Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

ten Brzęczek to się k**** nadaje, środek pola w pierwszej jedynastce to była prowakacja, Włosi musieli się zdziwić co tam robi ten Szymański i dlaczego to nie ten z Legii

 

Milik mówi, że szkoda, bo mogliśmy zremisować

 

x k**** d

 

zabrać mu paszport bo to co on gra to jest zbrodnia przeciw narodowi

 

Grosik mówi, że szkoda, bo mogliśmy wygrać - niech ustalą wspólną wersje albo niech już znikną ludziom z oczu

 

powinno być z 6:1

 

p a t a ł a c h y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zgodnie z przewidywaniami spadamy do Dywizji B, czyli tam gdzie nasze miejsce. Nabili ranking za poprzedniego trenera meczami towarzyskimi, ale bądźmy poważni Polski nie można zestawiać w jednym szeregu z takimi drużynami jak Francja, Niemcy, Anglia, czy nawet zdezelowane Włochy czy Holandia, które kwestią czasu jest kiedy znów zagoszczą w czołówce. Nasz poziom to Austria, Serbia, Dania, Szwecja, czyli drużyny co raz na 10 meczy zaskoczą faworyta, a pozostałe  9 zgodnie z różnicą klasy przegrają.

 

Dzisiaj nawet nie oglądałem, ale z Portugalią to była masakryczna różnica pod kątem kultury gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończył się Błaszczykowski, który zawsze ciągnął tą reprezentacje, to i skończyła się kadra. Niby nazwiska są, ale to bardziej wyrobnicy, którym brakuje papierów na prowadzenie ofensywy. Nie ma skrzydłowych, a to oni zawsze byli naszym znakiem firmowym przy szybkich kontraktach, w podstawie gra rezerwowy zawodnik z ligi bułgarskiej, a i tak jest lepszy od Krychowiaka.

 

A że na ławce siedzi amator sytuacji na pewno nie poprawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że z aktualnej kadry Italii, do składu który wygrał w 2006 roku Mundial, załapałby się pewnie tylko Veratii, nie znaczy żeby z aktualnych graczy robić skończonych dziadów i porównywać ich do naszych pionków. Insigne, Jorginho, wspomniany Veratti, Bonucci, Chiellini, to są zawodnicy bardzo dobrzy, do tego młody Donnaruma i Chiesa, którzy w przyszłości powinni być gwiazdami, to są gracze którzy wyszli dziś w pierwszej jedenastce i ich odpowiedników próżno szukać w naszej kadrze, dlatego nie zgadzam się ze stwierdzeniem:

 

 

 

 

 

Anglia (oni wcale tak strasznie mocnej paki nie mają), Chorwacja (po zakończeniu karier), Szwajcaria, Włochy (bez żartów, to nie te Włochy co kiedyś) etc - to jest +- kadrowo poziom naszej reprezentacji.

 

 

 

 

i będę obstawał przy swoim. Chorwaci fakt, że się kończą, bo przez korupcje w ich piłce, nie produkują już tyle talentów, ale dopóki gra jeszcze stara gwardia to nie mamy do tej drużyn żadnego podjazdu. O czym my tu w ogóle mówimy, Chorwaci to są wicemistrzowie świata, a Anglicy na tym Mundialu byli czwarci,a my najgorszą drużyną obok Panamy, która w przeciwieństwie do nas chociaż zostawiła serce na boisku. Włochów na Mundialu niby nie było, ale 90% winy ponosi za to trener nieudacznik, bo mimo wszystko skład personalny nie był aż tak słaby, no i mieli w grupie eliminacyjnej Hiszpanię. W barażach siedzieli cały mecz na Swedach, ale brakowało skuteczności.

 

 

Z naszej drużyny w aktualnej drużynie Italii pewne miejsce miałby tylko Lewandowski. Zieliński, Szczęsny walczyliby o pierwszą jedenastkę, i Glik w formie byłby może 4 w rotacji środkowych obrońców. No i biorąc pod uwagę co wyczynia w ostatnim czasie Piątek, on też dostałby szansę, ale co z niego wyrośnie to się dopiero okaże, po dwóch miesiącach nie można wyciągać jakiś daleko idących wniosków. Reszta w ogóle nie byłaby brana pod uwagę przy powołaniach, bo to albo zawodnicy przeciętni (Krychowiak, Rybus, Milik, Bereszyński), albo skończone dziady.

 

Inną sprawą jest oczywiście trener który nie wie co robi, bo to że w pierwszym składzie gra Reca, który sprząta kible w Bergamo, Bednarek na którym już się w Anglii poznali i nie wypuszczają dziada na boisko,Góralski który potrafi tylko faulować, i siedzi na ławce w Bułgarii, a więc lidze być może słabszej niż nasza Ekstraklapa, noname z Wisły Płock, a kosztem będącego w świetnej formie Piątka gra kopiący się jak zwykle w kadrze, po czole Milik, to jest grube nieporozumienie.

Edytowane przez pg13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby tylko zaraz Lewy nie zawiesił gry w kadrze, bo głośno pokazuje niezadowolenie z wybieranej taktyki, a "autorytety" jadą po nim, że jest od grania, a taktykę ustala szef. Widać, że tam iskrzy, i żeby nie skończyło się na tym, że Kubuś będzie nabijał mecze do rekordu i odjeżdżał Lewemu w klasyfikacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włochy (bez żartów, to nie te Włochy co kiedyś) etc - to jest +- kadrowo poziom naszej reprezentacji.

Kompletnie tego nie widzę, gdyby stworzyć wspólną, 23-osobową kadrę Polski i Włoch to z naszych załapałby się Szczęsny, Zieliński, Lewandowski, Piątek i ewentualnie jeszcze ktoś z grupki Fabiański, Glik i Milik. Bereszyński i Linetty już nie.

 

Brzęczek robi słabą robotę z tą kadrą póki co ale akurat sam wynik Polska-Włochy 0:1 na papierze wygląda stosunkowo ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trochę Milika nie doceniacie Panowie. Przecież on we Włoszech zbiera bardzo dobre opinie za grę. Napoli dało za Niego krocie, a on sam był ojcem zwycięstwa naszych eliminacji na Euro 2016, mimo grania często na skrzydle.

 

Oczywiście ostatnimi czasy zawodzi grając z orzełkiem na piersi, ale przecież Lewandowski w reprezentacji zawodzi nie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam za mało czasu by tworzyć jakieś analizy, ale Bereszyńskiego strasznie nie doceniacie, grałby w 1 składzie Włoch na prawej obronie bez wątpienia.

 

Florenzi to jest TOP 5 prawy obrońca w Europie, więc bez wątpienia grałby on, a nie Bereszyński.

 

W ataku też nie wiem, jakim cudem Piątek z Milikiem mieliby być lepsi od Immobile i Insigne. 

 

Z naszego składu to tylko Lewandowski, Szczęsny i prawdopodobnie Zieliński załapaliby się do pierwszego składu Włoch. 

 

 

Kompletnie tego nie widzę, gdyby stworzyć wspólną, 23-osobową kadrę Polski i Włoch to z naszych załapałby się Szczęsny, Zieliński, Lewandowski, Piątek i ewentualnie jeszcze ktoś z grupki Fabiański, Glik i Milik. Bereszyński i Linetty już nie.

 

Brzęczek robi słabą robotę z tą kadrą póki co ale akurat sam wynik Polska-Włochy 0:1 na papierze wygląda stosunkowo ok.

 

W drugą stronę też nie ma co przesadzać, Bereszyński by się załapał, tam poza Florenzim we Włoszech nie ma nikogo lepszego od Bereszyńskiego.

 

No ale nie ma co kryć, że mamy dużo słabszą kadrę. W tej chwili tylko Lewandowski i Zielinski mają wartość rynkową powyżej 20 milionów Euro w polskiej kadrze. We Włoszech masz 12 takich ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam za mało czasu by tworzyć jakieś analizy, ale Bereszyńskiego strasznie nie doceniacie, grałby w 1 składzie Włoch na prawej obronie bez wątpienia.

Lewy jest pod formą - racja, ale to dalej zawodnik, do którego żaden Włoch nie ma ćwierć podejścia. Mają szerszą kadrę, ale zawodników robiących różnicę z przodu Polska ma po prostu lepszych (Zieliński też tam z marszu oczywiście by grał). Wystarczyła solidność w 1 spotkaniu (gdy gracze niegrający byli jeszcze po sparingach, a nie jedynie siedzeniu ileś tygodni na ławie) i Włosi w 1 meczu pół okazji nie potrafili stworzyć. Trochę jak z naszym kochanym NBA (choć jasne że 11v11, a 5v5 to inny bajer) - lepsi liderzy powodują, że uzupełnienie solidne wystarczy, by stworzyć mocny zespół, tylko trza to taktycznie i personalnie ogarnąć...

 

Ogólnie Polska i Włochy to 2 europejska półka z naciskiem na Polska - jeszcze, bo sławetne skrzydła nam padają (Grosik jako dżoker zawsze ok, ale poza nim bieeeeda).

 

O MŚ '18 w wykonaniu Polski szkoda już pisać, ale Anglia mimo 4 miejsca to tam szału żadnego nie pokazała, dziwna to była połówka mundialowa.

 

Chorwaci pokończyli kariery po MŚ i ostatnio 0-6 złapali od Hiszpanii.

1. U Chorwatów kariery skończyli Mandzukic i Subasic, i nikt więcej, a więc najważniejsze ogniwa zostały. Ich siłą zawsze była pomoc, więc spokojnie na następnym Euro jeszcze powalczą. A to że przegrali z Hiszpanami? no cóż wiele drużyn ma na koncie upokorzenie ze strony Hiszpanów, bo to kadrowo, potencjałem topowa reprezentacja.

2. Tam gdzie jest Chorwatów siła, tam u nas jest największe bagno. Nawet jeśli bym się na siłę zgodził że Polska ma moc z przodu, to co z tego jak w pomocy jest takie bagno, że nikt nie potrafi piłki do przodu przetransportować, i stąd w kadrze te nasze "gwiazdy" ataku nie błyszczą. Jak Zieliński ma z kim poklepać w Napoli, to wygląda jednak dużo korzystniej niż w kadrze, w której nie zagrał jeszcze ani jednego dobrego meczu. Jak Lewy i Milik mają w klubach po 5-6 lepszych bądź gorszych okazji, to strzelają, jak przychodzi kadra i okazji jest od 0,5-1 to kończą bez gola, proste.

3. Florenzi nie ma głośnego nazwiska jak Dani Alves, ale obrońcą jest świetnym, a w porównaniu do Bereszyńsiego to wręcz wybitnym. 

4. Już w poprzednim poście pisałem że Lewy miałby plac u Włochów, to prawda, bo Immobile, a więc ich najlepsza 9, jest od niego wyraźnie słabszy, ale to jest jedyny zawodnik który by ten plac miał. Zieliński w formie mógłby walczyć i nic więcej, nie przez przypadek w Napoli przez tyle lat był zespawany z ławką rezerwowych.

5. Anglia może nie ma tylu świetnych graczy jak kiedyś, ale wygląda na to że w końcu ma drużynę. Są liderzy i jest masa młodych chłopaków, z których może coś będzie, a może nie, ale mimo wszystko są to chłopaki grające w najlepszych angielskich klubach, Mam nadzieję że nie muszę tłumaczyć jak jest różnica w trenowaniu w United, City, Spurs, L'poolu, a w Ludogorcu, klubach z Ekstraklasy czy nawet w Sampdorii. Angielskie młodzieżówki zdominowały rozgrywki młodzieżowców w ostatnich latach, tam jest masa talentu, i mają bardzo obiecujące widoki na przyszłość, tym bardziej że w końcu przyszedł sukces w piłce seniorskiej, bo to 4 miejsce za taki trzeba uznać. I nie ważne jak wyglądała ta połówka, bo Kolumbia, Szwecja, Chorwacja to i tak dwie półki wyżej niż Japonia czy Senegal z którymi Polska sobie nie poradziła. Nie wspominając już co zrobiła z nami Kolumbia, tak więc nie, nie jesteśmy na tej samej półce co Anglia i nawet będące w kryzysie Włochy. Do kadry Anglii z polaków załapałby się tak samo jak do kadry Italii  Szczęsny, Lewy i Zieliński, z tą różnicą że Szczęsny miałby plac, a Lewy już nie koniecznie, bo Kane to ten sam kaliber napastnika.

Edytowane przez pg13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

W drugą stronę też nie ma co przesadzać, Bereszyński by się załapał, tam poza Florenzim we Włoszech nie ma nikogo lepszego od Bereszyńskiego.

 

Florenzi, Zappacosta, Calabria, Abate, od żadnego z nich na pewno lepszy nie jest Bereszyński. Zappacosta jak grał w Torino to grając czy to na prawym skrzydle, czy prawej obronie był absolutnie wyróżniającym się graczem na tle ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalezione na fejsie, to przeklejam, autorem Konrad Rosiński

 

 

 

Wyobrazcie sobie, ze otwieraja klinike w centrum Warszawy, w ktorej operuja ludzi z calej Polski raz w tygodniu. Zjezdza tam cala smietanka mlodych chiurgow onkologicznych, neurochirurgow, kardiochirurgow, ktorzy na codzien pracuja w renomowanych klinikach za granica - we Wloszech, Niemczech, Francji - i regularnie przeprowadzaja tam zabieg za zabiegiem. 

I ordynatorem tego oddzialu zostaje... chirurg, ktory ma w cv wpisy z pracy na oddziale w Czestochowie i Plocku, gdzie operowal kaszaki i od czasu do czasu wycial wyrostek. I ten ordynator im mowi, jak maja operowac, proponuje swoje rozwiazania w danych przypadkach klinicznych, motywuje ich, opowiada o niekonwencjonalnych rozwiazaniach, ktore widzial w internecie i na konferencji medycznej. Kazdemu daje do asysty jednego ze swoich kolegow z polskich powiatowych szpitali, zeby nasze zagraniczne dumy medycyny lepiej sie rozwinely i czegos sie w ciagu tego tygodnia pracy w stolicy nauczyly. 

Ostatnio w swiecie medycyny bryluje jeden z Polakow, pracujacy w Genoi, ma obecnie najwiekszy grant medyczny we Wloszech, operuje jak szalony z super sukcesami. Ordynator rowniez go zaprasza do wspolpracy, ale w Warszawie nie rozpisuje go na zabiegi, tylko wrzuca mu niedzielny dyzur.

No i mamy fachowca, ktory tak wyuczyl sie w Niemczech chirurgii, ze jest jednym z autorytetow na swiecie i wiecie co? Nasz ordynator dobiera mu do zabiegu sredniakow, ktorzy operuja we Wloszech od czasu do czasu i w sumie to umieja ledwo zszyc ciecie powlok brzusznych i nasza gwiazda ostatecznie musi robic wszystkow zabiegu sama i znosis podkniecia swojego asystenta raz za razem.

Abstrakcja, prawda?

No to tak wlasnie wyglada dzisiejsza reprezentacja z Brzeczkiem na czele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Florenzi, Zappacosta, Calabria, Abate, od żadnego z nich na pewno lepszy nie jest Bereszyński. Zappacosta jak grał w Torino to grając czy to na prawym skrzydle, czy prawej obronie był absolutnie wyróżniającym się graczem na tle ligi.

Abate to sa juz od 2 lat zwloki wiec jego bym wykreslił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.