Skocz do zawartości

Zaphod

Użytkownik
  • Postów

    981
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Ostatnia wygrana Zaphod w dniu 23 Lutego 2017

Użytkownicy przyznają Zaphod punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Nie powiem

Converted

  • Location
    Wro

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Zaphod

Mentor

Mentor (12/14)

  • Dedicated Unikat
  • Posting Machine Unikat
  • Collaborator
  • First Post
  • Conversation Starter

Najnowsze odznaki

559

Reputacja

  1. Ech, ten sam problem od lat z zamykaniem meczów... Do pewnego momentu wyglądało to bardzo przyzwoicie, choć rotacja jest za wąska moim zdaniem. Dziwne, że Reed nie pojawił się w ogóle na parkiecie, swoją szansę powinien też dostać Moore. No, ale żarło, więc nie chcieli kombinować ze składem. Obrona mi się wydaje miękka, chociaż nie można zapominać, że Indiana to topowy ofensywnie zespół Wschodu. Nieźle zadebiutował Holland, za to fatalnie wypadł Fontecchio. Harris przyzwoicie, Hardaway zrobił swoje, Beasley daje fajną energię. Cade zaczął kiepsko, potem było dużo lepiej, nowa fryzura na plus. Bardzo szkoda, że nie udało się wygrać, bo terminarz teraz będzie bardzo trudny. Jak wpadną w serię porażek od początku, to może znów być dramat...
  2. Zapowiada się jakiś chory rekord trójek...
  3. 6. Curry 7. Wilt 8. Bird 9. Shaq 10. Kobe
  4. Oczywiście musieli tego Harrisa podpisać 52/2. Na szczęście nie dostał długiego kontraktu, można go będzie szybko gdzieś pchnąć jakby co. Mało jest tak bezpłciowych graczy, może chociaż da trójkę na jakimś solidnym poziomie.
  5. Kolejne lata zmarnowane. Co ten Bickerstaff takiego zaprezentował, że mu zaufali na 5 lat? Dla mnie przeciętny, niczym się nie wyróżniający wyrobnik. No cóż, przekonamy się... Draft spoko, to taki rok, że każdy może się pomylić, a z Hollanda powinien być niezły grajek, chłop ma odpowiedni charakter.
  6. To jet nieprawdopodobne...
  7. A co najśmieszniejsze jest pierwszy win by win od października. Trochę ochłonąłem, bo jednak te nasze najcenniejsze skarby zostały - na bazie Durena (tak, to nowy, lepszy Howard ), Ausara, Iveya, Sassera, może Cade można budować. Tylko kto tu zechce przyjść... Bedzie brakowało tych potencjalnych picków z pierwszej rundy, które należało koniecznie wyrwać za BB i AB.
  8. k****, Weaver to jebany sabotażysta, właśnie zrobił najgorsze trade deadlline w historii. Cała ta organizacja teraz to chlew obsrany gównem, teraźniejszość jest okropna, a przyszłość rysuje się jeszcze gorzej. Oddać Burksa i Bojana za nic?????? Hayes nawet nie za drugą rundę?????? Odpadam.
  9. Wow, ale piękne zwycięstwo, o tak dogodnej porze. Nie wiem na czym to polega, ale no Cade, no problem... Naprawdę super mecz z mocarną Oklahomą, bez strat, z elegancją trójką. Znowu monster game Durena (pamiętam podśmiec***ki z niego...), Sasser fajnie kreował, a Ivey po słabszej I połowie, w drugiej się ogarnął. Burks, Morris i Muscala dodali swoje i dzięki temu mamy niespodziewany, pewny WIN.
  10. Morrisa i Hayesa trzeba wymienić tu i teraz. Ale ten drugi to ma chyba wartość ujemną, a Monte nie wiadomo tak naprawdę co obecnie prezentuje.
  11. Kompromitująca klęska. Ivey bez Cade wyglądał o niebo lepiej, szanował piłkę i był nastawiony bardziej na zespół. Ale wrócił król strat i niestety, jest jak jest... Nagle zrobił się tłok (hehe) na PG i taki Sasser, który sobie radził, teraz nie powąchał nawet parkietu. W tym zespole wszystko jest postawione na głowie. Tak jak ostatnio fajnie się ich oglądało, tak dzisiaj oczy krwawiły.
  12. Ja pierdolę, powiem szczerze, nie chce mi się czytać tego wątku jak pisze w nim kolega Dumars. Przecież to takie kocopoły, że żenada Tłoków jeszcze się pogłębia. Człowieku - nie jesteś kibicem, jesteś jakimś zaślepionym, odpornym na fakty oszołomem. Żadne argumenty na ciebie nie działają, w dodatku masz tendencję do obrażania się i innych, którzy się z tobą nie zgadzają. Dla ciebie Pistons są świetni, zarząd i właściciel fantystyczni, oświeceni geniuszem, którego nikt nie dostrzega. Grajków, których w normalnym zespole nikt nie chce nazywasz przyszłościowymi i wartymi fortuny w wymianach... Jarasz się jakimś cap spacem, którego w zasadzie nigdy w historii w Detroit nie potrafiono sensownie wykorzystać. Naprawdę, k****, śledzę losy Tłoków od 1988 r., trochę lat mam na karku, ale kogoś takiego jeszcze nie spotkałem/czytałem. Wstyd. I brawa dla zespołu za dzisiejszy win.
  13. Ladies and gentlemen - MAMY TO Na osłodę tego koszmarnego roku Tłoki zagrały dobry mecz i nie zabrakło szczęścia. Wszyscy dowieźli swoje, jednak można! Wyróżniam Burksa i Knoxa, świetne zawody w ich wykonaniu. No i Cade - tym razem prawdziwy floor gereral w II połowie, 0 strat w meczu (!).
  14. Panowie, pewnie będzie jinx, ale chyba TO JEST TEN DZIEŃ. Chłopaki grają naprawdę dobrze, obrona szczególnie, Duren czyści tablicę jak złoto. W ataku też ok, chociaż straty Hayesa przyprawiają o ból głowy. Fajnie Knox! A w dodatku jeszcze Cade się nie rozkręcił, ani Bojan.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.