy zaklepanego Bibbyego. Pamiętam, że kacił nas niemiłosiernie 2 lata temu w PO. Nie wiem co pokaże teraz - mam tylko cichą nadzieję, że będzie trafiał lepiej niż Chalemrs.

 

Co do Powe - mam mieszane uczucia. Oczywiście nikt by się nie wahał jeśli byłby w formie z Finałów 2008 ale w obecnej sytuacji chyba nie jest to realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co bedzie robił Bibby przy DW3 i LBJu?

No bo chyba nie rozgrywał?

 

Nie chcę zeby zaraz naskoczyło na mnie stado rozgrzanych kibiców z Florydy, tylko odpowiedziało mi poważnie

Bo mnie sie wydaje ze przy takich liderach, którzy

a) muszą miec piłke zeby byc produktywni

B) muszą miec piłke zeby byc produktywni

c) posiadają piłke 80% czasu w kazdej akcji

powinno otaczać sie shooterami i dobrymi defensorami na każdej pozycji

 

A Bibby ani jednym, ani tym bardziej drugim nie jest

 

Owszem w kontekście- wzmocnimy sie poprzez potencjalnie nie wzmocnienie Bibbym rywala jest ok

Dodatkowo to kolejny doświadczony gracz, wie co to PO i nawet grał tam z sukcesami, ale to jednak nie to czego w Miami brakuje

Przynajmniej tak mi sie wydaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sądzisz, że Miami nie potrzeba rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia to chyba nie widziałeś żadnego meczu tej ekipy. Produktywnośc gwiazd? Zobacz ile poświęcili dla sukcesów Celci.

 

Choć jak mniemam Spoelstrze zabraknie jaj żeby dać piłkę Bibiemu. Ale to już oddzielna historia.

 

EDIT: Choć kurna zresztą prawdę mówiąc Bibby nie jest takim rozgywającym o jakim mówię. Sam już nie wiem czego chcę :S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@josephnba

 

W tym momencie leję na obronę PG. Nie mamy i nie będziemy mieli nikogo kto broniłby PG poza LeBronem ale brakuję nam strzelców na tej pozycji. Ile razy Chalmers dostawał piłkę na wolnej i był to rzut, który nie dotykał obręczy... Jeśli Bibby będzie cykał trójki na 40% i zagra 2 picki z Boshem na mecz to będę happy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miami 90% akcji zacyna z piłka LBJ lub Wade i tak zazwyczaj też sie konczy

Nie jest to zarzut, a spostrzeżenie, bo od 2003 roku wiadomo, ze z LBJa point forward, a Wade w Miami był od rozgrywania.

stad moje pytanie o role Bibbiego, bo to co on jest w stanie dac to samo daja teraz #3 i #6

Mnie sie wydawało, ze Heat potrzebuja kogoś w typie Hinricha czy Duhona, kogos, kto zajmie sie utrudnianiem zycia PG rywali, bo umówmy sie- Heat puszczajacy Jamesa na Rose'a w PO sami sobie w kolano strzelaja kiedy Wade musi kryć duzo wyzszego Denga (a to tylko przykład z meczu Heat jaki ostatnio ogladałem)

Bibby jest owszem lepszy od Chalmersa... ale kto nie jest? ;)

 

W tym momencie leję na obronę PG. Nie mamy nikogo kto broniłby PG poza LeBronem ale brakuję nam strzelców na tej pozycji. Ile razy Chalmers dostawał piłkę na wolnej i był to rzut, który nie dotykał obręczy... Jeśli Bibby będzie cykał trójki na 40% i zagra 2 picki z Boshem na mecz to będę happy.

Bibby ma 33 lata, prime'a ma dawno za soba, zresztą nawet te PO w których tak nękał Heat były 2 lata temu

A najważniejsze jest to co wytłusciłem

No i grona strzelców Bibbym to wy raczej nie wzmocniliscie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miami 90% akcji zacyna z piłka LBJ lub Wade i tak zazwyczaj też sie konczy

Nie jest to zarzut, a spostrzeżenie, bo od 2003 roku wiadomo, ze z LBJa point forward, a Wade w Miami był od rozgrywania.

stad moje pytanie o role Bibbiego, bo to co on jest w stanie dac to samo daja teraz #3 i #6

Mnie sie wydawało, ze Heat potrzebuja kogoś w typie Hinricha czy Duhona, kogos, kto zajmie sie utrudnianiem zycia PG rywali, bo umówmy sie- Heat puszczajacy Jamesa na Rose'a w PO sami sobie w kolano strzelaja kiedy Wade musi kryć duzo wyzszego Denga (a to tylko przykład z meczu Heat jaki ostatnio ogladałem)

Bibby jest owszem lepszy od Chalmersa... ale kto nie jest? ;)

 

Bibby ma 33 lata, prime'a ma dawno za soba, zresztą nawet te PO w których tak nękał Heat były 2 lata temu

A najważniejsze jest to co wytłusciłem

No i grona strzelców Bibbym to wy raczej nie wzmocniliscie :)

'I'll take my chances' jeśli chodzi o DW na Dengu i LJ na Derricku.

 

Bibby będzie ograniczony do roli spot up shootera i przeprowadzania piłki przez połowę.

 

Gość zostawił 6 baniek kontraktu więc chyba chcę o coś jeszcze powalczyć. Wiem, że pewnie nie dostałby całej kasy z uwagi na lockout ale mimo to, jestem pod wrażeniem. Hamilton nie chciał się zgodzić na moim zdaniem zajebiste warunki, jakie zaproponowali mu Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem Bibby toi zajebisty weteran, podkreślałem juz to

i Miami sporo zyskują dzieki jego doswiadczeniu

ale wciąż zastanawiam sie na ile bedzie w stanie pomóc zespołowi jeśli jego obowiązki wykonuja cały czas dwaj liderzy

 

 

PS: rahu nie, Bibby to nie shooter. Mike Miller jest shooterem, Joe Johnson jest shooterem, ale nie Bibby. Czy rzucającego z 35% skut Chalmersa nazwałbyś shooterem?

No własnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sądzisz, że Miami nie potrzeba rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia to chyba nie widziałeś żadnego meczu tej ekipy. Produktywnośc gwiazd? Zobacz ile poświęcili dla sukcesów Celci.

 

Choć jak mniemam Spoelstrze zabraknie jaj żeby dać piłkę Bibiemu. Ale to już oddzielna historia.

 

EDIT: Choć kurna zresztą prawdę mówiąc Bibby nie jest takim rozgywającym o jakim mówię. Sam już nie wiem czego chcę :S

i co ci po rozgrywaniu Bibbiego jak on z pilka oznacza ze LeBron z superstara robi sie borderline all-starem bo nie potrafi grac bez pilki ?

 

nic sie nie zmienia poza tym ze macie shootera na PG i LeBron jeszcze skuteczniej wprowadzi w zycie Cleveland Basketball.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bibby ma 33 lata, prime'a ma dawno za soba, zresztą nawet te PO w których tak nękał Heat były 2 lata temu

Dobry krok Miami. Troche szkoda mi Chalmersa, bo chłopak sie rozwijał a tu bęc. Chyba że Bibby nie bedzie wychodził w S5? Bibby był gwiazdą w Sacramento, potem po przenosinach do ATL pierwszy sezon ok, a potem coraz gorzej. Rzucać nie umie, tym zjmą się LJ Bosh i Flash. Za to znaleźć zawodnika i dograć mu idealnie, mysle że po to go wzieli. Żeby asystował. Mnóstwo piłek do gwiazd. No zobaczymy jak to będzie grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: rahu nie, Bibby to nie shooter. Mike Miller jest shooterem, Joe Johnson jest shooterem, ale nie Bibby. Czy rzucającego z 35% skut Chalmersa nazwałbyś shooterem?

No własnie

Bibby przez ostatnie sezony rzuca w okolicach 40% za trzy.

poza tym:

w tym sezonie - 80% jumperków ma po asystach (JJ 45%)

w '10 - 81% (JJ 38%)

w '09 - 68% (JJ 41%)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sądzisz, że Miami nie potrzeba rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia to chyba nie widziałeś żadnego meczu tej ekipy. Produktywnośc gwiazd? Zobacz ile poświęcili dla sukcesów Celci.

 

Choć jak mniemam Spoelstrze zabraknie jaj żeby dać piłkę Bibiemu. Ale to już oddzielna historia.

 

EDIT: Choć kurna zresztą prawdę mówiąc Bibby nie jest takim rozgywającym o jakim mówię. Sam już nie wiem czego chcę :S

i co ci po rozgrywaniu Bibbiego jak on z pilka oznacza ze LeBron z superstara robi sie borderline all-starem bo nie potrafi grac bez pilki ?

 

nic sie nie zmienia poza tym ze macie shootera na PG i LeBron jeszcze skuteczniej wprowadzi w zycie Cleveland Basketball.

Własnie dlatego napisałem, ze Bibby to nie do końca to co nam trzeba. Jego zdolności strzeleckie tylko umacniają Cleveland-offensive-system. Nie wiem, może tak też da się wygrwyac - ale ja tego nie widze, chyba że zagramy defensywę najlepszą w historii.

 

Jednak warto zauważyć, że Bron nigdy nie miał rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Teraz też go nie ma :] ale gdyby miał to kto wie czy by się nie nauczył grać bez piłki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Magic napierdzielają Heat w Miami :lol:

Mieli chyba ze 20pkt przewagi do połowy a teraz 7pkt w plecy sa Miami

Najpierw Richardson nam pierdzielnął pare trójek, a jak w końcu wpadli na pomysł ze trza go pilnować to teraz Arenas

 

mamy jednak cos z Phoenix :oops: :?

 

Dobrze patałachom

 

edit.

Są beznadziejni. Jak można kolejny raz tak spi*****ić? :?

Nie wierzę, że kolejny raz ot tak tracą 20pkt przewagi, to zwyczajnie jest niemożliwe. To musi być taka taktyka - gramy na styku do końca - takie treningi przed meczami o stawkę w playoffs :roll:

 

Bosh pierwszy raz zachował sie ja nie baba w tym sezonie - szkoda, że dopiero po końcowym gwizdku jak pierdzielnął piłka o parkiet. Zakładam, że teraz ich czeka kolejne spotkanie w szatni, gdzie zastanowia sie dlaczego sa tak beznadziejni.

 

Nie rozumiem jak można zostawiać Richardsona samego na luku raz za razem. Czy ktoś by mi to mógł do qrwy nędzy wytłumaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unfortunately for the Magic, the same could be said for their coverage of LeBron James and Dwyane Wade. The megastars combined for 47 first-half points--more than Orlando managed as a team--in a variety of ways. They both had their usually iffy jumper going, which tends to mean "good night, and thanks for playing" for opposing defenses. It nearly did tonight as well, but the Heat's offense died a grotesque death in the second half when the Magic cut down on their transition chances and forced Miami to try beating them off the dribble

 

groteskowa smierć ataku Miami hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.