Skocz do zawartości

North Division 20/21


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wiadomo w tym sezonie mamy kilka roszad związanych z poszczególnymi dywizjami. Zapowiada się naprawdę ciekawy i dość "niestandardowy" sezon. 

Zapraszam do udziału w dyskusji dotyczącej North Division czyli kolejno:

  • Toronto Maple Leafs
  • Calgary Flames
  • Ottawa Senators
  • Montreal Canadiens
  • Winnipeg Jets
  • Edmonton Oilers
  • Vancouver Canucks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najciekawsza dywizja. Bardzo ciężko wytypować, które zespoły znajdą się w top4. Niby Ottawa powinna lekko odstawać, ale ciekawie wzmocnili skład i kto wie czy nie zrobią niespodzianki. Brakuje trochę wzmocnień w obronie Winnipeg. Oby to ich nie zabolało. 

Tyle meczów pomiędzy Toronto a Montrealem czy Edmonton a Calgary to nie lada gratka dla fanów. Mimo, że lekki przesyt może się pojawić to jednak pojedynki (czy jak kto woli bitwy) te powinny dostarczyć wiele emocji. Generalnie ciężki sezon przed nami. Wyraźnie brakuje atmosfery i całej otoczki w zawodowym sporcie, ale ja wychodzę z założenia, że lepszy rydz niż nic. Dobrze, że grają :)

Podrzucam jeszcze zapowiedź sezonu, przegląd zespołów tej dywizji od redakcji tvp sport:

https://sport.tvp.pl/51641066/nhl-kompendium-wiedzy-sezon-202021-czesc-1

https://sport.tvp.pl/51659649/nhl-kompendium-wiedzy-sezon-202021-czesc-2

Brakuje jeszcze Maple Leafs, ale codziennie dodają kolejne artykuły, tak że jak tylko się pojawi to wrzucę ;)

edit (część o Toronto): => https://sport.tvp.pl/51679477/nhl-kompendium-wiedzy-sezon-202021-czesc-3

Kończąc, zapytam z ciekawości. Jak widzicie tabelę w tej dywizji na koniec sezonu? Dawajcie swoje typy. Ja też przed rozpoczęciem sezonu postaram się coś wrzucić :)

 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nie znoszę Oilers, przewrotnie napiszę, że mój życzeniowy typ na czwórkę to (kolejność alfabetyczna) Canucks, Flames, Jets, Leafs.

Od 1 do 4 nie podejmuję się strzelać. Zmian w składach nie śledzę w najmniejszym stopniu, a przy wszystkich przetasowaniach i mocno skróconym terminarzu w rozgrywaniu RS widzę tyle sensu, że równie dobrze można by było rzucać kostką.

Wiem, że i marudzę, i trochę się powtarzam, ale to tak jakby przed wyścigiem F1 powsadzać kierowców do przypadkowych bolidów, a potem ogłosić, że będą tylko dwa okrążenia, w tym jedno za wozem bezpieczeństwa.

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudzisz i trochę powtarzasz się ;)

Zbyt duże pieniądze są w grze, żeby odpuścić sezon.

Ja tam wole połówkę niz w ogole ;)

Po połówce tez humor sie poprawia i swiat nabiera rumiencow. Nie trzeba całego lit.. tzn całego sezonu by humor sobie poprawić. Mozna poprawić połowicznie jak nie ma wyjscia/okazji.

Krotko mowiac na bezrybiu i rak ryba.

Edytowane przez Szabla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspominał @Szabla będzie to chyba najbardziej wyrównana i najciekawsza dywizja w tym sezonie. Tak na dobrą sprawę tutaj może się zdarzyć dosłownie wszystko!

Smaczku dodaje fakt, że wiele z tych drużyn kanadyjskich wprost "uwielbia" grać przeciwko innym drużynom z kraju liścia klonowego stąd walka powinna być jeszcze bardziej emocjonująca! Osobiście nie mogę się doczekać tych wszystkich starć Leafs vs Canadiens... Przyznam szczerze, że właśnie dywizja kanadyjska jest jedyną dla której "roszada" ma dla mnie pozytywny odzew - oczywiście nie na stałe ale na 1 sezon why not? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę, Panowie,

gdyby nie odległości między Vancouver a Montrealem dla przykładu;

gdyby jakoś sensownie przetasować resztę, zamiast robić przekozacki Wschód i dwie dywizje, nie oszukujmy się, raczej słabe...

Ale gdyby krowy miały skrzydła, to do sklepu chodzilibyśmy w kaskach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako fan Leafs najbardziej przerażającym aspektem meczu z Canadiens był Andersen. 

Przyznam szczerze, że spodziewałem się dużo lepszego występu w jego wykonaniu, bo praktycznie wszystkie strzelone przez Montreal bramki wpadały „psim swędem”.

Z jednej strony nie ma co oceniać po jednym meczu ale no nie była to dyspozycja bramkarska na jaką go stać.

Już po tym meczu wiem, że dywizja kanadyjska będzie cholernie interesująca i zażarta! Jaram się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w stolicy znowu było gorąco. Na szczęście Leafs dowieźli jakoś wynik ale ten mecz pokazuje jak silna jest kanadyjska dywizja. Nie ma tutaj praktycznie żadnej drużyny którą powinno się lekceważyć.

Na plus obrona, która względem poprzedniego meczu znacząco się poprawiła. Przydałoby się popracować nad lepszym rozgrywaniem i planowaniem Power Plays i będzie dobrze. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leafs kolejny fajny mecz. Atak wyglada naprawdę obiecująco i jeśli miałbym się do czegoś doczepić to ponownie powiem o Andersenie który w niektórych momentach zachowuje się bardzo niepewnie.

Marner rozstrzelał się na dobre co bardzo cieszy.

Dodatkowo zza oceanu docierają pozytywne opinie dotyczące ekipy z Toronto. Wielu specjalistów wytypowało Maple Leafs, że dojdą aż do finałów konferencji a niektórzy, że zagrają nawet w finale. Tego typu słowa otuchy cieszą tym bardziej, że chyba każdy wie jak bardzo nieregularna to jest drużyna i która rok w rok mam wrażenie, że psychicznie nie daje sobie rady z atmosferą i nerwami panującymi w Playoffs.

Nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki i krzyknąć Go Leafs!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja coś przeoczyłem czy nagle skokowo Montreal jest faworytem kanadyjskiej dywizji... .. Ja wiem ,że latem zrobi male fajne ruchy ale ,że Toffoli będzie tak wygladał a ich atak będzie nie do zatrzymanie to w życiu. Wiem ,ze to tylko 5 meczów ale na razie mają dwie pechowe porażki w dogrywkach i 3 pogromy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie. Z jednej strony patrzysz na ten skład i w to nie wierzysz, a z drugiej myślisz - to NHL, wszystko jest możliwe.

Przypomina mi to trochę sytuację Calgary w sezonie 18/19, gdzie rozwalili w RS zachód, a nikt się tego raczej nie spodziewał. Gaudreau, Monahan, Lindholm, Tkachuk zagrali świetny sezon, a 35-letni wtedy Giordano, nagle zgarnął nagrodę dla najlepszego obrońcy Ligi. 

W Canadiens jest Toffoli, który od końcówki przygody z LA wszedł na wysoki poziom. Tatar chyba znalazł swoją przystań w tej Lidze. Do tego niepokorny Drouin, młodzi zdolni Suzuki czy Kotkaniemi i drugi z Finów Armia. A z tyłu nagle 33-letni Petry wchodzi w sezon jak czołowy obrońca NHL. Ogółem mają sporo bardzo solidnych grajków, wszystkich nie ma sensu wymieniać. Wystarczy, że 4-5 z nich mocno odpali jak w przypadku Calgary dwa lata wstecz i wszystko jest możliwe. 

Mimo wszystko, nie stawiałbym jakiś mocnych faworytów w tej dywizji, bo tu wszystko może się dziać. Niby Toronto ze swoim potencjałem powinni przodować, ale nie jest powiedziane, że na dłuższą metę tak będzie. Flames i Jets też dobrze zaczęli sezon. Btw, Hellebuyck jest świetny. Chyba na ten moment mój ulubiony bramkarz w NHL. Markstrom to w sumie też ogromne wzmocnienie Flames. Edmonton ma McDavida i Draisaitla, ale widzimy, że znowu będą się męczyć. Vancouver Canucks to na razie spory zawód (słaby początek sezonu Petterssona!), ale różnice są jeszcze tak niewielkie, że nic nie powiem w tym momencie. Jedynie nie daje większych szans Senators na PO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak Suzuki gra świetnie. To prawda. Mimo wszystko chyba nikt ich nie stawiał w kategoriach ofensywnych a oni tu wyglądają najlepszy atak ligi. Za to Oilers to dramat. Posiadać dwóch fantastycznych zawodników i tak fatalnie ich obudować to jest niewiarygodne. To tak jakby w NBA James i Davis dostali wokół siebie zeszłoroczny skład Warriors ( minus kontuzjowani) z Ky Bowmanem i Paschallem jako 3 i 4 najlepszą opcją .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

Za to Oilers to dramat. Posiadać dwóch fantastycznych zawodników i tak fatalnie ich obudować to jest niewiarygodne.

Na własne życzenie. Tu był potencjał na coś podobnego do Pittsburgha z przed kilku lat, bo mają dwóch świetnych centrów. Oprócz tego mieli Halla i Eberle + jest Nugent-Hopkins, więc już wychodzą z tego dwie świetne linie ataku. Bottom lines zbudować z defensywnych, mocnych fizycznie solidniaków, ale nie przepłacać głupio, jak np. jakaś umowa swego czasu dla Lucicia. 

W obronie kilku bardzo solidnych graczy jest. Brakuje trochę takiego lidera defensywy jak w Penguins Kris Letang, ale i bez tego można stworzyć bardzo dobrą obronę (NY Islanders case). Tylko trzeba wypracować odpowiedni system gry i jednak fajnie mieć do tego bdb bramkarza, ewentualnie dwóch naprawdę dobrych bez wyraźnej jedynki, broniących mniej więcej po połowie. W Penguins był Fleury, potem doszedł Murray. A w Edmonton kicha. Koskinen to mógłby być max backupem jakiegoś lepszego bramkarza. 

Btw, nie wiem czy Oilers mieli jakieś szanse na Pietrangelo latem, ale on mógł ich trochę z tyłu podratować.  Jednak całościowo ten projekt jest w dupie, jak na możliwości jakie tam były. Patrzę teraz salary. Kurde, James Neal jeszcze trzy lata umowy za prawie 6 baniek rocznie. Porażka, ale to efekt tej głupiej umowy Lucicia, bo oni się z Calgary wymienili umowami. Trochę kasy będą mieli za rok, więc może wtedy jakieś większe zmiany będą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jakaś szansa na wydostanie McDavida z Shitmonton?  Laine uciekł Radomia Kanady do Radomia USA;) Duboise to moj fav grajek Columbus myśle, będzie dobrym wzmocnieniem, a Laine hmm na moje to przereklamowany gosć ale zobaczymy co zrobi w nowych okolicznościach przyrody. Montreal oceniałem przed rozpoczęciem sezonu obok Canucs za najmocniejszą ekipe z Kanadyjskich poki co się sprawdza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

Jest jakaś szansa na wydostanie McDavida z Shitmonton? 

Tak. W sezonie 2026/27 😂

Edmonton jest definicją drużyny która posiada genialny atak ale leży w obronie i jak widać sama ofensywa nie wystarcza w tym sporcie.

Przyznam szczerze, że strasznie szkoda, bo McDavid będąc jednym z najlepszych zawodników w historii (nie boje się tego powiedzieć) nigdy nie zostanie zawodnikiem spełnionym bez trofeum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.