Skocz do zawartości

All time fantasy 2013/2014 opis składu - havlicek


havlicek

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie muszę zacząć od tego, że nasza zabawa zeszła się w czasie z sesją, dlatego też opis daję dopiero dzisiaj. Nie będzie on bardzo obszerny nie będzie też zawierał gameplanu. Po pierwsze nie wiem czemu niektórzy rozpływają się nad osiągnięciami z kariery graczy, których wybrali. Naszą zabawę oparliśmy na peakach danych graczy, więc całe kariery nie powinny tu mieć dużo do rzeczy. Dlatego zamierzam skupić się na konkretnych sezonach, a zacznę od krótkiego przedstawienia mojego zespołu.

 

Bigs:

 

Kevin Garnett 04-05: Big Ticket w najlepszym wydaniu. Kompletny wysoki – po pierwsze opieramy na nim obronę, DRtg za 03/04 w Minnesocie równy 92, Garnett poza organizowaniem obrony czyści deskę w obronie. KG daje presence w pomalowanym po obu stronach parkietu, ale poza tym ma świetny midrange, dzięki czemu będę mógł znaleźć miejsce na wjazdy moich niskich. Poza tym KG 04-05 to elite passer, co też zamierzam wykorzystywać w akcjach, w których KG będzie „rozgrywał” z low post.

 

Yao Ming 05-06: pierwsza myśl dotycząca Yao pochodzi od Mesa: to punchline matki natury. Olbrzymi Chińczyk jest powszechnie szanowany za to co dawał w ataku. Tak, Yao dzięki swoim warunkom fizycznym jest niezłym orzechem do rozgryzania przez obronę rywali. Yao nie jest ułomkiem na desce, a w parze z Garnettem czy Waltonem tworzą bardzo dobre duo na rebsach. W odpowiednich warunkach Yao nie będzie dostawał dużych minut, żeby zachować jak największą efektywność. Poza tym bardzo niedoceniana jest obrona wielkiego Chińczyka. Yao jest co najmniej dobrym obrońcom, z samego względu na swoje warunki. Nie jest to obrońca w typie Ibaki, ale takiego nie potrzebuję, poza tym Ming bardzo dobrze wypada w matchupach ze ścisłym topem centrów. (przede wszystkim chodzi mi o Szaka) aha Yao ponadto ma nieźle ułożoną rękę do rzutów.

 

Bill Walton 85-86: Bill w Portland był genialny, niestety kontuzje go mocno spowolniły, ale jak się okazało miał jeszcze sporo w baku. Walton to idealne dopełnienie wysokich: zbiórka, obrona, punkty na świetnej skuteczności. (W Bostonie ts 0,606 a w po 0,616) Świetny wysoki, który nie potrzebuje gry pod siebie idealnie wpisuje się w Fantasy AllTIme, a to jaką robotę robił w PO `86 z ławki plasuje go w top 6th man ever.

Podsumowując wysokich, każdy z nich jest co najmniej reliable  na ft line. Mają pewne nadgarstki toteż korzystnie wpłyną na spacing. Pod koszem mam wszystko czego potrzebuję: deskę, team defence, post presence, do tego midrange j, co prawda Yao i Walton nie nadają się do grania kontr, ale nie będą mieli takiej roli w drużynie więc to nie będzie problem.

 

Swings:

 

Vince Carter 00-01: Vinsanity babe, Vinsanity! Przede wszystkim Vince odetchnie, że gra nie leży na jego barkach. Świetny slasher, z solidnymi procentami zza łuku, które ze względu na skupienie defensywy rywali na innych graczach powinny wzrosnąć.  Do tego Vince potrafił wykreować partnerów. Carter nie był bestią defensywy i wcale tego od niego nie oczekuję. Chcę żeby był w zależności od matchupu 3-5 opcją ofensywną, dzięki czemu będzie miał więcej siły w D i nikt go w pierwszym kroku nie zgubi. (odwieczny casus Kobasa ;)

 

Mitch Richmond 96-97: Instance offense z ławki ze względu na to, że będzie jedynie ławkowiczem, a na boisku będą ludzie pozwalający mu wykreować pozycje Mitch będzie sporym zagrożeniem zza łuku. Ma tam niezadowalający odsetek celnych rzutów, ale mimo tego wysoki ts, dlatego w tak skomponowanym zespole powinien być jeszcze efektywniejszy.

 

Guards:

 

Dwyane Wade 05-06:  One man army, naprawdę ciężko coś o nim więcej powiedzieć. Odpowiedni spacing i obrona ma pozwolić DWade’owi na tyranie rywali w ataku. Sporo zobaczycie go także na „1”, w swoich początkach w NBA spędzał więcej czasu jako rozgrywajek niż na SG, dlatego na pewno da sobie radę.

Derrick Rose 11-12: Pick za który zebrałem sporą krytykę, że to spory błąd brać 80% Wade, jak ma się pure Wade. Ja chcę mieć co najmniej 80% Wade cały czas na boisku. Poza tym mvp sezon Darka, był naprawdę niesamowity (nie, nie mówię że jakoś lepszy od LBJ, ale c’mon, który to pick). Derrick powinien dobrze się wpasować w drużynę i zrozumieć swoją rolę gdzie nie będzie pierwszą opcją.

 

Utility Guy:

 

Tayshun Prince 04-05: Potrzebowałem 6’9” 1on1 stoper odnajdującego się w teamD, który zarazem nie będzie upośledzony w O. Tay nie jest najlepszym forwardem 1na1 w D, ale na pewno jest bardzo dobrym hamulcowym na gwiazdorów i taką będzie miał rolę jako ostatni gracz w rotacji.

 

Chemistry: Wade jest bucem, ale jest też genialną pierwszą opcją. Szatnię za mordę trzyma Garnett i robi te wszystkie swoje małe rzeczy. Vince i Mitch nigdy nie byli samcami alfa, dlatego będą zadowoleni, że mogą rozkładać obrony rywali nie nosząc na sobie takiej presji jak DW i KG. Yao jest świetnym kumplem w szatni, zaś Walton pokazał, że jest w stanie zredukować swoją rolę po to by wygrywać. Competitiveness to słowo przyświecało mi przy tworzeniu trzonu drużyny. Ponadto nie wydaje mi się, żeby Rose i Tay płakali w takiej drużynie, nie przypominam sobie żadnej dramy z ich udziałem. ;)

Miałem pisać krótko, a widzę, że już się trochę rozjechałem rozumiem, że dokładny gameplan rzucamy po ponownym losowaniu? Tak czy inaczej mój zamysł jest prosty, wysocy mają dać obronę plus pewność w pomalowany, przy okazji dorzucając punkty z midrange, tak żeby tworzyło się miejsce na wjazdy guardów. Do tego szukanie pozycji do 3, cuty bo Garnett bardzo dobrze podaje w post & some p’n’r game. Dokładnie później bo to będzie ściśle zależało od rywala.

 

To co mną kierowało to dopasowanie graczy do różnych kombinacji s5. Mogę wyjść smallballem: Wade-Richmond-Carter-Prince-KG, a równie dobrze bigballem: Wade-Carter-Prince-KG-Yao, do tego jeszcze sporo innych kombinacji, tak kończąc to uważam, że powinienem przedstawić zarys rotacji:

 

PG: Wade ~ 22 min / Rose ~ 26 min

SG: Richmond ~ 22 min / Wade ~ 18 min / Carter ~ 8min

SF: Carter ~ 30 min / Prince ~ 12 min / Richmond ~ 6min

PF: Garnett ~ 38 min / Prince ~ 10 min

C: Yao ~ 28 min / Walton ~ 20min

 

To tak na szybko i orientacyjne, później bardziej doprecyzuję i uzupełnię opis o statsy graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię twojego składu. Twoje pierwsze trzy picki to było mistrzostwo, a potem zachłysnąłeś się bogactwem:).

Masz prawdopodobnie najwięcej talentu ofensywnego w całej zabawie, ale jego dopasowanie jest okropne.

 

Wade grał PG tylko w swoim RY, a potem pozostał jedynie kreatorem na pickach, a Heat sprytnie odeszli od tego pomysłu. Oczywiście na jakieś drobne okresy czasu nadaje się jak ulał (w wysokich lineupach jak w b2b Heat), ale żeby aż 22 minuty ?! Misuse.

 

Każda minuta Prince'a na PF (ty masz ich aż 10...) to zaproszenie dla rywala do fuckfestu pod koszem.

 

Walton jest świetnym fitem, ale akurat w twojej drużynie jego intangibles i świetny passing niespecjalnie się przydadzą, bo mam wątpliwości czy ktokolwiek w ogóle poda mu piłkę. Poza tym te 20 minut to też za dużo jak na jego stare nogi.

 

 

Sporym kłopotem jest też dla ciebie KG w takim zestawieniu. Jego najlepsza rola to bycie szwajcarskim scyzorykiem od wszystkiego na PF, tyle że tutaj masa gości uwielbia mieć piłkę w rękach.

 

 

all-star game ballot roster.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem spokojnie mógłbyś grać więcej Yao, Waltonem pod koszem, bo Prince się nie nadaje. KG też nie ma problemu grać 40+ tym bardziej przy zmniejszonych obowiązkach w ataku. Princem też powinieneś grać więcej na SF bo masz za dużo gunnerów w zespole. po co Vince na SF skoro to jest SG? będzie teraz bronił cały czas wyższych gości od siebie. w dodatku po co ci on, skoro już masz inne, lepsze opcje ofensywne? taki Prince przynajmniej wnosi bardzo dobry defense przeciwko tym wszystkim Bryantom, Jordanom etc (młody Prince był znacznie lepszym obrońcą niż ten z ostatnich lat). a Vince na SF to dziura w obronie i zabieranie rzutów innym graczom. Wade na PG jest oczywiście fatalnym wyborem i chyba każdy o tym wie. nie wiadomo czemu masz tylu SG (Wade, Ritchmond, Carter - jak dla mnie jakieś ewidentne nieporozumienie) a tylko jednego PG, w dodatku nie potrafiącego za bardzo rozgrywać. mimo słabej synergii Wade'a i Rose'a wolałym nimi grać na boisku niż Wadem na PG. ogólnie zespół byłby jeden z najlepszych, gdyby zamienić np. Rose'a na PG grającego bez piłki (typu Billups). a tak masz obwód gunnerów: Rose, Wade, Carter, Ritchmond. na pewno Yao i Garnett nie zobaczą za wiele piłek pod koszem, chyba że zbiorą w ataku. obrona byłaby też znacznie lepsza gdybyś zmienił rotacje. nie ma powodu by ograniczać tak minuty wysokich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.