Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzałem 2 odcinki Straner Things, pewnie zmęczę sezon, ale kompletnie nie rozumiem zachwytu nad serialem. To jest tak bardzo typowy, serialowy odpowiednik blockbustera "a tak se do obejrzenia", że aż bardziej się chyba nie da.

No Stranger jest mocno przehypowane, niembiej to przyjemny serial do obejrzenia. W podobnym klimacie o wiele wiele lepsza produkcja to niemiecki Dark.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oglądam Stranger Things i widzę, że naprawdę polityczna poprawność jest "niedojebana". Tyle feminizmu(czyli inaczej antymężczyznom, przynajmniej białym), tyle pokazywaniu prawidłowych wzorców i staraniu się o jak najlepsze odruchy. Ale kiedy Jonathan robi zdjęcia, za które nawet 50-lat przed mee to dostałby porządny oklep, a co dopiero teraz, to jako temu jednemu z tych pozytywnych bohaterów, wszystko jest mu od razu wybaczone. I od razu mam na myśli dokładnie tą samą scenę, a nagle osoby, które mają do niego pretensje są ukazane za złe w tej sytuacji, bo są złe przez resztę serialu. 

 

Pamiętaj kobieto, nigdy nie ustępuj mężczyźnie i zawsze akcentuj swoje zdanie i swój feminizm. No chyba, że jest liberałem/prolgbt/profeministą, wtedy nawet jak Cię gwałci, udawaj, że to lubisz. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar, jest piątek wieczór, oglądasz serial rozrywkowy i zamiast sie dobrze bawić to ty analizujesz to pod kątem "poprawności politycznej"? :]

 

ja oglądałem ten serial kilka miesięcy (może rok) temu i nie kojarze nic takiego, ba nawet mi przez glowe nie przeszlo, zeby doszukiwac sie tam takich rzeczy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oglądam Stranger Things i widzę, że naprawdę polityczna poprawność jest "niedojebana". Tyle feminizmu(czyli inaczej antymężczyznom, przynajmniej białym), tyle pokazywaniu prawidłowych wzorców i staraniu się o jak najlepsze odruchy. Ale kiedy Jonathan robi zdjęcia, za które nawet 50-lat przed mee to dostałby porządny oklep, a co dopiero teraz, to jako temu jednemu z tych pozytywnych bohaterów, wszystko jest mu od razu wybaczone. I od razu mam na myśli dokładnie tą samą scenę, a nagle osoby, które mają do niego pretensje są ukazane za złe w tej sytuacji, bo są złe przez resztę serialu. 

 

Pamiętaj kobieto, nigdy nie ustępuj mężczyźnie i zawsze akcentuj swoje zdanie i swój feminizm. No chyba, że jest liberałem/prolgbt/profeministą, wtedy nawet jak Cię gwałci, udawaj, że to lubisz. 

 

Jeśli taki drobiazg cię irytuje w tym lewackim serialu, to co powiesz na to...? Przewiń na 01:27

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, i jeszcze ta Jedenastka to pewnie lesbijka, bo ma krótkie włosy, łeee...

Nie, ale mówię o konkretnej sytuacji, gdzie nagle robienie z krzaków zdjęć rozbierającej się lasce w oknie jest w pełni zrozumiałe, bo "to było dobre ujęcie". A osoby nazywające go zboczeńcem są głupimi bigotami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to ma wspólnego z "feminizmem" i "niedojebaną poprawnością polityczną"? 

Jonathan został przedstawiony jako "niegroźny creep", Steve i jego koledzy jako "głupi, bogaci i popularni nastolatkowie", a Nancy jako "nastolatka z kryzysem tożsamości'', więc jedyny zarzut jaki tutaj można formułować, to że scenarzystom nie chciało się myśleć nad czymkolwiek ambitnym w kreowaniu postaci, bo powielili najbardziej banalne schematy. Bo to prawda, jak jeszcze dodamy "typowe dziecko poddane eksperymentom genetycznym", "grupę nerdów", "zapracowaną samotną matkę", "policjanta-buca, który przechodzi metamorfozę gdy zaczyna się dziać coś złego" i "złą agencję rządową oszukującą amerykańskie społeczeństwo". Pół zaskakującej postaci tutaj nie ma, przynajmniej w 1. sezonie, bo drugiego jeszcze nie zacząłem. Jak ludzie zdali sobie sprawę, że filmy są nośnikiem ideologii, to zaczęli jej się doszukiwać wszędzie, i jesteś chyba tego dobrym przykładem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) jedyny zarzut jaki tutaj można formułować, to że scenarzystom nie chciało się myśleć nad czymkolwiek ambitnym w kreowaniu postaci, bo powielili najbardziej banalne schematy. Bo to prawda, jak jeszcze dodamy "typowe dziecko poddane eksperymentom genetycznym", "grupę nerdów", "zapracowaną samotną matkę", "policjanta-buca, który przechodzi metamorfozę gdy zaczyna się dziać coś złego" i "złą agencję rządową oszukującą amerykańskie społeczeństwo". Pół zaskakującej postaci tutaj nie ma, przynajmniej w 1. sezonie, bo drugiego jeszcze nie zacząłem. Jak ludzie zdali sobie sprawę, że filmy są nośnikiem ideologii, to zaczęli jej się doszukiwać wszędzie, i jesteś chyba tego dobrym przykładem. 

 

Z jednej strony idealnie trafiłeś w sedno i istotę Stranger Things, a z drugiej nie do końca dobrze to interpretujesz (przynajmniej tak mi się wydaje, po tym co przeczytałem?). Generalnie Netflix produkuje filmy i seriale wyprodukowane idealnie pod zakładane oczekiwania odbiorców. ST to historycznie chyba pierwszy tak dokładnie skrojony serial, który składa się z całej masy klisz, schematów i szablonów w taki sposób, żeby wszystkim się wszystko podobało. Netflix ma swój słynny algorytm badający preferencje widzów i dopasowujący im filmy na platformie, i na bazie tych wyników zaczęto w którymś momencie pisać scenariusze. 

 

W rezultacie na Netflixie jest cała masa "fajnych" filmów i seriali, które miło się ogląda, ale które nie są pod żadnym względem przełomowe... To nie HBO i "Sopranos", "The Wire", "Rzym", "Boardwalk Empire" czy "Gra o Tron"... Na Netflixie żaden z głównych bohaterów nigdy nie umrze (a jeśli umrze - to później zmartwychwstanie), a zło zostanie ukarane (oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły, ale co do zasady w znakomitej większości oryginalnych produkcji tak właśnie jest). 

 

Szyjąc scenariusze pod publikę Netflix nigdy nie pozwoli sobie na jakiekolwiek kontrowersje genderowe, rasowe czy religijne. I o to chodzi w zarzutach o poprawność polityczną czy ideologiczną. Niestety czasem przeginają w drugą stronę - vide przywołane przeze mnie wybielanie Niemców w kontekście II Wojny Światowej - totalnie z dupy wkręt o nazistach, nie wnoszący absolutnie nic do rozmowy i rozwoju akcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to ma wspólnego z "feminizmem" i "niedojebaną poprawnością polityczną"? 

 

Jonathan został przedstawiony jako "niegroźny creep", Steve i jego koledzy jako "głupi, bogaci i popularni nastolatkowie", 

Sęk w tym, że jeśliby coś takiego zrobiła jakakolwiek inna postać albo osoba w życiu, to by nie została potraktowana jako "niegroźny" creep, a osoba stalkowana nie zaprzyjaźniłaby się z nim w tej samej minucie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, tylko to jest argumentem za ''banalnym scenariuszem z dupy'', a nie ''pi****leni lewacy to hipokryci, hehe, niby nie lubią zboków, a jak to jeden z nich nim jest to nie mają nic przeciwko". :] 

 

@JeffHanneman - to, że Stranger Things takie miało być, to ja jestem sobie w stanie wyobrazić, zresztą ja nie krytykuję tego pierwszego sezonu, bo był okej. Pójdę nawet o krok dalej, i napiszę, że nie kwestionuję też czegoś takiego jak "polityczna poprawność". Ale jak ktoś pisze, że w ST jest niesamowita ilość feminizmu i poprawności politycznej, czytaj w kompletnie bezrefleksyjnym serialu sci-fi dla nastolatków doszukuje się niesamowitej lewackiej propagandy, to mam grubsze WTF.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak ktoś pisze, że w ST jest niesamowita ilość feminizmu i poprawności politycznej, czytaj w kompletnie bezrefleksyjnym serialu sci-fi dla nastolatków doszukuje się niesamowitej lewackiej propagandy, to mam grubsze WTF.

Tym bardziej sie dziwie, ze jeszcze odpowiadasz.

 

Ale moze i dobrze, ktos w koncu musi sie poswiecic dla dobra ogółu ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, tylko to jest argumentem za ''banalnym scenariuszem z dupy'', a nie ''pi****leni lewacy to hipokryci, hehe, niby nie lubią zboków, a jak to jeden z nich nim jest to nie mają nic przeciwko". :] 

Banalny scenariusz+brak reakcji. Problemem była scena duszenia Mystic i to na tyle dużym, że studio przeprosiło i wycofało reklamy(https://variety.com/2016/film/news/x-men-apocalypse-choking-ad-jennifer-lawrence-mystique-1201788473/). Sam Netlifx wywalił Danny'ego Mastersona z Rancha za to, że kilka kobiet go pomówiło. Tutaj robienie fotek rozbierającej się kobiety przez okno jest już nagle okey.

 

Ja nie doszukuję się tutaj propagandy i nie napisałem nic o niej, po prostu napisałem o ogromnej niekonsekwencji i braku spójności.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.