Polska gospodarka jest jedną z najbardziej odpornych na kryzysy i stabilnych gospodarek wszędzie.
Jakby miały niższe koszty, także by wyciskały jak cytryny.
W Bangladeszu mają niskie płace, a i tak wyzyskują tam pracowników.
Takie są założenia kapitalizmu. Tekst, że jak podwyższą minimalną to zwolnią pracowników, a dadzą istniejącym więcej roboty jest właśnie niezrozumieniem podstaw kapitalizmu - jakby firmy były w stanie to zrobić, nawet przy obniżce minimalnej by to zrobiły.
Polska ma jeden z najmniejszych udziałów płac w PKB, a tutaj nagonka medialna wmówiła, że podwyżka o 100 euro zabija gospodarkę.
Jeszcze bardziej zabijają wolne weekendy, wróćmy do 84 godzinnego tygodnia pracy