Skocz do zawartości

>>>>> [beGM Play-off '21 East 1st Round] #2 MAGIC (44-28) - #7 KNICKS (43-29) - SERIA ZAKOŃCZONA


karpik

Rekomendowane odpowiedzi

  • Eld zablokował(a) ten temat
  • Eld odblokował(a) ten temat
21 minut temu, człowiek...morza napisał:

ode mnie niestety nie bedzie, czasu ni ma, sa rzeczy wazne i wazniejsze @Qcin_69 rozumie hehe

a po glosach widze, ze przegrana sprawa takze gratuluje @Alonzo 

potwierdzam, choć nie nadążam już za życiem erotycznym CMa, jakieś didaskalia by się przydały tbh.

 

W sumie śmieszne ze rok temu lepsi Magic przegrali z gorszymi Knicks a w tym roku słabsi Magic wygrywają z lepszymi Knicks no ale c*** xd niezbadane są wyroki begmowskie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Qcin_69 napisał:

W sumie śmieszne ze rok temu lepsi Magic przegrali z gorszymi Knicks a w tym roku słabsi Magic wygrywają z lepszymi Knicks no ale c*** xd niezbadane są wyroki begmowskie

Śmieszne to jest  to, że tak żonglując składem i mając akurat przypadkowo przez chwilę kilku uznanych graczy Wolves mogą tu uchodzić dla kogoś za faworyta  nie mając odpowiednio rozdzielonych ról dla swoich graczy, ale to juz sie poznęcam nad Tobą w temacie Wolves. 

Jak się nie zgadzasz z czymś o moich Magic, to nie wal ogólników, tylko napisz konkretnie gdzie Knicks maja przewagę, bo ja takowej nie widzę w tej serii. C_M ma po prostu pecha z kontuzjami, zeby móc nawiązać tu równorzędną walkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Alonzo napisał:

Śmieszne to jest  to, że tak żonglując składem i mając akurat przypadkowo przez chwilę kilku uznanych graczy Wolves mogą tu uchodzić dla kogoś za faworyta  nie mając odpowiednio rozdzielonych ról dla swoich graczy, ale to juz sie poznęcam nad Tobą w temacie Wolves. 

Jak się nie zgadzasz z czymś o moich Magic, to nie wal ogólników, tylko napisz konkretnie gdzie Knicks maja przewagę, bo ja takowej nie widzę w tej serii. C_M ma po prostu pecha z kontuzjami, zeby móc nawiązać tu równorzędną walkę. 

pisałem już gdzie Knicks maja przewagę :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Qcin_69 napisał:

pisałem już gdzie Knicks maja przewagę :) 

Chyba do @mac na fejsie :P 

Właśnie Knicks nie mają za bardzo jak mnie ugryźć w tej serii. 

Mam przewagę parkietu, mam Mitchella jeszcze bez tego widocznego dyskomfortu z prawą kostką, mam korzystne matchupy, mam przewagę przez uraz Davisa i jego wypadnięcie ostatecznie podczas serii - w połowie g4, mam przewagę zgrania - Knicks cały sezon trapieni byli przeróżnymi kontuzjami właściwie wszystkich graczy rotacji - naprawdę ciężko w takiej sytuacji złapać rytm. 

Ogólnie nie pisałem niektórych rzeczy, zeby mój opis nie był zbyt długi (a i tak jest), sporo można przecież znaleźć w tym co pisałem w poprzednim sezonie - przecież u mnie się taktyka i kluczowi gracze nie zmieniają lub po prostu pewne rzeczy powielałyby się w opisach  poszczególnych trymestrów. Uznałem po prostu, że nie ma sensu po raz enty pisać tego samego - zagrania przecież się nie zmieniają - dużo ruchu piłki, picki KATa z kimś z dwójki Lowry/Mitchell, wjazdy Lowrego, floatery Mitchella, ścięcia Gordona i bombardowanie trójkami. Jak Davis - jak jeszcze grał krył KATa, to Mitchell, czy Lowry mieli przecież ułatwione zadanie wbijając się pod kosz, gdy mam KATa na dystansie. Gordon i Birch w s5 mieliby pewnie sporo wolnych pozycji, bo KAT, Mitchell i Lowry wymagają podwojeń, a Mitchell jak widać po tych playoffs nawet potrojeń. Do tego wyjaśniłem, jak wykorzystuję słabości spaceingu, czy obrony Knicks w zależności od tego kim gra C_M. 

Ogólnie trochę już Ciebie znając to uważam, że sobie po prostu robisz jaja, żeby się coś działo w tej serii :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że Knicks tu nie powalczyli, bo Alonzo znowu niepotrzebnie kombinował z Birchem w s5 (co z Twoją żelazną piątką niezmienną od 3 lat labo obietnicą dla Bouchera?). Znów, jak rok temu rewelacyjni Kawhi i Mitchell, ale po kontuzji Davisa dziura pod koszem Knicks za duża - aż dziwne, że Alonzo pisze tu o słabej obronie na obwodzie (z czym się nie zgadzam, bo Irving jest w PO dobry, w ogóle warto moim zdaniem zrewidować poglądy na temat defensywy wśród gwiazd -  łatki słabych obrońców są do nich przyklejane w RS, kiedy ciągnąc atak nie są w stanie dawać tyle energii w obronie, ale w PO, kiedy liczy się każdy mecz nagle pokazują dobrą defensywę i zaangażowanie), kiedy to pod koszem Knicks wieje Plumleem i Tuckerem przez pół serii. Ja bym tu atakował Mitchellem pomalowane ile wlezie i Knicks nie mieliby nic do powiedzenia. No, ale, że Knicks faktycznie nic nie powiedzieli, to głos i tak na Magic w 6.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, karpik napisał:

Szkoda, że Knicks tu nie powalczyli, bo Alonzo znowu niepotrzebnie kombinował z Birchem w s5 (co z Twoją żelazną piątką niezmienną od 3 lat labo obietnicą dla Bouchera?). 

Tu zadecydowała kwestia matchupu. Oubre nie było pewne - czy może być gotowy na początek serii - dlatego nie chciałem tu o to walczyć po raz enty. Ponadto ja potrzebowałem kogoś do obrony Davisa.

Natomiast Boucher gra z urazem i exploatowanie go na dużych minutach również nie wiem, czy byłoby dobrym pomysłem przeciwko Davisowi. 

Włączyłem sobie szykując się do opisu ten mecz Lowrego przeciwko Lakers - tam Birch grał przeciwko Drummondowi, ale Davisa też przejmował parę razy i chyba nawet Davis nic przeciwko niemu nie trafił. W Knicks problematyczna jest gra Davisem na centrze, ale C_M nie podjął dyskusji, zatem tu tematu nie rozwijałem. 

Napisałem też, że wykorzystuję nieobecność Davisa grając duetem wysokich Boucher/KAT, zatem Boucher dostaje możliwość wykazania się.

4 minuty temu, karpik napisał:

Ja bym tu atakował Mitchellem pomalowane ile wlezie i Knicks nie mieliby nic do powiedzenia. 

.. ale przecież atakuję :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Alonzo napisał:

Tu zadecydowała kwestia matchupu. Oubre nie było pewne - czy może być gotowy na początek serii - dlatego nie chciałem tu o to walczyć po raz enty. Ponadto ja potrzebowałem kogoś do obrony Davisa.

No ja to rozumiem, choć z Birchem grasz 4 na 5 w ataku, moim zdaniem on dostaje zdecydowanie za dużo minut. Chodzi mi tylko o Twoje deklaracje, bo innych bardzo chętnie z nich rozliczasz :)

2 minuty temu, Alonzo napisał:

.. ale przecież atakuję :) 

No ja się domyślam, że tak robisz, ale w opisie nie jest wyraźnie podkreślone, a to Twój największy atut w tej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, karpik napisał:

No ja to rozumiem, choć z Birchem grasz 4 na 5 w ataku, moim zdaniem on dostaje zdecydowanie za dużo minut. Chodzi mi tylko o Twoje deklaracje, bo innych bardzo chętnie z nich rozliczasz :)

Te 6-8pkt. wg mnie jest w stanie tu zdobywać (choć oczywiście to gdybologia) w 3T w Raptors miał w większej roli śr. 11pkt. 7zb. 1bl. i notował mecze po 17,18 i raz 20pkt. a mając wolne pozycje w tej serii raczej nie byłby taka nogą w ofensywie jak Noel w poprzednich playoffs.

Może nie sprecyzowałem w opisie dokładnie - ale jak nie ma Davisa na boisku, to większe minuty może dostawać właśnie Boucher, który gra przeciwko Anthonemu - gdy seria trwa dłużej niż 5 meczy, to w Knicks za nieobecnego Davisa gra zapewne więcej Melo, a zatem Boucher u mnie również - to wynika jasno z moich matchupów o których pisałem - te minuty są uśrednione na drużynę z Davisem. 

1 minutę temu, karpik napisał:

No ja się domyślam, że tak robisz, ale w opisie nie jest wyraźnie podkreślone, a to Twój największy atut w tej serii.

Napisałem po prostu gra Mitchella jako atut - faktycznie tego nie rozwijałem, ale i tu sądziłem, ze to jest oczywiste ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Alonzo napisał:

Te 6-8pkt. wg mnie jest w stanie tu zdobywać (choć oczywiście to gdybologia) w 3T w Raptors miał w większej roli śr. 11pkt. 7zb. 1bl. i notował mecze po 17,18 i raz 20pkt. a mając wolne pozycje w tej serii raczej nie byłby taka nogą w ofensywie jak Noel w poprzednich playoffs.

Nie ma znaczenia ile on będzie zdobywał pkt, defensywa Knicks nie będzie się nim zupełnie przejmować, będą od niego pomagać przy KAT, a Birch nawet jak dostanie piłkę pod koszem, to ze względu na to jak szybkie są rotacje i closeouty w PO, czasem skończy, czasem nie bo zostanie zablokowany, a czasem będzie się obawiał tego bloku i zacznie myśleć, próbować wejść w kozioł lub podać, co zwykle się skończy stratą. 

W ogóle ludzie tutaj często nie zwracają uwagi jak ważne jest mieć w PO na boisku 5 graczy którzy potrafią chociaż 3 z 5 tych rzeczy w ataku: kozłowanie, rzut, szybkie czytanie gry (czyli decision making), kończenie pod obręczą, self-creation. Czas jednowymiarowych graczy minął już z 3 lata temu, taki Birch może i nieco lepiej zatrzyma Davisa od kogoś innego, ale z drugiej strony on zatrzyma Cię w ataku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że Alonzo mi jakieś żałosne prywatne wiadomości pisze, napisze tutaj dlaczego głosowałem na Knicks. 
 


Lowry co chwile miał jakieś urazy w tym sezonie, to ze miał shutdown już pomijam i tego nie liczę, ale fakty są takie że jako jeden z liderow raptors doprowadził ich do loterii w tym sezonie. To nie był jego sezon i tyle. 

KAT to nie umie przez kilka lat już wejść do PO jako lider. Tu jest tylko drugą opcją ale wciąż słabszą niż druga, a nawet trzecia opcja Knicks. 

Mitchell jest świetny. Opuscil jednak game1, a dwaj liderzy Knicks nie odstają od niego poziomem. 
 

Nie kupuje więc totalnie big3 Magic. Za to ze Raptors i Minnesota nie weszli do PO u mnie muszą być jakieś punkty minusowe, bo zagrali słaby sezon ci dwaj.

kupuje za to Kawhi + Kyrie. Oraz pół Abthinyego Davisa. Tyle powinno starczyć aby przejść Magic. 
 

support lepszy mają może i Magic ale nie na tyle żeby zniwelować przewagi jakie tworzy para Kyrie + Kawhi. PJ Tucker to wciąż bardzo przydatny roles, nie zapominajmy o tym. 

Mitchell wypadł w game1, Kyrie zagrał równą 1. Rundę, Kawhi zrobił duży  step-up w meczach 3-7 swojej serii, a Davis zagrał świetne mecze 2-3 swojej serii. Mysle więc, ze tutaj spokojne 4:2 lub 4:1 dla Knicks powinno być 

Powinienem dać więcej winów Magic za to ze CM nie dał opisu ale widzę ze wiele i tak mój głos nie zmienia, więc o ile coś się nie zmieni i nie bedzie tu na styku to taki głos ode mnie zostaje. 

 


 

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, karpik napisał:

Nie ma znaczenia ile on będzie zdobywał pkt, defensywa Knicks nie będzie się nim zupełnie przejmować, będą od niego pomagać przy KAT, a Birch nawet jak dostanie piłkę pod koszem, to ze względu na to jak szybkie są rotacje i closeouty w PO, czasem skończy, czasem nie bo zostanie zablokowany, a czasem będzie się obawiał tego bloku i zacznie myśleć, próbować wejść w kozioł lub podać, co zwykle się skończy stratą. 

W ogóle ludzie tutaj często nie zwracają uwagi jak ważne jest mieć w PO na boisku 5 graczy którzy potrafią chociaż 3 z 5 tych rzeczy w ataku: kozłowanie, rzut, szybkie czytanie gry (czyli decision making), kończenie pod obręczą, self-creation. Czas jednowymiarowych graczy minął już z 3 lata temu, taki Birch może i nieco lepiej zatrzyma Davisa od kogoś innego, ale z drugiej strony on zatrzyma Cię w ataku. 

Birch tu nie jest moim najważniejszym graczem, choć tak jak piszesz - czasami rzuci, czasami odegra, możliwe też, że zostanie zablokowany lub popełni stratę, ale nie zmienia to faktu, że na boisku mam w tym samym czasie 4 innych graczy nastawionych na atak - KAT, Mitchell, Lowry i Gordon i raczej piłka zostanie odegrana do któregoś z nich i te pojedyncze akcje Bircha nie będą miały większego znaczenia - tym bardziej że po przeciwnej stronie w tym samym czasie biega zdecydowanie bardziej aofesywny PJ Tucker. Zresztą jeżeli nawet sytuacja by tego wymagała, to przecież coach wprowadzi usprawnienia.

edit. 

Niestety mi się wyświetlił post Ronniego jak wrzucałem swój - a nie powinien bo mam go od rana na ignorze. Odświeżyłem i na szczęście zniknął. Jednak widziałem pierwsze zdanie i coś o żałosnym pisaniu na Priv. Zatem niech to żałosne coś tam wrzuci, bo ja mu tylko napisałem, ze nie zamierzam zniżać się do jego poziomu i wrzuciłem kolesia na ignora. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Alonzo napisał:

nie zmienia to faktu, że na boisku mam w tym samym czasie 4 innych graczy nastawionych na atak - KAT, Mitchell, Lowry i Gordon i raczej piłka zostanie odegrana do któregoś z nich i te pojedyncze akcje Bircha nie będą miały większego znaczenia

No masz 4 nastawionych na atak, a przeciwnik ma 5 zawodników nastawionych w tym czasie na defensywę. Stąd taki Mitchell ma dużo trudniejsze zadanie, bo zamiast grać 1 na 1, gdzie by objechał każdego, to jest podwajany. Łatwo jest napisać, że piłkę odgrywam do kogoś innego, ale...no nie zawsze się tak da. Gdybyś miał 5 graczy groźnych w ataku, to sprawa by inaczej wyglądała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, karpik napisał:

No masz 4 nastawionych na atak, a przeciwnik ma 5 zawodników nastawionych w tym czasie na defensywę. Stąd taki Mitchell ma dużo trudniejsze zadanie, bo zamiast grać 1 na 1, gdzie by objechał każdego, to jest podwajany. Łatwo jest napisać, że piłkę odgrywam do kogoś innego, ale...no nie zawsze się tak da. Gdybyś miał 5 graczy groźnych w ataku, to sprawa by inaczej wyglądała.

Widzę, ze robisz narrację - jedziemy na Bircha :) No Bircha w ataku potrzebuję jeszcze do stawiania zasłon chociażby. Będzie też pewnie walczył o zbiórki, potrafi (choć jest w tym słaby) rzucić tez za 3, czy z półdystansu. ja nie wiem, czy Ty go dużo oglądałeś - bo ja sporo i w Magic i w Raptors - jak go zostawisz niepilnowanego, to on po prostu zdobędzie punkty. Kims go musisz kryć - może i na radar, ale musisz. 

Bardziej mnie ciekawi jak nicks by powstrzymywali tu wjazdy pod kosz Mitchella, czy Lowrego, gdyż bronią ich Irving i Bradley. Lowry to mini czołg, a z Mitchellem sobie nie radził bardzo dobrze grający w defensywie Dillon Brooks, zatem wydaje mi się, to nieco istotniejszy problem niż zaliczenie jednego bloku na moim fake centrze lub zmuszenie Bircha do jednej straty :) 

Problem ten oczywiście zawsze mogę rozwiązać wprowadzeniem na jego miejsce Bouchera do gry. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Alonzo napisał:

Widzę, ze robisz narrację - jedziemy na Bircha :)

Nie robię żadnej narracji, stwierdzam po prostu fakt, że Birch to non-factor w ataku, który powoduje, że Twoje gwiazdy mają trudniej. Nawet można powiedzieć, że Ci trochę doradzam w kontekście kolejnych serii, ale z radą zrobisz co zechcesz :)

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Eld przestał(a) promować temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.