Seriale

[Cardi]

Przyczynowo-skutkowo jest ok, cały czas chodzi mi o to, że tempo akcji i rotacji wątków (które zawsze było wysokie w tej serii) zapierdala do granic możliwości, chcą pokazać jak najwięcej rzeczy w 60 minut, przez co czuję jak bym oglądał migawki.

 

Oby to był tylko jeden odcinek i pojawiły się w tym sezonie takie perełki jak hardhome, gdzie akcja przez bita godzinę skupi się na jednym wątku i miejscu.

 

Mają się tłuc najdłużej w historii kinematografii, ja ciągle się łudzę, że po to poświęcili jeden odcinek na takie ckliwe powroty i spotkania, żeby w pozostałych nas wyjebało z butów, liczę że się nie rozczaruję

[lorak]

Skuszony namowami niektórych postanowiłem obejrzeć początek ostatniego sezonu Gry o Tron

Matko jedyno to była taka nudne i  taka ckliwośc, że po 45 minutach przełączyłem narzeczonej na M jak Miłość - ckliwość podobna ale przynajmniej tam jest jakiś sens

Ckliwość, kompletnie niepotrzebne dialogi, zero wartkiej akcji. Co to miało być?

Tu się zbliża śmiertelny wróg a oni mają rodzinny piknik w Popielawach? Nikt nie wysyła zwiadowców, nikt się nie dopytuje gdzie wróg, którędy idzie. Zero dyskusji o strategii za to sobie przejażdżki na smokach urządzają .

brak czegoś na ekranie nie oznacza, iż to się nie wydarzyło. gdy oglądasz swój ulubiony film o WWII to też masz pretensje, że nie pokazują jak kule są produkowane? zdajesz sobie sprawę, że czas ekranowy jest ograniczony i pokazywanie oczywistych pierdół jest bezcelowe, nie? po drugie, akcji było sporo (Dany vs Sansa oraz vs Sam; Jon vs Dany oraz vs swoje dziedzictwo; Bran vs Jamie i tak dalej), ale jak widać niektórzy jej nie zauważą jeśli nie jest podana na tacy w postaci walki na miecze.

[ely3]

@ Mirwir

 

Naprawdę uważasz, że ktoś na wojnie wchodzi do zamku zamiast iść do sił głównych? Zwłaszcza że wie, że Nocny Król przebił się przez mur i idzie po jego śladach? 

 

Tem serial nie jest trudny. Jest po prostu infantylny. Rzekłbym dla 15 latka może jest fajny bo golizna . Dla mnie ten odcinek był nudny, 

 

 

 

brak czegoś na ekranie nie oznacza, iż to się nie wydarzyło. gdy oglądasz swój ulubiony film o WWII to też masz pretensje, że nie pokazują jak kule są produkowane? zdajesz sobie sprawę, że czas ekranowy jest ograniczony i pokazywanie oczywistych pierdół jest bezcelowe, nie?  

Przecież 80% tego odcinka to były oczywiste pierdoły

 

Spotkanie Arii ze Snowem to była pierdoła na dodatek okraszona dennym dialogiem. 

Wypad Snowa z Deneris kompletnie bez sensu . To mniej wiecej tak jakby Piłsudski w przeddzień Bitwy Warszawskiej pojechał sobie na piknik rodzinny do Sochaczewa otworzyć miejscowy Dom Kultury

[Hancock]

Jeśli przyjrzysz się początkowi to widać tam dziurę w murze a potem zamek Last Heart siedzibę rodu Umber, który już w czołówce jest zalewany przez "potop".

Lord Umber jest w Winterfell i zostaje wysłany do swojego zamku czyli Last Heart po swoich ludzi. Pod koniec odcinka ekipa Tormunta(czyli żyje), a w ostatnim odcinku był w miejscu gdzie NightKing przebił się przez Mur, dotarł do zamku Last Heart.

I spotykają tam inną ekipę Tolletta, który jest Lord Commanderem i zapewne wyruszył, żeby sprawdzić co się dzieje z Uberami i Last Heart.

 

Może GoT jest dla Ciebie za trudny i M jak miłość to lepszy wybór.

Ok, ale jak wytłumaczysz ze z Tormundem jest Beric Dondarrion który wchodził do Winterfell z orszakiem Deanerys? Tormund w takim razie tez musial wrócic do Winterfell (na szczescie oszczedzili nam watku Tormunda i Brienne) wiec to jest ewidentnie jakas forma zwiadu która miala sprawdzic pewnie dlaczego Umber nie wraca z Last Hearth. Chociaz osobiscie wysylalbym zwiad aby wiedziec gdzie znajduje sie wróg tak jak sugeruje ely

[Mirwir]

Ok, ale jak wytłumaczysz ze z Tormundem jest Beric Dondarrion który wchodził do Winterfell z orszakiem Deanerys? Tormund w takim razie tez musial wrócic do Winterfell (na szczescie oszczedzili nam watku Tormunda i Brienne) wiec to jest ewidentnie jakas forma zwiadu która miala sprawdzic pewnie dlaczego Umber nie wraca z Last Hearth. Chociaz osobiscie wysylalbym zwiad aby wiedziec gdzie znajduje sie wróg tak jak sugeruje ely

 

Wydaje mi się, że mylisz bohaterów. Wrzuć screena gdzie Beric jest w orszaku Deanerys.

Bo kojarzę tylko Hounda, Tyriona, Varysa i Johar Mormonta z tych ważniejszych bohaterów.

Tormund i Beric(jednooki z płonącym mieczem) w finałowym odcinku S7 przechadzali się po murze w momencie ataku NK.

[lorak]

@ Mirwir

 

Naprawdę uważasz, że ktoś na wojnie wchodzi do zamku zamiast iść do sił głównych? Zwłaszcza że wie, że Nocny Król przebił się przez mur i idzie po jego śladach? \

przecież to oni szli po śladach NK.

 

 

 

Przecież 80% tego odcinka to były oczywiste pierdoły

 

Spotkanie Arii ze Snowem to była pierdoła na dodatek okraszona dennym dialogiem. 

Wypad Snowa z Deneris kompletnie bez sensu . To mniej wiecej tak jakby Piłsudski w przeddzień Bitwy Warszawskiej pojechał sobie na piknik rodzinny do Sochaczewa otworzyć miejscowy Dom Kultury

cóż, budowanie postaci oraz relacji między nimi najwyraźniej nie jest dla ciebie.

 

 

Ok, ale jak wytłumaczysz ze z Tormundem jest Beric Dondarrion który wchodził do Winterfell z orszakiem Deanerys? 

 

chyba nie wchodził. oni przecież w ostatnim odcinku S7 byli na murze w momencie ataku.

[Cardi]

Przecież 80% tego odcinka to były oczywiste pierdoły

 

Spotkanie Arii ze Snowem to była pierdoła na dodatek okraszona dennym dialogiem. 

Wypad Snowa z Deneris kompletnie bez sensu . To mniej wiecej tak jakby Piłsudski w przeddzień Bitwy Warszawskiej pojechał sobie na piknik rodzinny do Sochaczewa otworzyć miejscowy Dom Kultury

 

Pierdoły czy nie, mi się podobały follow-upy

 

• Dzieciak z pierwszej sceny filmu jako follow-up do Branna wspinającego się na wieżę
• Sansa zapytana gdzie jest Arya jako follow-up do podobnej sceny z pierwszego sezonu
• Arya i Jon kolejne nawiązanie do takiego samego spotkania w pierwszym sezonie, wspomnienie o mieczu Aryi również follow-up
• Wypad Dany i Jona - pokazanie przez twórców, że smoki słuchają się Jona, mimo że on jeszcze nie wie że jest Targaryenem, do tego ewidentny follow-up do Jona i Ygritte, ta kwestia "moglibyśmy tu zostać i nikt by nas nie znalazł" padła również (mniej więcej) między tą dwójką
• Spotkanie Aryi i Gendrego po wielu latach otwiera nowy motyw z tajemniczą bronią do wykonania
• No i last but not least wymiania wzroku Branna z Jamiem na koniec, tutaj pewnie dopiero się zacznie

[ely3]

przecież to oni szli po śladach NK.

 

 

 

cóż, budowanie postaci oraz relacji między nimi najwyraźniej nie jest dla ciebie.

 

To pewnie prawda bo od serialu wymagam coś więcej niż romanse niczym z Harlequina

 

A co do chodzenia po śladach Nocnego Króla to tym bardziej jaki sens jest tracenie czasu na łażenie po zamku ewidentnie już złupionym przez wroga.. Każdy ale to każdy próbowałby z całych sił dołączyć do sił głównych w stolicy a nie właził do zamku jak i tak ewidentnie już ma mało czasu. A tak w ogóle to nie szliby za śladami wroga tylko starali by się ich unikać z całych sił mając tak skromne siły

 

Poza tym najdłuższe sceny w tym filmie jak ta z randką Snowa nie popychają akcji do przodu . 

 

No i te dialogi.. Naprawdę słabiutki był ten odcinek. Ogrzej Królową? No jeśli takie dialogi nie sa dla Ciebie oczywistymi pierdołami to rzeczywiście czego innego oczekuje od filmu

Edytowane 16 Kwietnia 2019 przez ely3

[Gość (Przemek...)]

Jak na infantylny serial i nudny odcinek, to niezła dyskusja się wywiązała :] 

[lorak]

To pewnie prawda bo od serialu wymagam coś więcej niż romanse niczym z Harlequina

 

A co do chodzenia po śladach Nocnego Króla to tym bardziej jaki sens jest tracenie czasu na łażenie po zamku ewidentnie już złupionym przez wroga.. Każdy ale to każdy próbowałby z całych sił dołączyć do sił głównych w stolicy a nie właził do zamku jak i tak ewidentnie już ma mało czasu.

nie wiem jaki jest tu sens, ale wiem, że naiwne jest oczekiwanie 100% racjonalnego działania od ludzi, którzy niedawno widzieli jak upada niezniszczalny mur palony ogniem lodowego smoka.

 

A tak w ogóle to nie szliby za śladami wroga tylko starali by się ich unikać z całych sił mając tak skromne siły

nie jeśli jest to najkrótsza droga do celu.

 

 

Poza tym najdłuższe sceny w tym filmie jak ta z randką Snowa nie popychają akcji do przodu .

w pewien sposób popychają, bo rozwijają bliskość Jona z Dany, a to będzie prawdopodobnie zniszczone, bo ona stanie się głównym złym.

poza tym nawet jeśli ta scena okaże się bezużyteczna w szerszym kontkeście, to trudno. ten serial przecież nie jest idealny.

[Mirwir]

To pewnie prawda bo od serialu wymagam coś więcej niż romanse niczym z Harlequina

 

Seriale mają dostarczyć rozrywki. Jak dla mnie GoT dostarcza.

 

Pierwszy odcinek trwał 53 minuty. Dla Ciebie był nudny i tak dalej za słowno-śnieżką kulą, która z godziny na godziny się powiększa.

Nie bardzo rozumiem co chcesz osiągnąć w tej dyskusji?

 

Powiedz szczerze czy nie szkoda Ci czasu na dyskutowanie tyle czasu na temat odcinka, który był dla Ciebie nudny?

[lorak]

Jak na infantylny serial i nudny odcinek, to niezła dyskusja się wywiązała :]

to jest zawsze interesujące, że ludzie w necie mówią, że nuda, przełączyli na coś innego, a potem poświęcają swój cenny czas na polemikę o tych bzdurach ;]

[ptak]

Seriale mają dostarczyć rozrywki. Jak dla mnie GoT dostarcza.

najsensowniejszy post.

ely to jest na podstawie książek G.R.R Martina a nie Shuzuaki Endo czy Cortazara.

[Cardi]

najsensowniejszy post.

ely to jest na podstawie książek G.R.R Martina a nie Shuzuaki Endo czy Cortazara.

 

Było na podstawie, teraz już tylko jest powiązane z nimi.

[ely3]

to jest zawsze interesujące, że ludzie w necie mówią, że nuda, przełączyli na coś innego, a potem poświęcają swój cenny czas na polemikę o tych bzdurach ;]

To jest zawsze interesujące, że ludzie nie dopuszczają krytyki wszelakiej. A jednocześnie sami krytykują tezy które uważają za bzdury. 

 

 

Powiedz szczerze czy nie szkoda Ci czasu na dyskutowanie tyle czasu na temat odcinka, który był dla Ciebie nudny?

Ja wyraziłem swoją opinie po czym zostałem zaatakowany choćby przez Ciebie ,że serial za mnie dla trudny itp

Więc odpowiadałem

 

Ja tam jakoś nie kwestionuje tego ,że komuś się może to podobać . Niemniej mam prawo też wyrazić swoją krytykę czego fani serailu widze niekoniecznie potrafią zaakceptować

Ale fakt - swoje zdanie wyraziłem . Kto co tam lubi . Lubię fantasy ale ten akurat serial uważam za słaby zwłaszcza w sekcji fabularnej

[Maju]

To jest zawsze interesujące, że ludzie nie dopuszczają krytyki wszelakiej. A jednocześnie sami krytykują tezy które uważają za bzdury. 

 

 

Ja wyraziłem swoją opinie po czym zostałem zaatakowany choćby przez Ciebie ,że serial za mnie dla trudny itp

Więc odpowiadałem

 

Moze haczyk jest taki: krytykujesz serial w ktorym sa smoki i nightwalkerzy (dla uproszczenia - zombie) brak logiki.

Dorzucasz do tego swoje madrosci o tym co sie winno robic na wojnie (jak i kiedy prowadzic zwiad - zapewne masz o zwiadzie duzo pojecia, nie?  ), podkreslam znowu, na wojnie z zombie, ktore maja smoka.

No kurcze stary, sam sie prosisz.

 

 

Zeby nie bylo - zgadzam sie, ze niektore dialogi w s8 byly denne (mowie o oryginalne, polska wersje jezykowa boje sie odpalic).  

 

Edytowane 16 Kwietnia 2019 przez Maju

[Hancock]

W dniu 16.04.2019 o 12:23, Maju napisał:

 

Dorzucasz do tego swoje madrosci o tym co sie winno robic na wojnie (jak i kiedy prowadzic zwiad - zapewne masz o zwiadzie duzo pojecia, nie?  ), podkreslam znowu, na wojnie z zombie, ktore maja smoka.

 

 

Wydaje mi się, że na wojnie zwiad prowadzisz cały czas i wszelkimi możliwymi sposobami,  w innym wypadku nawet mając przewage liczebną i sojuszników możesz wygrywać kolejne bitwy i pustoszyć ziemie nieprzyjaciela (jak np. Robb Stark) i przegrać wojnę (jak Robb Stark)

W dniu 16.04.2019 o 09:52, Mirwir napisał:

 

Wydaje mi się, że mylisz bohaterów. Wrzuć screena gdzie Beric jest w orszaku Deanerys.

Bo kojarzę tylko Hounda, Tyriona, Varysa i Johar Mormonta z tych ważniejszych bohaterów.

Tormund i Beric(jednooki z płonącym mieczem) w finałowym odcinku S7 przechadzali się po murze w momencie ataku NK.

Ok przyznaje rację, obejrzałem jeszcze raz i rzeczywiście nie ma tam Berica. Moja kulpa... ale to oznacza że nie było żadnego zwiadu prawdopodobnie(czyli jeszcze gorzej). I trochę problemem tego serialu jest brak określenia ile czasu upływa pomiędzy kolejnymi wydarzeniami w tych samych bądź powiązanych lokacjach.

[Cardi]

@Hancock myślę że problemem tego serialu jest tylko zbyt mało miejsca na hajs na koncie producentów.

[julekstep]

W dniu 16.04.2019 o 11:51, ely3 napisał:

Ale fakt - swoje zdanie wyraziłem . Kto co tam lubi . Lubię fantasy ale ten akurat serial uważam za słaby zwłaszcza w sekcji fabularnej

Moment. Nie tak dawno pisales, ze z tego serialu ogladales jakies pojedyncze odcinki. W zwiazku z tym odcinek, ktory polegal w zasadzie na:

- zebraniu wszystkich do kupy + masa reunionow

- zabawie w nawiazania do poprzednich odcinkow (w szczegolnosci do 1/1)

raczej nie mial prawa Ci sie podobac, bo masz po prostu zubozona percepcje (w porownaniu do osob ogladajacych caly serial, bo to jednak nie sa 'Bundy' gdzie w 99% kazdy odcinek to oddzielna historia)  - no chyba, ze nadrobiles i obejrzales calosc tego slabego serialu?

Aha - jak kogos to interesuje to ja traktuje ten odcinek neutralnie (zobaczymy co zrobia z tematami, ktore 'przygotowal', ale generalnie jestem raczej sceptyczny bo GoT sie zepsulo :P)

 

Kilka osob piszacych o potrzebie zwiadu w kontekscie tego, ze na miejscu maja wszechwiedzacego emo nastolatka to troche beka (rozumiem, ze pisze to ely3 nieznajcy serialu...ale ze inni to podchwycili?)

Edytowane 19 Kwietnia 2019 przez julekstep

[BothTeamsPlayedHurd]

bo żeby mieć fun z oglądania GoT, to trzeba miec odpowiednie podejście - tak jak w przypadku powieści Sandersona, gier Bethesdy czy oglądania pornosów 

to przecież nie jest dzieło na miarę LoTR tylko komercyjna fantasy papka - smaczna, ale lepiej nie znać przepisu