Skocz do zawartości

miami heat - drużyna mistrzowska vol 2


lorak

zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?  

140 użytkowników zagłosowało

  1. 1. zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?



Rekomendowane odpowiedzi

Panowie... mysle, ze jeszcze duzo za wczesnie na jakiekolwiek mocniejsze i dosadniejsze wnioski. Nie zapominajcie, ze to zaledwie kilka meczy a sezon dopiero co sie zaczal. Warto pamietac tez o tym, ze Ci gracze graja ze soba raptem kilka miesiecy, to zbyt malo na calkiem zgrany kolektyw. Owszem, Boston w pamietnym, mistrzowskim sezonie predzej zbudowal druzyne, w ktorej wszystko bylo pukladane pod jeden, wspolny cel- mistrzostwo, ale z Miami tez tak bedzie, kwestia czasu IMO. Z reszta, pamietajcie, ze poki co gramy bez glownego 6'th man'a w osobie Mike Millera, a Big Three- potrzebuje jednak wiecej czasu na pelne zgranie i zrozumienie. Dajmy im wiecej czasu, pochamujmy sie z opiniami i wnioskami chociaz do ASW, wtedy juz bedziemy wiedziec mniej wiecej jak to jest z Heat. Z reszta, te porazki Heat nie byly jakimis dopitnym laniem, tylko raczej kwestia szczescia- a wlasciwie jego brakiem... Ogladalismy tez kawal ladnego basketu w ich wykonaniu, chociazby w meczu z Orlando, takze prosze wszystkich (zwlaszcza hejterow :evil: ) o wstrzymanie i troche czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krisss wnioski jak najbardziej słuszne tylko problem jest taki, że nie "hejterzy" rozdęli oczekiwania, mitygowane co prawda przez rozsądniejszych fanów, i nie "hejterzy" kręcą teraz głowami czy nosami. Ci zawsze mieli swoje zdanie :roll:

 

Uważam jednak, że VeGi trochę przesadza, bo to nie jest jakaś zmowa wszystkich hejterów świata przeciw Miami, a RappaR niech już przestanie histeryzować :mrgreen:

 

BTW - ten Pippen to widzę było niezłe "touche" elwariato, wryło się... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak ,James gra słabo czy jego support?

Przecież to śmieszne, po meczu w którym Wade rzucił 8 punktów i zagrał fatalnie, cały zespół oprócz LBJ'a i Haslema zawodził akurat dzisiaj dopierdalacie się do Lebrona. To jest dla mnie najlepszy znam, że nalezy w ogóle porzucić ten temat, nie czytać go żeby się nie wkurwiać i wrócić tutaj jak będą PO. Chociaż prawda jest taka, że jak w PO w meczu 7 serii z Bostonem Wade zajebie 4 punkty na własny kosz, Bosh zbierze 0,5 piłki i rozda 4 straty i tak będzie gadka że to Lebrona wina. Więc zastanówcie się nad tym hejterzy mocno i powiedzcie, dlaczego przegrany mecz jest zawsze winą Lebrona (zwłaszcza że to Wade miał być z założenia nr 1 w zespole) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brylantynowy już sobie robił notatki podczas meczu.

 

Z reszta, pamietajcie, ze poki co gramy bez glownego 6'th man'a w osobie Mike Millera

Tyle, że po powrocie Millera ucierpią zapewne minuty Jamesa Jonesa, który akurat dobrze się sprawuje jako rezerwowy.

 

Wrcając do bardzo ważnego meczu z Orlando który pokazuje jaka potenga drzemie w tym zespole, rywali z florydy zatrzymali na 30.4% za 2 i żałosnym 16.7% za 3ptk.

Magic w tamtym meczu nie trafili niczego. Nawet open looki były seryjnie pudłowane.

 

Heat chyba jednak będą mieli problem w osobie Joela Anthony'ego. Ok fajnie, że nie dał się rozjechać Shaqowi w obronie, ale facet w ataku jest statystą. W sumie spodziewałem się, że w tym sezonie dostanie kilka łatwych rzutów w meczu. Wzorem chociażby Perka, ale tutaj nic. Dodatkowo zbiórka. Ledwie 3,8 w 17 minut i to przy Boshu zbierającym wiadomo jak. Gortat w podobne minuty ma 2,5 rpg więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to śmieszne, po meczu w którym Wade rzucił 8 punktów i zagrał fatalnie, cały zespół oprócz LBJ'a i Haslema zawodził akurat dzisiaj dopierdalacie się do Lebrona. To jest dla mnie najlepszy znam, że nalezy w ogóle porzucić ten temat, nie czytać go żeby się nie wkurwiać i wrócić tutaj jak będą PO. Chociaż prawda jest taka, że jak w PO w meczu 7 serii z Bostonem Wade zajebie 4 punkty na własny kosz, Bosh zbierze 0,5 piłki i rozda 4 straty i tak będzie gadka że to Lebrona wina. Więc zastanówcie się nad tym hejterzy mocno i powiedzcie, dlaczego przegrany mecz jest zawsze winą Lebrona (zwłaszcza że to Wade miał być z założenia nr 1 w zespole) ?

Findek.

Chodzi mi o to ,że królowie statystyk widzą koszykówkę w prosty sposób ,widzą efekty końcowe.2+2= 4 i tyle.

mnie zastanawiają także przyczyny. LeBron znowu wychodzi świetnie w statystykach a jego zespół beznadziejnie. dlaczego nie chcesz spojrzeć od tej strony? od strony przyczyny. czy przyczyną jest LBJ-ej. Ktoś pisał o monopolizmie gry i coraz bardziej się ku temu skłaniam. tak samo jeśli chodzi o prime.

chciałbym znaleźć przyczynę słabszej gry supportu przy LeBronie.

pije z kolegami za mało wódki? nie załatwia im panienek? chciałbym aby ktoś mi znalazł przyczynę czemu przy tym zajebistym LeBronie ,support nie trafia open shotów czy nie wykonuje innych rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja p... nie jest fajnie byc fanem Heat

2 porazki z rzedu i juz kurna ostateczne wnioski w dyskusji "czy LeBron jest kiepski czy support"

niech przegraja 3 z rzedu, to uslyszymy jak to LeBron i Wade nigdy przenigdy nie beda na polce Jordana, bo on nie przegral 3 meczow z rzedu przez 8 lat ...

fcuk jestem hejterem lebrona, ale to jest dopiero listopad.

jak zjebia PO to bedzie mozna pitolic takue kawalki ale teraz to jest gadanie na zasadzie "balem sie ze rozjada lige do 0, a to jednak tylko ludzie i maja 4 porazki, yeah"

blah

po co ja sobie strzepie jezyk...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Findek.

Chodzi mi o to ,że królowie statystyk widzą koszykówkę w prosty sposób ,widzą efekty końcowe.2+2= 4 i tyle.

mnie zastanawiają także przyczyny. LeBron znowu wychodzi świetnie w statystykach a jego zespół beznadziejnie. dlaczego nie chcesz spojrzeć od tej strony? od strony przyczyny. czy przyczyną jest LBJ-ej. Ktoś pisał o monopolizmie gry i coraz bardziej się ku temu skłaniam. tak samo jeśli chodzi o prime.

chciałbym znaleźć przyczynę słabszej gry supportu przy LeBronie.

pije z kolegami za mało wódki? nie załatwia im panienek? chciałbym aby ktoś mi znalazł przyczynę czemu przy tym zajebistym LeBronie ,support nie trafia open shotów czy nie wykonuje innych rzeczy.

Kto z tego supportu poza tragicznym meczem lidera zagrał źle?

 

Przegrana kilkoma punktami z C's on fire przy totalnym gównie najlepszego scorera. To jest powód do paniki, jesteśmy na poziomie 76ers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz nr9, a tegoroczny preseason dla Miami trwać będzie do połowy kwietnia, czyli jeszcze 73 mecze mają.

Co do samego meczu to nie specjalnie chce mi się rozpisywać na tt. Wade nie miał zupełnie dnia, w przeciwieństwie do Ray Raya, ale pamiętajcie, że Ray jakoś dziwnie nie ma dnia w ważnych meczach w playoffs, więc 7/7 za trzy jak to miało miejsce dziś raczej nie będzie mu się zdazało za często. Poza Wadem będzie też wtedy za nim biegał nie JJ, a MM, który jest dużo mobilniejszy i solidniejszy w obronie, a to też pewna różnica, bo Wade wtedy przy podwajaniu nie będzie oddawał piłki do Eddie Housea, czy wspomnianego JJa, a właśnie do Mike Millera.

Wynik jest tu dla mnie jednak sprawą drugorzędną - Celtics uwidocznili braki i problemy Heat, nad którymi musimy pracować. Wade nie zwykł grać na takiej skuteczności, a ta wspomniana trójka w końcówce, gdyby wpadła zupełnie mogła zmienić końcowy wynik.

 

To listopad. Celtics są świeżutcy jak poranne bułeczki i zmotywowani, żeby pokazać swoją wyższość nad Heat. Obaczymy ile w nich energii będzie w kwietniu. JO nie istniał w dwóch ostatnich playoffs, Shaq wieku nie oszuka, a w jakiej formie będzie Perk - tego nie wiemy jeszcze. Celtics to zgrany kolektyw, a Miami cały czas uczą się ze sobą grać.

 

Wprowadzenie Chalmersa i Stacka VeGi oznaczało - rzucamy do walki wszystko, czym aktualnie dysponujemy, a że obaj nie okazali się X-factorami to grali krótko.

Joel trochę za niski był i Spo szybko skorygował to uznając, że w tym meczu bardziej potrzebny będzie Z.

 

Mówicie, że potrzeba wysokich - więc czemu Spo nie wprowadził Magloirea na te pojedyncze minuty, skoro o to chodziło?

 

Riley coś tam notował na kartkach, co pokazywał realizator. Jednak nie robił tego dlatego, że ma plan zwolnienia Spo i objęcia znów Heat, bo nie ma takiego planu, ale żeby pomóc swoją radą swojemu młodemu wychowankowi.

 

Zresztą ponoć Van Gundy w grudniu 2005r. został zwolniony nie dlatego, że Riley tak bardzo chciał wrócić, ale ponoć sytuacja wyglądała tak,że albo Shaq albo Stan. Zresztą Pat teraz ma 65 lat, mistrzostwo, które zdobył w 2006 i nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, żeby pozbawił pracy Erika Spoelstre.

 

W 2006 też w regularze dostawaliśmy klocki od Pistons, a w playoffs jakoś się to zmieniło, więc nie wyciągajcie zbyt pochopnych wniosków po kilku meczach, gdzie chłopaki cały czas się zgrywają.

 

Oby jak najwięcej takich otrzeźwiających meczy teraz a nie później wiosną. Otrzeźwiających, czyli zaciętych a nie koniecznie przegranych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny wide-open airball LeBrona za 3. Rzutu Allena nigdy nie będzie miał :lol:

Zajebisty post, nie ma co. :twisted:

Hejteryzm większy od czyjegokolwiek na tym forum.

Maciek, nie kpiłem sobie z niego, po prostu nie potrafię go zrozumieć. Grał zajebiście, 50% FG, co akcję chodził na linię, a tu naglę wide-open airball :?: Ja, jako ktoś co czasem też sobie w kosza pogra nie potrafię skumać tej akcji :?

 

A o hejteryzm nie masz co mnie obwiniać, z zasady jeżeli kogoś nie znam osobiście to nie mam powodu by go nie lubić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś oglądał TNT to widział te statsy Miami:

 

ostatni w lidze w punktach w pomalowanym

ostatni w lidze w 2nd chance points

przedostatni w lidze w zbiórkach ofensywnych

 

To najlepiej nie świadczy o zespole, zwłaszcza jeśli mowa o kandydacie na mistrza.

 

LBJ i DW muszą popracować nad jumperem. James dziś dał popis jeśli chodzi o rzuty z dystansu, straszne cegły, a jeszcze parę tyg. temu go chwaliłem, że nie ucieka mu na boki piłka :roll:. Ci dwaj Panowie w tym aspekcie są trochę lepsi niż to pokazują generalnie, nie wiem ocb, może obręcze są za słabo wypolerowane :P

 

Teraz najlepsza część, ofensywa Miami vs ofensywa Bostonu, myślę że to było widać, różnica kolosalna na korzyść Celtics i tu bynajmniej nie chodzi tylko o Rondo. Heat sięgnęli dna grając iso na Stackhouse'a z Wadem na boisku. Żeby to było jeszcze w jakiś sposób uzasadnione, jakimś mismatchem czy co, niestety to nie jest zbyt mądra koszykówka, zwłaszcza jak Stack pojawił się we wcześniejszych meczach może ze dwa razy. Nawet mimo tego, że Miami zbyt ładnie oraz zespołowo nie gra, to mając takiego gracza jak LeBron to jakoś tam idzie bez specjalnych setów, podobnie jak w Cleveland, James robi sobie layup drill, ma kupę rzutów wolnych, ewentualnie podaje do wolnego partnera, jakoś tam idzie, punkty lecą, oczywiście jeśli jest agresywny i gra twardo. Niestety nie zawsze są to łatwe punkty i generalnie zespół który jakościowo oddaje więcej dobrych rzutów oraz ma więcej łatwych punktów wygrywa, bo w końcu o to w koszykówce chodzi aby rzucić więcej punktów niż przeciwnik. Barkley zawsze podkreślał znaczenie łatwych punktów, często w przypadku takich Cleveland sugerował żeby grali szybciej, powtarzał to do znudzenia i powtarza to samo w przypadku Miami nie bez powodu.

 

Co do obrony to słaba obrona jeszcze bardziej utrudnia wygrywanie spotkań, więc to jest fajna rzecz dobrze bronić. Miami z tym dobrym bronieniem do końca nie wychodziło, głownie ze względu na House'a i Arroyo. Nie bardzo rozumiem jakim cudem ci dwa lądowali często albo na Allenie albo na Pierce'u, bardzo niekorzystny matchup. Bosh gra trochę cipkowato (ten dunk Rondo nie powinien mieć miejsca) a Haslem jest tego wzrostu co LBJ, waży ze 20kg mniej i gra na centrze. Chyba po 5 spotkaniach zadałem pytanie czy Miami mają szansę być najlepszym defensywnym zespołem w historii, teraz już wiadomo że jeszcze długa droga przed nimi.

 

Generalnie myślę, że Heat się ogarną, nie spodziewałem się zbytnio że będą zamiatać wszystko i wszystkich, potencjał mają ale nie wykorzystują go na ten moment z wielu powodów. To o wiele bardziej skomplikowany proces niż zebranie kilku fajnych nazwisk w takim nba od 2k, mówię o stworzeniu zespołu, bo koszykówka to wciąż gra zespołowa i jeśli zespół jako całość gra c***owo to nie ma znaczenia jakie grają w nim nazwiska, spytajcie się Teamu USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już tego wszystkiego nie rozumiem. przed sezonem mówiło się o biciu 72-10. pewnym mistrzostwie. teraz 3 porażka ,druga z najpoważniejszym kandydatem do wygrania konferencji i piszecie ,że jest listopad.

może przestańmy kompletnie pisać o Miami porażkach i poczekajmy na PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kolejna porażka i kolejny lament(w tym 80% postów to powiedzmy "nie-fani" Heat.

Przejebali z C's. Za tą porażkę obwiniam Wade'a, który ma problem z zagęszczonym środkiem Celtów.

Ale żeby było jasne - nie uwierzę w to i nikt mi nie wćiśnie, że Wade tak będzie grał w PO. Przez te 7 lat w Miami wiele razy zawodził, ale w PO NIGDY.

 

Popatrzcie - najlepszy scorer gra mega kupę a w 4Q i tak jest szansa na przejęcie meczu. Fajnie nie? ;]

Defensywę wciąż trzeba szlifować bo można osiągnąć taki jej poziom, że będzie można nawet poceglić a i tak będziemy wygrywać mecze.

 

Btw niech Wade nie broni Allena bo po prostu nie jest zbyt dobry w bieganiu po zasłonach i traci za dużo siły na tym. Do s5 conajmniej na Cletów MUSI wejść Mario i niech on tam sobie lata za Rayem a Wade niech pilnuje Rondo.

 

A będąc przy Rondo - fajnego dunka na Boshem zrobił i reakcja Bosha pokazuje jak mu zalezy na tym, żeby bronić pomalowanego...

 

Czekam na dalesze mecze, wg mnie wszystko idzie w dobrą stronę, czasem brakuje szczęścia na razie. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wychodzi, Heat są bardzo mocni ale też niesamowicie ograniczeni w swoich możliwościach, James zamiast bawić się w pg powinien pograć trochę w pomalowanym skoro Bosh tak daje ciała, ale może on tez wyznaję zasadę że gra blisko kosza jest zbyt kłopotliwa :?

to jakiego supportu James potrzebuje żeby wygrywać? :) a może to nie wina supportu?

James jest suportem i jako taki nie zawodzi, teraz wiadomo o co chodziło mu z Cavs, nie miał tam lidera i dlatego nie do konca wychodziło :wink: A co do Wadea to chyba nie przypadek że przeciwko Celtom 2 raz zagrał beznadziejnie, szczególnie jesli spojrzy się na jego postawę w spotkaniach pomiędzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie, że ostatnio w PO też grał przeciwko C's tragedię (tylko, że wtedy nie był podwajany ze względu na kapitalną dyspozycję JO).

 

Jak już pisałem - dajmy im czas do lutego. Jeśli do ASG będą grać taką kupę to będzie można się zastanawiać co lub kogo należy zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze listopad i na wnioski za wcześniej

ale k**** jak w zeszłym roku celtics grali mega c***nie w styczniu to już mnie nachodziły mysli że lipa, że juz po nich, chociaz cały czas na forum pisałem że wszystko ok:] że przyjdą PO to zobaczymy, no i zobaczylismy

 

więc moge się załozyć że wy napewno po kolejnych porażkach też macie kloca w majtach i modlicie sie zeby to w końcu zadziałało i nie macie pewności że to zadziała w PO.

 

teraz możecie zwalić wine na wade`a ale w PO jak James znowu nie stawi się na serie to co wtedy? james jones wygląda na takiego co by mozna było na niego zwalić wine:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.