Skocz do zawartości

miami heat - drużyna mistrzowska vol 2


lorak

zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?  

140 użytkowników zagłosowało

  1. 1. zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?



Rekomendowane odpowiedzi

Lo, pomiedzy druzyami ktore podalem, czyli 0.050 i 0.045 jest 10 % procent roznicy. Mysle że nie jest to mało. W skali suchych liczb 0.005 to jest nic, w szczegolnosci gdy mamy do czynienia z statyskami koszykarskimi jak punkty,zbiorki, bloki.

 

To tak jakby porównywac gracza majace skutecznosc 45% a drugiego 50% ? (tak btw w przyblizeniu skutecznosc KB i MJ ;P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- albo mniej o 50 punktów bazowych :wink:

 

Świetny post Mistrzbeatka, nie mam nic do dodania. W starciu z Lakers ucieszyło mnie powielenie pomysłów z gry Cavaliers, czyli Big Z na Gasolu i wielki kloc na Bynumie (Dampier). Tak czy inaczej zdrowy Bynum będzie siał popłoch. Warto pochwalić Wade za krycie KB, jestem zresztą pewien, że w jakiejkolwiek serii KB przy nim nie pogra. LeBron zaskoczył 5/6 z linii rzutów za 3 punkty, ale bodajże 2 rzuty to były otwarte pozycje (Jax kazał odpuszczać?).

 

Bałem się odchudzonego Artesta na LBJ, ale upewniłem się, że nie nadąży, a jeszcze jego psychika nie zawsze funkcjonuje w takich starciach.

 

Lakers zagrali słabo kolejny mecz, ale mistrzowska defensywa biorąc pod uwagę biedę pod koszem musi budzić podziw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To drtg% które zaproponowałem można liczyć w sumie prościej - drtg drużyny/średnia ligowa. Wtedy można porównywać drużyny z różnych lat, choć jak poprzeglądałem sobie statystyki z paru sezonów do 20 lat wstecz, to średnia ligowa nie miała regularnej tendencji spadkowej, choć bywało, że znacząco sie zmieniała, np. w 2004 wynosiła 102,9 a w 1993 było to 108 (być może całkowity rozrzut jest jeszcze większy, nie wiem, nie chce mi sie przegladać wszystkich lat). Licząc w taki sposób, dla najlepszych defensywnie drużyn wszechczasów które wymienił Lorak bedzie to:

 

spurs 2004 91,4 drtg%

celtics 2008 92 drtg%

knicks 1993 92,3 drtg%

 

Czyli kolejność taka sama, bo razem z nią rosła akurat średnia ligowa (tzn. w przypadku spurs była najniższa, a knicks najwyższa), ale gdyby szła w odwrotnym kierunku, mogłaby nam sie zmienić klasyfikacja. Na pewno masz gdzieś liste najlepszych ofensyw all-time, Lorak, może licząc w taki sposób troche sie ona zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto pochwalić Wade za krycie KB, jestem zresztą pewien, że w jakiejkolwiek serii KB przy nim nie pogra.

 

Kobe wypracowywał sobie dość dobre pozycje do rzutu, to dobra pomoc w obronie ze strony wysokich uniemożliwiała mu zdobycie punktów.

 

 

LeBron zaskoczył 5/6 z linii rzutów za 3 punkty, ale bodajże 2 rzuty to były otwarte pozycje (Jax kazał odpuszczać?).

 

Rotacja do dupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem skąd się wziął mit, że Wade broni Bryanta tak dobrze, że ten sobie nie pogra w ewentualnej serii zwłaszcza, że przeciwko niewielu graczom w ostatnich latach Bryant grywał tak dobrze i tak skutecznie jak przeciwko niemu (zwłaszcza jeżeli wziać pod uwagę uznanych defensorów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to jest mit według Ciebie, to oglądaliśmy różne mecze (tymczasem podpieranie się historią, kiedy Wade nie miał obok siebie all starów, natomiast miał ogólnie więcej zadań do wykonania jest niedorzeczne). KB 35 ppg bronił najlepiej w karierze?

Bryant trafił przy Chalmersie, Jonesie (w sumie x3) oraz trafił po zbiórce w ataku w końcówce spotkania. Jeszcze był wsad, ale tyle zapamiętałem - trafił 6 rzutów w sumie. Przy DW w grze 1 na 1 nie pogra, bo w możliwej serii będzie to jego zadanie podstawowe, a po prostu mniej atletyczny niż wcześniej, nie obiegający zasłon jak Allen Bryant bardziej mu odpowiada. Możesz to zignorować, ale chyba wszyscy widzieli jak było naprawdę we wspomnianym meczu. A ja w licytacji na zaklinanie rzeczywistości nie chcę uczestniczyć (ILP jest za darmo, ale czy warto sprawdzać?) Prawdopodobnie znów podeprzesz się historią.

 

Jendras, pomoc pomocą - to naturalne, kiedy pojawił się bliżej obręczy, ale w grze 1 na 1 Wade bronił go super - na nogach, reagował właściwie.

 

Odnośnie 3P Lebrona - czy w ogóle jest możliwe takie założenie Jaxa - odpuszczanie? Mnie się wydaje, że tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DF - Skoro nie opierałeś się na historii to na czym? Skąd wiedziałeś, że Bryant sobie przy Wadzie nie pogra? I skoro x meczów z przeszłości ma gówniane znaczenie, to co ma nam powiedzieć jeden grudniowy pojedynek? Zwłaszcza w sytuacji, w której Kobe jest daleki od optymalnej formy, po operacji kolana i prawie nie uczestniczy w treningach drużyny od początku rozgrywek?

 

Jeżeli to jest mit według Ciebie, to oglądaliśmy różne mecze (tymczasem podpieranie się historią, kiedy Wade nie miał obok siebie all starów, natomiast miał ogólnie więcej zadań do wykonania jest niedorzeczne). KB 35 ppg bronił najlepiej w karierze?

Pleaaaseeee. Że niby Wade nie mógł się spiąć w obronie te dwa razy do roku, bo miał więcej zadań do wykonywania?

 

Jendras, pomoc pomocą - to naturalne, kiedy pojawił się bliżej obręczy, ale w grze 1 na 1 Wade bronił go super - na nogach, reagował właściwie.

Co nie zmienia faktu, że Kobe dochodził przy Wadzie do dobrych pozycji rzutowych.

 

Odnośnie 3P Lebrona - czy w ogóle jest możliwe takie założenie Jaxa - odpuszczanie? Mnie się wydaje, że tak.

Chalmersa i Jonesa też kazał odpuszczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwko Knicks miałem wrażenie, że jakby Wade trafiał to co powinien trafić to by miał spokojnie powyżej 40 pkt. Tej nocy przeciwko Houston trafiał co miał trafić a nawet dołożył do tego kilka extra rzutów i rezultat tego to 45 pkt na znakomitej skuteczności. Dwyane wbrew pozorom nie trafiał jak szalony z dystansu, właściwie to prawie wszystkie jego pudła były spoza +15ft range, ta jedna jedyna trójka to potrzebowała dobre 6 sekund aby wreszcie wpaść, trochę była szczęśliwa. Zmierzam do tego, że prawie wszystkie jego punkty były w pomalowanym, co było rezultatem znakomitej egzekucji ofensywnej Heat nie tylko we fastbreaku, ale także w HC setach - to dobry znak na przyszłość, że Miami ofensywnie przynajmniej przeciwko słabszym defensywnie ekipom, potrafi stawiać swoich najlepszych graczy w sytuacjach w których mają duża szansę na odnoszenie sukcesu, niekoniecznie nadludzkim wysiłkiem. Chyba nie muszę już pisać i wnikać w szczegóły tego, że Heat ofensywnie wyglądali dobrze. Defensywnie nie było już tak dobrze, odnoszę wrażenie że jak Miami trafia na ekipę, która ofensywnie jest trochę bardziej zaawansowana (dużo gry bez piłki) to strasznie się zaczynają gubić jeśli nie są mocno skoncentrowani, swego czasu pamiętam jak Jazz nadzwyczaj łatwo punkty zdobywali, teraz Rockets mieli w 1 połowie masę easy points, Heat w takich momentach często nie wyglądają jak pierwsza czy druga defensywa w lidze. Generalnie nawet dobry mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciwko słabszym defensywnie ekipom

Houston to jedna z lepiej zorganizowanych drużyn w lidze. Wypadł im tradycyjnie Chińczak, przez co maja statsy takie a nie inne, ale to Houston ze Scolą, Battierem i cholernie ambitnym Brooksem, bastillonowym Courtneyem Lee, jednym z moich ulubionych przyszłych wysokich rolesów Jordanem Hillem, moim marzeniem na jedynce w Heat Kylem Lowreym, najniższym centrem w historii NBA Chucky Hayesem (w jednej kwarcie sam miał więcej zbiórek niż wszyscy centrzy Heat razem wzięci) i paroma innymi zadaniowcami do druzyn walczących o najwyższe cele. Dla mnie to bardzo cenne zwycięstwo.

 

W 4qw. Wade dostal parę prezentów od sędziów, ale Houston są moralnie odpowiedzialni - jak mawia mój ulubiony goebbelsista Jarek K.- za dwa nieudane sezony Heat (ot takie semantyczne nadużycie :roll: ). Do tego o wszystkim po czterotakcie LBJa decyduja w ostatniej minucie meczu dwie zbiórki Joela i jego cztery trafione osobiste. - to sie doczekaliśmy he he :D

 

10 łin w tym miesiącu na wyjeździe to rekord NBA. Jeszcze nikt nie miał bilansu 10-0 na wyjazdach w jednym miesiącu kalendarzowym (chyba Pistons mieli kiedyś 10-2). Dwa ostatnie mecze przegraliśmy z Dallas, z tym że jeden 20 grudnia, a drugi 27 listopada ponad miesiąc temu.

 

Heat graja przeważnie ta piatką, która wielu z nas obstawiało - Trio + Chalmers i Anthony. Z i Arroyo rozpoczynają, ale graja krócej niz ich dwaj zmiennicy. Swoje jeszcze dostaje JJ, który do swoich trójek dodal jeszcze wymuszanie fauli ofensywnych w czym jest w pierwszej piątce ligi w tym sezonie. Dampier gra wtedy gdy musi, ale liczyłem na to, że bedzie wykorzystywany przez Spo w grze.

Kontuzja UD brzydko mówiąc pomogła Boshowi wkomponować sie w drużynę. Statsy nie kłamią - gra coraz lepiej i przede wszystkim stabilnie.

Swoje pierwsze punkty z gry zdobył Mike Miller. może na Warriors porzuca trochę więcej po Nowym Roku :wink:

Nie widzę w rotacji miejsca dla Eddie Housea. Zwyczajnie nie ma kiedy nim grać i za kogo. Nic nie wskazuje na to, żeby Heat wpadli w jakis kryzys, zatem House ma małe szanse, by znów wrócic do rotacji.

 

Lud jest jednak zmienny - wczoraj chcieli zwalniać Spo, dziś już jest jednym z kandydatów do COTY. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lo pamietasz jak mowilem ci o wadach tego systemu z odchyleniem DRtg ? dobrze wyjasnili tutaj to co chcialem powiedziec, ale nie potrafilem wytlumaczyc.

 

btw. metoda Questera wydaje sie swietna.

 

ja mam jeszcze inna, w sumie wychodzi na to samo, ale mozna zyskac wiecej percepcji - dodawanie DWS calego teamu. wtedy wiadomo od razu ile ta defensywa wygenerowala winow, a jest to w sumie tak samo dokladne jak drtg/lg avg Questera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież o drtg/średnia ligowa napisałem jeszcze przed Questarem ;]

ale i tak wszystkie te trzy sposoby (twój z DWS pewnie też) są właściwie tym samym, tylko w innej formie. dopiero jak będziemy chcieli się bawić w któreśtam miejsce po przecinku to np. drtg/LA będzie nieco inny niż różnica od LA - ale to tylko dlatego, że drtg nie rozpisuje się dalej niż jedno miejsce po przecinku.

 


LA drtg drtg/LA drtg-LA różnica/LA

104 101 0,97 -3 -0,03

100 97 0,97 -3 -0,03

96 93 0,97 -3 -0,03

nie widzę więc za bardzo sensu w zmienianiu metody z ogólnie przyjętej na jakąś nową, która nic nie wnosi i do tego jest mniej intuicyjna (-3 ppp mówią nam coś o D, 0,97 albo 0,03 już nie bardzo).

 

czy dobrze rozumiem że średnia drużyna na tle beznadziejnej ligi będzie all-time top10, gdzie w porównaniu do np innej ligi wynik ten byłby marny?

a na jakiej podstawie chcesz ocenić czy liga jest słaba/silna w obronie/ataku?

 

Defensywnie nie było już tak dobrze, odnoszę wrażenie że jak Miami trafia na ekipę, która ofensywnie jest trochę bardziej zaawansowana (dużo gry bez piłki) to strasznie się zaczynają gubić jeśli nie są mocno skoncentrowani, swego czasu pamiętam jak Jazz nadzwyczaj łatwo punkty zdobywali, teraz Rockets mieli w 1 połowie masę easy points, Heat w takich momentach często nie wyglądają jak pierwsza czy druga defensywa w lidze. Generalnie nawet dobry mecz.

rockets zwyczajnie pokazali, jak należy grać przeciw heat -po prostu jak najszybciej atakować ;)

 

przeciwko słabszym defensywnie ekipom

Houston to jedna z lepiej zorganizowanych drużyn w lidze.

 

ale defensywnie są słabi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale defensywnie są słabi.

I tak grając takim składem z Hayesem tradycyjnie zamiast Minga na centrze wypadają świetnie i do playoffs powinni awansować jak nie będzie tam jakiś poważniejszych roszad kadrowych. Są zbilansowani i graja naprawdę mądrze co bilansuje im jakoś słabą defensywę. To w sumie byłaby idealna drużyna budowana pod jakąś gwiazdę - może Melo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na szybko pisałem to umknęła mi jedna rzecz odnośnie występu Heat przeciwko Rockets, mianowicie dużo grania było na Wade'a ale to był bardzo dobry gameplan, Battier siedział cały mecz na LeBronie i utrudniał mu bardzo atakowanie kosza, natomiast Dwyane'a krył przez większość meczu Kevin Martin i trzeba było być głupim aby nie wykorzystać tego matchupu na swoją korzyść. Sam Wade grał znakomicie, miał cztery skuteczne akcje w low post, ale trzy z nich były bardzo trudne, kilka razy skutecznie zaatakował po zasłonie, zdobył masę punktów z kontr, dwa jumpery z ft line, jedna trojka, 10 rzutów wolnych i takim sposobem uzbierało się mu 45 punktów - nawet nie było to wszystko specjalnie siłowane. Wyczytałem gdzieś że pierwszy raz w karierze miał back2back 40 point game, z jednej strony się dziwisz że nie udało się mu tego wcześniej dokonać, z drugiej strony dziwisz się jeszcze bardziej że zrobił to wtedy kiedy za teammates miał Jamesa i Bosha, ale jest to nawet uzasadnione.

 

Jeśli chodzi o Lebrona to nie miał do końca udanego spotkania, ta jedna strata z błędem 8 sekund komiczna, ale to dawno już zauważyłem że czasem zbyt wolno wprowadza piłkę. Trójka mu tym razem nie siedziała ale z półdystansu z 5 czy 6 razy sieknął z ręką na twarzy, co robi wrażenie (zresztą Battier jest znany z tego), ale dla dobrego shootera jak się ustawi to nie ma znaczenia tak dużego - absolutnie nie sugeruję że James to dobry shooter, ale z półdychy jest moim zdaniem powyżej przeciętnej. Defensywnie też się nie popisał w tym spotkaniu, niby się starał ale nie wychodziło mu. Bosh z drugiej strony jest bardzo stabilny, może w jego średnich za sezon tego jeszcze nie widać, ale regularnie rzuca 20 pkt na mecz na dobrej skuteczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie rozkłada się teraz podział ról w drużynie. Dywan i Lebron mają mniej więcej tyle samo FGA, ida łeb w łeb jeśli chodzi o ppg. Wygląda to ciekawie.

Choć mimo wszystko to, że w tych kategoriach nie prowadzi DW jest raczej spowodowane tym, że na początku sezonu miał problemy z kontuzjami, ale teraz to wygląda tak jak powinno:

- LeBron jako naturalny kreator prowadzi grę i gra sobie Cleveland style w 3 kwarcie(choć ostatnio nie zawsze)

- D-Wade jako naturalny scorer zdobywa punkty i dominuje rywala

- Bosh robi swoje, zaczął zbierać, zaczął punktowac, ogólnie przypomniało mu się jak się gra w kosza(ciekawe czy dostanie miejsce w ASG)

 

Teraz tylko robić bilans. Na szczęście z Mavs już w tym sezonie nie gramy :D

 

 

 

 

Chyba, że w finale. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.