miami heat - drużyna mistrzowska vol 2

[Findek]

Lebron, Wade, Bryant już masz lepsze top3 by daleko nie szukać.

... podkoszowe ? Ja jebie, mówimy o wysokich skill-wise, Rappar ogarnij się.

 

Jak wygląda to TOP 3 ?

Dirka skill to jumper z każdej pozycji z nogami w różne strony. Marne post moves.

Howard , Amare to atletyczne freaki.

Duncan i KG mimo lat ?

 

 

Ciekaw jestem jak to postrzegasz, bo dla mnie Gasol to najlepszy wysoki ligi pod względem skilla.

Gasol, Scola, na trzeciego nie mam pomysłu. To raczej nie przypadek że obaj reprezentują europejską szkołę jazdy (nie jestem pro-euro). KG jest kozakiem, Al Jefferson jest kozakiem, Boozer sobie radzi.

 

Stary mistake.

[hyniu24]

Scola, europejczyk jak się patrzy

[Koelner]

zdecydowanie gra w Europejskim stylu ,od 18 roku życia przez 9 lat grał w Europie. a w gwoli ścisłości ma paszport hiszpański.

[Findek]

zdecydowanie gra w Europejskim stylu ,od 18 roku życia przez 9 lat grał w Europie. a w gwoli ścisłości ma paszport hiszpański.

Pewnie chodzi o to, że wcześniej napisałem z rozpędu że Scola i Gasol to europejczycy. Później poprawiłem post.

[Jendras]

( w pierwszym finale Gasol miał opinię dość mizerną przez to, co wyprawiał z nim Kev)

 

Gasola krył głównie Perkins i to z nim Pau miał najwięcej kłopotów. Garnett z kolei trafił w tamtej serii niecałe 43% rzutów z gry.

 

 

Gasol jest lepszy od Bosha, przede wszystkim w obronie i na low poscie. Bosh ma lepszy rzut.

[Findek]

Nie zagrał Lebron i od razu 30 w plecy. Daaaamn

 

Da się to zgonić na Lebrona ?

[Yo_yo]

Dać mu za to MVP sezonu zasadniczego, mistrzostwo i od razu miejsce w HoF. Zasłużył.

[heronim]

Miami w ostatnim tygodniu zbyt lekko wchodziło w mecz, nie przykładali się zbyt mocno, przynajmniej na początku meczu, zwłaszcza było widać to w obronie, w sumie nic dziwnego że z takim nastawieniem w końcu przegrali i to od razu dwa spotkania z rzędu. Jak wrócą do swojego poziomu w defensywie to myślę, że szybko zapomni się o tych dwóch porażkach. Kolejna sprawa to trochę trójka u nich leży w ostatnich tygodniach, ciekawe na ile powrót MM do rotacji na stałe to zmieni.

[Luki]

Fatalny mecz, dawno tyle niefrasobliwości nie widziałem... No i jak oni łatwo te pozycje rzutowe zdobywali...

[elwariato]

Nie zagrał Lebron i od razu 30 w plecy. Daaaamn

 

Da się to zgonić na Lebrona ?

Nie to bardziej wina tej no ... Karmy cholera pierwszy raz się z wypowiedzią Jamesa zgadzam

[RappaR]

Dziwi mnie jedno z dwóch powodów. Po pierwsze jakim cudem Miami jest 1-6 w meczach wygranych różnicą 5 lub mniej. Po drugie jakim cudem żaden hater tego nie wytknął.

Gdyby było normalne dla contendera 5-1, Miami by mogło zagrozić Bulls, czemu tak lamią w clutch time, przecież Lebron i Wade mają dobrą reputację :|

[Alonzo]

No to już mamy 1-7 i rozstrzygnięty problem 70 linów w tym sezonie.

 

Niby brakowało tego Bosha pod koszem, ale po kontuzji Horforda sie troche wyrównało. Heat przegrali na własne życzenie. LBJ kozłuje i partoli ostatni rzut, Wade chyba ze trzy głupie straty pod rząd (zakończone naturalnie faulami lub szybkimi kontrami Hawks), no i to głupie zagapienie sie w obronie Wadea i niepotrzebne pierdzielenie Housea do kogoś tam.

 

LBJ znów w końcówce utykał, Wade też nie był w pełni formy, trwa trudny proces wkomponowania Millera, nie mieliśmy nikogo wysokiego do zdobywania punktów spod kosza.

 

Joel dokonał dzis wybitnej sztuki 16 zbiórek (z czego polowa w ataku), a do tego nie oddał nawet jednego rzutu na kosz Hawks - jego rekord. W połowie 4qw. jak zebrał chyba ze trzy piłki pod rząd, to odniosłem wrażenie, że składał sie do rzutu za 3pkt :mrgreen:

 

Zbyt dużo nonszalancji przy niektórych akcjach. Heat nie zasłużyli na zwycięstwo . Brawa dla Hawks za ambicję.

 

Chociaż i tak Joe Johnson jest overrated i nie zasługuje na ta kasę jaka dostał. 8)

[tommason]

Co James robil dzisiaj w crunch time to czysta poezja. 15pts in a row, a potem taka niepotrzebna cegla z 9 metrow. Braklo troche IQ, bo jakby penetrowal to bylaby duzo wieksza szansa na punkty.

 

Wade tez ladnie zasnal w obronie. Nie wiem, o czym oni mysla w OT...

[lorak]

Co James robil dzisiaj w crunch time to czysta poezja. 15pts in a row, a potem taka niepotrzebna cegla z 9 metrow. Braklo troche IQ, bo jakby penetrowal to bylaby duzo wieksza szansa na punkty.

 

ej, ale przecież on dostał piłkę od Chalmersa jak były 2-3 sekundy do końca akcji, więc musiał rzucać, więc jak coś to świadczy o jego dobrej boiskowej orientacji ;] (poza tym w tej samej akcji wcześniej zrobił to, czego od niego oczekujesz, czyli wjechał pod kosz i wymusił faul, tyle że rzutów jeszcze nie było).

 

najdziwniejsza rzecz w tym meczu to sytuacja na półtorej minuty przed końcem dogrywki, gdy gracze heat patrzyli na swoją ławkę i niepilnowany JJ wjechał pod kosz z drugiej strony. LeBron wprawdzie zdążył z pomocą, ale Crawford został wolny w rogu i koniec. nie wiem co im odbiło, czegoś takiego jeszcze nie widziałem.

[tommason]

Co James robil dzisiaj w crunch time to czysta poezja. 15pts in a row, a potem taka niepotrzebna cegla z 9 metrow. Braklo troche IQ, bo jakby penetrowal to bylaby duzo wieksza szansa na punkty.

 

ej, ale przecież on dostał piłkę od Chalmersa jak były 2-3 sekundy do końca akcji, więc musiał rzucać, więc jak coś to świadczy o jego dobrej boiskowej orientacji ;]

Bledem Jamesa wogole bylo oddanie pilki na 4s przed koncem akcji do Chalmersa, do ktorego byl przyklejony Joe Johnson. Trzeba bylo albo penetrowac w momencie switcha Bibby/Smith albo odegrac do scinajacego Wade'a. No ale to juz w ramach przyjebania sie do niego, bo Hawks swietnie bronili w tej akcji.

 

najdziwniejsza rzecz w tym meczu to sytuacja na połtorej minuty przed końcem dogrywki, gdy gracze heat patrzyli na swoją ławkę i niepilnowany JJ wjechał pod kosz z drugiej strony. LeBron wprawdzie zdążył z pomocą, ale Crawford został wolny w rogu i koniec. nie wiem co im odbiło, czegoś takiego jeszcze nie widziałem.

Wlasnie o tym pisalem. Ewidentna wina Wade'a, ktory po prostu zasnal na moment, bo Franek z lawki nic do nich nawet nie mowil.

[VeGi]

Dokładnie, ta akcja, gdzie Wade przysnął i cały team patrzył się na ławkę była decydująca. Szkoda, bo HCA na Wschodzie zaczyna być lekko mówiąc nieosiągalne. Mają teraz kilka dni przerwy, wrócić do zdrowia i wygrywania.

 

Nie wiem dlaczego Arroyo grał tak krótko. Ta wyjściowa piątka też dziwna, wolałbym zacząć z LJem na czwórce i Joelem na piątce, wrzucając na SF Millera/Jonesa.

[lorak]

Co James robil dzisiaj w crunch time to czysta poezja. 15pts in a row, a potem taka niepotrzebna cegla z 9 metrow. Braklo troche IQ, bo jakby penetrowal to bylaby duzo wieksza szansa na punkty.

 

ej, ale przecież on dostał piłkę od Chalmersa jak były 2-3 sekundy do końca akcji, więc musiał rzucać, więc jak coś to świadczy o jego dobrej boiskowej orientacji ;]

Bledem Jamesa wogole bylo oddanie pilki na 4s przed koncem akcji do Chalmersa, do ktorego byl przyklejony Joe Johnson. Trzeba bylo albo penetrowac w momencie switcha Bibby/Smith albo odegrac do scinajacego Wade'a. No ale to juz w ramach przyjebania sie do niego, bo Hawks swietnie bronili w tej akcji.

 

właśnie, hawks tam naprawdę dobrze bronili. najpierw była podwójna zasłona dla LeBrona na około 9s do końca akcji, ale hawks podwoili LJ, a na środku stał jeszcze JJ. wtedy House ściął po kosz, co miało odwrócić uwagę JJ i zrobić miejsce na środku dla Chalmersa (widać nawet jak Mario pokazuje to Housowi). JJ jednak nigdzie się nie ruszył (w sumie dziwne, że House od razu - bo później to zrobił - nie ściął do rogu po prawej LeBrona, gdzie nie było nikogo, więc albo miałby dobrą pozycję, albo przy Jamesie zostałby tylko jeden obrońca), ale Chalmers wyszedł do podania, więc je dostał na te 4s do końca. a że JJ jednak stał przy nim, to natychmiast oddał piłkę LeBronowi. tak więc mówienie, że ta decyzja świadczy o niskim bb IQ Jamesa, to zwykle czepialstwo ;]

[RappaR]

Kontuzja Bosha w tej chwili bardziej bolesna od Lebrona/Wade. Bosh w sumie był mvp w ostatnim czasie z prostego powodu - był jedynym dobrym pf i zdecydowanie najważniejszym wysokim. Kontuzje Bosha i Haslema sprawiają, że grać muszą więcej Juwan, albo coś takiego jak z Hawks - fc Igauskas/Joel. c***nia krótko mówiąc. LBJ/Wade się podwajają i chociaż gdy któregoś z nich nie ma jest 1-4(1-5 jeśli wliczyć1/13 Wade z Indianą), to uważam że to kwestia przypadku, tym bardziej że w dwóch z nich roztrzygnęła 1 akcja, a i 3 był bardzo wyrównany do końca.

[Luki]

Miami nie zagrało najlepiej, ale obrona Hawks w tym meczu - szok oO

 

DW i LBJ praktycznie nic nie mogli wymodzić.

 

@Vegi

 

HCA nieosiągalne? Myślisz, że w prawie 40 meczach nie można odrobić 4 porażek? Jeśli się dalej nie będą łamac i CB szybko wróci to leciutko zrobią HCA.

[Koelner]

właśnie, hawks tam naprawdę dobrze bronili.

oglądałeś ten mecz Lorak przez pryzmat obrony? dla mnie to był majstersztyk. oczywiście dogrywka ,brak Bosha ,pojedyncze błędy w końcówce zawiniły ale w obronie oni zagrali świetnie.