Skocz do zawartości

New York Knicks 2020/2021


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, ely3 napisał:

Pytanie tylko co jest dla Knicks właściwym kursem?

Ogrywanie Randle'a y Bullocka? Czy może jednak młodzieży? Bo choć Knicks fajnie grają to ani nie rozwijają młodzieży ani nie tankują

ja pierwszy raz od lat zamierzam wnikliwie obserwować rozwój młodego gracza Knicks -  Immanuela Quickleya :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ely3 napisał:

Pytanie tylko co jest dla Knicks właściwym kursem?

Ogrywanie Randle'a y Bullocka? Czy może jednak młodzieży? Bo choć Knicks fajnie grają to ani nie rozwijają młodzieży ani nie tankują

Nic tak dobrze nie wpływa na rozwój młodzieży jak ogrywanie ich w teamach, które wygrywają pod okiem weteranów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ely3 napisał:

Pytanie tylko co jest dla Knicks właściwym kursem?

Ogrywanie Randle'a y Bullocka? Czy może jednak młodzieży? Bo choć Knicks fajnie grają to ani nie rozwijają młodzieży ani nie tankują

Barrett i Robinson grają  najwięcej w karierze. Thibs daje też sporo pograć Quickleyowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, MarcusCamby napisał:

Nic tak dobrze nie wpływa na rozwój młodzieży jak ogrywanie ich w teamach, które wygrywają pod okiem weteranów.

I właśnie dlatego wśród 8 grających najwięcej w Knicks jest tylko 3 młodych i 5 weteranów?

Odpowiem ci tak nic tak nie wpływa na rózwój młodzieży jak granie nią. Oczywiście są kontuzje ale i tak Frank czy Smith mieli niskie notowania i Tim wolał grać Paytonem i Burksem a nie nimi

Ba dziś Quickley zagrał tylko dlatego ,że Burks jest kontuzjowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ely3 napisał:

Pytanie tylko co jest dla Knicks właściwym kursem?

Ogrywanie Randle'a y Bullocka? Czy może jednak młodzieży? Bo choć Knicks fajnie grają to ani nie rozwijają młodzieży ani nie tankują

Jedynym właściwym kursem jest full blown tank, nie ma się co czarować.

Barrett dostaje tonę minut (chociaż granie przy tym spacingu raczej nie służy jego zdrowiu psychicznemu), Quickley był kontuzjowany, Toppin jest kontuzjowany. Wielka krzywda się ich młodzieży na razie raczej nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ely3 napisał:

Odpowiem ci tak nic tak nie wpływa na rózwój młodzieży jak granie nią

Brednie. Wiele teamów grało pięcioma młodzikami duże minuty, potem dostawali po dupie i z tych rookasów nic dobrego nie wyrastało, bo uczyli się tylko przegrywać i nie miał im kto mentorować

Nie bez powodu często potem gracze z dalszymi numerami w drafcie wyrastają na lepszych zawodników, bo trafiają do klubu, gdzie weterani im pomagają, a ten rozwój jest harmonijny i potencjał wykorzystywany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MarcusCamby napisał:

Brednie. Wiele teamów grało pięcioma młodzikami duże minuty, potem dostawali po dupie i z tych rookasów nic dobrego nie wyrastało, bo uczyli się tylko przegrywać i nie miał im kto mentorować

Jeśli drużyna jest specjalnie ustawiana pod tankowania i sabotuje wygrane np wystawiając dziwne lineupy w końcówce to jest ryzyko ,że młodzik nie nauczy się jak wygrywać w meczu na styku ale co innego uczyć gracza przegrywania a co innego nie grać młodzieżą.

Skończy się tak dla Knicks ,że rozwiną Randle'a i nie dostaną nikogo z TOP5 draftu i nadal będą mieć średnio-słaby skład . PRzecież realnia to Frank i DSJ nawet jeśli wyglądają na wtopy draftowe to i tak lepiej nimi grać niż Bullockiem czy Burksem po 30 minut. Bo może teraz się odbudują. Bo realnie to kto z młodzieży Knicks zrobił postęp pod Timem? Barrett? nie. Mitchell R. ? tez nie Wspomniani przeze mnie rozgrywający ?Nie. Knox? Też nie

Rozwijają się weterani w Knicks jak na razie albo inaczej Tim jak zwykle wyciska z nich maksa. Gra nimi na full jak ma w zwyczaju i w odróżnieniu od innych oni szarpią w RS i potem są wyeksploatowani tak jak to było w Bulls chociażby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, ely3 napisał:

Pytanie tylko co jest dla Knicks właściwym kursem?

Ogrywanie Randle'a y Bullocka? Czy może jednak młodzieży? Bo choć Knicks fajnie grają to ani nie rozwijają młodzieży ani nie tankują

W sporcie liczy się „tu i teraz”. Jak są słabi to niech grzeją ławę i udowadniają swoją wartość na treningach i w epizodach .82 mecze to znajdzie się czas . Najważniejsze jest aby młodzi nie wychowali się w środowisku „przegrywamy ale za to sobie pobiegamy i porzucamy, jest fajnie milusio fajniutko bo rzuciłem sobie 20 pkt ” . Knicks idą dobrą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ely3 napisał:

 Bo realnie to kto z młodzieży Knicks zrobił postęp pod Timem? Barrett? nie. Mitchell R. ? tez nie Wspomniani przeze mnie rozgrywający ?Nie. Knox? Też nie

YYYYYY realnie to przyjdzie chyba na ocenę jeszcze czas, bo pod Timem rozegrali parę spotkań?

Ale z namacalnych kwestii Robinson gra po 30 minut ergo nie ma wyraźnych problemów z przewinieniami.

A były przed sezonem obawy, ze to Noel będzie startować.

2 minuty temu, ely3 napisał:

Barrett gra gorzej niż rok temu.

nie gra gorzej i w tym sezoie zagrał swoje dwa najlepsze spotkanai w karierze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ely3 masz trochę racji, ale pamiętaj ze taki Randle ma dopiero 26 lat i miesiąc skończone. Prime przed nim jak bedzie dalej wkładał w to ciężka prace, a z tego co wiem to on akurat się przykłada do treningów, nie jest jednym z grupy leniwców w NBA. My point is: Jesli bedzie grał tak jak do tej pory w tym sezonie, to nie widzę powodu, dla którego nie mógłby być w longterm planach Knicks co do budowy zespołu. On nadal pasuje wiekiem do Barretta i Robinsona, bo za dwa trzy lata powinien nadal być w prime. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, RonnieArtestics napisał:

@ely3 masz trochę racji, ale pamiętaj ze taki Randle ma dopiero 26 lat i miesiąc skończone. Prime przed nim jak bedzie dalej wkładał w to ciężka prace, a z tego co wiem to on akurat się przykłada do treningów, nie jest jednym z grupy leniwców w NBA. My point is: Jesli bedzie grał tak jak do tej pory w tym sezonie, to nie widzę powodu, dla którego nie mógłby być w longterm planach Knicks co do budowy zespołu. On nadal pasuje wiekiem do Barretta i Robinsona, bo za dwa trzy lata powinien nadal być w prime. 

Ja tylko dodalbym, ze swego czasu jak Randle w Lakers byl to zchwytom nie bylo konca. Facet umie grac, ale dla mnie jest w kategorii graczy co potrzebuja miec nad soba kogos, kto z nich to bedzie wyciagal i miotywowal do pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ely3 napisał:

PRzecież realnia to Frank i DSJ nawet jeśli wyglądają na wtopy draftowe to i tak lepiej nimi grać niż Bullockiem czy Burksem po 30 minut.

Ntilikina gra czwarty sezon, z grubsza od dawna wiadomo co daje (niewiele) i raczej nie będą chcieli go zatrzymać, DSJ boi się kozłować i jego miejsce jest na kozetce u psychologa, a nie na parkiecie w NBA, Knox dostaje 23mpg i grał w każdym meczu, jakby dostawał 10 co drugi mecz, też nie mógłby mieć pretensji. Ci rookies, którzy mają jeszcze jakieś widoki na przyszłość, na razie grają.

Wiadomo, że dla klubu najlepiej byłoby skończyć z bottom 3 bilansem, ale jeszcze jest wcześnie, jak management za kilkanaście meczów stwierdzi, że Thibs psuje tank to mogą spuścić Randle, Burksa i Riversa za drugorundowce i będzie po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chytruz napisał:

Ntilikina gra czwarty sezon, z grubsza od dawna wiadomo co daje (niewiele)

Tak wiem ,że Frank to spory zawód ale Tim gra ponad 30 minut na mecz Bullockiem a ciężko dostrzec przyczynę ku temu poza obroną ale Frank obrońcą akurat też jest niezłym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, ely3 napisał:

Tak wiem ,że Frank to spory zawód ale Tim gra ponad 30 minut na mecz Bullockiem a ciężko dostrzec przyczynę ku temu poza obroną ale Frank obrońcą akurat też jest niezłym

Bullock to shooter, mając czterech career-ceglarzy w S5 jeszcze się jakimś cudem trzymają na powierzchni, z pięcioma byłoby trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Chytruz napisał:

Bullock to shooter, mając czterech career-ceglarzy w S5 jeszcze się jakimś cudem trzymają na powierzchni, z pięcioma byłoby trudniej.

Ale on akurat jest chyba najgorszym strzelcem obecnie w Knicks.. Jego long-2 czy trójki wpadają rzadko * a mam wrażenie ,że on pod kosz w ogóle sie nie wybiera . Jak na razie to Payton i Randle są najgroźniejsi z dystasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ely3 napisał:

Ale on akurat jest chyba najgorszym strzelcem obecnie w Knicks.. Jego long-2 czy trójki wpadają rzadko * a mam wrażenie ,że on pod kosz w ogóle sie nie wybiera . Jak na razie to Payton i Randle są najgroźniejsi z dystasu

Nawet jak chwilowo slabo trafia, to to jest historycznie dobry shooter i daje duzo lepszy spacing niz gracz jak Ntilikina, ktorego sie z defaultu ignoruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom (nie Tim lol) robi jak na razie wszystko dobrze i piszę to bez cienia złośliwości.

Gra tymi młodymi, którymi ma grać (Barrett, Robinson) a tymi, którymi nie (Ntilikina, DSJ, Knox, ten litewski Kanadyjczyk) nie zawraca sobie głowy, bo to zwyczajne busty. Jak wróci Toppin, to powinien łyknąć trochę minut Randla.

Swoją drogą dla obrońców tego ostatniego, polecam prześledzić karierę Juliusa i sprawdzić kiedy następuje "skok" jakościowy jego gry i czy nie wiąże się to z nową umową w następnym sezonie. Dla leniwych: tak, jest to ze sobą połączone i dzieje się to również teraz. To zwykły dziad i statpadder i nie ma sensu więcej o nim pisać. Chyba, że Leon zrobi z nim to, co z Morrisem rok temu i odda go za jakiś późny pick i niech się martwi ktoś inny czy podjąć opcję na 19 mln. 

Reszta składu jest lepiona na ślinę, więc rolę mentora ma Rivers, który naucza młodych w social mediach o wyższości jednego fastfoodu nad drugim, a najlepszym strzelcem za 3 jest Bullock, który z racji tego musi grać wysokie minuty. 

Zarząd ostatnio powiedział, że chce poczekać do minimum 20 spotkań, aby zobaczyć, czy zmiany w składzie są koniecznie. I to też jest dobre podejście, bo nie ma nic gorszego niż overreatcting po 6 spotkaniach, co można zaobserwować i tutaj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.