Skocz do zawartości

Stanley Cup Playoffs 2021/22


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem wam szczerze, że w tym roku z racji na brak czasu bardziej śledzę i oglądam skróty niż całe mecze.

Na chwilę obecną nie wiem co myśleć o tegorocznych Playoffs. Z jednej strony mamy Lightning którzy bardzo słabo wystartowali z Maple Leafs i musieli gonić. Porażka 3:4 w pierwszej rundzie to już jakaś klątwa w przypadku Toronto której nie da się złamać… W drugiej rundzie natomiast Tampa gładko przeszła po naprawdę fajnie ułożonych i silnych Panterach. Dalej jednak nie uważam, że są faworytami do mistrzostwa.

Drugi pojedynek na wschodzie arcyciekawy - Hurricanes vs Rangers. Trzymam mocno kciuki za hokeistów z Nowego Jorku jednakże wydaje się, że to właśnie Carolina jest tu faworytem. Osobiście liczę, że w wielkim finale NHL w tym roku zobaczymy którąś właśnie z tych dwóch drużyn.

Jeżeli mówimy o zachodzie cieszę się, że Oilers w końcu walczą o najwyższą stawkę. Oczywiście to NHL więc tu zdarzyć może się dosłownie wszystko jednak bardzo możliwe, że już dziś w nocy zamkną serię.

Colorado już na początku sezonu byli jednymi z głównych faworytów i chyba wielu fanów hokeja zza oceanu liczy, że Avalanche sięgną po zasługiwane mistrzostwo. 

Podsumowując nie chciałbym by to Lightning sięgnęli po raz trzeci z rzędu po Puchar Stanleya. Liczę, że Rangers/Hurricanes poradzą sobie z nimi w finale konferencji natomiast w finale zachodu w którym mogliby spotkać się Avalanche vs Oilers to na samą myśl dostaje aż ciarek i nie mógłbym się takiej serii doczekać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wujek Wójcik

Spokojnie, trochę zajęty byłem i nie było czasu na forum w ostatnich dniach, ale wszystko co się dzieje na taflach śledzone jest na bieżąco ;)

1. Colorado wczoraj zagrało jak typowe Edmonton. MacKinnon w niesamowitym gazie. 3 bramki (ta trzecia to jak Szabla pisze kapitalna brameczka, kto wie czy nie najładniejsza brama tych playoffów) i asysta, na wznowieniach jeszcze dołożył 60% skuteczności. Warunki można by rzec idealne do tego, by spokojnie wygrać, a tu frajerska porażka... Od razu na myśl przychodzi (choć trochę stereotypowo w tym momencie, bo jednak seria z Flames jak na razie mega udana) case McDavid-Edmonton. Ale co się odwlecze to nie uciecze jak mawiają, Colorado to kończy w g6 ;)

2. Kompromitacja ataku Panthers w tej serii z Lightning. Strasznie zawiódł przede wszystkim Barkov. Ale też dziwne, że nikt nie wspomniał o Wasylu. Jak już wcześniej pisałem serię z Toronto miał jak na siebie średnią, tzn. przez większość meczów nie dawał nic ekstra. Ale już na koniec, w najważniejszym momencie serii pokazał moc. Przeciwko Panthers to już w ogóle zrobił różnicę. Tylko 3 bramki puszczone w 4 meczach. W decydującym starciu aż 49 obron. Wow! Jak się zachwycamy McDavidem, tak Wasyl też gra w swojej lidze wśród bramkarzy. Btw, już tu kiedyś było pisane o ruskiej szkole bramkarzy, no krótko mówiąc zostawili świat trochę w tyle. Jakbym robił jakiś ranking bramkarzy to bym zaczął go od Wasyla i Shesterkina, a pod nimi Hellebuyck i już teraz Sorokin. Zatem wyszło mi, że wyraźne top2 to ruscy, w ścisłym topie jeszcze jeden, a przecież pamiętamy, że i inne nazwiska robiły mega robotę przewijały się w poprzednich latach w playoffs (choćby Varlamov czy Khudobin). Pozazdrościć takich bramkarzy. 

3. Igor jest w stanie przepchnąć Rangers do finałów konfy. Jednak dalej jestem zdania, że Canes wyjdą zwycięsko z tej serii, ale to naprawdę bardzo ciężka seria dla nich. Aa, ciekawe jak tam w Vegas się czują widząc jaką robotę robi Gallant w Nowym Jorku. Tamtego zwolnienia i zatrudnienia DeBoera (btw, już zwolnionego po tym fatalnym sezonie) to do teraz nie jestem w stanie zrozumieć :)

@vonBaron

Podejrzewam, że się zdarzało, że top3 klasyfikacji kanadyjskiej tworzyli gracze. Można sobie prześledzić w wolnym czasie:

https://www.quanthockey.com/nhl/seasons/nhl-players-playoff-stats.html

Na szybko patrząc. Może nie z jednej linii, ale jest sporo ciekawych kombinacji (też trzeba wziąć pod uwagę, że w PP często mieszani są gracze z 1-2 linii i punktują wtedy razem).

W zeszłym roku 5 graczy Tampy na czele klasyfikacji, ale akurat Palat, który wyjściowo śmigał w 1 linii nie jest w tej piątce, no i mamy obrońcę Hedmana. 

2018 na czele trzech graczy Capitals, tylko że dwóch centrów i Owieczkin. 

2017 masz czterech zawodników Pittsburgha, ale to pary: Crosby+Guentzel, Małkin+Kessel

2016 masz dwóch napastników i głównego obrońcę San Jose. 

2014 masz kwartet z LA Kings, ale Gaborik, który grał w linii z Kopitarem i Brownem jest 4, bo więcej od niego punktował Williams. 

Trochę pogrzebać i pewnie, by się znalazło też taką kombinację jak szukasz :)

@ely3

1. Na jakiej podstawie uważasz, że Flames mają lepszy atak od Avs? 

Od strony statystycznej:

Avs 19 bramek więcej w RS, w playoffach wyraźnie lepsza średnia bramek niż Flames, lepszy też PP. Strzałów oddają praktycznie tyle samo oba zespoły. 

Kadrowo też lepsze wrażenie na mnie robią Avs (patrzę tu overall łącznie z RS). Czołowe linie:

MacKinnon, Rantanen, Landeskog, Kadri, Nichushkin, Burakovsky/Lehkonen wsparci przez duet Makar-Toews 

vs

Gaudreau, Lindholm, Tkachuk, Backlund, Mangiapane, Coleman/Toffoli wsparci duetem Andersson-Hanifin. 

Nie wiem jak Wy, ale ja luźno biorę zestaw zawodników Avalanche w takiej debacie ;)

2. Jeszcze wzmianka o budowie teamu. Weź też pod uwagę, że ciężej się fajnie obudować jak masz w salary taką pensję McDavida. I tak fajnie, że Draisaitl jest bardzo fajnie podpisany jak na to jaki poziom prezentuje, ale i tak już zjebali, bo widzę, że Nurse od następnego sezonu będzie grał za jakieś chore pieniądze jak na poziom, który prezentuje, ponad 9 baniek per year... 

Ale do czego zmierzam. Na czym swój sukces budowała Tampa? No tam zawodnicy zarabiali/zarabiają mniej niż ich rzeczywista wartość. Hedman gra za mniej niż 8 baniek rocznie. Point jeszcze rok temu z tego co pamiętam za 6 baniek śmigał. Mają kilka wysokich kontraktów, ale nikt nie przekracza 10mln rocznie. A jeszcze sprawnie potrafili kombinować z salary (LTIR Stankosa czy Kucherova). 

Colorado podobnie. MacKinnon, czyli pewnie top3-5 gracz ligi gra za 6mln rocznie. Najlepszy kontrakt w lidze bez wątpienia. Wrzucałem kiedyś jego cytat, że pobiera mniej kasy niż jego wartość i przy następnej umowie zrobi podobnie, bo chce mieć po prostu lepszy team. Makar i Rantanen podpisani za 9mln per year, Landeskog za 7mln. 

Taki Crosby jak Pittsburgh robił ostatni tytuł, nie miał nawet top5 pensji w lidze, no i np. kolega z zespołu Małkin miał więcej od niego. 

Wniosek: 

Chcesz mieć mocniejszy team to przy zasadach salary musisz iść na jakieś ustępstwa, a McDavid akurat nie poszedł. A że ma kiepski FO to druga sprawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu udało mi się coś obejrzeć w całości... :D Ach ten napięty grafik NBA i NHL...

Dzisiejsze starcie Rangers z Hurricanes z ewidentną dominacją tych drugich. Było na co popatrzeć. Dużo fajnie zbudowanych akcji po obu stronach. Świetny występ Staala i Aho - te duo chyba nigdy nie przestanie zaskakiwać. Fajną skuteczność w tej serii utrzymuje również Zibanejad, którego dziś na tafli było po prostu wszędzie pełno.

W pewnym momencie padła nawet bramka dająca prowadzenie Rangers jednakże jak się okazało nie została ona uznana a gospodarze chwilę po tym odpowiedzieli wychodząc na prowadzenie którego do samego końca już nie oddali.

Dzisiejsza noc ewidentnie nie była udana dla Rangers. Tylko 15 SOG - najmniej w sezonie! Nie pozostaje nam nic innego jak obserwować G6 w Nowym Jorku i liczyć na G7, bo cała seria jest niesamowicie emocjonująca! :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda Matthewsa. Gość jest nr 2 lidze, a trafił w 1 rundzie na najlepszy zespół ligi i odpadł, a każda inną serie prawdopodobnie by wygrali. 

No nic, Oilers zrobili już piękny wynik i teraz są naprawdę blisko. Wystarczy tydzień trafienia z dyspozycja/niedyspozycja i mają finał a tam mimo, iż Tampa wydaje się nadal o poziom lepsza to mogą to wziąć. To jest w ogóle przerażające, że Tampa znowu leci w PO bez któregoś z top3 graczy i jest o krok od finału.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Oilers potrzebowali po prostu przejść pierwszą rundę  bo nabrali pewności siebie. To jak oni zagrali w tej rundzie z Flames było niesamowite. Zwłaszcza Niemiec .Draisatl był chyba najlepszy na lodowisku. 

Teraz finały Zachodu z Avs bo ja nie widze tego by Blues wygrali serie

@Braveheart22

Wiesz - ogólnie zgoda ,ze Conor zarabia kosmos ale oni mają Draisatla na promocji . Hymana na dobrej umowie. Pytanie za ile będa mogli przedłużyć Kane bo ta dwójka świetnia pasuje do ich stylu gry

Obrońcy to niestety smutna historia. Dziadek Ketih za duże pieniądze . Teraz Nurse za jakieś idiotycznie wysokie zarobki.

Ich bramkarze to dziadek Smith i przepłacony Koskinen. Ja po prostu uważam ,ze za pieniądze które mieli można było lepiej wzmocnić obrone czy bramkarzy.. Nie mówię ,że moga pozyskać Josiego choć wolałbym płacić jemu niż Nurse ale mam wrażenie ,że trwonią pieniądze w obronie na niewłąsciwych graczy

 

Niemniej Oilers zagrali rewelaycjną serię . Smith bronił solidnie choć bez szału ale atak Oilers po prostu fruwał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny mecz! W drugiej tercji obie drużyny rozstrzelały się jak szalone.

To co piszecie jest jak najbardziej zgodne z prawdą - Oilers stali się drużyna pewną siebie i mecze wyjazdowe nic w tej kwestii nie zmieniają.

Teraz mają chwilę by odpocząć i kto wie? Może McDavid i spółka w końcu zameldują się w długo oczekiwanym finale? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu jako fan Oilers można się cieszyć z PO

Nigdy nie zapomnę tej serii z Duks kiedy prowadzili 2-0 po dwóch meczach wyjazdowych i przegrali.. 

Mieli z Kings kilka niewytłumaczalnych zapaści ale oni w tej 7meczowej serii mieli w sumie +10 w golach.. I zwłaszcza od 3 kwarty meczu nr 5 ( który przegrali po dogrywce) grali w innej lidze niż Kings.. Power play w ich wykonaniu jest trudne do zatrzymania

Evander Kane gra naprawdę wyśmienicie ( choć on trochę krązków wbija do pustych więc jego statystyki punktowe są ciut zawyżone)

Colorado będzie miało ciężki orzech do zgryzienia no i będziemy mieć finały gdzie można powiedzieć pojedzie 4 z 5 najlepszych hokeistów ligi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Calgary mam sentyment i im kibicowałem w serii z Edmonton. Szkoda, że nie przełamali fatalnej passy w Bitwie o Albertę w play offach.

Ale ci grają McDavid, Draisaitl to glowa mała. W sumie z takim duetem, że nie mieli wyniku,  to szok. No a w tym sezonie w końcu odpaliło. Czyżby Kane stanowił tak wielką wartość dodaną do druzyny, czy za mocno upraszczam sprawę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Szabla napisał:

Czyżby Kane stanowił tak wielką wartość dodaną do druzyny, czy za mocno upraszczam sprawę?

Trochę tak bo rzeczywiście teraz Oilers mają znacznie dłużej dobrą ofensywę a nie special team Z Draisatlem I Conorem a jak oni schodzili to robił się dramat.

Ale też trzeba sobie powiedzieć ,że Draisatl zrobił przeskok jakościowy. On zawsze robił punkty ale to jakby nie przekłądało się na punkty. Teraz też miał długo tak ,że on robił punkty a pliso minusy miał bliskie zeru. Ale w tej serii to co on wyrabiał na lodowisku to była aberracja.. Jak on w tej serii jechał w okolicy bramki to się go nie da zarrzymać. Mocno stoi na nogach. Flames czasami go w dwójkę próbowali przewrócić a on i tak znalazł sposób by podać., Dużo widział w tej serii. Robił różnice praktycznie w każdym aspekcie..

On chyba miał 4 asysty w tym meczu 

Nie wiem jakie są statystyki ale Oilers jeśli chodzi o power play wygląda bardzo groźnie.. 

A jeśli chodzi o Calgary to duży zawód Tkaczuk. W całych PO był niewidoczny. No i Markstrom. Miał słabe momenty choć akurat w dzisiejszym meczu w większości przypadku niewiele mógł zrobić. Oni grali dobrze ogólnie ale po prostu Oilers zagrało wybitnie.. 

To chyba było najlbiższe 4-1 jakie pamiętam. 

To jak na razie chyba była najlepsza seria w tych PO ( choć TAmpa-Toronto było blisko ale tam zdarzały się słabsze mecze jednej z ekip). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra dobra, bitwa o Alberte wygrana ale ta brama nieuznana Colemana dla mnie troche mocna lipa. Do rewizji takie zasady, nie trzymalem jakos za Flames czy Oilers, ale dluzsza seria bylaby ciekawsza, a tutaj na moje troche kiepska decyzja. Edmonton zagrało dobry hokej, chociaz ich obrona nie zasługuje  na tytuł, no nie widzę tego jak krążka Smith z pod przeciwnej bramy :) co zabawne to trzmam za niego kciuki 40to letni koń i jakoś w błocie ale idzie do przodu heh;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

No dobra dobra, bitwa o Alberte wygrana ale ta brama nieuznana Colemana dla mnie troche mocna lipa

A czemu? Jednak wepchnął łyżwą.. A jakby nie jechał z przodu to obrońca by wygarnął krązek sprzed liniii. . Coleman mógł to zrobić prawidłowo choć niewątpliwie nie było to takie proste ale ktoś lepszy technicznie by sobie poradził

No cóż teraz finały z Colorado... Kimulacja talentu kosmiczna. Avs strzelili bramkę na 5 sekund do końca meczu...

Makar-Nathan vs Draisatl-Connor

 

8 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

Smith z pod przeciwnej bramy :) co zabawne to trzmam za niego kciuki 40to letni koń i jakoś w błocie ale idzie do przodu heh;)

Smith musi grać bo Koskonen jest koszmarny w tych PO. W ogóle Oilers będą musieli pozyskać jakiegoś bramkarza ale z rynku tio chyba tylko Fleury ale to też już praktycznie emeryt

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Rangers! Piękny mecz i cieszę się, że chłopaki z Nowego Jorku się postawili i będziemy mieli emocjonujące Game 7!

Obawiam się jedynie bardzo wypoczętych Lightning jednakże historia pokazała, że każda runda jest inna i mimo swapa w poprzedniej rundzie na Panterach teraz może być zupełnie odwrotnie.

Trzymam kciuki i już nie mogę się doczekać G7!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę się cieszę, że zarwałem nockę i nawet jutro w pracy (a raczej dzisiaj) nie mam prawa narzekać! :D 

Dzisiejszy mecz był naprawdę emocjonujący i było jasno widać, że obie drużyny wyszły w pełni gotowe by dać z siebie wszystko - w końcu to Game 7!

Początkowa dominacja Canes specjalnie mnie nie zaskoczyła jednak już po jakimś czasie przerodziło się to w stabilizację i rozpoczęcie wykorzystywania sytuacji przez hokeistów z Nowego Jorku!

Prawda jest taka, że Hurricanes mieli w tym meczu naprawdę ogromną ilość świetnych sytuacji strzeleckich, kilka PP i po pewnym czasie zaczęło to wyglądać już dość desperacko - nie mogli nic „wcisnąć”.

Tutaj również należą się ogromne brawa Goaliemu. Shesterkin wyciągał praktycznie wszystko! Dziś jest dla mnie faktycznym MVP tego meczu, bo gdyby nie on niewiadomo jak sytuacja by się potoczyła.

Wielkie gratulacje obu drużynom i liczę, że Rangers rozprawią się z Tampą w finale wschodu! Jeżeli rozegrają tą serię tak jak dzisiejszy mecz - będą wykorzystywali PP i kreowali wiele świetnych okazji (mimo stosunkowo małej ilości SOG) to powinno się udać. Łatwo nie będzie, bo przeciwnik jest arcytrudny ale czego innego można oczekiwać po Finale Konferencji?

Jako fan Maple Leafs nie powinienem znacząco sympatyzować pozostałych drużyn z Original Six co faktycznie ma jakieś przełożenie jednak Rangers są dla mnie wyjątkiem. Może przez to, że często zdarza mi się oglądać ich mecze? A może po prostu lubię ich grę? Ciężko stwierdzić. Wiem, że będę trzymał za nich kciuki i liczył, że będę miał okazję zobaczyć ich w bezpośredniej walce o Puchar Stanleya w Finale!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już można typować 

Nie da sie ukryć ,że przestrzeliłem tych Rangers ale jak ktoś wspomniał oni przeszli Pittsburgh bo niechcący kontuzjowali Crosbyego. Niemniej pokonanie niepokonanych wczesniej we własnej hali Canes ma wartość

Tampa-Rangers 4-2 .. JA wiem ,ze są na fali i że dwa razy wyciągnęli zwycięstwo będąc na minusie ale z Tampą to nie przejdzie.. JAk oni będa prowadzić  w serii to juz nie oddadzą no ale Madisson ma też swoje prawa. Ta hala żyje. Dodaje skrzydeł Rangersom niemniej przewaga talentu, doświadczenia jest po stronie Tampy. Nie chce Tampy kolejny raz w finałach ale ta ekipa dominuje Wschód od kilku lat i tym razem niestety znowu będa w finale

Oilers- Avs - oj to cięzka dla mnie seria. Bo serce fana mówi 4-2 dla Oilers ale rozum 4-2 dla Avs.. Kumulacja talentu jest niesamowita. Oilers w końcu grają na poziomie tego co potrafią ale i Colorado dotychczas w PO też zawodziło jak na talent, którym dysponują. Dla jednych i drugich Finał to nowość.. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.