Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie też bardzo spodobał się Kruk zarówno jeśli chodzi o całość jak i o zakończenie. Może trochę akcja w niektórych momentach szła za szybko i mogliby zrobić ze dwa odcinki więcej, ale ogólnie wrażenia zrobił bardzo dobre i mam nadzieję na kontynuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To 3:1. Nie wiem, może dlatego go nisko oceniam bo 

po aresztowaniu tego starego dziada, przewidziałem jak ta historia się skończy

, a to był bodajże 4 odcinek i się nie pomyliłem. Wcześniej, chyba po pierwszym odcinku pisałem też o tym blondynie, i tu też bez pudła. Jak na serial kryminalny, historia była moim zdaniem banalna, bez żadnego twistu fabularnego. No i wątek wspomnianego blondyna mnie irytował. Belfer 1 zdecydowanie lepszy.

Edytowane przez pg13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k****, Mulo to jedna z top postaci w serialu, świetnie oglądało się Łukaszewicza w tej produkcji. W ogóle od czasu pierwszego Belfra on coraz lepiej się prezentuje i czekam na to, żeby ktoś dał mu szansę na przewodnią rolę. Jest potencjał. 

 

Nie widzę tutaj pola na kontynuację, a lepiej żeby nie robili nic na siłę, jak w Belfrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie Kruk bardzo dobry, powiedziałbym najlepsze co z polskich seriali powstało (w sensie Wataha, Pakt, Belfer). Krótko, treściwie, może bez jakiegoś geniuszu fabularnego, ale na pewno plus za spójność i sensowne zakończenie. Poza tym jestem w szoku odnośnie tematyki i brutalności jak na polską produkcję, momentami miałem wrażenie że to produkcja FX. Niech zrobią jeszcze coś o Lublinie i do wschodniej Polski na pewno już nigdy nie pojadę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ktoś oglądał La casa del papel tj Dom z papieru?

Wchłonąłem w majówkę. 22 odcinki, bardzo przyjemnie się ogląda, sympatyzuje się łatwo z postaciami, które są fajnie rysowane przez cały serial, fabuła też OK

No raczej, tez wciągnąłem na raz... to jeden z tych seriali dla których przekładasz swoje plany żeby obejrzeć kolejny odcinek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w trakcie I sezonu i mam takie skojarzenie z Prison Break :) tam genialna ucieczka z więzienia tu genialny skok.

 

Przyjemnie się ogląda ale jak dla mnie w tego typu serialach wcześniej czy później następuje przekroczenie poziomu, w którym mogę uwierzyć że ktoś (profesor/Scofield) jest zdolny przewidzieć kolejne działania przeciwników.

 

Ale oglądam dalej bom dużo dobrego o tym serialu słyszałem :)

 

A drugi sezon to o czym? - jeśli się da to powiedzieć bez zbytnich SPOILERÓW:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A drugi sezon to o czym? - jeśli się da to powiedzieć bez zbytnich SPOILERÓW:)

 

Da się. Co prawda ja się dopiero zbieram do oglądania i szukam czasu, żeby to załatwić na max 2 razy, ale... Z tego co czytałem i mówili znajomi, to serial oryginalnie jest jednym sezonem. Dopiero Netflix po kupieniu licencji pogrzebał w odcinkach w taki sposób żeby pasowało do powszechnie znanego formatu. No i rozdzielił na sezony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A drugi sezon to o czym? - jeśli się da to powiedzieć bez zbytnich SPOILERÓW:)

W drugim sezonie Profesor okazuje się jednym z X-menów. 

 

A tak poważnie to jest jedna długa seria i tyle - nie rozmkniałbym tego jakos specjalnie :)

 

Zazdraszczam tym co jeszcze nie widzieli :)

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że się powtarzam ale wszedł 3 sezon The Expanse i trzeba przyznać ,że poziom jeszcze lepszy. Rzadko tak jest ,że serial jest lepszy z sezonu na sezon ale tu tak jest. Nie wiem jaki mają budżet ale dawno nie widziałem tak świetnie surowych scen w kosmosie..

 

Dobre aktorstwo - czasem trochę naiwne pojmowanie wielkiej polityki ale ogólnie polecam zwłaszcza dla klimatu , świetnego pomysłu i Holdena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie ruszyłem z najnowszymi odcinkami, ale cieszą mnie pozytywne opinie. Pierwsze dwa sezony bardzo mi się podobały, a nie ma chyba wielu seriali w tym klimacie.

Jakiś czas temu jak polecałem ten tytuł znajomemu to złapałem się na tym, że sam nie wiem czemu aż tak mi się podoba. Jakby tak przeanalizować poszczególne elementy to nie wypada chyba aż tak znakomicie, słusznie zwróciłeś uwagę, że momentami jest jednak trochę naiwny i prosty (?), gdzieniegdzie sztampa, ale całość po prostu gra i buczy jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku uciesze niektorych, FOX zrezygnowal z kolejnego sezonu "X-Files" (poki co przynajmniej).

Anderson już jakiś czas temu zapowiedziała że więcej nie wystąpi.

Skończyło się to jakoś sensownie? W ogóle jakoś się skończyło, bo jak oglądałem te pierwsze odcinki ostatniego sezonu ,to wątek główny nie był ciągnięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://twitter.com/MarkACollett/status/958692048772747264

 

wiem, że w dzisiejszych czasach polityczna poprawność ponad wszystko, ale takie zakłamywanie historii to już czyste kurestwo. Najpierw czarny Achilles, teraz to.

 

Przecież w tysiącach filmów białasy grali Indian, Chińczyków, Japończyków, Latynosów czy Arabów. Nawet Jezus był grany przez niebieskookich blondynów, a Czyngis Chana grał kiedyś John Wayne. xD  Biali aktorzy często grali też postacie, które w powieściach były czarnoskóre.

 

Ty natomiast znalazłeś DWA przykłady, gdzie sytuacja jest odwrotna i już wielki ból dupy.  :panda:  Zresztą dołożę ci trzecią - Morgan Freeman w skazanych na Shawshank grał postać, która w książce jest rudym Irlandczykiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w tysiącach filmów białasy grali Indian, Chińczyków, Japończyków, Latynosów czy Arabów. Nawet Jezus był grany przez niebieskookich blondynów, a Czyngis Chana grał kiedyś John Wayne. xD Biali aktorzy często grali też postacie, które w powieściach były czarnoskóre.

 

Ty natomiast znalazłeś DWA przykłady, gdzie sytuacja jest odwrotna i już wielki ból dupy. :panda: Zresztą dołożę ci trzecią - Morgan Freeman w skazanych na Shawshank grał postać, która w książce jest rudym Irlandczykiem.

czekamy na czarnego Hitlera w filmie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Netflix  i ESPN stworza 10 odcinkowy dokument o MJ  pt  The Last Dance

 

Reżyser,  Jason Hehir, otrzyma ponad 500 godzin nieopublikowanych wcześniej materiałów z ostatniego sezonu mistrzowskiego Michaela Jordana.

Edytowane przez Mailman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w tysiącach filmów białasy grali Indian, Chińczyków, Japończyków, Latynosów czy Arabów. Nawet Jezus był grany przez niebieskookich blondynów, a Czyngis Chana grał kiedyś John Wayne. xD  Biali aktorzy często grali też postacie, które w powieściach były czarnoskóre.

Wymień mi takie przypadki, które zdarzyły się w czasach, w których ty żyłeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.