Skocz do zawartości

Lakers 23/24


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Biorąc pod uwagę jaka była narracja podczas jego decyzji o wyborze Lakers, że jedzie wygrzewać się na słońcu i robić biznesy w Hollywood to: zdobyte jedno mistrzostwo, finały konferencji i dobity ten rekord punktów w całkiem imponującej jeszcze formie fizycznej jest całkiem niezłym osiągnięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.05.2023 o 12:08, airmax napisał:

Aż jestem ciekaw kiedy zacznie się prawdziwa lawina plotek transferowych

Było o Kyrie, było o Trae. Ale ze będę oglądał przemówienie o tym, ze to całkiem ciekawy deal dla Lakers, żeby wysłać Lebrona do Warriors za Wigginsa, Kuminge i Poola to się nie spodziewałem xd

tydzień nie minął odkąd Lakers odpadli, a tu już takie kwiatki. Ciąg dalszy nastąpi, nie mogę się doczekać ❤️ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gregorius napisał:

 

 

Tylko wiesz ze nawet to co ja piszę jest bardziej odpowiedzią na żałosne prowokacje Josephnba niż faktycznie jakiś argumentem. Tzn. trzeba oddać że LBJ zagrał chyba najlepszy sezon z pośród wszystkich 38 latków. A co najmniej porównywalny z KAJ. I warto to docenić. Ale co najwyżej jest to tylko malutki plusik do całej kariery LBJ. A cała czwórka jest bardzo blisko jeśli chodzi o GOAT i wyobrażam sobie sensowne kryteria żeby każdy z nich nim był wg nich. Natomiast dla mnie tytuł LAL i długowieczność spowodowała że mam LBJ jako GOAT. Przed banka miałem raczej LBJ jako GOAT 1a/1b. 

 mnie poprostu bawi gdy forumowi magicy od statsow wyciagaja z kapelusza cyferki ktore im najbardziej podchodza ,  caly czas gadaja ze im wieksza proba tym lepiej ale w tym przypadku 4 mecze sa wystarczajace zeby spropsowac lbj , 28-10-10  podane bez zadnego kontekstu brzmi zajebiscie . a typ mial czwarte kwarty fatalne , a to byly close games ..... longevity jako argument do mnie nie trafia , brzmi jakby jordan gral 5 sezonow na krzyz ,  dla mne glownym argumentem za lbj sa pierscienie z 3 ma roznymi organizacjami , 3 rozne setupy i ten sam alfa . 

dyskusja james kontra jordan jest lekko bezsensowna na forumku , za jamesem stoja bmf i lorak , merytoryczni goscie rzucajcy statsami na prawo i lewo , a kto na forum jest za jordanem ?   jordan nie ma na forum swojego bmfa czy loraka ,  wiec tak naprawde chlopaki dyskutuja sami z soba , dobieraja statsy jakie im pasuja .   jakis czas temu znalazlem srs dla druzyn jakie po drodze musieli pokonac jordan i james,   i wyszlo ze jordan w drodze po ring musial pokonac zdecydowanie silniejsze ekipy niz lbj .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rw30 napisał:

niby spoko, i rozumiem tę argumentację, ale kto inny może powiedzieć, że ten pobyt LeBrona to taki bardzo spolaryzowany (? z braku lepszego określenia), albo mistrzostwo, albo totalna wtopa (pozostałe lata, poza 2023 właśnie).

W ogóle to wydaje mi się, że to bardzo fajny run to 2023 tak dla legacy LeBrona, które właśnie w ostatnich latach to, poza tytułem z bubble, jakoś się nie zboostowało szczególnie. Bardziej dla koneserów niż Josephów ligi NBA, ale ja osobiście szanuję, nawet niby 0-4 ale 40pts w ostatnim meczu 38 latka? not bad 

P.S. szkoda że nie miał 38 pts to by dopiero zapadło w pamięć :P

Well, jakbyś mi powiedział w 2018 roku, że LeBron robi tytuł, wygrywa kilka serii w playoffach, notuje kilka mniej lub bardziej udanych, ale All-NBA sezonów i komfortowo bije rekord Kareema po pięciu sezonach dalej będąc graczem z okolic top10 ligi - to brałbym to w ciemno. Pamiętam jak @Vanpisał, że po c*** ten LeBron, skoro na koniec swojej umowy (tzn. tej pierwszej) to będzie drugi Bryant, i nie piszę tego dlatego, żeby wypominać (ja uważałem, że idzie na emeryturę, więc też dobre prediction), a dlatego, że nie ma co udawać, że to było takie klarowne, że on tyle pociągnie. Teraz nabije statsy dla geeków, bo to, że casualsi nie docenią ~top10 sezonu w wieku 38,5 lat, to wiem, że nie docenią. 

Z perspektywy Lakers to wygląda trochę tak jak pisałem: jak ktoś jest przyzwyczajony do posiadania przez ostatnie 50 lat Kareema -> Magica -> Shaqa -> Bryanta -> LeBrona, to budowanie ekipy wokół Davisa nie wygląda zbyt sexy. Problem w tym, że: 1) tacy ludzie generalnie nie byli do wzięcia w ostatnich latach za picki; 2) te wszystkie fan theories jak to fajnie byłoby budować team wokół Ingrama, Balla, Russella i Randle'a to jednak można zutylizować. No przykro mi, nie zawsze dostaniesz alltimera po trade request/za darmowego 1st picka/na free agency, tak że spoko jednak docenić wygranie tytułu, a nie jęczeć o tym, że nie udało się zrobić dynastii. Boston od 1986 roku bez ewidentnego intangibles big marketu dostającego za free alltimerów ugrał jeden tytuł, pomimo tego, że dostali wzorem Lakers paczkę darmowych top picków od Nets. 

1 minutę temu, mistrzBeatka napisał:

dyskusja james kontra jordan jest lekko bezsensowna na forumku , za jamesem stoja bmf i lorak

Not really, ja tam od dłuższego czasu piszę (poza jakimś trollowaniem ;]), że Jordan to people's GOAT (i w sumie to rozumiem), pod względem 'ceteris paribus' impaktu to jest zdecydowanie ten sam tier koszykarzy, jeden ma bardziej 'smooth' karierę, drugi mial większe ups and downs, ale gra dużo dłużej, można sobie wybierać zależnie od kryteriów. To perspektywa, która większości ludzi nie przekona, więc temat jest martwy na forumku poza jakimiś bieda-postami i nawet nie wiem kiedy ostatnio coś na poważnie na ten temat napisałem. Tak gwoli wyjaśnienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, tankathon napisał:

Tak na szybko:
7 pts       2/6 fg    1/4 3p  2/3 fta   ts% 47,8    usg 36,4
6 pts       3/7 fg    0/3 3p  0/0 fta   ts% 42,9    usg 29,6
7 pts       1/4 fg    0/2 3p  5/7 fta   ts% 49,4    usg 36,0
3 pts       1/6 fg    0/1 3p  1/2 fta   ts% 21,8    usg 30,4 - ostatni mecz
                0.30%    0.10%

słabiutko to wygląda, ale jakie ma znaczenie w tej rozmowie? czy tego typu minusy dewaluują dokonania Jamesa, które zrobiły z niego GOAT (np. 2016, tytuły z 3 różnymi organizacjami)?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, lorak napisał:

słabiutko to wygląda, ale jakie ma znaczenie w tej rozmowie? czy tego typu minusy dewaluują dokonania Jamesa, które zrobiły z niego GOAT (np. 2016, tytuły z 3 różnymi organizacjami)?

Nie wiem czy ma jakieś znaczenie czy nie, zwyczajnie odpisałem na posta, tylko jak widać niektórych boli nawet podanie suchych faktów bez słowa komentarza? W dyskusje o GOAT nie dam się wkręcić, bo czytając wątek forumowy założony przez fanatyka lvl hard Lebrona, pewnym jest, że każda tego typu wymiana zdań jest bezcelowa. Niech każdy ceni swojego ulubionego gracza za co chce i sadza go nawet na najwyższy tron we własnej głowie, bo choćby góry srały nikt tu nikogo nie przekona. Czy GOAT jest Bill, czy Kareem, Jordan, Kobe, Shaq, Lebron a może Jokić, jakie to ma znaczenie?

Edytowane przez tankathon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, BMF napisał:

Not really, ja tam od dłuższego czasu piszę (poza jakimś trollowaniem ;]), że Jordan to people's GOAT (i w sumie to rozumiem), pod względem 'ceteris paribus' impaktu to jest zdecydowanie ten sam tier koszykarzy, jeden ma bardziej 'smooth' karierę, drugi mial większe ups and downs, ale gra dużo dłużej, można sobie wybierać zależnie od kryteriów. To perspektywa, która większości ludzi nie przekona, więc temat jest martwy na forumku poza jakimiś bieda-postami i nawet nie wiem kiedy ostatnio coś na poważnie na ten temat napisałem. Tak gwoli wyjaśnienia. 

W sumie to jest w dużej mierze post w punkt. W zasadzie mam dwie uwagi. Pierwsza jest taka czy rozmawiając wśród ludzi którzy lubią i oglądają koszykówkę mamy brać pod uwagę ogół osób czy tylko tych którzy lubią i oglądają. Mnie np. zdanie przypadkowych osób nie interesuje. Tutaj też zastanawiam się na ile możemy stwierdzić realne opinie tych ludzi poza Polska bo w Polsce mógłbym się założyć ze MJ jest numer jeden. Ale to głownie z popularyzacji NBA w latach 90. Nawet mój ojciec nie lubiąc koszykówki wie kto to jest MJ.

Druga myśl dotycząca środowiska fanów jest taka że przeciwnicy LBJ/fani MJ są dużo bardziej zacietrzewieni i piszą cały czas to samo tworząc nowe tematy lub posty. Ale cały czas to jest ta sama grupa osób których jest wszędzie pełno. To że jakaś grupa jest najgłośniejsza nie znaczy że jest największa. Pare lat temu na Realgm w projekcie top100 LBJ wygrał. 

A postrzeganie LBJ i ilość jego fanów pójdzie pewnie w góre jak już zakończy karierę. Im więcej czasu upłynie do czasów MJ tym większe szanse że to LBJ będzie powszechnie uważany za GOAT a MJ kimś w rodzaju Russella. Natomiast tak jak mówię nawet wśród osób oglądających koszykówkę widzę 4 kandydatów na GOAT: KAJ, MJ, LBJ, Russell i było by miło móc porozmawiać bez zacietrzewienia, manipulacji i kłamstw . Bo każdy z tych graczy był unikalny na swój sposób i jest najlepszym graczem swoich czasów(i przepisów)

Edytowane przez Gregorius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gregorius napisał:

W zasadzie mam dwie uwagi. Pierwsza jest taka czy rozmawiając wśród ludzi którzy lubią i oglądają koszykówkę mamy brać pod uwagę ogół osób czy tylko tych którzy lubią i oglądają.

Nie ma to znaczenia, dyskusja o sporcie to mniej więcej odpowiednik dyskusji o polityce: tę o sporcie można pewnie bardziej obiektywizować, bo mamy do tego wystarczająco wiele danych, które nie powinny być tak uczuciowo traktowane, ale moje doświadczenie podpowiada, że niewielkiej liczbie osób się chce. Te dyskusje o LeBronie i Jordanie to poziom anegdotycznie argumentowanego 'wyznania wiary', dobrze nawet pokazują to posty osób poruszających ten wątek z tego tematu, gdzie pod względem osób o innych poglądach automatycznie jest stosowany derogatory język etc. Podobne zidiocenie działa w obie strony przy większym sample, rzecz jasna. Jak ktoś tam ma potrzebę szukania comfort niszy dyskusji o NBA, to wiadomo, gdzieś tam znajdzie, większość ludzi zadowala poziom 'twitterowego dyskursu', bo to najmniej czasochłonne. Ja to mam gdzieś, lol, I'm old, raczej wystarczą dwa posty by wiedzieć czy ktoś jest gotów na legit dyskusję.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno stwierdzić co jest bardziej zaskakujące/żenujące na tym forum: podwójne standardy adminów i aprobata obrażania innych użytkowników, bo robi to "swój ze stażem", furria  wręcz tuskowa i wylewająca się szydera, gdy ktoś choć odrobinę poruszy niewygodne tematy, czy też zlatywanie się "ziomków" w tematach by ratować swoich, czy może to że robią to goście zapewne 30/40+....nie wiem....

I na deser  " derogatory język " ...łoociepanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers 23/24 - pamiętam jak po trade deadline żałowałem (w sumie nie tylko ja), że dopiero teraz i jak wiele by Lakers z takim składem mogli osiągnąć mając od początku sezonu taki roster, a tak może być już za późno żeby na PI się załapać o PO nie mówiąc, a skończyli w WCF. 

Jestem rozpuszczony jak każdy kibic Lakers, apetyt rośnie w miarę jedzenia i mimo wszystko tą porażkę ciężko traktować w kategoriach i tak udało się zajść dalej niż się wszyscy spodziewali. Pisząc to dla mnie strategia na to lato jest prosta - run it back. 

Odkąd Lebron jest w Lakers praktycznie co lato Lakers robią zmianę kursu i próbują czegoś nowego, mam nadzieję, że tym razem tego nie zrobią i faktycznie postarają się zatrzymać trzon drużyny. 

Nie chce mi się tu wchodzić w szczegóły czy zgodnie z CBA jest to możliwe czy nie, ale Reaves, Rui, DLO, Mo, Denis, Vando czy nawet jeden z dwójki Beasley/Walker. 

DLO myślę że nie będzie miał wielu chętnych i też wątpię by zatrzymanie go kosztowało ogromną kasę czy długi kontrakt. Mimo wszystko zatrzymanym go (gdyby zagrał lepiej cena też pewnie byłaby inna) Nie chce ciągle Irvinga o ile tak mu nie zależy na grze z Lebron em by wziąć jakieś kontrakt 1+1 ;)

Oprócz zachowania tego trzonu dodanie prawdziwego środkowego, który obok AD będzie mógł grać, te kilkanascie minut w każdym meczu,oprpcz Mo.

Seria przeciwko Nuggets pierwszy raz oglądając Lakers w erze Lebron-AD widziałem jak rywal miał nad nimi przewagę fizyczną, był większy, silniejszy. Nie wiem jakie są szanse na takiego Brooka Lopez, który mimo wieku byłby idealnym uzupełniem. Pojęcia nie mam kto tam w drafcie może być, może akurat jest jakiś prospekt na środek, ale akurat do scoutow Lakers nauczyłem się mieć zaufanie, że wiedza co robią, nawet z nieznanym graczami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu pitu pitu o Lebronie... a Janusz już wszystkie wie!! 

LeBron razem z grupą inwestycyjną wykupuje klub w LV i z top2 pickiem biorą młodego... c*** tam, że niewiele się tu  za bardzo kupy trzyma, zwłaszcza timeline potencjalnej aneksji nowych klubów, ale no, mówi to z takim przekonaniem...

 

2 godziny temu, tankathon napisał:

Trudno stwierdzić co jest bardziej zaskakujące/żenujące na tym forum: podwójne standardy adminów i aprobata obrażania innych użytkowników, bo robi to "swój ze stażem", furria  wręcz tuskowa i wylewająca się szydera, gdy ktoś choć odrobinę poruszy niewygodne tematy, czy też zlatywanie się "ziomków" w tematach by ratować swoich, czy może to że robią to goście zapewne 30/40+....nie wiem....

I na deser  " derogatory język " ...łoociepanie

Pan pierwszy raz w internetach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Van napisał:

Lakers 23/24 - pamiętam jak po trade deadline żałowałem (w sumie nie tylko ja), że dopiero teraz i jak wiele by Lakers z takim składem mogli osiągnąć mając od początku sezonu taki roster, a tak może być już za późno żeby na PI się załapać o PO nie mówiąc, a skończyli w WCF. 

Jestem rozpuszczony jak każdy kibic Lakers, apetyt rośnie w miarę jedzenia i mimo wszystko tą porażkę ciężko traktować w kategoriach i tak udało się zajść dalej niż się wszyscy spodziewali. Pisząc to dla mnie strategia na to lato jest prosta - run it back. 

Odkąd Lebron jest w Lakers praktycznie co lato Lakers robią zmianę kursu i próbują czegoś nowego, mam nadzieję, że tym razem tego nie zrobią i faktycznie postarają się zatrzymać trzon drużyny. 

Nie chce mi się tu wchodzić w szczegóły czy zgodnie z CBA jest to możliwe czy nie, ale Reaves, Rui, DLO, Mo, Denis, Vando czy nawet jeden z dwójki Beasley/Walker. 

DLO myślę że nie będzie miał wielu chętnych i też wątpię by zatrzymanie go kosztowało ogromną kasę czy długi kontrakt. Mimo wszystko zatrzymanym go (gdyby zagrał lepiej cena też pewnie byłaby inna) Nie chce ciągle Irvinga o ile tak mu nie zależy na grze z Lebron em by wziąć jakieś kontrakt 1+1 ;)

Oprócz zachowania tego trzonu dodanie prawdziwego środkowego, który obok AD będzie mógł grać, te kilkanascie minut w każdym meczu,oprpcz Mo.

Seria przeciwko Nuggets pierwszy raz oglądając Lakers w erze Lebron-AD widziałem jak rywal miał nad nimi przewagę fizyczną, był większy, silniejszy. Nie wiem jakie są szanse na takiego Brooka Lopez, który mimo wieku byłby idealnym uzupełniem. Pojęcia nie mam kto tam w drafcie może być, może akurat jest jakiś prospekt na środek, ale akurat do scoutow Lakers nauczyłem się mieć zaufanie, że wiedza co robią, nawet z nieznanym graczami. 

Zatrzymanie trzonu nie daje też gwarancji na powtórzenie "sukcesu" w postaci pokonania Mem i GSW, bo bardzo wątpliwe że taki fart zdarzy się drugi raz 

I co ważniejsze trzon to stary james który nie potrafi grać inaczej niż będąc centralną postacią ataku i Davis, który przy całej mojej sympatii do niego jest wątpliwego zdrowia. 

Choć i James w ostatnich latach się sypie bo wiek i przebieg zrobiły swoje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.