Skocz do zawartości

Central Division 21/22


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

Z racji na to, że nadszedł długo wyczekiwany sezon w którym liga poszerzyła się o 32 drużynę nastąpiła delikatna roszada w podziale na dywizje. Wracamy do "oryginalnego" podziału znanego z poprzednich sezonów. Dodatkowo Kojoty z Arizony wędrują do Central Division natomiast ich miejsce zajmują Seattle Kraken. :) 

Zapraszam do udziału w dyskusji dotyczącej Central Division czyli kolejno:

  • Arizona Coyotes
  • Chicago Blackhawks
  • Colorado Avalanche
  • Dallas Stars
  • Minnesota Wild
  • Nashville Predators
  • St. Louis Blues
  • Winnipeg Jets
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jaki sezon zaliczą AVS, udało się zatrzymać Gabe za niezłe pieniądze, odszedł Grubauer ale przyszedł Kuemper. Ktoś musi jeszcze przyjść do ataku bo dziura po Saadzie i Jonasie jest duża, chciałbym tego Tatara. Chętnie pożegnałbym też EJ ale raczej zerowe szanse że ktoś go weźmie. Liczę też na skok jakościowy u młodych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż...

Nie da się ukryć, że Arizończyków uwalili tą przeprowadzką tak, że bardziej się nie da. Tak to przynajmniej na papierze wygląda. Jak oni decydowali o tym, kogo uwalą? Wyciągali losy z kapelusza?

Niedawno pisałem, że po przewałach w kopanej tym bardziej tęsknię za normalnym sezonem, ale chyba zmienię zdanie. To nie jest zwykły przewał. To jest przewał tak bezczelny, jak z Arizony do Pułtuska.

Na pociechę będę miał więcej meczów Stars vs Yotes, ale słaba to pociecha.

 

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu dlatego, że w poprzedniej dywizji na starcie poza zasięgiem Yotes byli tylko VGK i może Oilers, na papierze mieli chłopaki o co się bić w RS, a teraz szkoda gadać o tym, jak ich widzę. Prędzej uwierzę w śnieg w Kamerunie, niż w Kajotis w PO.

Argument geograficzny do mnie nie trafia. Ma głowę i nogi, ale sorry, nie od kiedy widziałem w jednej dywizji Canes i Jets. Po prostu trzeba było kogoś uwalić, szkoda tylko, że padło na chłopaków, którzy mają pod górkę, od kiedy sezon życia grał u nich Mike Smith.

Natomiast powiększanie ligi przestało mnie kręcić bodaj w czasach Sens (Szablaści to wyjątek potwierdzający regułę). Fajna nazwa to za mało, żebym trzymał kciuki za Krakenów. Marzy mi się, żeby heroicznie walczyli z VGK o przedostatnie miejsce, ale cóż, mało to prawdopodobne. Przynajmniej jeśli chodzi o Vegas 😉

Ale wiadomo, nowy klub, nowe barany do strzyżenia, było kogo wydoić z kasy i wszyscy są zadowoleni.

(Weźcie poprawkę na to, że nie wierzę, że Lee Oswald działał sam) 🙂

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2021 o 23:51, J. Lo napisał:

Natomiast powiększanie ligi przestało mnie kręcić (...). Fajna nazwa to za mało, żebym trzymał kciuki za Krakenów. Marzy mi się, żeby heroicznie walczyli z VGK o przedostatnie miejsce, ale cóż, mało to prawdopodobne.

To samo. Nie przepadam za nowymi. Wole stare. Taki oldschoolowy troche jestem. ;)

Wracając do meritum, skoro już mamy nowy klub z Seattle w NHL, wsadziłbyś ich do  Central Division, czy jednak dokonałbyś jakiś roszad, gdybyś miał decydujące slowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za odpowiedź z mocnym poślizgiem, ale na jakiś czas (raczej dłużej niż krócej) jestem zdany na dostęp do netu na dworcu lub u znajomych, a jak jesteś w sieci na chwilę, to wiadomo, najpierw ogarnąć pocztę, później sprawy robocze i na wiele rzeczy czasu zwyczajnie nie starcza.

Seattle w Pacific jak dla mnie pasują. Pytasz o przetasowania... Geograficznie to musiałbym na dłuższą chwilę usiąść i się zastanowić, ale chodzi mi tak naprawdę o coś innego.

Tak naprawdę to kogokolwiek by nie przenieśli z Pacific do Central, byłoby źle. Nie oszukujmy się, ale PD jest chyba najsłabsza (Vegas, których cały czas traktuję jako fuksa, chociaż wiem, że niesprawiedliwie, i Oilers, którzy już chyba na wieki wieków amen zostaną niespełnieni, a poza nimi... przepraszam, ale nikt tam świata nie zawojuje). W gronie drużyn w najlepszym razie przeciętnych (sorry, jeśli komuś tam kibicujecie, nie chciałem nikogo urazić, a sam chętnie zobaczyłbym walczących o cokolwiek Flames) można się o coś pobić. W Centralnej, jak to mówią, nie daję łajbie żadnych szans. Avalanche, Jets, Blues, do tego solidni (przynajmniej na PO) Stars, Predators (chyba jeszcze bardziej niespełnieni niż Oilers, ale takich Yotes to wciągają nosem)... Jeszcze od biedy można do tej listy dopisać Wild.

Żeby nikogo nie uwalać, chyba machnąłbym ręką na podziały geograficzne i wywalił do CT którąś z dwóch mocniejszych drużyn, czyli ze wspomnianego duetu VGK / Oilers. Kogoś, kto mógłby tam sobie poradzić, a nie będzie chłopcem do bicia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

@vonBaron to co, objawi nam się w tym sezonie talent Byrama? Kuemper też bardzo fajny debiut :)

Btw, bardzo ciekawy grajek ten Kirby Dach z Blackhawks. Duża przyszłość przed nim wydaje mi się. 

Btw, patrząc na tę dywizję i sytuację w poszczególnych zespołach, nasuwają mnie się następujące myśli. 

1. Avalanche są zdecydowanie najlepsi i rozniosą konkurencję. 

2. Na przeciwnym biegunie Arizona, gdzie rozpoczęła się duża przebudowa i oni raczej czekają niecierpliwie na loterię draftu i sam draft. 

3. Ciężko przewidzieć jak to będzie wyglądało na miejscach 2-7. W Nashville też lekkie zmiany. Odeszli ważni zawodnicy jak Rinne (koniec kariery), Ellis czy Arvidsson. Mimo, że świetnie się ogląda mecze (szczególnie te playoff'owe) przy ich widowni to raczej w tym roku ich tam nie widzę. W Minnesocie dziwne decyzje ze zwolnieniem Sutera i Parise (spore wydatki na lata w dead money), ale też co bardzo ważne, nowe umowy Kaprizova i Erikssona Eka. Ciekaw jestem jak mocny sezon zagra Rosjanin. Blues mają swoje problemy. Co prawda Tarasenko wraca do dobrej formy, a wiemy jak dobry był to zawodnik przed kontuzjami, ale plotki głoszą, że nadal chętnie zmieniłby otoczenie i jakaś wymiana może wisieć w powietrzu. Poważnych wzmocnień dokonali Blackhawks (Fleury, Seth Jones), no i do zdrowia wraca Jonathan Toews. Bardzo solidni Winnipeg jeszcze tutaj są, których na pewno stać na playoffy. No i Dallas nie mogą sobie przecież pozwolić drugi rok z rzędu na wpadkę. Odnośnie Dallas to warto zaznaczyć jak zachował się Bishop przed expansion draft. Otóż zrzekł się klauzuli no-trade, żeby Stars mogli chronić Chudobina.

Podsumowując, ciekawa walka zapowiada się, pewnie między kilkoma zespołami o to, kto za plecami Avs zgarnie miejsca gwarantujące awans do PO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hutton co wyrabia, to szok.

Lepsza 1/2 Andersona czy Tokarskiego w Buffalo niz caly Hutton. Masakra.

0-2-0 ok, bywa, ale...

14 goli na 47 strzałów, czyli niecałe 71% skuteczności...

Az mi szkoda chłopa, aczkolwiek w Buffalo go nie lubilem (wiedziałem, jak Hutton, to porazka), tak normalnie po ludzku szkoda mi go. W mediach, na forach wszędzie chyba piszą o jego ostatnich wyczynach

Gość jak na ulicy zobaczy szepcace i chichrajace się dzieci, to chyba myśli, że to o nim mówią...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej grupie wiadomka Avs na liderze, ale ja widzę dużo dobrego w Blues. Neal to bardzo dobry ruch, Buch też się przyda i sporo prospektów młodych. Byle ich kontuzje nie zjadły. 

Niestety mimo, że uwielbiam mecze Preds w po's i atmosfere to też jakoś marnie im wróże, czy Hawks zaskoczą też nie jestem do końca przekonany, ale dla dobra hokeja fajnie byłoby zobaczyć Fleurego i Kane w po's. Stars czarnym koniem?

Edytowane przez Wujek Wójcik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.10.2021 o 00:29, Braveheart22 napisał:

@vonBaron to co, objawi nam się w tym sezonie talent Byrama? Kuemper też bardzo fajny debiut :)

Btw, bardzo ciekawy grajek ten Kirby Dach z Blackhawks. Duża przyszłość przed nim wydaje mi się. 

Btw, patrząc na tę dywizję i sytuację w poszczególnych zespołach, nasuwają mnie się następujące myśli. 

1. Avalanche są zdecydowanie najlepsi i rozniosą konkurencję. 

2. Na przeciwnym biegunie Arizona, gdzie rozpoczęła się duża przebudowa i oni raczej czekają niecierpliwie na loterię draftu i sam draft. 

3. Ciężko przewidzieć jak to będzie wyglądało na miejscach 2-7. W Nashville też lekkie zmiany. Odeszli ważni zawodnicy jak Rinne (koniec kariery), Ellis czy Arvidsson. Mimo, że świetnie się ogląda mecze (szczególnie te playoff'owe) przy ich widowni to raczej w tym roku ich tam nie widzę. W Minnesocie dziwne decyzje ze zwolnieniem Sutera i Parise (spore wydatki na lata w dead money), ale też co bardzo ważne, nowe umowy Kaprizova i Erikssona Eka. Ciekaw jestem jak mocny sezon zagra Rosjanin. Blues mają swoje problemy. Co prawda Tarasenko wraca do dobrej formy, a wiemy jak dobry był to zawodnik przed kontuzjami, ale plotki głoszą, że nadal chętnie zmieniłby otoczenie i jakaś wymiana może wisieć w powietrzu. Poważnych wzmocnień dokonali Blackhawks (Fleury, Seth Jones), no i do zdrowia wraca Jonathan Toews. Bardzo solidni Winnipeg jeszcze tutaj są, których na pewno stać na playoffy. No i Dallas nie mogą sobie przecież pozwolić drugi rok z rzędu na wpadkę. Odnośnie Dallas to warto zaznaczyć jak zachował się Bishop przed expansion draft. Otóż zrzekł się klauzuli no-trade, żeby Stars mogli chronić Chudobina.

Podsumowując, ciekawa walka zapowiada się, pewnie między kilkoma zespołami o to, kto za plecami Avs zgarnie miejsca gwarantujące awans do PO. 

Serio takie przemyślenia po pierwszym meczu? Jak na razie to AVS gówno grają, wygrana ze słabymi Blackhawks tego nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.10.2021 o 10:30, vonBaron napisał:

Serio takie przemyślenia po pierwszym meczu? Jak na razie to AVS gówno grają, wygrana ze słabymi Blackhawks tego nie zmienia.

Przemyślenia po pierwszym meczu to tylko te dwa pierwsze akapity. To co napisałem w punktach to zwykłe przewidywania przedsezonowe (patrząc na potencjał poszczególnych zespołów), których nie zdążyłem wrzucić dzień wcześniej. 

A że wyglądają Avs na razie słabiutko to racja. Ale mają swoje problemy. Dajmy im pograć w pełnym składzie (no może w prawie pełnym, bo trzeba się spodziewać, że zawsze ktoś wyleci) i się trochę rozegrać. Chociaż, no trochę martwi, że w zasadzie pierwsza linia została tak rozbita przez Capitals. Nathan, Mikko i Cale po -5, Burak -4, Girard -3. Dramat! Obrona na razie nie istnieje. Blackhawks też mieli sporo sytuacji przecież, ale Kuemper bardzo pewnie bronił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, po raptem kilku meczach to mamy wróżenie z fusów...

Wracając na chwilę do tego, o czym napisał któryś z Kolegów jakiś czas temu: zachowanie Bishopa (zrzeczenie się klauzuli no-trade) faktycznie ładne. Cóż, Stars zyskaliby sporo miejsca pod czapką (bo jeśli tam ktoś liczy, że Ben przypomni sobie dawne czasy, to ja chyba tylko okulistę mogę polecić), z kolei Bishop mógłby coś pograć, bo ściągnięcie Holtby'ego wygląda na jasny sygnał, że dla kogoś tu miejsca zabraknie 😉

Tyle że tu dochodzimy do znanego pytania, kto weźmie bramkarza łamiącego się częściej niż kra na Wiśle.

(Braveheart: najpierw to napisałem, a dopiero potem zobaczyłem Twój wpis w dziale PD o kolanie BB. No, właśnie. Z BB wybieram Brigitte Bardot. Mniej kontuzjogenna).

Btw, Holtby na razie na skuteczności .950 i z GAA poniżej dwóch. No, no (choć jak powiedziałem, kilka spotkań dopiero, nie ma co się ślinić). Co prawda obie bramki dla LAK... no, może nie to, że zawalił, ale żeby nic tam nie mógł zrobić, to też nie powiem. Wiem, że jak człowiek idzie z psem na spacer, to statystycznie mają po trzy nogi, ale wygląda to ładnie.

Jeśli jeszcze nie widzieliście game-winnera Gurianowa przeciwko tymże LAK, to sporo tracicie. Miodzio.

Łał, Seguin strzelił gola. Dwa razy cofnąłem skrót meczu, bo myślałem, że coś mi się pochrzaniło.

Październik Stars kończą Jacketami na wyjeździe, VGK i Ottawą u siebie. Z Knights pewnie wtopa, ale dwa pozostałe mecze przydałoby się wygrać.

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he... 

1-4 z CBJ, punkcik za dogrywkę z VGK i 1-4 z Ottawą w domu. Nawet nie chce mi się na to patrzeć.

Ja naprawdę rozumiem, że finał sprzed roku z kawałkiem był wynikiem zdecydowanie ponad stan (co zresztą pokazały już mecze finałowe), ale niech chłopaki nie przesadzają, bo powoli chyba wstyd będzie przyznać, komu się kibicuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie się przyzwyczaić ;)

Troche zaimponujesz innym.

"O, to jednak nie mistrzowskie Buffalo, czy inni kilerzy, tylko takie Stars... Ten to ma jaja takim słabiakom kibicować.";)

A i panienki lecą na to. "Biedactwo, takim gamoniom kibicuje. Trzeba go pocieszyć "

Wiem, bo koledzy mówili...

Go Sabres!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2021 o 19:47, Szabla napisał:

A i panienki lecą na to. "Biedactwo, takim gamoniom kibicuje. Trzeba go pocieszyć "

Wiem, bo koledzy mówili...

Nie zostawili koledzy namiarów? :-D

Zwykle trafiałem raczej na takie, co myślały, że nazwa "mojej" drużyny to jakiś nowy drink :-D

Skład forum też mamy chyba 100% męski...

Tak czy tak, temat może się nieco zdezaktualizować, bo trzy punkty w dwóch meczach minisesji wyjazdowej do Kanady nie wyglądają źle. Punktują najmocniejsi, z Flames Heiski zaliczył trzy asysty, gdzieś po drodze Klingberg coś ustrzelił...

Czyżby światełko w tunelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.