Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2019/2020


Gość eF.

Czy Christian Wood to wschodząca gwiazda NBA?  

20 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Christian Wood to wschodząca gwiazda NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy jestem masochistą, nie wiem, ale zastanawiam się czy tego nie rzucić w pizdu i się nie przerzucić na Bucks, których lubię od momentu, kiedy Giannis się do nich dostał. Niezbyt uczciwie? Pewnie nie, ale za dzieciaka byłem fanem Bulls, teraz nie jestem. Już widzę te reakcje, ale jak to? Fan Bulls za Jordana, teraz fanem Pistons? Heheszki, no tak to. Pokochałem Pistons w 03' za twardą obronę i grę zgodną z duchem tego sportu. Żadne heroball, raczej pass the ball. I tak mi zostało do dzisiaj. Jednakże nie wiem czy mam wystarczające siły by taplać się w tej szarości i oglądać filmy nieme w sytuacji, kiedy mamy 4k. No nie wiem sam. Piszcie mi tutaj fani Pistons, tzn te 2-3 osoby na forum, co się dzieje u nas w drużynie. Po to zakładam ten temat już teraz, pokażcie że nie zginiemy w otchłani forum e-nba. Ps. Oczywiście, nadal będę kibicem Pistons, frustracja po fatalnych PO z Bucks dała o sobie znać (stworzyłem ten temat niedługo po zniszczeniu nas przez Milwaukee). No worries, bad boys for life!

DETROIT PISTONS 2019/2020 ROSTER

PG - Reggie Jackson, Derrick Rose, Tim Frazier

SG -Luke Kennard, Khyri Thomas, Langston Galloway

SF - Bruce Brown, Tony Snell, Svi Mykhailiuk

PF - Blake Griffin, Sekou Doumbouya, Markieff Morris

C - Andre Drummond, Thon Maker, Christian Wood

edit - po wzmocnieniach w offseason jestem umiarkowanym optymistą. To znaczy - awans do PO uważam za obowiązek, ale druga runda to już marzenie. :)

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej bym spojrzał w sałary. 

 

Spada kluczowy Ish ( sporo kontuzjowany) ale i tak sałary na 11 graczy ponad 112.000.000. 

Praktycznie każdemu rośnie kwota na następny rok ale przerażajace jest ze praktycznie brak nazwisk które mogą za rok dużo lepiej zagrać. 

 

Rownua pochyla. Jeżeli jesteś zły na Pistons to poczekaj rok dwa. 

W tej ekipie przerażajace jest ze będzie gorzej a młodych graczy którzy mogą przejąć oblicze Tłoków ... brak 

Trzeba liczyć na Gallo i Makera. 

Cienka linia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 24.04.2019 o 20:19, DaFlooou napisał:

Pozwoliłem sobie założyć tak szybko ten temat, ponieważ on zginie przy obecnych PO i ogólnie...zginie. Nie wiem czy jestem masochistą, nie wiem, ale zastanawiam się czy tego nie rzucić w pizdu i się nie przerzucić na Bucks, których lubię od momentu, kiedy Giannis się do nich dostał. Niezbyt uczciwie? Pewnie nie, ale za dzieciaka byłem fanem Bulls, teraz nie jestem. Już widzę te reakcje, ale jak to? Fan Bulls za Jordana, teraz fanem Pistons? Heheszki, no tak to. Pokochałem Pistons w 03' za twardą obronę i grę zgodną z duchem tego sportu. Żadne heroball, raczej pass the ball. I tak mi zostało do dzisiaj. Jednakże nie wiem czy mam wystarczające siły by taplać się w tej szarości i oglądać filmy nieme w sytuacji, kiedy mamy 4k. No nie wiem sam. Piszcie mi tutaj fani Pistons, tzn te 2 osoby na forum, co się dzieje u nas w drużynie. Po to zakładam ten temat już teraz, pokażcie że nie zginiemy w otchłani forum e-nba. Ps. Nie odbierajcie tego źle, to nie jest beka z drużyny, raczej bezsilność. Panowie, ja się łudziłem, że Drummond będzie coś znaczył w tej lidze od 2013. Nie wymagajcie już więcej ode mnie, to jest leszcz. RS ALL-STAR, PO CANCER. Tak to wygląda. Ps2. Ta drużyna nie ma żadnej przyszłości i w następnym sezonie nie awansuje do PO, jeśli nie będzie zmian. Szkoda tylko Griffina, który u nas rozwinął się w legitnego grajka, a pewnie będzie zmuszony grać w 35W teamie. Takie są fakty.

Ps3. - rozpisałem się, a prawdę mówiąc ten temat powinien być taki - ....

bandwagon fan! to sie 'przerzuc'! :P...swoja droga,jesli dla ciebie all star nic w tej lidze nie znaczy,to jest to - dla mnie - bardzo smutne i,zwyczajnie,niedojrzale. reagujesz jak 10-latek,dla ktorego najbardziej ekscytujace sa dyskusje w rodzaju 'ktory grajek z top3 jest 'najlepsiejszy'',i dla ktorego caly nba cyrk moglby sie zaczynac i konczyc na 1st-3rd all nba,bo o innych,w ogole szkoda pisac. swoja droga,sposrod paru-nastu fantastycznych grajkow w tej lidze na swego ulubienca wybrales akurat tego,ktorego najwiekszym 'skillem' sa warunki fizyczne. no coz...<heheszki>...

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DaFlooou 

Jako fan Timberwolves od 97/98 zupełnie nie wiem o czym piszesz 🙂 W tym sezonie dostaliście się do PO, w pierwszej rundzie nie mieliście nic do powiedzenia z Bucks. Teraz chcesz się przyłączyć do wagonu Bucks bo Twoja drużyna z nimi przegrała niczym.... KD do Warriors?

 

Na pocieszenie wczoraj gdzieś przeczytałem, że Pistons zastanawiają się nad sprowadzeniem Derricka Rosa. Może Cię to przekona do pozostania lub będzie ostatecznym bodźcem do zmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sobie czasem żartuję, że wskakuję na bandwagon blazers, bo fajnie komuś kibicować w po  do końca, a akurat portland zawsze lubiłem ze względu na mojego all time ulubionego grajka czyli sheeda

ale kurde no jest jeden team i jedna miłość na dobre i na złe, jebać bucks i całą resztę konferencji wschodniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@julekstep

pewnie, przecież kiedyś było lepiej, teraźniejsze pokolenie to jakieś nijakie. Tęsknota za minionymi czasami młodości itd. Widomo 🙂 

Nie zmienia to faktu, że patrzymy na tamte czasy z nostalgią, jednak mimo wszystko doceniam co dzialo sie i dzieje aktualnie. A było od tego czasu co podziwiać i komu kibicować. Nawet zmieniać zdanie i doceniać klasę pewnych graczy i drużyn. Przykładów mam całą masę, mimo wszystko z większą ochotą patrzę na „moich” Timberwolves niż na inne drużyny. 

Obiektywnie patrząc zarywać noce, z myślą aby następnego dnia próbować przetrwać w szkole, pracy, na uczelni tylko po to aby obejrzeć mecz drużyny to... nie do końca normalne. Tym bardziej jeśli się to robi od nastu lat. No świry...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, DamianOItalianO napisał:

Obiektywnie patrząc zarywać noce, z myślą aby następnego dnia próbować przetrwać w szkole, pracy, na uczelni tylko po to aby obejrzeć mecz drużyny to... nie do końca normalne. Tym bardziej jeśli się to robi od nastu lat. No świry...

w liceum zasnąłem na historii i dostałem zjebę od wąsatego pana profesora, bo całą noc nie spałem żeby obejrzeć inaugurację sezonu Pistons po misiu w 2004 ;)

 

@julekstep

no ale tak to już jest z kibicowaniem, że z założenia musi być irracjonalne, mnie np. wali Lech Poznań i reprezentacja Polski, a serce mi bije szybciej tylko jak oglądam Pistons, Lions i Atletico Madryt ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, julekstep napisał:

Smieszne to kibicowanie "na smierc i zycie" fanow z drugiej strony globu :) (gdzie pewnie w wiekszosci bodzcem bylo lubienie gracza x jako nastolatek lol).

znowu piszesz o sobie,julek. ja pi****le,jak mozna byc az takim narcyzem?! :P...

...pistons z czasow rywalizacji z bullsami to byl team,ktory mial 'wszystko'. top 5 grajka w lidze,najlepszego trenera,znakomity menagement i swietna lawke....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, kcp78 napisał:

znowu piszesz o sobie,julek. ja pi****le,jak mozna byc az takim narcyzem?! :P...

...pistons z czasow rywalizacji z bullsami to byl team,ktory mial 'wszystko'. top 5 grajka w lidze,najlepszego trenera,znakomity menagement i swietna lawke....

 

Thomas chyba w żadnym momencie nie był top5 grajkiem w lidze (a już na pewno nie w tych 3 latach kiedy Pistons byli najmocniejsi) - ale fajnie, że najpierw zaprzeczasz jakoby bodźcem do kibicowania teamowi Y było zauroczenie graczem X a potem wymieniasz (ciągle zawyżoną, po tylu latach....!*) wartość gracza X jako pierwszy punkt ze swojej litanii do klubu Y :)

(co do Daly'ego i teamu całościowo to ofc zgadzam się, że na propsie)

* ZAWSZE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, julekstep napisał:

Thomas chyba w żadnym momencie nie był top5 grajkiem w lidze (a już na pewno nie w tych 3 latach kiedy Pistons byli najmocniejsi) - ale fajnie, że najpierw zaprzeczasz jakoby bodźcem do kibicowania teamowi Y było zauroczenie graczem X a potem wymieniasz (ciągle zawyżoną, po tylu latach....!*) wartość gracza X jako pierwszy punkt ze swojej litanii do klubu Y :)

(co do Daly'ego i teamu całościowo to ofc zgadzam się, że na propsie)

* ZAWSZE!

mam dla ciebie pewna sugestie,julek. zanim rozpoczniesz dyskusje z kimkolwiek tutaj,opanuj umiejetnosc czytania ze zrozumieniem. nigdzie nie napisalem,ze 'bodzcem do kibicowania' bylo 'zauroczenie' jakims grajkiem. wymienilem jeno - w calkiem przypadkowej kolejnosci nb. - 'elementy' charakyteryzujace tamten team. pozdro!...  

btw - w bad boys najbardziej 'krecila' mnie 'mentalnosc niebieskich kolnierzykow' [piszac jezykiem ludzi z motown],a moim ulubionym grajkiem z tamtego teamu byl dumars...

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale coś w tym blue collar mentality jest - ja zacząłem kibicować tłokom, bo się zakochałem w takich rzeczach jak effort i hustle. Ekipa Going to Work, która zatrzymywała dobre ekipy poniżej 70 pkt i pięknie grała z kontry. Do tego jedyny mistrz w ostatnich 30 latach, który nie miał w składzie MVP, wszyscy gracze w zasadzie z second handu (big ben undrafted, Rasheed oddany za paczkę dropsów do Hawks, Rip niechciany przez MJa w Wizards, Billups do tego czasu totalny journeyman i w sumie bust). I nagle wszystko zaczęło klikać, bo team chemistry była nie z tej ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, BothTeamsPlayedHurd napisał:

Ale coś w tym blue collar mentality jest - ja zacząłem kibicować tłokom, bo się zakochałem w takich rzeczach jak effort i hustle. Ekipa Going to Work, która zatrzymywała dobre ekipy poniżej 70 pkt i pięknie grała z kontry. Do tego jedyny mistrz w ostatnich 30 latach, który nie miał w składzie MVP, wszyscy gracze w zasadzie z second handu (big ben undrafted, Rasheed oddany za paczkę dropsów do Hawks, Rip niechciany przez MJa w Wizards, Billups do tego czasu totalny journeyman i w sumie bust). I nagle wszystko zaczęło klikać, bo team chemistry była nie z tej ziemi.

chemistry to podstawa,a dumars,istotnie,swietnie to poukladal,ale nie przesadzajmy z efektem 'wow'. mr. clutcha bralismy po b. udanym dla niego sezonie,gdy 'pol ligi' mialo na niego chrapke  [dumars,o ile kojarze,przekonal billupsa do gry u nas obietnica gry w s5],a za ripa poszedl stackhouse,wiec nie byle kto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Halo, halo panowie. Wiadomo, że będę kibicował Pistons choćby nie wiem co. Ten tekst należało przeczytać z przymrużeniem oka, bo nie powiem - troszkę się mimo wszystko zawiodłem (po raz kolejny). Baty które zafundował nam Giannis z ekipą sprawiły, że pomyślałem - a może nie powinniśmy w ogóle wchodzić do tych PO, wtedy Drummond byłby dalej całkiem fajnym graczem, a Griffin byłby zdrowy. Czeka nas jeszcze sporo zawodu z tą ekipą, dopóki nie ogarniemy, że ten roster jest zły, a ja chciałbym widzieć progres, tak po ludzku jako fan. Mamy Griffina i długo, długo nic. Później Drummonda i długo nic, i dwóch ciekawych młodych graczy, czyli Kennarda i Browna. Reszta składu jest jaka jest, czyli tarcie chrzanu z przebłyskami na pakowanie kremówek. Fani Knicks mają  zapewne gorzej ( pozdrawiam pana, panie @Przemek_Orliński) kiedy zamiast Duranta i Williamsona na których liczą, ich "Gwiazdą" zostanie Tobias Harris, a w drafcie dostaną numer 4. To dopiero zawód, więc dobra, nie będę już narzekać. Liczę na jakiś progres w przyszłym sezonie, na rozwój Browna i Kennarda, w którego wierzę, że może się stać takim ubogim (to nie znaczy złym) Thompsonem. No i mam nadzieję, że wzmocnimy roster, a paru graczy pożegnamy. Tylko co można dostać za takiego Jacksona? Potrzebujemy dwóch SF, PG do s5, SG z dobrym rzutem i kogoś na PF. Kolokwialnie - w choooj roboty przed Pistons.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, eF. napisał:

No i mam nadzieję, że wzmocnimy roster, a paru graczy pożegnamy. Tylko co można dostać za takiego Jacksona? Potrzebujemy dwóch SF, PG do s5, SG z dobrym rzutem i kogoś na PF. Kolokwialnie - w choooj roboty przed Pistons.

 

Postseason   4

27.0 43.1 42.9 85.7 3.3 7.0 0.0 0.8 3.0 1.3 17.8

- ale ogladasz ty w ogole mecze pistons,czy 'przerzuciles' sie juz na siakas modna ekipke typu '76-ki' badz 'kozly'?! bo moim nieskromnym zdaniem mamy pare wiekszych 'klopotow' niz pg dajacy bez mala 18 punktow i 7 asyst [a/to 5.6!] na 43% skutecznosci rzutow z gry...

na sf casey ustawial browna,a jest jeszcze ten ukrainiec,po ktorym menagement sporo sobie obiecuje. jesli wezmiemy kogos na te pozycje,to obstawiam,ze bedzie to ktos za exception dla weteranow lub grajek z draftu...

za mle powinnismy wziac pg do second unit; wyglada na to,ze isha [fa] odpuszczamy...

ciekawe,czy pojdzie jakis trade w midseason. mamy tu,wbrew pozorom,pewne mozliwosci,bo po sezonie 'zejda' umowy jaxa,leuera i gallo...

 

 

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiajcie się, kcp78 żyje w świecie, w którym... jak on to mówi -menejdżment Pistons wie co robi.

Dlatego rozgrywa u nas Reggie Jackson, a grube minuty grał Glenn Robinson III, który powinien hasać gdzieś w Azerbejdżanie.

A ja mówię - jesteśmy w dupie, elo!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co z tego,ze z 4 meczow?! wiecej nie bylo. malo relewantna uwaga,delikatnie piszac...

 nie pisz mi o 'madrych' wpisach,df,czy o szacunku,bo oceniasz grajkow w wybitnie glupi sposob,zupelnie pomijajac konteksty,a twoje oczekiwania sa zwyczajnie nierealne. pewnie,ze lepiej byloby miec takiego np bledsoe [dla mnie,najlepszy grajek serii przeciw pistons],ale ty ewidentnie przypierdalasz sie do jaxa 'z przyzwyczajenia',a moze i po to,zeby wyszlo,jaki to jestes 'fajny,niby zdystansowany ziom'...

3 godziny temu, Lucas napisał:

A te 43% z gry to doprawdy elitarna skuteczność

nie no,wiadomo,ze elitarnych grajkow mozna w nba policzyc na palcach jednej,maximum dwoch rak,z czego 5 razy - co najmniej - musi pasc nazwisko jokic...

3 godziny temu, eF. napisał:

Nie czepiajcie się, kcp78 żyje w świecie, w którym... jak on to mówi -menejdżment Pistons wie co robi.

Dlatego rozgrywa u nas Reggie Jackson, a grube minuty grał Glenn Robinson III, który powinien hasać gdzieś w Azerbejdżanie.

A ja mówię - jesteśmy w dupie, elo!

 

ale pieprzysz. tak,menagement wie,co robi. robinsona podpisali na rok [wiec co sie czepiasz?!]. przed sezonem przyszedl trener roku [beilen nie chcial,trudno]. sporo rozbudowali stuff medyczny [wrocil arnie,a jax rozegral praktycznie pelny sezon]. ale z kim ja dyskutuje. ty tylko ogladasz mecze. twoja wiedza n/t tego,co dzieje sie z druzyna 'od srodka' jest zadna...elo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.