Skocz do zawartości

Eastern Conference Round 2: (5) New York Knicks vs. Miami Heat (8)


cwikson

Knicks vs Heat  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto w finale konferencji?

    • Knicks vs Heat 4:0
      0
    • Knicks vs Heat 4:1
      3
    • Knicks vs Heat 4:2
      4
    • Knicks vs Heat 4:3
      10
    • Knicks vs Heat 3:4
      5
    • Knicks vs Heat 2:4
      20
    • Knicks vs Heat 1:4
      2
    • Knicks vs Heat 0:4
      0


Rekomendowane odpowiedzi

53 minuty temu, agresywnychomik napisał:

Tak na szybko zerkałem na mecze w sezonie 3-1 dla Knicks w sunie mecze byly blisko ale... ale vs Knicks ten Ferrero to był najlepszy strzelec Żaru, nie wiem czy mają go kim zastąpić.

Na oko to z 25 lat nie byłem tak spokojny przed serią PO xD

Ze z Heat wygracie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Alonzo napisał:

Później jak wiemy był ten słynny rzut znienawidzonego przeze mnie Allana Houstona, którego plakat z Magic Basketball rytualnie zresztą wtedy spaliłem. W kolejnym roku Morning i Mashburn nie dowieźli, a Hardawaya dopadła peselioza.. 

 

Mówisz o tym plakacie, który wisi w mojej garażowej siłowni?

1526881055_IMG20230427211550(1).thumb.jpg.6605557bbf14c8e7938ea9f342b1d2c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ignazz napisał:

Ze z Heat wygracie?

Chodzi o to że nic nie muszą bo i tak ugrali wiecej niż ktokolwiek się spodziewał ale wiesz jak to jest apetyt rośnie w miare jedzenia, zapytaj mnie o moj spokój gdzieś tak po 3 meczach 😉

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cwikson napisał:

Mówisz o tym plakacie, który wisi w mojej garażowej siłowni?

1526881055_IMG20230427211550(1).thumb.jpg.6605557bbf14c8e7938ea9f342b1d2c8.jpg

Tak, ten sam.

Cały wyjazd wakacyjny wisiał we Władysławowie na drzwiach szafy. Spree nie tknęliśmy. Na Houstonie naklejaliśmy m.in. etykietki z wódek, a oczy wypaliliśmy mu papierosem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym tutaj coś wróżył czy stawiał Heat w roli contendera ale czy kiedykolwiek w historii udało się drużynie z 8 Seedu zdobyć mistrzostwo NBA?

Szczerze przyznam nie kojarzę by coś takiego miało miejsce i gdyby miało się to wydarzyć to byłoby to coś niesamowitego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Raven2156 napisał:

Nie żebym tutaj coś wróżył czy stawiał Heat w roli contendera ale czy kiedykolwiek w historii udało się drużynie z 8 Seedu zdobyć mistrzostwo NBA?

Szczerze przyznam nie kojarzę by coś takiego miało miejsce i gdyby miało się to wydarzyć to byłoby to coś niesamowitego!

Nie, najbliżej byli Knicks 99, ale przegrali w 5 meczach.

Najniższy seed, który zdobył tytuł to Houston z szóstego, wygrywając b2b w erze Hakeema

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alonzo Mourning Gives Patrick Ewing Vote Of Confidence As Georgetown Head  Coach | ThePostGame.com

Lata 90 wracają :] Do dzisiaj pamiętam jakąś retransmisję z TVP2 i zdanie "Dziordźtałn ,wielka kuźnia centrów" mówione oczywiście głosem Szaranowicza :] fajna rywalizacja wtedy się była przez kilka sezonów, zaraz po meczach Knicks-Bulls przerodziło się to w Knicks-Heat w play-offs, nie byłbym niezadowolony gdyby coś się teraz takiego zaczynało...

Żadnych brawli chyba nie będzie, chociaż w obu zespołach gorących głów nie brakuje, atmosfera play-offs w MSG też sprzyja emocjom, więc who knows. 

Ja stawiam 4:1 na Knicks, 2:0 w domu, potem jeden na wyjeździe i koniec w MSG. Jakoś mi się wydaje, że Heat wyciągnęli już co mogli z trzewi z Bucks, zagrali na mega ambicji przeciwko faworytom, kontuzjom, poczuli szanse skończenia Kozłów i i wyrwali awans do 2 rundy. Gość w awatarze, jakkolwiek lubię go od czasów gry w Bulls jeszcze z Rose i Noah, nie jest jednak LeBronem czy Jordanem, i sam nie da rady po raz kolejny. Tom Thibodeau to nie Budenholzer, i jakkolwiek można mieć zarzuty do jego rotacji, to jednak umie wykorzystywać słabości przeciwnika. A Heat mają ich całkiem sporo.

Stawiam na Knicks ale faworyt do wygrania Wschodu jest dla mnie zdecydowanie w drugiej parze.

Edytowane przez n_i_m_h
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę bardziej w siłę kolektywu niż opieranie głównie na hero ball jednego gracza dlatego bardziej się skłaniam ku zwycięstwie Knicks. Thibs powinien być w stanie lepiej wykorzystać słabe strony przeciwnika w przeciwieństwie do trenera poprzednich rywali Heat a NYK wciąż mają w rezerwie opcje, że Randle się nieco ogarnie i przestanie tak ostro kaleczyć(może i jestem naiwny, trudno🤷‍♂️). Nix in six!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2023 o 00:06, memento1984 napisał:

z ciekawosci zapytam o Emmanuela - jak go pamietam to zawsze wygladal mega mocno z lawki NYK a ta ostatnia seria w sumie chyba slabiutko? On sie zatrzymal? Dostal inne zadania w druzynie? To byl taki dla mnie troche taki sixersowy Maxey?

Może oczekiwanie i ostatecznie nie wygranie 6th mana? Może pierwsze jego poważne wejście w playoffs? Pewnie różne czynniki się na to złożyły. W pierwszych meczach podjmował przy kreowaniu sporo złych decyzji - co przełożyło sie m.in. na głupie straty. Inna intensywność gry w playoffs swoje zrobiła. Do tego nie wpadały mu rzuty z gry, które w regularze nie stanowiły dla niego problemu. Z biegiem serii grał coraz lepiej - tam tak naprawdę były dwa słabe jego mecze w ofensywie . W decydującym g5 w Cleveland zagrał już ok - 19pkt. choć też trzeba uczciwie przyznać, że na słabej skuteczności. W defensywie było ok. Właśnie jestem po g5 gdzie b. dobrze bronił Garlanda i ok kreował. Zachował też spokój przy osobistych w końcówce, gdy Cavs próbowali bronić i biorąc time out w jednej z ostatnich akcji, gdy był podwajany na własnej połowie. Nabierze doświadczenia i powinno być coraz lepiej. 

20 godzin temu, vero1897 napisał:

Wierzę bardziej w siłę kolektywu niż opieranie głównie na hero ball jednego gracza

Od czasów słynnego 15 Strong Rileya z 2006, Heat zawsze podkreślali, że są kolektywem. Hero ball Jimmiego jest oczywistością, ale ta kosmiczna skuteczność za 3P, czy rewelacyjna defensywa też nie wzięły się z niczego - w 2 i 3 qw. g5 to właśnie ta "reszta" nie pozwalała Bux odskoczyć. Heat są i zawsze byli kolektywem - po prostu Jimmie wyskakuje wszystkim w playoffs z ekranu. 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Alonzo napisał:

Od czasów słynnego 15 Strong Rileya z 2006, Heat zawsze podkreślali, że są kolektywem. Hero ball Jimmiego jest oczywistością, ale ta kosmiczna skuteczność za 3P, czy rewelacyjna defensywa też nie wzięły się z niczego - w 2 i 3 qw. g5 to właśnie ta "reszta" nie pozwalała Bux odskoczyć. Heat są i zawsze byli kolektywem - po prostu Jimmie wyskakuje wszystkim w playoffs z ekranu. 

Jasna sprawa, sam Jimmy nie zadziałał by zbyt wiele na tym poziomie rozgrywek. Poprostu uważam, że bez tych jego heroicznych występów będzie wam bardzo ciężko ugrać serię, gdzie w takim NYK żaden pojedynczy gracz aż tak mocno jak Butler się przed szereg nie wybijał i nawet przy słabszym nieco występie Brunsona NYK są wciąż w stanie wyszarpać W. Zobaczymy na ile takiego grania stać jeszcze Jimmiego bo przy braku Herro może nie mieć komu w Heat go zastąpić po atakowanej stronie w trudnych chwilach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.