Skocz do zawartości

1st rnd: Lakers (1) vs Thunder (8)


badboys2

Wynik serii:  

77 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii:

    • 4:0 dla Lakers
    • 4:1 dla Lakers
    • 4:2 dla Lakers
    • 4:3 dla Lakers
    • 4:3 dla Thunder
    • 4:2 dla Thunder
    • 4:1 dla Thunder
    • 4:0 dla Thunder


Rekomendowane odpowiedzi

Wymęczone zwycięstwo, tak jak oczekiwałem. Myślę, że w drugim meczu będzie podobnie, po czym zacznie się prawdziwa gra. Westbrook zrobił swoje, poza tym świetna obrona Lakers, w ataku słabo, krycie od piłki to dobry sposób na ograniczenie wysokich LA, więc kiedy nie dało się dograć piłki pod kosz, ofensywa siadała. Skuteczność słaba, na szczęście obecni Lakers to nie ten sam zespół co kilka lat temu - potrafią wygrywać obroną, przy słabej dyspozycji po drugiej stronie parkietu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fan Lakers placzacy o star bonus - becenne :roll:

 

Co do meczu to OCT tragicznie zza luku, tragicznie Durant, rozwnie slabo zagral Bryant. Gdyby nie gwizdek (czysty blok Westbrooka na Gasolu) przy Lakers +6 na 2:30 do konca mogloby byc inaczej a tak LA wygrywaja game one.

Twarda obrona Jeziorowcow dosc mocno dala sie we znaki Durantowi - poobijali chlopaka (Bryant i Artest po 5 fauli). LA duzo lepiej niz w koncowce regular ale jesli maja sie liczyc w wyscigu po misia to musza pokazac cos wiecej niz dzis przeciwko grzmotowi. Thunder nie ma nic do stracenia i mimo porazki pokazali dlaczego tak wielu mowi o nich jako o druzynie przyszlosci, upsetu raczej nie bedzie ale moga mistrzom napsuc sporo krwii.

Żadne płakanie - po prostu nawiązanie do do wypowiedzi phila. A gwizdki były bardzo asekurayjne - w obie strony tyle że OKC dostało kilka prawie pod rząd. Więc nie pisz, że byli o gwizdek przy bloku na gasolu od zwyciestwa. Durex nie istniał wogóle w ataku 2 czy 3 airballe najlepiej o tym świadczą. Blok kobego na nim niesamowity.

 

Gadaj zdrów. Jeden i drugi. Wielu juz bylo co w ten sam ton popadali rok temu, jak byla zenada z Rockets i meczarnie z Denver. Teraz sie to powtarza, co jednak nie moze dziwic.

 

Niech juz jednak nadejda te finaly bo takie proroctwa od siedmiu bolesci ciezko sie czyta.

W żadnym momencie zeszłorocznych PO nie grali tak słabo jak dziś. W żadnym. Więc trudno o hurraoptymizm, szczegolnie że zachód wydaje się jeszcze mocniejszy niz rok temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gadaj zdrów. Jeden i drugi. Wielu juz bylo co w ten sam ton popadali rok temu, jak byla zenada z Rockets i meczarnie z Denver. Teraz sie to powtarza, co jednak nie moze dziwic.

 

Niech juz jednak nadejda te finaly bo takie proroctwa od siedmiu bolesci ciezko sie czyta.

W żadnym momencie zeszłorocznych PO nie grali tak słabo jak dziś. W żadnym. Więc trudno o hurraoptymizm, szczegolnie że zachód wydaje się jeszcze mocniejszy niz rok temu

Game 6 z Rockets. 80:95, Kobe 11 na 27, fg lakers - 35%

Game 4 z Nuggets 101:120, Kobe 10 na 26, fg lakers - 41%

Game 3 z Jazz, 86:88, Kobe 5 na 24, fg lakers - 36%

 

chcesz sie wciaz spierac czy wymieniac dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

thunder wyszło obsrane i ich wielką bolączką jest gra pod deską. bez tego nie da się nic wygrać w PO ,nawet mając skutecznych obwodowych. durant przeszedł chrzest i to chyba najważniejsze wydarzenie tego meczu, tak to stało się to co każdy oczekiwał. i jak zawsze pg przeciwników robił zadymę w szeregach lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie z tego co widzialem (wczoraj 3 pierwsze dzis 2 pierwsze mecze) to ani Lakers ani Celtics ani Hawks mi nie wygladaja mogace zagrozic w zdobyciu mistrzostwa druzynie z Cleveleand(tak wiem ze to zawsze o tej porze roku juzod 5 lat tak wyglada ze Cavs maja walec pake)

 

w kazdym razie o co chodzi

obrona Lakers miazdzyla, Thunder byli obsrani, przez caly mecz combo Gasol-Bynum, czy tez sam Gasol niszczyli Thunder na deskach, nie dopuszczali do wjazdow, a Artest praktycznie unieszkodliwil Duranta biorac pod uwage jak gra Durant.

Co z tego ? Nic, 6 pktowa przewaga w 4 kwarcie, , wyszarpane zwyciestwo, jak dla mnie mega padaczka w ataku- zdecydowanie nie byl to championship level

i bylo zreszta tak jak mowilem, duzo jebaniny bo March Madness team, czy tez Oklahoma State Cowboys zwyczajnie sie nigdy nie poddaja, przejebia poteznie kwarta walcza dalej, przejebia 5 posesji w ataku walcza dalej, i tak walcza i walcza i walcza i za bardzo nie da im sie wybic z glowy tego ze walczyc nie mozna , predzej sie Lakers znudzi ich blokowac i wsadzac nad ich glowami niz Thunder/Cowboys odechce sie grac i sie poddadza,

sedziowanie nie bylo tragiczne bo

a) Thunder nie marudza i nie robia min, nie gwiazdorza, nie protestuja, tylko graja dalej, przez co nie mielismy zblizen , nie bylo powtorek i nie bylo kwestionowania

ale sedziowanie bylo stronnicze i kazdy to powie, zreszta trudno oczekiwac by defending champion dostawal mniej gwizdkow u siebie przeciwko 15 latkom

 

tak wiec przyszkujcie sie na ostra dawke Duranta na Waltonie w meczach 3 i 4(ogolnie to przygotujcie sie w kazdej serii ze Artest ze swoja fizyczna obrona bedzie skutecznie neutralizowany przez sedziow na wyjazdach)

przyszykujcie sie na jakies adjustemnts w stylu wiecej Ibaki, Green na Kobem zamiast Hardena, serie pewnie wygracie ale podobnie jak Suns mozecie zapomniec o spacerku, bo spacerek to bedzie jak odpadniecie z Nuggets,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

green na kobim całkiem ładnie to wyglądało

wysocy thunder dobrze frotowali bynuma i gasola odcinając ich od podań.

problem thunder to przede wszystkim zbiórki a nie sama obrona bo green całkiem dobrze bronił gasola gdy ten dostawał piłke na low block, ale bynum i gasol ich outreboundowali.

jak na boisku był odom to thunder mieli od razu więcej miejsca pod koszem do wjazdów i penetracji.

durant zagrał przede wszystkim za bardzo pasywnie, nawet nie próbował wjeżdżać.

jakaś zasługa artesta w tym oczywiście jest, ale nie przeceniałbym go w tym pojedynku bo jeżeli chodzi o lock down D to średnio wypadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak napisal jendras, ta ekipa rok temu, czy dwa lata temu przy takiej grze w ataku nie wygralaby tego spotkania i to jest najwiekszy pozytyw tego spotkania.

 

gwizdki? poza faulem na gasolu, o ktorym wspomnial maciek, a ktorego nie bylo nie zauwazylem by jakos bardzo skrzywdzono thunder. doliczyli punkt przy trojce fisha, odjeli 2 punkty jak dobijal gasol rzut bynuma, generalnie nie przesadzalbym i nie popadal tu w jakies teorie spiskowe. sedziowie nie skrzywdzili zadnej ze stron.

 

z minusow to skutecznosc kobego i artesta na obwodzie. grajac przez srodek mozna wygrac ale jest to choelrnie trudne jezeli nie masz dystansu. nie wiem co stalo sie z ronem, jeszcze w lutym czy marcu trafial po 40% trojek a tu taki dramat, jednak sadze, ze to powinno sie poprawic. zreszta cala gra jeziorowcow powinna wygladac i mysle, ze slabiej w ataku juz nie bedzie.

 

podobnie jak slabiej nie zagra juz durant. dla niego byl to najgorszy wystep w tym sezonie. duza zasluga tu artesta jak i reszty defensywy. dobre przetarcie. ale mysle, ze bedzie tu spotkanie w tej serii kiedy KD zrobi 40pts i nie bedzie opcji by go powstrzymac.

 

ai3 ma troche racji w tym co pisze, co nie czesto mu sie zdarza. lakers moga miec problem jak w foul trouble wpadnie ron ron. wtedy wysylamy albo kobego albo waltona/browna. walton za wolny, brown za niski. wtedy mozemy miec powazne problemy.

 

bardzo podobala mi sie gra wysokich thunder. zarowno krstic jak i collison swietnie stawali na ofensach i to jest chyba jedyny powod dzieki, ktoremu thunder majac takich srodkowych jest w stanie znaczyc cos w lidze. wylapali wczoraj 4-5 ofensow i praktycznie przy zadnym nie mialem watpliwosci, ze sedziowie dobrze gwizdneli. problem polega na tym, ze jak bynum dostanie wiecej minut (a dostanie, gral tylko 30 minut bo tak obiecal phil) to thunder wciaz nie beda mieli na niego odpowiedzi i tu jest problem.

 

martwi mnie na serio gra kb. nie wiem na ile to po prostu zmeczenie sezonem a na ile trwaly spadek jego formy/wydolnosci. trzeba oddac thunderom co thunderskie a szczegolnie ich defensywie. to jest 6-8 defensywa tej ligi ina pocieszenie napisze tylko, ze juz trudniej w ataku dla lakers nie powinno byc w zachodniej drabince playoffs.

 

mam tez powazne watpliwosci co do tego, czy ten zespol bedzie stac na pokonanie w tym roku cavs. z magic potrafimy grac, natomiast cavs... mam wrazenie, ze shaq bardzo szybko wpedzi w foul trouble bynuma i jest po sprawie. kazdy zespol chcac z nami wygrac powinien zaczynac od wjazdow i grania przez centra tak bysmy jak najwiecej grali bez bynuma. ale to nie temat o przeciwnikach tylko o nas.

 

w game 2 licze na kilka minut wiecej dla AB

chce zobaczyc rona trafiajacego trojki i kb w normalnej dyspozycji...

 

edit:

bula: w lock D na pilce ron wypadl srednio bo i tak mial wypasc. przy tej roznicy kg i szybkosci nie ma prawa wypasc lepiej. jedyne co moze zrobic to odciac go od pilki i przykleic sie do KD gdy ten walczy o pozycje. z tego wywiazal sie swietnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm podobają mi się te zachwyty nad Lakers po Q1 i jechanie po nich na koniec przez te same osoby... jakby to było coś dziwnego i nowego... obejrzyjcie sobie mecz z Cavs świąteczny, było identycznie - im dalej w mecz tym więcej problemów.

 

Lakers się ciężko oglądało, ale mimo to nie miałem ani chwili wątpliwości co do wyniku końcowego w tym meczu.

 

to co robi Artest woła o pomstę do nieba, ja bym mu piłki nie dał, póki się nie poprawi ale w swoim małym móżdżku nie przetworzy że specjalnie go odpuszczają po kątach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego ? Nic, 6 pktowa przewaga w 4 kwarcie, , wyszarpane zwyciestwo, jak dla mnie mega padaczka w ataku- zdecydowanie nie byl to championship level

Ja nie nazwałbym tego wyszarpanym zwyciestwem. Thunder najnizej zeszli na 6 punkótw, sytuacja ani razu nie groziła wyrównaniem. Taie samo zwyciestwo "wyszarpali" Cavs, gdzie wszystko wygladało identycznie, tylko, ze Bullsi zeszli do 8 punktów. To samo Magic, gdzie Bobki równiez zblizyły sie na bodaj 6 czy 4. Ale nie było zmian prowadzenia, nie było koncówki punkt za punkt, wiec jakie to wyszarpane zwyciestwo?

 

Co do występow Kobego w zeszłym roku w PO. Wymienione przypadki były tylko epizodami miedzy wieloma doskonały meczami. Nie chce mi sie teraz szukac, ale chyba było +40 na świetnych Battierze, świetne Game 4 z Utah itd itd... Występu w tym stylu Bryant nie zaliczyl od eee... dawna. I nie wiem co ma wskazywac na to, ze to sie zmieni... Szczególnie, ze jest kontuzjowany.

 

Fajnie by było, jakbysmy zobaczyli wiecej Shannona na Westbrooku. Jest wyższy, na pewno zrobiłby lepszą robotę przy tych pull-upach z lini rzutów wolnych. Fish czesto nadazal, ale przy wyjsciu w góre Westbrooka był bezradny. A Brown przez chwile miał naprawde dobre momenty w obronie. Zresztą w ataku równiez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rok czy dwa temu byscie nie wygrali tego spotkania obrona, byscie je wygrali atakiem

 

jak dla mnie takich biednych trojkotow w wykonaniu Phila dawno nie widzialem, dla mnie Jackson to byla poezja w ataku, co prawda nadal macie Gasola i Odoma ktorzy miazdza podaniami, wszystko widza i swietnie rozgrywaja co wielce wam wszystko ulatwia

ale biorac pod uwage to ze macie znaczna przewage wzrostu - matchup Green - Gasol to jakies posmiewisko ; z calym szacunkiem dla Greena ale gosc zwyczajnie jest nie na tym poziomie koszykowki, moze Boozer, moze Millsap, Kenyon, ale Gasol/Amare to powinni go miazdzyc

obrona Thunder to co prawda czolowka ligi ale zwiazku z brakiem szerokopojetej dlugosci i wysokosci to mozna spokojnie powiedziec ze jest wzglednie slaba jesli maja naprzeciwko atak Lakers

 

do tego Kobe 41 minut !! to nie jest wyszarpanie ?

20 min na Sefoloshie troche na Greenie i troche na Hardenie i zaledwie 6-19 ?

Nick Collison/Nenad Kristic/Jeff Green/Serge Ibaka - to jest taki niby problem

przy czym durant nawet nie zaczal zbierac atakowac

win(o) to win(o) ale chyba sami siebie oszukujecie jak mowicie ze jest dobrze bo wam defensywa wygrala mecz

 

jesli to byl ten wasz opener to jak dla mnie nie wyjdziecie z Zachodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

showtime: brown nie zostanie puszczony na westbrooka z 1 prostego powodu. nie mamy kim innym grac na sg. kobe 48 min nie bedzie gral. gdyby byl sasha, byc moze ale tak tylko farmar wchodzic bedzie na westbrooka/maynora

 

mmai: troche zapominamy o tym, ze ron ron gra z kontuzja kciuka. ja mam cicha nadzieje, ze w koncu zacznie mu wpadac. wrecz nie mam watpliwosci, ze to nastapi

 

ai3: jasne, ze nuggets czy mavs to bedzie juz inna bajka. ale te ekipy tez nie wygladaja na murowanych kandydatow do wygrania zachodu. to dopiero game 1 poczekajmy jeszcze troche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bb2: ok, ale mógłby się sam trochę ogarnąć (względnie Jax czy inni na boisku), że skoro nie wpada 7 razy to 8 raz też jest marna szansa że wpadnie... bo chyba nie jest to kolejny syndrom The Machine, że na treningu wpada wszystko i w meczu chce to powtórzyć tylko mu nie wychodzi.

 

@showtime: jak dla mnie Kobe może nie zagrać żadnego +40 przez całe playoff o ile równocześnie nie będzie miał meczy 6/25. gdy w Q1 ewidentnie nie chciał rzucać na siłę (vide podanie do Fisha już po wyskoku do miernej trójki) to i gra zespołu wyglądała inaczej

 

@ai3: Kobe 41min a Lebron 40:13, jaka różnica? choć i tak mi się wydaje że szybciej Lakersi chcą doprowadzić do kolejnego game winnera dla Kobasa niż dobić przeciwnika kiedy można :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marnie OKC, końcówkę sezonu sadzili już kiepsko i z tym samy weszli do play off, aż dziw bierze że La wcale dużo lepsi nie są. Trochę zawiedziony jestem, sam miałem Duranta za super stara a tutaj trochę zagrał jak Walker, nigdy nie przestający rzucać bo a nuż kiedyś się wstrzeli :) Gdyby nie to że Thunder tak sałbo wyglądali na końcu rs to można by wierzyć w ciekawą serię ale tak to chyba będzie ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko nie wiem czego neiktórzy oczekują od Lakers.

 

1. To mistrzowie.

2. Mają ogromne doświadczenie.

3. Młodzieniaszki to nie są.

4. Problemy zdrowotne ich nie omijają.

 

To nie jest ekipa grająca radosną koszykówkę. Oni grali dwa finału z rzędu, kiedy inni łowili sobie rybki zagryzając burgerami. To musi mieć jakieś przełożenie. Najważniejsze dla nich to wypunktować przeciwnika i dowieźć zwycięstwo jak najmniejszym nakładem sił.

 

Dla mnie ten sezon jest zwyczajnie przejściowym. Całe to budowanie składu mogącego wygrywać jeszcze parę lat (fakt, trochę brakuje świezej krwi). Zmiana stylu gry itd.

 

Poza tm dla mnie przechodzą oni ewidentnie zmianę. Jak tu już mówiono. Rok temu ten mecz wygraliby atakiem, a teraz wygrali obroną. Zmiana myśli jest bardzo widoczna. Widać, że nastawiają się na ciężką walkę przez parę lat jeszcze i że wiedzą, iż muszą oszczędzać siły.

 

Poza tym czy naprawdę mimo wszystko nie widać klasy w drużynie, która trzeci rok z rzędu wygrywa zachód, nie grając super koszykówki, nie będąc w super formie, mając tyle problemów z kontuzjami i niezbyt szeroką ławkę ?

 

Póki co Lakers grają swoje i dopóki będą zaliczać zwycięstwa to będzie to najważniejsze.

 

Nigdy nie jest tak, zeby nie mogło być lepiej. Może mają problemy z PG, ale inne drużyny też mają z czymś problem jak nie większą ilością rzeczy.

 

Poza tym niech niektórzy haterzy (w tym ai3) zastanowią się co będzie jak Lakers w miarę uporają się ze zdrowiem i zacznie im siedzieć, skoro póki co grając ponoć tak c***owo wygrali bardzo mocny zachód i zaliczyli W w PO, które nie było ani przez moment zagrożone.

 

Wiem, że teraz jak i rok, czy dwa temu jest okren zachwycania się Cavs czy Lebronem i tak już będzie co rok, ale oni niczego do tej pory nie wygrali, a Lakers tak. Nie ma bata, żeby nie było to widoczne. Poczekamy jeszcze parę tygodni. Takie drużyny jak Lakers, Cavs, Magic czy Celtics wtedy powinni miec najwyższą formę. Wtedy ocenimy.

 

Ja w Cavs nie wierzę. Niemniej jeśli wygrają to uznam to i im szczerze pogratuluję. Jednak jak dla mnie wielu Lakers skreśla za wcześnie, ale to ich sprawa. Taka rola haterów.

 

Ja czekam na g2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atak Lakers nie wygląda tak ładnie jak ze dwa lata temu, kiedy grali szybciej, mieli lepszy spacing, więcej miejsca pod koszem i Bryanta in his prime. Teraz sytuacja jest inna, przede wszystkim przeciwnik wymaga zupełnie innej gry, kontrolowania tempa i skoncentrowania się na halfcourt offense, zamiast forsowania tempa. Skupienie się na dwóch podkoszowych wiąże się też z tym, że nie ma tyle ruchu i krążenia piłki. Brakuje trójek, więc środek jest zapchany, w dodatku rywale kryją od piłki, co ze względu na kiepskie post entry passing w LA mocno utrudnia funkcjonowanie ofensywy.

 

Generalnie nie wiem kto się spodziewał fajerwerków. Z dnia na dzień nie zaczną grać mistrzowskiego ataku, zbyt długo nie byli w pełnym składzie, poza tym przy obecnej formie Bryanta i braku zagrożenia z dystansu trudno liczyć na 120 punktów co mecz. Nie ma oczywiście żadnej gwarancji, że w kolejnych meczach/rundach powróci optymalna egzekucja, ale myślę, że z czasem będzie coraz lepiej, Fisher z Artestem zaczną trafiać w najważniejszych meczach, martwię się tylko o Bryanta, który po tej przerwie nadal wygląda słabo. W ostatnich dwóch latach w play-off spisywał się znakomicie, miał parę wielkich serii, teraz gra znacznie słabiej, póki co jakoś sobie z tym radzimy, ale w ciągu jakiegoś miesiąca Kobe musi znaleźć siły w nogach, bo w obecnej dyspozycji nie poprowadzi zespołu do mistrzostwa.

 

Z pozytywów przede wszystkim obrona. Ze wszystkich drużyn Lakers w pierwszym meczu zagrali chyba najlepiej w defensywie. Artest wykonał świetną robotę, Durant cały czas miał go na karku, nawet jeśli dochodził do pozycji rzutowej, to musiał się sporo nabiegać, ciężko złapać rytm w takiej sytuacji, ręka się trzęsie bo nie wiadomo, kiedy znowu trafi się dobra pozycja, w dodatku wysocy świetnie pomagali, zwłaszcza Bynum mnie pozytywnie zaskoczył, bo różnie to u niego bywało w przeszłości. W każdym razie, dobry defense daje nam trochę czasu ekstra na znalezienie rytmu w ataku, poprawienie egzekucji. Mam nadzieję, że w wyjazdowych meczach zobaczymy więcej Browna na Westbrooku, na razie trzeba wymęczyć drugi mecz.

 

 

PS. Skończcie z tym pieprzeniem o gospodarskim sędziowaniu. Thunder mieli sześć fauli mniej, dwa osobiste więcej, sam Durant oddał jedenaście. Nieźle jak na pierwszy mecz, w dodatku na wyjeździe. W dodatku Artest, Bryant, Odom w foul trouble.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem w ogóle jak można oceniać team po jednym meczu w PO.

 

Jak chcecie to sobie oceniajcie Lakers/Cavs/Celtics/Magic czy kogo tam chcecie ale po RS, z tym że trzeba wziąć pod uwagę że dla tych drużyn głównie liczą się PO.

 

A wy to robicie rozpie.dol bo Bryant to, Artest tamto, Fisher jeszcze co innego, a Gasol krzyczy za bardzo. Nie bardzo rozumiem jak można wróżyć całą przyszłość meczy PO dla drużyny pokroju Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow ogladam wlasnie ten mecz i widze ze COY ostro zjebal poczatek 4th Qtr. Artest w foul trouble, nierozgrzany Walton na boisku, Westbrook odpoczywa, a ten k**** zdejmuje Duranta, ich jedyna sensowna opcje w ataku...

 

:shock:

 

edit: powinna byc wyrownana seria. jak Durant wyhoduje jajka to OKC moga to nawet wziac. Collison jest najbardziej underrated defensorem w lidze. juz wczesniej widzialem go w statach w czolowce defensive APM, ale dopiero teraz po wlozeniu tego w kontekst widze jakim jest napierdalaczem. w tym meczu wyszedl wiek OKC, na nastepny mecz spodziewam sie znacznie mniej posranych gosci.

 

OKC powinno czesciej grac:

Westbrook-Harden-Durant-Green-Collison

 

a pierwsza opcja na te serie powinien byc Westbrook. to co on wyprawial sie w glowie nie miesci... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.