miami heat - drużyna mistrzowska vol 2

[Luki]

W ogóle to sobie myślę - co Spoelstra myślał wystawiając wystawiając na najlepszego PG w lidze(i najlepiej kreuje i najlepiej gra off the dribble[tutaj można się kłócić o Nasha, no ale niech zostanie]) dwie defensywne szmaty. Zapewne gdyby House trafił dwie ze swoich siedmiu prób zupełnie nie przejmowałbym się tym co Paul robił. Ale jednak nie trafił ani jednej a to ile dawali Chrisowi miejsca do popisu to była po prostu masakra i śmiech na sali.

 

House w składzie musi być na każdy mecz bo po prostu jest zbyt wartościowy w ataku żeby z niego rezygnować mimo indolencji defensywnej. Arroyo za to, jeśli będzie tak pierdolił wazne mecze musi być wyjebany i Chalmlers musi wejść do s5. W ogóle żałuję, że Arroyo w tamtym sezonie złapał formę życia - gdyby nie to Chalmlers nadał by sobie grał w s5 a Arroyo prawdopodobnie by wypadł ze składu.

 

Teraz z Jersey, kilka dni przerwy, potem z Utah u siebie czyli mecz z kolejnym dominującym PG(i zobaczymy czy Spo wyciągnie wnioski) i dwa dni później rewanż z C's za sezon openera.

Zobaczymy jakie adjustments zrobi coach Spo. ;]

[VeGi]

Jaaaa pierdolę. Co się dzieję na naszej tablicy? 6'10 Okfaor tipuje sobie normalnie nad naszymi wysokimi? Jason freakin Smith - pozostawię to bez komentarza. Momentami wydawało mi się, że oglądam Minnesota 'B-Easy' Timberwolves a nie Miami Heat. Zagrać taką kupę - no dosłownie gorzej się nie da. Rozumiem, że czasami rzut może nie siedzieć ale obrona? Emeka 'lepsza wersja Joela' Okafor 12/13 z gry?! Wstyd. Chris Bosh zagrał na razie jeden przyzwoity mecz w ataku (z NJN). Jeśli chodzi o zastawianie i zbiórki to po prostu przemilczmy ten fakt. Nie mogę uwierzyć w to, że tak dobry zbieracz ma 1 zbiórkę na mecz i absolutnie daje się zdominować po obu stronach parkietu Okaforowi. Big Z był jedynym, który stawił się na tym spotkaniu.

 

Nie wiem jak liczą te asysty Paulowi ale z przebiegu meczu nie wyglądało mi to na taką ilość jaką ma w boxscore.

[Alonzo]

Z Nets sama sportową złością powinni z nimi wygrać.

 

Nie rozumiem po co im był ten Stackhouse :?: :?:

Wiem, że sezon jest długi i pewnie jeszcze w nie jednym meczu nam sie przyda w ataku, ale Heat mogli sie wstrzymać i dokonać takowego wzmocnienia podczas sezonu gdyby faktycznie była taka potrzeba.

Arroyo az tyle nie grał, choć za wiele nie mógł zrobić. Najlepiej pilnowanie Paula szlo Wadeowi, ale nie może być tak, ze nasz najlepszy strzelec odpowiada za pilnowanie lidera i głównego reżysera gry drużyny przeciwnej. lepiej, żeby tą swoja energię spożytkował w ataku. LBJ miał jakiś uraz uda (może wpłynęło to jakoś na jego grę?). Ja na miejscu Spo mimo wszystko bym spróbował gry Chalmersem. Nie wiem w jakim stanie jest jego kostka - może to zadecydowało o tym, że nie grał :?:

 

Mieliśmy zacięty mecz, mecz w którym musieliśmy gonić za Hornets i znów ponieśliśmy porażkę. Widać, że w tych sytuacjach na styku jeszcze nie ma zrozumienia. To był nasz szósty mecz - chociaż widać Luki nad czym Spo musi jeszcze popracować :wink:

 

Czasami zdarza sie, że przeciwnikowi wpada wszystko, a tak było dzisiejszej nocy z Okaforem.

 

 

btw. Ten śliczny przechwyt Paula na Boshu i szybkie punkty pod koniec trzeciej kwarty miały miejsce po ewidentnym faulu Paula na JJu.

Beasley przynajmniej dwie zbiórki zawsze miał :wink:

Co do asyst, to liczone sa tez te przy osobistych, jak delikwent trafia pierwszy z rzutów, a tych osobistych parę Hornets mieli.

[Wirakocza]

to rekorda sezonu zasadniczego Alojzy się już nie spodziewasz jak mniemam?

[Alonzo]

to rekorda sezonu zasadniczego Alojzy się już nie spodziewasz jak mniemam?

Tego jeszcze nie wiem Wirosław :wink:

To dopiero druga porażka, wiec wszystko przed nimi. Sezon długi, czas działa na ich korzyść, obaczymy jak to będzie.

Jak Bosh zacznie grac lepiej niz krytykowany przez wielu wcześniej Beasley to inaczej będą Heat wyglądali pod koszem.

[heronim]

Z Boshem to zabawna historia bo widziałem wywiad jak narzekał, że nie ogarnia jeszcze tego wszystkiego, trzeba rotować, help defense, bronić aktywnie a później przejść jeszcze od razu do zastawienia tablicy, zebrać piłkę - no kurde rzeczywiście skomplikowane, co on w tym toronto robił i czego go tam nauczyli? :wink: Jak się go oglądało wczoraj to normalnie jak kobieta, bardziej soft już nie można grać i sporo błędów popełniał. Po raz drugi w tym sezonie skończył mecz z 1 zbiórką, co jak na gościa co zbierał 10-11 piłek na mecz jest wręcz upokarzające. Co do ataku Heat to jak dla mnie grają za wolno, punktów z kontry praktycznie nie było, punktów w pomalowanym śmieszna ilość, James zbyt pasywnie, taki trochę jumperkujący team się zrobił a chyba nie o to chodzi.

[VeGi]

btw. Ten śliczny przechwyt Paula na Boshu i szybkie punkty pod koniec trzeciej kwarty miały miejsce po ewidentnym faulu Paula na JJu.

 

Akurat też mi się to rzuciło w oczy, Paul wypchnął JJa za boisko i pobiegł sobie coast to coast. Mimo wszystko takich Hornets powinniśmy spokojnie ogrywać, niezależnie od gwizdków, Jasona Smitha i Emeki Okfaora.

 

Trzeba było dać Wade'a na CP3. I z zespołami mającymi szybkich PG Arroyo nie powinien startować (w jego miejsce JJ i Wade na PG). Nie jestem także przekonany co do Chalmersa, miał raptem dobre pół sezonu a później grał po prostu słabo. Teraz kontuzja, która sparaliżowała mu cały okres przygotowawczy. Gdyby rozgrywajek typu Jarret Jack był dostępny za Mario to myślę, że Pat nie będzie się wahał (chociaż to raczej tylko plotki tego idioty Buchera).

[Alonzo]

Dokładnie VeGi - JJa lub Housea. Na dzień dobry nam odskoczyli na jakieś 10pkt. i później już była tylko pogoń. A na samym początku jakieś rzuty z dystansu mogły zrobić miejsce w strefie podkoszowej dla naszego Triumwiratu. Tego zabrakło. Arroyo był zbyteczny w tym meczu.

Chalmers potrafi bronic jeden na jeden. Nie wiem, czemu tak po nim jedziecie. dla mnie w systemie Heat jest bardziej przydatnym graczem niż Arroyo. Gdyby to on zaczynał, to może by trafił ze dwie trojki na początku. :?:

Jack to ciekawe wzmocnienie, ale nie oddawałbym za niego Chalmersa. zaczekajmy, aż wróci do regularnej gry. do lutego jeszcze sporo czasu.

 

Heronim

Punktów z kontry nie ma, bo jak james zapierdziela z piłka do ofensywy, to reszta nie nadąża za nim (Wadea nie liczymy). Bosh se drepcze, JJ i House uciekają na obwód, podanie do Joela to automatycznie strata, a do Z nie ma mieć o co pretensji bo p&p mu świetnie w tym meczu wychodziły.

[mistrzBeatka]

rzeczywiscie faul paula na jj - u straszny

a wade flopujacy jest ok , belinelli lekko dotknal jego twarzy a ta napakowana gmo blisko 100 kilogramowa krowa padla jak razona piorunem,

druga napakowana huj wie czym krowa na minute? do konca rowniez miala z dupy faul

ariza dobrze bronil jamesa , ale ten postanowil wlozyc mu reke pod pache i nia pomachac i faul

 

mecz wogole nie powinien miec takiej koncowki , +3 dla hornets, cross paula i wpada na haslema (haslem podczas gdy paul jest w powietrzu przesunal sie do linii koncowej ruch biodrami , widac to nawet na recapie ) punkty na poczatku zaliczono poczym je anulowano , paul sie wqrwia i dodatkowo technik a wszystko na 2 minuty do konca .i zamiast +6 robi sie 0

 

nie wiem dlaczego jest tyle uwag odnosnie obrony na cp3, prawie cala 2 polowe kryl go wade i robil to naprawde dobrze , jak dla mnie cp3 to koszykarski einstein, wiedzial ze przy wadie nie bedzie punktowal , wiec kreowal kreowal i kreowal, sam w pojedynke rozmontowal heat cp3>big3 , dodatkowo w obronie ariza bardzo dawal rade na jamesie, okafor dobrze gronil pomalowanego (bloki na wadzie i jamesie)

 

okafor w boxscorze moze i pieknie wyglada ale 60% punktow to zasluga paula, podobnie smith

 

bosh to wogole oddzielna histora , tez w niego uwierzylem po tamtym sezonie, ale poprostu moze gdy gral w toronto wszyscy mieli go w dupie , po co sie meczyc w obronie niech sobie rzuci swoje, z toronto i tak bedzie win

teraz jest w contenderze nikt nie odpuszcza i z bosha stal sie poor man bosh

[matek]

nie chce wyciagac pochopnych wnioskow tak wczesnie ale moze bosh poza slabym toronto nie potrafi pokazac jakim swietnym jest podkoszowcem?

ostatni wynik dla mnie jest niespodzianka, czekam na mecz z lakers i to jak heat zaprezentuja sie przeciwko nim pod koszem

[Mameluk]

Alonzo

Najlepiej pilnowanie Paula szlo Wadeowi, ale nie może być tak, ze nasz najlepszy strzelec odpowiada za pilnowanie lidera i głównego reżysera gry drużyny przeciwnej. lepiej, żeby tą swoja energię spożytkował w ataku.

tu się nie zgodzę.

Wcześniej może byłoby to ryzykowne, ale teraz Wade nie jest jednoosobową ofensywą Heat i nie musi w każdym meczu zajmować się wyłącznie scoringiem, tym bardziej, że i on i James to najlepsi obrońcy 1 na 1 w Heat.

Wade koncentruje się na wykluczeniu z gry Paula a atak zostawia pozostałej dwójce.

Zresztą kiedyś tak się właśnie grało. Najlepszy obrońca drużyny krył najlepszego gracza przeciwnika, jeśli ten grał na tej samej/podobnej pozycji i nieważne było, że musiał jeszcze zdobywać dużo punktów czy też kreować ofensywę.

Przypomnij sobie stare czasy - Pippen zawsze krył Granta Hilla, bardzo często Pennego, jak trzeba było krył Barkleya, MJ krył Drexlera czy Richmonda.

To chowanie najlepszych graczy w defensywie było wtedy bardzo rzadkim zjawiskiem.

[lorak]

Z Boshem to zabawna historia bo widziałem wywiad jak narzekał, że nie ogarnia jeszcze tego wszystkiego, trzeba rotować, help defense, bronić aktywnie a później przejść jeszcze od razu do zastawienia tablicy, zebrać piłkę - no kurde rzeczywiście skomplikowane, co on w tym toronto robił i czego go tam nauczyli? :wink:

Michałowicz powiedział w nocy, że heat mają playbook liczący 400 stron i nikt z zawodników nie chce go czytać ;]

 

co do Bosha, to gdy mówiłem, że to trochę lepsza wersja Abdur-Rahima to się ze mnie śmieliście ;P

[el-Bart]

co on w tym toronto robił i czego go tam nauczyli? :wink:

Spokojnie, dla każdego z nowej wielkiej trójki system w którym się znaleźli jest zupełnie nowy. Potrzebują czasu, a szczególnie Bosh.

Mecz z NOH zawalony, nie da się wygrywać meczów z takim zespołem półśrodkami. Co zadziała na Nets i Wolves nie wystarczy już przy bardziej zgranym doświadczonym zespołem. Jeszcze trochę wody upłynie zanim Miami wejdzie na porządne obroty.

[rw30]

co on w tym toronto robił i czego go tam nauczyli? :wink:

Spokojnie, dla każdego z nowej wielkiej trójki system w którym się znaleźli jest zupełnie nowy. Potrzebują czasu, a szczególnie Bosh.

Mecz z NOH zawalony, nie da się wygrywać meczów z takim zespołem półśrodkami. Co zadziała na Nets i Wolves nie wystarczy już przy bardziej zgranym doświadczonym zespołem. Jeszcze trochę wody upłynie zanim Miami wejdzie na porządne obroty.

 

tu nie chodzi o system tylko o jego indywidualne, dziwne zachowania, które dla wysokiego na tym poziomie powinny być oczywiste bez względu na system

[mistrzBeatka]

ale tu niechodzi o system , miami potrzebuje od niego pts in paint , a on sie bawi w jump shotera, w toronto obrona byla skupiona rowniez na bargnanim ktory ofensywnie jest b.dobry a teraz ofensywa podkoszowa miami to tylko bosh wiec gdy jest na iso latwiej jest bronic tylko jego,

odonsnie "dobrego" jumpshota bosha moze i % ma dobre , ale imo jego jumper jest jak gasola, nie mozna mu dac open shota bo trafi ale wystarczy przy nim byc , lekko pocontestowac i jumpery przstaja wpadac, a bosh niestety ostatnio uwierzyl ze jest dirkiem i moze sobie rzucać przez łapy, biorac pod uwage ze druzyny przeciwne beda zageszczac pomalowane broniac sie przed wadem i lebronem nie zostanie tam zaduzo miejsca dla bosha aby sobie postupowal (przy 106kg to zreszta ciezkie dosyc :mrgreen: ) , imo boshowi najlepiej bedzie grac z bigz ktory tworzy space ing i nie mozna go odpusczac tak jak joela

[heronim]

Michałowicz powiedział w nocy, że heat mają playbook liczący 400 stron i nikt z zawodników nie chce go czytać ;]

 

co do Bosha, to gdy mówiłem, że to trochę lepsza wersja Abdur-Rahima to się ze mnie śmieliście ;P

No co do playbooka to myślę, że aż nadto widać iż Heat się zatrzymali na drugiej stronie. Ich gra w ataku tak średnio się klei, zdecydowanie za dużo jumperkują, niczym thunder, ale tamci przynajmniej coś kontrą grają. Nawet jak w tym meczu przeciwko Wolvs rzucili 129 pkt to chyba tylko 35 było w pomalowanym. Generalnie nie doszli jeszcze do etapu pick and roll, bo żadnego nie widziałem przez 6 meczy, a w Cleveland jak ktoś pamięta James z Varejao dzięki temu trochę punktów łatwych potrafili rzucić w tej grze dwójkowej.

 

Co do Bosha, nie to że jestem jakimś fanem Heat, sympatyzuje im co najwyżej bardziej ze względu na LeBrona (generalnie trochę dziwny jestem bo też lubię Bryanta), ale jego gra jest trochę poniżej tego co się po nim spodziewałem, ale jeszcze wcześnie jest. Myślę, że to iż mam Bosha w fantasy także odgrywa małą rolę w tym wszystkim :wink: . Jakby tego było mało Amare też mam

[cthulhu]

Widzę, że teraz wielu ekspertów, którzy na mnie najeżdzali w wakacje, że śmiem twierdzić, iż Gasol jest dużo wyżej od Bosha, teraz nagle twierdzi, że może jednak z Chrisem faktycznie jest coś nie tak bo Raps to nie to co Heat.

 

A jak ja, i parę innych osób tak mówiliśmy to było gadanie, że to hejterstwo, zaślepienie Gasolem i niechęć do nowego trio.

 

I żeby było jasne. Nie skreslam Bosha. Daję mu czas. To, że na razie sprawdza się to co obstawiałem, to nie znaczy, że tak bedzie zawsze. Na razie jednak obstaję przy swoim, że Boshowi do najlepszych PFów w tej ldize jeszcze sporo brakuje.

[RappaR]

Możesz podać nicki ludzi, którzy przeczyli tezie, że Gasol jest lepszy od Bosha czy tylko gadka szmatka?

[mac]

nie wiem dlaczego jest tyle uwag odnosnie obrony na cp3, prawie cala 2 polowe kryl go wade i robil to naprawde dobrze , jak dla mnie cp3 to koszykarski einstein, wiedzial ze przy wadie nie bedzie punktowal , wiec kreowal kreowal i kreowal, sam w pojedynke rozmontowal heat cp3>big3 , dodatkowo w obronie ariza bardzo dawal rade na jamesie, okafor dobrze gronil pomalowanego (bloki na wadzie i jamesie)

Dokladnie, Obecnie Paul to najlepszy koszykarz w lidze i przy takim bilansie NOH glowny kandydat do MVP. Widac jak bardzo jest on niedoceniany, skoro wystarczyl jeden sezon z kontuzja by ludzie zapomnieli o tym jakim jest fenomenalnym koszykarzem.

 

Jeszcze co do NOH (bo nie ma tematu o nich ) to za malo graja z Okaforem(wczoraj gral 35 minut i tyle conajmniej powinien grac), w meczu ze Spurs szybko go posadzili za 2 faule, i mimo swietnej 3 kwarty w 4 za duzo nie pogral. Ogolnie srednia na mecz ma 28minut, a powinno byc kolo 36. Chociaz patrzac na bilans NOH moze to i dobrze

 

Ale i tak Miami po raz kolejny po meczu z Bostonem pokazalo ze moze wysoko przegrywac a i tak spokojnie dochodzi w koncowce na kilka punktow i ma szanse aby ten mecz wygrac.

[Alonzo]

jak można tak mecz sp$%^7ić - trza sie nazywać Miami Heat :cry:

Nie wiem co sie dzieje z Jamesem . Kirlenko zostaje na łuku sam a ten debil idzie do Bosha niejakiego Fesenke podwajać (obaj ruskie zagrali świetnie) Heat przegrali ten mecz tylko na wlasne życzenie, milsap robił na z d.. jesień sredniowiecza i jeszcze ten konkurs ich trójek na przemian z Deronem w końcówce.

 

o Heat nie można nic dobrego powiedziec, jak dalej se tak beda jumperkowac to życze im powodzenia.

 

a teraz se mozecie pouzywać, dobrej zabawy 8)