Skocz do zawartości

NHL Playoffs 22/23 glowny watek


Wujek Wójcik

Rekomendowane odpowiedzi

Ekhm Raven...Matthews 0 goli w serii z Panthers, nadal chcesz wiedzieć...;P musiałem. Szkoda, ze tak to wygladalo, jako gosc z duzym sentymentem do Leafs, ktorego marzeniem kiedys bylo posiadanie bluzy niebieskiej bluzy Curtisa Josepha albo Sundina to liczylem jednak na cos wiecej. Na plus dwóch Reillych w teamie, zastepczy bramkarz i kilku innych grajkow ale jak na te kase i niby talent to co obudził się Nylander i Marner, ktory mimo wszystk dawał sie Tkachukowi okladac po twarzy... tak jak napisano wyzej, wywalilbym Tavaresa, Nylandera i wstrzasnal hokejem i Matthewsa za jakies fajne picki albo grajkow z jajami. Ciekawe czy moj fv hokeista z aktualnie grajacych O'Reilly po lecie nadal bedzie tam grał w sumie to byl chyba najlepszy transfer z tych przed playoffowych.

Na ten moment widziałem już wszystkich mecze prócz Stars (jedynie highlihty). Najmnocniejsze ekipy to imo Pantery, Vegas minimalnie za nimi Canes. Dallas i Oilers musza miec dobry dzien wtedy tez kozak, Kraken swietnie graja ale mysle, ze final zachodu to bedzie ich max, ale raczej Stars to skoncza dzis. 

Anyway Go Panthers, Go Oilers, Go Krakens!!! To moje teamy w tej chwili. Czuje redneck final Canes vs Stars, albo final party towns czyli Vegas vs Panthers...oj zebym ja Eichela nie widział z pucharem, tylko nie to, choc jest w Vegas kilku grajkow, ktorzy zasluguja na puchar np JM#81.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ely3 napisał:

nie wiem czy Vega nie urasta teraz do roli faworyta ligi

Chyba na razie zbyt szybko na takie osądy choć fakt, faktem chłopaki grają świetny hokej i dziś rozjechali Edmonton jak chcieli. Szkoda, bo w rywalizacji nie pozostała już żadna kanadyjska drużyna.

Myślę, że Golden Knights trafią do finału ale gdybym na ten moment miał obstawiać zwycięzcę Pucharu Stanleya to będą to Canes. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Larry Legend napisał:

Pozostaje kibicować Pavelskiemu i Burnsowi.

Ja jeszcze wyjątkowo Panterom. Lubię Tkachuka, poza tym jako kopciuszek napsuli krwi faworytom.

Czyli w sumie u mnie byle nie Vegas ;) (lub Kraken)

Edytowane przez Szabla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Szabla napisał:

Ja jeszcze wyjątkowo Panterom. Lubię Tkachuka, poza tym jako kopciuszek napsuli krwi faworytom.

Czyli w sumie u mnie byle nie Vegas ;) (lub Kraken)

Nie mam nic przeciwko Panthers,ale te historie z ich fanami,a raczej często ich brakiem jakoś mnie odrzucają.Gdzieś zawsze z tyłu głowy mam,że zamiast Panter,Krakenów czy Kojotów wolałbym zdecydowanie Nordiques z powrotem w lidze.O Vegasach i hokeju tam nawet nie ma co wspominać.....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Larry Legend napisał:

amiast Panter,Krakenów czy Kojotów wolałbym zdecydowanie Nordiques z powrotem w lidze.O Vegasach i hokeju tam nawet nie ma co wspominać.....

W sumie nie kumam Twojego przekazu. Przecież Floryda. Kraken czy Vegas to nowe zespoły. Quebec to przecież obecne Avalanche. Więc raczej powinienieć nie cierpieć przenoszone potworki typu Canes. czy Avs ale co z tym mają wspólnego Pantery które istnieją od 83 ciągle w tym samym miejscu?

A pro pos to lubisz np Winnipeg Jets?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ely3 napisał:

W sumie nie kumam Twojego przekazu. Przecież Floryda. Kraken czy Vegas to nowe zespoły. Quebec to przecież obecne Avalanche. Więc raczej powinienieć nie cierpieć przenoszone potworki typu Canes. czy Avs ale co z tym mają wspólnego Pantery które istnieją od 83 ciągle w tym samym miejscu?

A pro pos to lubisz np Winnipeg Jets?

Nigdzie nie napisałem,że nie cierpię czy nie lubię.Po prostu,cenię sobie bardziej miejsca mocno zakorzenione w hokejowej historii  - takie chociażby jak Quebec.I nie,nie jest to kontynuacja w postaci Avalanche.Przynajmniej nie dla kibiców z Kanady,którzy w mojej ocenie zasługują na odzyskanie Nordiques.

Co do Panter to chyba bardzo wyraźnie napisałem co mam na myśli.Grając od 1993 roku,jakoś nie przekonali do siebie tamtejszych kibiców skoro wielokrotnie ich hala świeciła pustymi miejscami.Zapełnienie hali na poziomie 82% też jakoś nie pomaga - do tego często duża część kibiców jest drużyny przeciwnej.

Co do Jets to pewnie,że mam do nich jakiś sentyment tak jak do całej historii WHA.

 

Edytowane przez Larry Legend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Larry Legend napisał:

Co do Jets to pewnie,że mam do nich jakiś sentyment tak jak do całej historii WHA

No tylko to była trochę podpucha bo przecież obecne Jets to przejęci Trasher a dawni Jets to obecni Coyotes więc w sumie to jakie Jets lubisz? Te historyczne grające obecnie w Arizonie czy to które zabrało klub z Atlanty..

Też mi brakuje Quebecu bo moim zdaniem mieli absolutnie najlepsze logo

nikt nigdy nie miał lepszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Larry Legend napisał:

Nigdzie nie napisałem,że nie cierpię czy nie lubię.Po prostu,cenię sobie bardziej miejsca mocno zakorzenione w hokejowej historii  - takie chociażby jak Quebec.I nie,nie jest to kontynuacja w postaci Avalanche.Przynajmniej nie dla kibiców z Kanady,którzy w mojej ocenie zasługują na odzyskanie Nordiques.

Co do Panter to chyba bardzo wyraźnie napisałem co mam na myśli.Grając od 1993 roku,jakoś nie przekonali do siebie tamtejszych kibiców skoro wielokrotnie ich hala świeciła pustymi miejscami.Zapełnienie hali na poziomie 82% też jakoś nie pomaga - do tego często duża część kibiców jest drużyny przeciwnej.

Co do Jets to pewnie,że mam do nich jakiś sentyment tak jak do całej historii WHA.

 

Spokojnie jak wjada do finału to hala się zapełni, tak jak zapełniała się gdy zalewali lodowisko szczurami przeciw Avs. Mnie do tego sezonu tez nie przekonywali, ale zapisali się w historii lejąc Twoich Bruins i kto wie co jeszcze. Floryda to specyficzny market, kawałek od ich hali masz wyscigi niedawne GP Miami w Formule 1, wyscigi Daytona, chyba z dwie druzyny NFL, Marines w baseballu, no i Heat i Magic, czy pilkarskie Inter Miami Beckhama, plus mase latynosow i czarnych, których hokej nie kreci i nie kupuja tego jak kosza, baseballu czy NFL. Skreslac ich to tak jakby dac w pysk, małej grupce kibiców, którzy od 30 lat chodza i kibicuja swoim irytujac sie na bank, ze czesto hale wypelniaja wycieczki kanadyjczykow z Montrealu czy Toronto czy kibicow Rangers gdzie bilety na ich lokalnych rynkach sa tak drogie, ze bardziej oplaca sie im lot i weekend na Florydzie przekrzykujac ich. Moze nie ma ich wielu ale sa wierni i takie rynki tez fajnie jak wygrywają, tak jak od lat czekam mimo, ze nie jestem kibicem na wygrana Jazz albo Pacers w NBA. Moze troche Cie rozumiem bo mnie do konca nie przekonuje druzyna Coyotes chociaz bluzy maja swietne...boje sie tego Vegas oby im ktos w finale zachodu zgotowal mocnego kaca, a co do potyczki z Oilers to wykminili jedna prosto rzecz i sie tego trzymali. Oiler nie potrafia wygrywac 5 na 5 w polu, jak maja PP to bramy sie sypia ale Vegas wytrzymali presje i nie dali sie wciagnac do lawki kar. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, ely3 napisał:

No tylko to była trochę podpucha bo przecież obecne Jets to przejęci Trasher a dawni Jets to obecni Coyotes więc w sumie to jakie Jets lubisz? Te historyczne grające obecnie w Arizonie czy to które zabrało klub z Atlanty..

Też mi brakuje Quebecu bo moim zdaniem mieli absolutnie najlepsze logo

Trochę inaczej na takie przenosiny patrzę.Jeżeli drużyna zmienia nazwę i lokację to nie widzę w tym żadnej kontynuacji.Dlatego dla mnie tamci Jets z WHA są tożsami z obecnymi.Oczywiście nie jest to zgodne ze stanem prawnym,ale w tym wypadku kieruję się sercem kibica :)

Dopiero ostatnio zacząłem interesować się mocniej historią Kanady i właśnie Quebecu.Taki impuls do tego dała mi książka Kena Drydena "The Game",w której wspomina o konfliktach anglo-francuskich.Nie ośmielę się stawiać wniosków co,jak i dlaczego,ale przyznam,że bywało tam ciekawie jak na spokojną Kanadę.

Kiedyś, w innych czasach,innej rzeczywistości miałem taki cel -  odwiedzić Quebec,Montreal i Ottawę zimą i przejechać się zamarzniętym kanałem Rideau.Tyle,że przytrafił nam się cyrk covidowy,który zmiótł mnie z planszy.Pewnie tak samo ja zobaczę kanał Rideau,jak kibice w Quebecu swoją drużynę.

17 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

co do potyczki z Oilers to wykminili jedna prosto rzecz i sie tego trzymali. Oiler nie potrafia wygrywac 5 na 5 w polu, jak maja PP to bramy sie sypia ale Vegas wytrzymali presje i nie dali sie wciagnac do lawki kar. 

Dwie rzeczy rzuciły mi się w oczy - dziwna sytuacja z bramkarzami,gdzie podobnie jak w Bruins jeden nie uniósł presji,a trener nie potrafił zagrać va banque stawiając na bardziej doświadczonego.Druga to martwa,dosłownie publika po wyrównaniu na 2:2.Wyglądało to dosłownie tak jakby kibice już wiedzieli,że mecz jest przegrany.Wiem,że to nie hokej europejski i nie można wymagać za dużo od publiki,ale to było wyjątkowo słabe.

Z pozytywnych rzeczy to mamy Joe Pavelskiego w finale konfy.Już myślałem,że Grubauer dowiezie Kraken do ziemi obiecanej,ale Dallas go w końcu złamali.Bramka na 2:0 Johnstona rewelacja.Rookie,a tak wyczuł bramkarza w takim momencie.

 

Edytowane przez Larry Legend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, vonBaron napisał:

Te niekończące się OT w PO to porażka, imo powinna być jedna dogrywka 5v5 i później już karne.

Zależy jak na to patrzeć.Dla mnie im więcej hokeja tym lepiej.Jest dramaturgia,są konkretne akcje,zacięta walka i dwie faktycznie bardzo dobre drużyny ze świetnymi trenerami.Za chwilę koniec sezonu i nie będzie co oglądać,więc warto doceniać te dodatkowe tercje.Mogę mieć obiekcje do Panter za ich śmieszny fan base,ale sportowo prezentują się coraz lepiej i widać,że tworzą teraz monolit.Ta wygrana seria z Bruins stworzyła potwora,który jest w stanie sięgnąć po puchar.

Właśnie na taki początek tej serii liczyłem i oby nie skończyła się za szybko.Zarówno Bob jak i Andersen stanęli na wysokości zadania.Jak utrzymają taką formę to będzie ciekawie - kto by pomyślał jeszcze niedawno,że Bobrowski będzie prowadził Pantery do ziemi obiecanej?  :)

W dniu 17.05.2023 o 12:51, Wujek Wójcik napisał:

Z przenosinami patrze podobnie, dla mnie Canes nie maja nic wspolnego z Hartford W, mimo, ze raz na jakis czas smigaja w ich koszulkach..

Ciekawe rzeczy dzieją się w Arizonie.Pożyjemy,zobaczymy co z tego się urodzi.

Edytowane przez Larry Legend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No obejrzałem te 7 tercji thrillera, coś pięknego. Piękny zacięty hokej, zwycięstwo należało się Canes, grali jednak trochę lepiej i jeśli  Pantery nie ogarną wygranych na buliku plus strzelania w PP to kiepsko to widzę, ale to było coś genialnego jak Tkachuck strzelił brame po takim czasie. Czy karne  w hokeju są fajne? I tak i nie, dla mnie sudden death ma w sobie więcej dramaturgii, na minus tylko to, że mogą powiedzieć, że rozegrali już o jeden mecz więcej niż ekipy z zachodu i zmęczenie po takiej walce na bank się jakoś odbije. Go Panthers!!!!

Jimmy wie ocb

image.thumb.png.de2e3028279af77e5a599f8a4561a671.pngimage.thumb.png.dd171081ca8cc95d515bd8ff20a1edce.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

ale to było coś genialnego jak Tkachuck strzelił brame po takim czasie.

Co do zasady się zgadzam ale z tym fragmentem to już nie... Co jest genialnego w koszmarnym błedzie obrony Canes? Tkaczuk dostał asystę od obrońców...

Ciekawe czy Mahomes przekona by Coyotes przenieśli się do Kansas City... Pewnie nawet jest w stanie się dorzucić jako właściciel. Nie wiedziałem ,ze on taki fan hokeja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, jakie karne w playoffs, nie ma szans. Przecież nawet pojawiały się lekkie dyskusje, żeby w RS zrezygnować z karnych (chyba sami zawodnicy podrzucali taki temat).

Ja tam jakoś lubię, jak raz do roku się pojawi taki mocno przedłużony mecz. Sami kibice chyba też zadowoleni, bo w cenie jednego spotkania dostali ponad dwa. A punkty gastronomiczne pewnie też nie narzekają :)

Ten run Panthers już się zdarzył, w 2012 roku, tylko pod postacią LA Kings haha. Warto sobie przypomnieć. 

Na koniec krótko o Arizonie. Fajne logo, fajne stroje, ale chyba już nie ma dla nich ratunku. Choć pewnie jeszcze NHL będzie walczyć o te dziecko Betmana. A pomoże im np. Auston Matthews, za rok podpisując umowę z Kojotami. Taka lekka nadzieja dla garstki fanów tej ekipy. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Na koniec krótko o Arizonie. Fajne logo, fajne stroje, ale chyba już nie ma dla nich ratunku. Choć pewnie jeszcze NHL będzie walczyć o te dziecko Betmana. A pomoże im np. Auston Matthews, za rok podpisując umowę z Kojotami. Taka lekka nadzieja dla garstki fanów tej ekipy. 

Są już jakieś konkrety w tej sprawie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.